-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aganiecha
-
Mam słoiczki z mięskiem, chcę mu zacząć podawać od jutra i kupiłam kaszkę mannę, ale jeszcze nie wiem kiedy dam.
-
Niewiele. Do tej pory jada: przecier marchwiowo - ziemniaczany przecier serowo - szpinakowo - ziemniaczany przecier warzywny z kalafiora, groszku zielonego, ziemniaka i marchwi pudding jabłkoiwy mus jabłkowo - gruszkowy mus jabłkowo - brzoskwiniowy(nie smakował mu jednak więc zjadł tylko raz) kaszkę mleczno ryżową bezsmakową z Bobovity (dosypuję do wieczornego mleczka) kaszkę mleczno - ryżową z bananami(Nestle) - tak jak pisałam wyżej mleko Aptamil ( czyli Bebilon) pierś w ciągu dnia wygląda to tak: Rano po przebudzeniu pierś Za około 2-3 godzinki owoce i pierś Na obiadek warzywka Pierś Kaszka mleczno - ryżowa z bananami Wieczorem butla z kaszką mleczno - ryżową W nocy pierś. Ronia powiedz mi co źle robię jeśli wiesz?????
-
Swoją drogą szkoda, że |Dawid wciąż ma odwrotny do mnie problem - robi kupki co 2-3 dni a w międzyczasie męczy się. Dlatego też wprowadzanie nowych pokarmów nie sprawia mi tyle przyjemności co innym mamusiom. Dopóki dostawał tylko pierś, to nie było żadnych problemów, a odkąd zaczął jeść inne rzeczy jego układ trawienny zaczął fiksować.
-
Spoko i tak mam zamiar z tym skończyć Od przyszłego tygodnia
-
Ja też jestem:) Dawidek śpi, uff. Daję mojemu Synkowi ostatnio na podwieczorek kaszkę ryżową z bananami z Nestle (łyżeczką, trochę to trwa, ale jestem cierpliwa jeśli chodzi o niego). Nie zjada 150ml czyli porcji jaką przygotowuję. Ja dojadam resztę i wiecie co...na mnie ona działa jak środek przeczyszczający - pół godzinki po zjedzeniu tych kilku łyżeczek lecę do toalety. Także Dziewczyny, które się odchudzają - polecam podjadać dzieciakom kaszę (zdrowo i smacznie, a efekt jak po tabletce przeczyszczającej - przynajmniej w moim przypadku)
-
JA na sekundkę, gdybyście chciały zobaczyć mojego Dzidziusia Męczusia, to zapraszam na ramkowe. Wszystkim serdecznie dziękujemy za życzenia, powtarzam Dawidowi, odpowiada "aaaaaaaaa". Interpretacja należy do Was. Miłego dnia Kobiety
-
A moje dziecię ma dziś 6 miesięcy, ach. Dumna jestem z Niego i z siebie tyż, a co... Zdrówka i wszystkiego co najlepsze dla Oli i Nadii. Gratuluję skończonych 6 miesiączków Dziewczynki
-
Hej Laski:) Chciałam tylko powiedzieć, że czytam, ale czasu i weny brakuje na pisanie. Ronia strasznie się cieszę, że z Olą w porządku. Strach ogarnia człowieka, że już nawet lekarzowi nie można zaufać. Mama_Monika, gratuluję naszej najmłodszej Gwiazdeczce 5 miesięcy. Niech rośnie zdrowo Feri, powodzenia na egzaminie, każdy student mówi, że nic nie umie - czy tak jest rzeczywiście, czy nie. Ja myślę, że Ty jesteś w tej drugiej grupie Ściemniaro Strasznie zaintrygowałaś mnie tym prezentem dla męża, ciekawa jestem cóż to? Aliss, obyście spotkali się ze Swoją Miłością jeszcze przed Walentynkami:) Agatha, mnie bardzo podoba się ten utwór z Renatą Przemyk. Lubię poezję śpiewaną i piosenkę aktorską(między innymi). Tosia, wiem co przeżywasz z Pszczołą terrorystką, bo w Dawida też coś wstąpiło. Dużo sił Kobieto Basiu, jak skończyła się Twoja historia z powrotem do pracy(chyba w poniedziałek miałaś wracać...?)? Blondi PIĘKNA ZIMA, CUDOWNA, tylko Twój Łobuziak jakiś taki przestraszony na tych fotkach. Madzia, Twój Synek jest boski, normalnie twarzyczka jak z reklamy, takie słodkie niewiniątko Nikula, szybko Ci się zatęskni za szkołą jak już skończysz i pewnie zapiszesz się na kolejny kierunek. Podziwiam i rozumiem Cię. Ja niestety tylko licencjat skończyłam, a szkoda. Tęskni mi się do bycia studentem. Pocieszam się, że na naukę nigdy nie jest za późno i nie wykluczam pójścia do szkoły jak wrócę do kraju( no chyba, że nie wrócę, różnie bywa). Kasia, ja myślę, że chodzisz ciągle zmęczona bo masz małe dziecko, to niekoniecznie musi oznaczać chorobę, ale przebadać się warto. Sorki, że wszystkim nie odpisuję, ale jestem padnięta i pozapominałam. A tak szybko co u nas - kongo po prostu. Rojber nauczył się udawać, że płacze i ćwiczy tę sztukę każdego dnia (dziś rano to mi się trochę z niego śmiać chciało jak wykrzykiwał "aaaaaaa", które co jakiś czas (rzadko) pobrzmiewało jak płacz, ale tak niewiarygodny, że aż słodki. Oczywiście po wzięciu na ręce rogal na ustach od ucha do ucha. Poza tym problem z kupkami, ale to nic nowego. Do tego wszystkiego dochodzą ząbki(jeszcze nie wyszły, ale widać, że go dziąsła swędzą) no i można sobie wyobrazić jak "wesoło" mamy w domku. Mimo wszystko KOCHAM TEGO ROBAKA NAD ŻYCIE I NIC TEGO NIE ZMIENI. Dobranoc Laski.
-
Izak, masz świetną rodzinkę, a takie pamiątki jak robisz swoim synkom i Zosi to super sprawa. Też chciałabym mieć coś takiego z własnego dzieciństwa, ach. Dobrze, że wróciłaś nasza nadworna Skarbnico Wiedzy Powiedz mi proszę na podstawie własnego doświadczenia z dzieciaczkami - czy to, że Dawid od jakiegoś czasu zagryza dolną wargę (takiego kaczorka robi) to może być objaw ząbkowania, czy raczej zabawa? Mam jeszcze jedno pytanie, czy jeśli mój Syn nie siada jeszcze sam to mogę go sadzać podtrzymując pod paszkami. A może inne dziewczyny się orientują... Do wszystkich - serdecznie współczuję Wam tego śniegu, bo sama (kiedy u nas spadło tak do kostek) nieźle się nawkurzałam telepiąc wózek. Teraz u mnie pada deszcz i jest około 4 stopni, czyli luz.
-
Bardzo swojskie, a jak jeszcze w pieluszce coś się pojawi to już kilkoma zmysłami można tą swojskość doświadczyć
-
A Dawid bawi się w łóżeczku, ale pewnie za chwilkę uśnie bo od 8:00 "na nogach". Kupiliśmy mu wczoraj taką zabawkę: Jak się naciska na te zwierzątka, to wydają dźwięki dla nich charakterystyczne. Na razie powiesiliśmy to na ściance łóżeczka i Dawid w zabawkę ciągle kopie. Już mnie głowa boli od tego "miał", "hał", "beee" i innych, ale cieszę się, że on ma radochę. Idę zrobić sobie kawę.
-
Tylko, że jest jeszcze druga strona medalu. Te skojarzone szczepionki mogą stwarzać większe zagrożenie jeśli chodzi o skutki uboczne, a tutaj gdzie mieszkam nie podają pojedynczych. Z resztą - do domu wysyłają skierowanie na szczepienie dziecka na świńską grypę, która jak się okazało przecież nie jest tak groźna i powszechna jak o niej dudnili w mediach. Dawid jest za mały jeszcze na tą szczepionkę, ale nawet gdyby był starszy to za żadne skarby bym go nie zaszczepiła.
-
Cześć Dziewuszki:) Ja o szczepieniach w Polsce mało wiem, tutaj jest nieco i inaczej - wszystkie dzieci dostają skojarzone. W pierwszej i drugiej dawce są m.in. pneumokoki, a w drugiej i trzeciej meningokoki. Na rotawirusa nie szczepią(znaczy można sobie zapewne kupić szczepionkę i dodatkowo zaaplikować dziecku, ale ja tego nie zrobiłam póki co). Mama_Monika, no mój M. też miałby ze mną niezłą przeprawę w takim przypadku. Najgorsza ta jazda po pijanemu. Ale jeśli musiał iść o 4 do pracy, to już jest dla niego karą - zapewne strasznie się po takiej balandze męczy.
-
Nio i już muszę uciekać, ale nie szkodzi, bo widzę, że wygłaszałabym monologi, miłych snów.
-
Dziękuję Wam za głosowanie Laseczki, jesteście boskie
-
A, jeszcze mi się przypomniało - Aliss, ślicznie Natanek siedzi. Chciałabym żeby nasz Rojberek też już siedział, ale wszystko w swoim czasie.
-
Haha, udało mi się na chwilę przejąć władzę nad myszką:) Ania 83, witaj Kobieto, dobrze, że jesteś. Tym przejściem na butlę nic się nie stresuj. Wiele jest dzieciaków, które w pewnym momencie po prostu rezygnują z cycusia. To była pierwsza samodzielna, męska decyzja Twojego Mikołajka. Przykro mi z powodu Twojego Dziadka, trzymaj się ciepło. Ronia, super, że załatwiłaś te konsultacje, zobaczysz wszystko będzie dobrze. Życzę Wam tego z całego serca. Agatha, jeśli ta lekarka mówi, że to nie alergia na mleko to chyba tylko się cieszyć. Wiem, pisałaś, że to w takim razie uczulenie na inne jedzonko, ale nie sądzę, żeby np. na marchew. Pewnie na coś bez czego da się obyć. Pozdrawiam, oby leki pomogły:) Blondi, pisałaś, że Wasz Kubuś jest wymarzonym dzieckiem. Podziwiam Cię, że w tak młodym wieku zdecydowałaś się na dziecko i świetnie radzisz sobie w roli mamuśki Kasia, ja obstawiam, że te kupki w ilości hurtowej to na ząbki. Tosia, powodzenia na szczepieniu, oby Maja dobrze je zniosła:) Madziaas, a ja słyszałam, że na piersi dziecko może robić zielone kupki i nie należy w ogóle się tym przejmować.
-
Cześć Laski:) Byliśmy dziś na prześwietleniu bioderek i wszystko jest ok. więc ulga. Mają nam za jakiś czas wysłać skierowanie na kontrolę czy nic się nie zmieniło. Ostatnio pisałam że wybieramy się do znajomych. Dawidek był wtedy pierwszy raz w gościach(zazwyczaj ktoś do nas wpada) i zachowywał się nienagannie wręcz zdobył serca wszystkich. Było tam jeszcze inne 4 - miesiesięczne dziecko i nie uśmiechało się prawie wcale, a ten mój szalony Rojber cieszył się non stop i nawet matka tamtego dzieciaczka patrzała na Dawidka z takim podziwem, że aż mi duma serce rozpiera, ach. Niestety nie mogę poodpisywać, mam nadzieję, że jutro mi się uda. Trzymajcie się ciepło Sierpniówy:)
-
Aliss, dobrze, że dziecina przeżyła, bo urodzone w 26tc noworodki nie mają chyba zbyt wielu szans. Mamy znajomego, który przyszedł na świat w 27tc(teraz ma już 24 lata) i dziś nie widać żadnej różnicy pomiędzy nim, a jego rówieśnikami. Będzie dobrze
-
Nie zamulasz. Nie wiem i wiedzieć nie chcę jakie to uczucie, ale domyślam się, że przez długie lata po takiej tragedii człowiek wciąż pyta "dlaczego" i to jest naturalne. Szkoda, że takie pytania zawsze pozostają bez odpowiedzi. Okrutny i niesprawiedliwy jest los. Szczerze i z całego serca współczuję.
-
Jesteśmy z Tobą myślami Cioteczko.
-
Roniu, ja również się wku... jak to przeczytałam. Powiem tak: 1 Mój Dawid również nie ma jeszcze żadnego ząbka i się nie zapowiada w najbliższym czasie, na łokciach i kolanach ma szorstką skórę i JESTEM PEWNA, że z jego rozwojem jest wszystko w porządku(weź pod uwagę, że są z tego samego dnia). 2 Skoro wyniki są w normie i potwierdzili to inni lekarze, to na prawdę nie ma się co dołować. 3 Wielu niedouczonych tępaków kończy studia. Ja nawet nie chcę sobie wyobrażać, że pozwoliłabym niektórym z moich znajomych którzy zdobyli tytuł mgr filologii polskiej uczyć moje dziecko. Domyślam się, że trafiłaś właśnie do takiego doktorka jedynie z nazwy. 4 Może wróć do niego i na spokojnie poproś żeby jeszcze raz potwierdził swoją diagnozę, tym razem na piśmie. Ciekawa jestem czy dałby Ci taki dowód SWOJEJ NIEKOMPETENCJI. Strasznie Ci współczuję tej jakże przykrej rocznicy. Bądź silna, tulę.
-
Idę coś porobić, bo później wybieramy się do znajomych, mam nadzieję, że nasz Gwiazdor będzie grzeczny.
-
AgathaTosiu A co to egzema? Aganiecha Wydaje mi się, ze jemu to nie przeszkadza bo ładnie śpi całą noc, jest pogodny. To chociaż tyle dobrego, że on przy tym nie cierpi .
-
Tosia27Maja własnie zjadła duży słoiczek zupki jarzynowej z cielęcinką Gerbera:) ale jej smakowała.... Ciekawa jestem jak mojemu posmakuje mięsko, na razie tylko warzywka i czasem owoce.