
m.onika
Użytkownik-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez m.onika
-
Matyldzia, ja mam tak przed każdą wizytą... czarne scenariusze w głowie nie dają spokoju. Ale to tylko wyobraźnia, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze :) ja mam wizytę w czwartek :)
-
Wadera, rozumiem Twój strach i obawy, ale pamiętaj- żeby dzidziuś zdrowo się rozwijał i urodził sie silny i zdrowy Ty również musisz być zdrowa... lekarze na pewno wiedzą co robić i będą działać tak, żeby jak najmniej wpłynąć na dziecko, ale jednocześnie dowiedzieć się co dolega Tobie i podjąć leczenie. Nie możesz odpuścić, jesteś potrzebna maleństwu żeby zdrowo rosło i przyszło na świat, a później jeszcze przez długie lata żeby ten świat mu pokazać. Na pewno wszystko będzie dobrze, myśl pozytywnie!!! Trzymam za Ciebie mocno kciuki!
-
Alitia, dzięki :) najlepsze jest to, że to tylko zwykła bluzka z Lidla, którą wyhaczyłam jak akurat były jakieś ciążowe ciuchy jakiś czas temu :)
-
To tylko pozory, waga i BMI wskazuje na co innego :P prawie 90kg przy 165cm wzrostu to jednak dużo za dużo
-
-
Zielizka, u mnie i bez ciąży brzuch jest wielki z powodu nadwagi więc zupełnie nie mam się czym chwalić :P jak tylko przestanie być gruby a zrobi się bardziej ciążowy to obiecuję, że wstawię!
-
O kurcze dziewczyny, ale macie ładne brzuszki! Ja nawet nie mam po co robić zdjęcia, bo i tak nic nie widać
-
Ja też mam ciągle ochotę na lody! coś w tym musi być. a twistera jadłam wczoraj z Lewiatana, więc potwierdzam że są :)
-
Princessa, ja też bym nigdy nie dała dziecku na imię Żelisław, ale w całym swoim okropieństwie i śmieszności jest dla mnie takie głupio słodkie
-
PikPok, z takich bardziej oryginalnych imion urzekł mnie Żelisław - Żelek :P
-
U mnie niestety też spora nadwaga, aktualnie ok. 90kg. Ale za to brzuch na razie za mocno się nie powiększył - tylko trochę bardziej zaokraglił w dolnej części także wszyscy mówią, że nic po mnie nie widać :) Co do imion to jeszcze nie znamy płci, ale wstępnie będzie Alicja albo Leoś :) A gdybym miała wybierać między Julką, Elena, a Sarą to chyba jednak wybrałabym najbardziej oklepaną Julkę. Elena brzmi dosyć długo, a w skrócie pewnie wszyscy będą mówić Ela (a wtedy oryginalne imię trochę traci urok), a Sara jakoś niekoniecznie mi leży. Ale każdy ma swój gust :) pewnie imię Leon też nie wszystkim się będzie podobało
-
Ja też nadal nic nie czuje, a to już 18 tydzień. Chyba że czuję, a nie wiem jeszcze ze to dzidzia ;) Wreszcie witam dzień bez bólu głowy! Może dzisiaj łatwiej będzie przetrwać dzień w pracy Miłego dnia dziewczyny! :)
-
Hej :) A mnie dzisiaj 4ty dzień z rzędu boli głowa :/ i jakoś kłuje znów w brzuchu, nawet jak siedzę co wcześniej zdarzało się tylko przy ruszaniu. Mam nadzieję że dotrwam do następnego tygodnia do wizyty, bo jak będzie mnie to dalej niepokoilo to pójdę szybciej. Powiem Wam dziewczyny, że straaasznie nie chce mi się już pracować. Tym bardziej że taka ładna pogoda, a ja nie korzystam w ogóle z niej bo jak wracam z pracy to padam... niestety spora akcja mnie czeka w pracy i zbyt dobre serce mi mówi, żeby nie zostawiać koleżanki z pokoju samej z natlokiem pracy :/
-
U mnie z tą energią to tak sobie... po wczorajszym maratonie po galerii handlowej czułam kłucie w brzuchu przy każdym ruchu, a jeszcze wieczorem byliśmy u znajomych więc dzisiaj jest kiepsko. Strasznie mnie głowa boli i mimo pięknej pogody wyleguję się dzisiaj. Tym bardziej, że jutro znowu poniedziałek i trzeba iść do pracy... :) Planuję jeszcze przynajmniej do końca maja popracować, ale chociaż mam pracę biurową po jakichś 5 godzinach pracy już trochę padam, więc zobaczymy jak to dalej będzie.
-
PikPok, nawet bym powiedziała, że pierwszą młodość haha bo w okresie dojrzewania nie miałam nawet najmniejszego prychola Ale dzisiaj za to poprawiłam sobie trochę humor zakupami :) nie dla maluszka, ale dla siebie- tak zdrowoegoistycznie :) co prawda brzuch mi jakoś za bardzo jeszcze nie urósł, ale stwierdziłam, że zakup normalnych ciuchów jest już teraz trochę bez sensu więc wstąpiłam do H&M do działu dla mam niby tylko koszulę i bluzeczkę kupiłam, ale jest radość tym bardziej, że to moja pierwsza ciąża, a ciuchy nadają się do noszenia też i bez brzuszka więc zakup racjonalny :)
-
Ja mam za to potworne problemy z cerą, już nie wiem co robić... przez całe życie nie miałam żadnych problemów, dopiero jak jakiś czas temu zaczęłam mieć kłopot z tarczycą to zaczęły się pojawiać jakieś wypryski. Ale teraz to już masakra... pryszcz za pryszczem się pojawia, później zostają brzydkie ślady po więc bez makijażu ani rusz, a na dodatek mam okropnie suchą twarz, aż mi skóra miejscami schodzi. Z włosami też tak sobie- najpierw zupełnie przestały wypadać, a teraz od jakiegoś czasu znów lecą, choć na szczęście nie aż tak jak przed ciążą. A niby się mówi, w ciąży kobieta wygląda najpiękniej
-
Princessa, pieknie wyglądacie! :)
-
My też po cichu liczymy na chłopca... :) ale jeszcze dwa tygodnie do następnej wizyty, a przecież i tak nie ma pewności, że uda się coś podpatrzyć... Co do tych głupich tekstów lekarzy to nie ma się co przejmować. Wiadomo, każda z nas chce, żeby tylko dziecko było zdrowe, niezależnie od płci, ale skoro jest możliwość w dzisiejszych czasach, że sprawdzić płeć przed urodzeniem to większość chce wiedzieć i móc zaplanować jakieś zakupy, pokoi itd. :) trzeba po prostu olać ich gadkę i nie brać tego do siebie. Chociaż ciśnienie potrafią podnieść... :/
-
Ale Wam zazdroszczę dziewczyny, że już znacie płeć... Gratuluję synków!
-
W momencie kiedy pracodawca dowie się o ciąży, nawet przed upływem 3ciego miesiąca, nie ma prawa zwolnić ciężarnej - od samego początku jest ona chroniona przed wypowiedzeniem. Co innego jeśli przed ukończeniem 3ciego miesiąca ciazy zakończyła by się umowa o pracę z upływem okresu... wtedy po prostu pracodawca ma prawo nie przedłużyć tej umowy, nawet jeśli wie o ciąży pracownicy.
-
torika, jestem w takiej samej sytuacji - też mam umowę na zastępstwo. I faktycznie jest tak, jak piszą dziewczyny- tej umowy pracodawca nie ma obowiązku przedłużyć do dnia porodu. U mnie najśmieszniejsze jest to, że umowę mam do 31.08, a termin porodu mam na 3.09, więc albo fuksem zdążę urodzić będąc w zatrudnieniu, albo muszę liczyć na łaskę i dobrą wolę przedłużenia umowy. Ewentualnie zawsze zostaje tysiak kosiniakowego... zawsze coś.
-
mrmamos dzięki za słowa pocieszenia :) teraz już emocje opadły, ale po wizycie byłam strasznie rozbita. W każdym razie najważniejsze, że wszystko jest ok, a tego lekarza będę omijała szerokim łukiem. Mamy tego samego dnia wizytę! :) 6.04. I ruchów też jeszcze nie czuję... :(
-
Całe szczęście, że to nie był mój lekarz prowadzący. Na prenatalne akurat zmuszona byłam pójść do innego lekarza (ponoć bardzo dobrego... ale chyba jednak niezbyt profesjonalnego i taktownego). Inaczej na pewno bym zmieniła lekarza po takim komentarzu tym bardziej, że nie jedna ciężarna waży więcej ode mnie i jakoś one są badane ;)
-
alitia do lekarza chodzę prywatnie i teoretycznie w tej poradni mają nowoczesny sprzęt, a mimo wszystko lekarz "z uwagi na moje warunki" - jak to powiedział, nie był w stanie zmierzyć przeziernosci :/ no ale ostatecznie się udało i mam nadzieję że już nie będzie więcej takich cyrków bo jak dzidzia wieksza to i chyba lepiej wszystko powinno być widoczne... następna wizyta 6.04 i już nie mogę się doczekać. Chciałabym już poznać płeć dziecka i powoli zacząć zakupy :)
-
Apropo badań prenatalnych mam kiepskie doświadczenia. Może któraś z Was też miała podobny problem. U mnie dopiero za 3 razem udało się zmierzyć NT. Dwie próby nie udane ze względu na to, że mam "trochę" nadprogramowych kilogramów (88 :/) i przez brzuch obraz był nie wyraźny, a od drugiej strony z kolei dziecko było źle ułożone :( ostatecznie na szczęście wszystko w normie, ale trochę nerwów straciłam i było mi przykro