
MoniB
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MoniB
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Wróciłam z badania prenatalnego. Widzialam chyba wszystkie organy dzidziusia;) badanie było długie i super wszystko sobie poogladalam;) wszystko w jak najlepszym porządku. Wszystko super u dzidziusia. Miałam trochę nadzieję, że dowiem się czy to chłopiec czy dziewczynka, ale niestety lekarz nie mógł powiedzieć, bo w Niemczech można dopiero po skończonym 14tyg, ale lekarz powiedział że wie. Mogę za tydz zadzwonic i zapytac. Ale dzisiaj mam dobry dzień....
-
Ojej, ja mialam nadzieje, ze na prenatalnym to juz sie dowiem, ale wyglada na to ze dopiero pod koniec maja, bo wtedy mam kolejna "normalna" wizyte. U mnie ostatnio bylo z usg 12+0 a z owulacji 11+5 wiec pocichu licze na chlopaka. (Dziewczynki sa zazwyczaj kilka dni mlodsze niz wychodzi z daty poczecia i tak tez bylo u mojej corki, byla 4 dni mlodsza, a syn na tym etapie byl 5 dni starszy). Ale moze to tylko przypadek... Ciekawe czy moja teoria sie u Was sprawdzi, tylko trzeba znac date owulacji.
-
Runa ja w dwoch piwrwszych ciazach nie robilam. Teraz sie zdecydowalam, mimo ze ze wzgledu na wiek tez nie musze. Ja robie test pappa czyli badanie krwie+usg. Tam jest sprawdzone ryzyko wszystkich trisomi i skanowanie wszystkich organow. I wlasnie o te organy mi chodzi, bo jak wykryja jakas wade to mozna ja jeszcze w brzuchu operowac. Ja robie erte trimestet screening. Ale jest jeszcze nackentransparentmessung i tu nie badaja organow. To drugie kosztuje ok 150€ a to Pappa od 230€ ja place 250€. Czy warto nie wiem, w pl robia to prawie wszyscy. Moja lekarka mi polecila. Poza tym u mnie wiekszosc placi krankenkasse wiec niewiele ryzykuje.
-
Ja już po, dzidzia ma dwie rączki, dwie nóżki, śliczna główkę, bijące serduszko i wogole wszystko super!
-
Ja właśnie siedzę w poczekalni i się stresuje... Płeć przy pierwszym dziecku poznałam w 20tc a w drugiej ciazy w 17. W de nie wolno powiedzieć przed zakończeniem 13 tc ze względu na legalna aborcję a nie może powodem aborcji być płeć dziecka. Ale moje przyjaciółka w pl już w 13 tc się dowiedziała.
-
Ja mam jutro wizytę i ma być to dokładne USG. Potem 5.05 mam genetyczne. U mnie też w piątek zaczyna się 4 miesiąc ale już w zeszły piątek dostałam info z bellybestfriend że najniebezpieczniejszy okres już za mną.
-
Ja miałam podana immunoglobuline i w pierwszej i w drugiej ciąży. To jest na konflikt serologiczny. Ja dostałam w 28tc i potem po porodzie jak się okazało, że dzieciaki mają plusy. Z tego co wiem to w Polsce od tego roku jest już to refundowane i obowiązkowe.
-
POMOCY!Jakie imię wybrałyście dla dziecka?temat pracy na studiach
MoniB odpowiedział(a) na kala123 temat w 9 miesięcy, ciąża
Z 2012 mamy Lenę, z 2015 mamy Jasia a teraz czekamy na Hanie albo Antka. (Listopad 2017) -
Hejka. Ja właśnie jestem w trzeciej ciąży, pierwsza po 20h porodu zakończyła się CC (głowa dziecka skierowana nosem w przód) drugi poród 3 lata później, po 10h zakończony rowniez CC (tym razem stwierdzono, że wew kości miednicy są za wąskie i nie mam szans nigdy dziecka urodzić). Jednak ten drugi poród zakończył się wszystkimi możliwymi komplikacjami, włącznie z pęknięciem macicy. W szpitalu spędziłam 11 dni i wyszłam z Hb 7.4. Ja rodziłam w Niemczech i u nas po cesarce dostaje się maksymalnie paracetamol (żeby można było karmić), tata przy cesarce jest obecnie i dziecko też od razu jest przy matce. Tak więc dużo się od sn w tej kwestii nie różni. Jestem już po pierwszej wizycie i oczywiście lekarka powiedziała, że teraz już nikt rodzić mi nie pozwoli i będzie zaplanowana cesarka. Lekarz, który wykonywał poprzednie cesarki (i najprawdopodobniej wykona również ta) jest zdania, że ryzyko pojawia się przy 4 CC. Jedyne co mnie wkurza, to fakt, że nikt temu dziecku nie pozwoli zadecydować kiedy wyjść, tylko zrobią CC na ok. 10dni przed terminem. W pierwszej ciąży rodziłam 5 dni po terminie a w drugiej 6 dni po terminie. Wydaje mi się, że ma to znaczenie czy dziecko zostanie 2 tyg dłużej w brzuchu czy nie. A lekarz już oznajmil, ze na skurcze nie mozemy czekac bo jest to zbyt ryzykowne. Mam nadzieje, ze wszystko zakonczy sie dobrze i tak uak wiele z was pisze, 3 cc bedzie najlrzyjemniejsze.
-
Ja mysle, że madziak trochę racji ma. To, że plemniki męskie są szybsze i słabsze a żeńskie wolniejsze ale bardziej wytrzymałe to jest fakt. Nie zawsze jednak metoda na bliskość owulacji się sprawdza, ponieważ bardzo często mężczyzna ma znaczną większość jednego rodzaju plemników. U mnie pierwsza ciąża to wpadka na długo przed owulacja i jest dziewczynka, druga ciąża z testami owulacyjnymi i celowaniem na chłopca no i się sprawdziło. Zobaczymy jak teraz będzie;) Koniec końców, zawsze jest 50% szans, że teoria się sprawdzi...
-
Moi sąsiedzi.... Ona zaszła w ciążę po 35 r.z. więc badanie prenatalne było obowiązkowe. Wyszło coś nie tak, więc zrobili amniopunkcje. Podczas konsultacji wyników, okazało się, że dziecko ma wadę genetyczna ale lekarze nie potrafią powiedzieć czym ta wada się objawia i ocenić jaki będzie stopień upośledzenie i czy wogole dziecko przeżyje. Jedyne co zostało im zaproponowane to przepadnie ich samych, czy ktoś z nich przypadkiem też nie ma tej wady, bo wtedy można by się dowiedzieć co za sobą niesie. Żadne z nich tej mutacji nie mialo. Dali rodzicom 2 tyg na podjęcie decyzji czy ciążę przerywają czy nie, potem było już za późno. Zdecydowali, że dzieco się urodzi. Chyba nie muszę pisać, co czuli rodzice od 13 tc aż do samego porodu. Dziewczynka ma dzisiaj 5.5 roku, jest super rozwinięta, zdrowa i inteligentna. Gdyby nie te badania, nikt nigdy nic by u tej dziewczynki nie podejrzewał.
-
Cześć Sabi. Ja mam prenatalne wyznaczone na 5.05. i chyba rozumiem twoje dylematy. To jest moja trzecia ciąża, w poprzednich dwóch nie robiłam tych badań. Generalnie obowiązkowe są po 35 r.z. Bo wtedy wzrasta ryzyko wad genetycznych. Ja w grupie ryzyka nie jestem, robię bo mnie trochę lekarka przekonała, ale nie chodzi mi o przeziernosc karkowa, bo nawet jak mi powiedzą, że prawdopodobieństwo trisomi jest 1/10 a nie 1/100000 to i tak nie będę się zastanawiać tylko urodzę to dziecko. Tym czym mnie przekonala, to jesli dziecko ma np. wade serca to w wielu przypadkach mozna juz w brzuchu taka wade operowac.
-
Madam, u mnie juz widac! Ale to trzecia ciaza i lekarka mnie ostrzegała że do 12 tc nie wytrzymam z niepowiedzeniem w pracy;) jeszcze się ukrywam ale coraz trudniej zakryć już ten brzuchol;) na szczęście mój szef ma teraz dwa tyg urlopu
-
Moja córka 5 letnia waży 21kg i jej oczywiście nie noszę. Mój syn 2 letni waży 12kg i jego noszę, ale dopóki brzuch nie daje o sobie znać to imo wszystko jest ok. Narazie to dzieciątko w brzuszku jest takie malutkie, że nie ma jeszcze zagrożenia. Ale pomału muszę go oduczac noszenia. Oboje o ciąży wiedzą. Jasiek i tak nie czai, Lena się bardzo cieszy że będzie miała siostrzyczke ( oczywiście nie znamy jeszcze plci ale ona wie;))
-
Ale Ci dobrze. Ja dzisiaj do 17 muszę siedzieć. Ale robi tak nieźle. Wczoraj wyszłam o 19 i jak wróciłam to położyłam tylko dzieciaki spać;( Ale jeszcze tylko do końca kwietnia i projekt się kończy, a nowy zanim na dobre się zacznie to mnie już nie będzie;)
-
My też ciągle myślimy i zastanawiamy się na VW Transporter (jest teraz taki ładny biało-czerwonych) albo V-klassa. Ale oba te auta mają straszne ceny:( i nawet jak passata sprzedamy to dużo trzeba będzie dołożyć. A mi na auto kasy żal. Za V-klassa przemawia to, że ja pracuję w daimlerze więc mam 20% zniżki, czyli w cenie nowego mam roczne auto. Skorpionka a gdzie w mieszkacie? My w Stuttgarcie. Zwariowana, ja mam 26.04 wizytę a ostatnia miałam 22.03. tak więc ja już jajko chce znies czy wszystko ok. Staram się tylko pocieszać, że dopóki nie ma plamien, czuje się dobrze to musi być ok. Jedyne co mnie zastanawia to brak wrażliwych piersi, są większe o 2 numer;) ale na pewno nie wrażliwe. Z tego co pamiętam, to wrażliwe piersi były moim pierwszym objawem ciąży przy Lenie. A teraz nic. Albo może po 2 wykarmionych dzieciach piersi już nie są takie delikatne;)
-
~Skorpionka MoniB widze ze Was tez nosi jak nas i nie kisicie sie w czterech scianach ;) Ja tez mam Jaska a gdyby teraz byla corcia to mezowi wlasnie bardzo podoba sie Lenka :) To trzymam kciuki za wasza Lenkę:) My mieszkamy w de i wybieralismy, krotkie i łatwe imiona, które brzmią i pisze się tak samo w obu krajach. Ale jestem z imion bardzo zadowolona:) Co do wyjazdów, to to jest dla nas najważniejsze, to buduje wspomnienia, więź i przeżycia, których nie da zastąpić się niczym innym. Rzeczy nie mają dla mnie, żadnego znaczenia. Ale wiem, że są ludzie którzy myślą inaczej i jak najbardziej to rozumiem. Brat mojego męża nigdy w zyciu na wakacjach nie był (tzn jako dorosły) bo on woli np. nowy telewizor i to go cieszy. My raczej oboje dużo pracujemy i wakacje to dla nas główny cel tej pracy. A jeszcze mam pytanie do mam po raz trzeci, myśleliście o aucie jakie potrzebujecie dla rodziny? My mamy passata combi i za nic w świecie nie wcisne 3 fotelików na tylne siedzenie. Teraz to chyba busa musimy kupić:) A jak sobie przypomnę, ze my w piątkę maluchem jeździliśmy.... Masakra jak się czasy zmieniają.
-
To jest trochę tak, że albo my dopasowujemy się do dziecka albo dziecko do nas. Lena jeszcze 5 lat nie ma i już 4 kursy narciarskie zaliczyła, przejechała dziesiątki tysięcy kilometrów, przeleciała jeszcze więcej, już w czworke zwiedziliśmy toskanie, chodziliśmy po górach (z Jaskiem 7 miesięcznym w manduce), Jasiek nie miał 3 miesięcy jak byliśmy nad Adriatykiem. A 3 tyg przed planowanym porodem Jaśka, pojechaliśmy do Czech na tydz wakacji, to może trochę głupie było, ale bardzo wtedy potrzebowałam odpoczynku, a i że Lena urodziła w się za późno to byłam pewna że Jasiek tez (i tak też się stało). Da sie wszytko, zależy od podejścia.
-
EEE, to trochę przesada. Ja przez pierwszy rok w 90% się dzieckiem zajmowałam, ale też nie pracowałam. I to był okres kiedy najwięcej w życiu spałam! Po roku, wróciłam do pracy i dzieci na żłobka/przedszkola. Wiadomo, że na randkę to idziemy w czwórkę ale bez przesady. Nie wyobrażam sobie życia bez dzieci! Dodam jeszcze że dziadków w pobliżu jestesmy
-
Owca ja to bym prędzej zbankrutowała niż 2-3 lata urlopu wzięła ;) Kasia będzie dobrze! Na pewno dacie sobie radę i wszystko będzie super. W de też bliźniaki rodzi się naturalnie (chyba że żadne nie jest w pozycji glowkowej). Ja będę mieć trójkę ale jestem w ciąży, karmię itd od lipca 2011 roku (z małymi przerwami, po synku to miałam całe 4 cykle) chyba chętnie wzięłabym trojaczki/bliźniaki;) Ale z drugiej strony, każdy roczny urlop macierzyński był najpiękniejszym czasem w moim życiu! I już się nie mogę doczekać kolejnego.
-
Ojej dziewczyny, ale super, że będą bliźniaki! A jeśli chodzi o bliźniaki w rodzinie, to napewno zwiększa to prawdopodobieństwo, ale nie sprawia, że bez bliźniaków w rodzinie, ciąża bliźniacza (dwujajowa) jest niemożliwa. Moja babcia, prababcia i praprababcia miały jako trzecie bliźniaki dwujajowe. Tez myslalam, że może na mnie spadnie ale u mnie jedno serduszko. Pokolenie moich rodziców tez juz bliźniaków nie miało ale bebcia miała 4 synów (3 bliźniaki 2 synow) i piąta córkę i prawdopodobnie ona miałaby trzecie bliźniaki ale ma tylko jedno dziecko. Ja jestem córka drugiego syna (czyli nie z blizniakow) ale geny te same wiec trochę liczyłam, że się uda. Teraz czekam co będzie u innych kuzynek, narazie wszyscy na 2 albo na 1 dziecku koncza;)
-
Ja druga i trzecia ciaze zaszlam po testach owulacyjnych (obie w pierwszej probie) stosunek ok. 24h po pozytywnym tescie. Przez te 24h robilam jeszcze dalej testy, bo mi zostaly, zeby sprawdzic czy lh juz spadlo. Co do testu ciazowego, to blada ale widoczna druga kreska wyszla mi 11 dni po owulacji. Testy z amazona, paskowe jakies super tanie.
-
Ale super! A w jakim wieku i jakiej płci masz dzieci? Ja mam prawie 5 letnia córkę i prawie 2 letniego synka. Teraz chyba synka bym wolala. My mieszkamy na malym osiedlu 8 donkow no i mamy tu 12 dzieci, ale wszyscy chlopcy 6-12 lat i 4 dziewczynki 5-6 letnie (moja najmlodsza). A biedny Jasiu nie ma sie za bardzo z kim bawic, wiec przydalby mu sie braciszek;) Ja na zwolnienie z pracy nie mambco liczyc, wiec nawet nie pytam. Dopoki sie dobrze czuje to nikt mi L4 nie da, a jak sie zle poczuje to doatane zwolnienie na max 3 dni. Wiec narazie dzielnie zbieram nadgodziny zeby potem miec cos wolnego przed porodem, a jako ze musze godz dojezdzac to nie jest to latwe...
-
Monixs a Ty nie mialas jakoś w zeszłym tygodniu wizyty? Jak często macie wizyty? Ja mam kolejna 26.04. czyli ponad miesiąc od poprzedniej. Do tego umówiłam się na USG genetyczne ale to dodatkowo na 5.05. monixs idziemy łeb w łeb;)
-
Na termin z om mogą sobie tylko te dziewczyny pozwolic, które mają regulatlrne cykle. U mnie w pierwszej ciąży była wpadka, ale potrafiłam powiedzieć z dokładnością do trzech dni kiedy i z tym się zgodziło, natomiast z om ciąża o 8! tyg musiałaby być starsza. W drugiej ciąży (planowanej) wyznaczyła mi sobie owulację i z owulacji się sprawdziło, natomiast z OM 6 tyg musiałoby być więcej. Teraz miałam OM 20.01 a owulację 17.02. Byłam u lekarza w 5tyg (jej zdaniem 7tyg) i jej mowie, że to nie jest 7 tydz bo wiem kiedy owulacja była. Ona mnie już zna więc mówi że ok, ale USG musi zrobić zeby mój 5 tydz potwierdzić. No i było tylko powiększone endometrium a zarodka widać nie było. 2 tygodnie później wyszło co do dnia zgodnie z owulacja. Więc dla mnie tylko i wyłącznie termin z USG (wyznaczonej owulacji) się liczy. Dodam tylko, że owulację wyznaczałam 2 razy w życiu (tylko w cyklach staraniowych) i tylko domowymi metodami więc pewnie super dokładne to nie było. Ja uważam, że te USG w początkach ciąży wyznaczają całkiem dokładnie wiek ciąży. Owulacja może się z blachego powodu przesunąć i wcale kobieta nie musi o tym wiedzieć, a plemniki mogą do 72h przeżyć w organizmie kobiety. Wtedy już om jest niedokładnie. A tak jeszcze z wróżenia... Te ciążep, które z USG wyglądają na młodsze niż powinno być, to raczej dziewczynki;)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7