Skocz do zawartości
Forum

m.onika

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez m.onika

  1. No to fakt, jest już coraz więcej kobiet 42+, ale i dużo więcej fit- 34-36 max wszystko ogólnie byłoby spoko w takiej różnorodności gdyby rynek za tym nadążał i każdy mógł znaleźć dla siebie coś fajnego w dobrej cenie - nie koniecznie zdając się tylko na sklepy internetowe :)
  2. Strawberry, właśnie tak się nastawiam na bonprix, bo też mi się gdzieś rzuciły w oczy ich sukienki. Mam nadzieję, że coś ciekawego znajdę i będzie pasowało, bo wiadomo jak to jest z zakupami przez internet... zwłaszcza z sylwetką większą niż standardowy rozmiar 38 ;)
  3. klapouszek, radziłbym z tym pójść do lekarza albo jechać na izbę przyjęć. U mnie bóle i twardawy brzuch oznaczały skrócenie szyjki macicy więc lepiej to sprawdzić i ewentualnie zadziałać lekami. Teraz niestety nadal pomimo luteiny, nospy i "trybu życia leniwej księżniczki" (jak to określa mamaginekolog na blogu ;) ) pobolewa mnie brzuch... jutro na szczęście już lekarz, mam nadzieję że z tą szyjką się nie pogorszyło. Tym bardziej że w lipcu czekają nas dwa wesela i marzy mi się żeby udało się nam pójść :) chociaż w co ja się ubiorę ?!
  4. Zelizka, na szczęście wyniki mieszczą się w normie, uff... :) na czczo - 89 mg/dl, po godzinie - 156, a po dwóch godzinach - 121. Najgorsze było długie siedzenie na niewygodnych krzesełkach. Wypilam powolutku, małymi lyczkami, a mdłości jakoś mega mnie nie męczyły później więc spoko. Gorzej z tym, że było mi słabo, duszno i potwornie gorąco momentami. Ale już mam to za sobą na szczęście :)
  5. Torika, nie martw się, być może lekarz się pomylił i po porodzie okaże się, że maluch jest zupełnie zdrowy... trzeba mieć nadzieję, bo nie raz się zdarzyło, że lekarz się pomylił i dziecko rodziło się zdrowe jak ryba
  6. Hej :) Ja mam polowkowe w czwartek i też trochę się denerwuję. Ale musi być dobrze! :) A teraz siedzę w przychodni po wypiciu glukozy... :/ jeszcze żyje
  7. PikPok, może miałaś podrażnioną śluzówkę i stąd jakieś ślady krwi? Jeśli nie boli Cię brzuch i nie pojawi się więcej krwi - przede wszystkim takiej świeżej, to raczej nie ma się czym martwić.
  8. Dzięki dziewczyny, wszystko już wiem :) teraz tylko trzeba przez to przebrnąć :O
  9. Magda 16, ok dzięki :) mam nadzieję, że jakoś to przeżyję tym bardziej, że mam problemy z wypiciem takich rozpuszczonych mikstur typu febrisan, wapno itd. bo zaraz mi się wszystko cofa. No ale może jakoś dam radę :)
  10. Aż się boję poniedziałku jak tak czytam Wasze przeżycia z glukozą... :P to będzie mój pierwszy raz. Może głupie pytanie teraz zadam, ale kto pyta ponoć nie błądzi... czy na tą krzywą cukrową muszę sama kupić w aptece glukozę i zabrać do przychodni? Gdzieś mi się obiło o uszy, że tak, ale wolałabym się upewnić.
  11. My niedawno trafiliśmy w sklepie na okazję i udało nam się kupić wózek 2w1 i fotelik samochodowy ponad 300 zł taniej. Wybraliśmy Cotobaby Aprilia - polska firma. Bardzo zwrotny i lekki, a przy tym wydaje się solidny. A fotelik maxi cosi city.
  12. Merenka, ja też cierpię okropnie na brak mózgu... także łącze się w bólu :P Byłam o 9.00 w lidlu i peeeełno jeszcze wszystkiego :) kupiłam dwa komplety bodziaków z krótkim i dwa komplety z długim + dla siebie jedna koszulkę :) kusiły mnie jeszcze niechodki... były takie słodkie! :O ale ostatecznie nie wzięłam bo mnie mężu pospieszał :P U nas na razie piękna pogoda, słonko świeci, czyste niebo tylko zimno... miłego dnia po świętach :)
  13. Ja również życzę Wam wszystkim wesołych świąt :) dużo radości z czasu spędzonego wśród najbliższych, ale przede wszystkim dobrego samopoczucia, żeby faktycznie móc świętować ;)
  14. alitia, gratuluję córeczki:) mój mąż też na początku był bardzo zawiedziony, bo ciągle o dziecku mówiliśmy jak o chłopcu i strasznie chciał synka, ale teraz wydaje mi się, że powoli oswoił się z tą myślą. Twój też musi to "przetrawić" i na pewno niedługo córeczka będzie jego oczkiem w głowie :) Strawberry, ja też odnoszę wrażenie, że mężczyźni lepiej sobie radzą z dziećmi. My chyba za bardzo chcemy zrobić wszystko idealnie jak w instrukcji, a oni z luzem do tego podchodzą i chociaż nie zawsze wszystko wychodzi książkowo to fajnie ogarniają dzieciaki, a one z tatusiami są w siódmym niebie
  15. Ja też zazwyczaj chodzę z mężem. W końcu to tak samo jego dziecko, jak i moje, więc ma prawo się z nim zobaczyć zanim przyjdzie na świat :) a że to nasza pierwsza ciąża to chyba tym bardziej wszystko przeżywamy :P
  16. Podobno stres i niepokój o dziecko zaczyna się od momentu dwóch kresek na teście i już nigdy nie mija, także jeszcze dużo przed nami ;)
  17. mrmamos, pewnie, że jak trzeba to trzeba, najważniejsze teraz jest dziecko. Tylko biorąc pod uwagę moją umowę na zastepstwo, która może skończyć się, zanim urodzę (mam do 31.08, a termin na 03.09) to czuję się jakoś nie fair wobec szefowej, tym bardziej, że pracy jest full, a ja liczę po cichu, że mi tą umowę przedłuży z własnej woli. No nic już nie poradzę na to... ważne, żeby mała rosła zdrowo :) plany planami, ale życie zawsze może je pokrzyżować.
  18. Hej :) ja mam to szczęście, że na sniadanie i obiad w święta idziemy prawie na gotowe do siostry męża i cała rodzina się tam zjeżdża :) przyniesiemy tylko coś ze sobą i niczym nie muszę się martwić tym bardziej, że mam "polegiwać" i dużo odpoczywać... :/ Byłam dzisiaj u swojego lekarza na kontroli po tym incydencie na izbie przyjęć w niedzielę i generalnie z dzieckiem ok, ale szyjka faktycznie trochę skrócona więc mam przedłużone zwolnienie w pracy, dalej mam brać nospe, luteine i generalnie chillout... :/ a tak chciałam jeszcze pracować....... :/:/:/
  19. Hej dziewczyny, byłam dzisiaj z izbie przyjęć ;( w nocy brzuch mnie dziwnie zaczął boleć- ani nie jak na okres ani kłucie, raczej taki tępy ból i spięty, lekko twardniejący chwilami brzuch. Na szczęście z maleństwem wszystko ok, serduszko pięknie bije, łożysko w porządku, szyjka zamknięta 3cm, chociaż w czwartek na wizycie u lekarza miała 4,3cm- w każdym razie nadal jest długa więc chyba ok. Dostałam zwolnienie na tydzień, mam odpoczywać, luteine dopochwowo i doraźnie nospe. A ból prawdopodobnie stąd, że mała jest ułożona nisko główkowo i napiera na ujście kanału rodnego i uciska dodatkowo pęcherz... eh...
  20. AniaMania25, mi dzisiaj lekarz mówił, że zalecenia są takie, żeby połówkowe robić między 18, a 22 (a ostatnio nawet mówi się, że 23) tygodniem ciąży. Im później, tym po prostu bardziej te rzeczy, które są brane pod uwagę w badaniu, są wykształcone i widoczne i łatwiej jest wykonać usg.
  21. Nie no, jasne że najważniejsze jest to, żeby rosło zdrowe i silne :) ale tak się nastawialiśmy na chłopaka, że teraz musimy się oswoić z nową opcją :P Miała któraś z Was tak, że najpierw było podejrzenie dziewczynki, a później jednak okazało się, że chłopak? bo w drugą stronę to chyba bardziej prawdopodobne, że może się okazać inaczej, np. przez pępowinę...:P
  22. U mnie też wszystko ok :) miałam i usg i badanie ginekologiczne żeby sprawdzić szyjke macicy. Połowókowe mam 27.04 czyli 21+4 tc. Ale wykrakałam chyba, że wyczerpałyście limit chłopaków - wstępnie dziewczynka :P jeszcze na polowkowym bardziej się przyjrzymy... oby coś jeszcze wyrosło ;)
  23. mrmamos w takim razie powodzenia! :) trzymam kciuki :)
  24. Hej :) w końcu dzisiaj mamy wizytę na 17.00. Strasznie się denerwuję, że coś jest nie tak... trzymajcie proszę kciuki :( Niestety głosu na tematy wyprawkowe nie mogę zabrać, bo jeszcze w tym jestem zielona :P pierwsze dziecko, a jakoś w trakcie pracy nie ma czasu się tą czarną magią zająć... :P
  25. Czuję dziewczyny, że wyczerpałyście limit chłopaków, bo prawie każda spodziewa się synka :P a my tak też byśmy chcieli synunia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...