
MoniB
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MoniB
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
U mnie maz byl na kazdym usg w pierwszej ciazy. Z Jasiem tylko na polowkowym. Teraz pewnie wogole sie mu nie uda. Szkoda, ze go na genetycznym nie bylo, bo bylo dlugie i fajne. Pewnie poszedlby na polowkowe poznac plec, ale jako, ze juz znamy to pewnie nie pojdzie.
-
Runa, tak moja lekarka to niemka. Generalnie jest fajna i pewnie jakbym cos posymulowala to by wypisala. Ale nie potrafie. W poprzedniej ciazy dwa razy mowilam, ze mnie glowa boli i dostalam dwa razy po tydz zwolnienia. Teraz pewnie tez poprosze jak bedzie brzuchol wiekszy. Narazie, jeszcze musze przetrwac do 2 czerwca i mamy 2 tyg urlopu:)
-
Ja niestety chodzę;( rano muszę ogarnąć dwójkę dzieci, zaprowadzić do żłobka/przedszkola, potem godz jazdy metrem i na 8:45 jestem w pracy. 8h + 50 min czyli wchodzę 17:40 a o 18:40 jestem w domu, kolacja, kładziemy dzieci spać i ogarniamy dom. Po takim dniu padam na pysk... Raz w tygodniu pracuje w domu więc jest luźniej, raz mój mąż z domu więc wtedy on zaprowadza dzieci rano. Chętnie bym poszła na L4 ale moja lekarka uwaza, że ciąża to nie choroba...
-
Evli2 mój mąż też chciał córeczke, jak mu powiedziałam że raczej chłopak to powiedział, że się cieszy ale nie aż tak jak ja;) Dla dziewczynki też już imię mieliśmy (jeszcze z czasów jak Jasiu mógłby być dziewczynka) z chłopcem będzie problem, ale coś wymyślimy;)
-
Teraz to się bardzo cieszę że mam córkę, bo córka to córka a syn to syn. Tym bardziej, że teraz też na synka wygląda. Teraz mi zależało na chłopaku, bo 5.5 roku różnicy między siostrami to trochę dużo, a Jasiu będzie miał tylko 2.5 roku młodszego brata. Do tego u nas w sąsiedztwie, dziewczynki są 4 w wieku 5-6 lat, a młodsi są chłopcy (narazie 3) i starsi też chłopcy. Raczej dziewczynka nie miałaby się z kim bawić.
-
Tosca, w mojej idealnej rodzinie starszy miał być synek a młodsza córeczka. Jak się dowiedziałam w pierwszej ciazy, że to dziewczynka to trudno było mi się cieszyć. Tym bardziej, że pierwsza ciąża nie była planowana. Ale mój mąż, bardzo wtedy mnie wspierał. Pojechaliśmy do sklepu i kupiliśmy jakieś dziewczęce ubranka i tak pomału się do tej myśli przyzwyczajałam. W pewnym momencie już nie wyobrażałam sobie miec syna. Teraz chciałam chłopaka, więc się bardzo ucieszyłam i mam nadzieję, że chłopcem zostanie. Chociaż jakby się dziewczynka okazał, to myślę że tak źle jak w pierwszej ciąży by nie było.
-
Runa, to moja trzecia ciąża i pierwsze prenatalne. Zrobiłam tylko dlatego, że mi lekarka prowadząca poleciła i że wszyscy robią, ale nic (poza płcią) się ciekawego nie dowiedziałam. Jeśli kalkulacja ryzyka trisomi byłaby inna, ciąży bym i tak nie usunęła. Co do ruchów, to u mnie wydaje mi się że już 2 razy czułam, ale pojedyncze kopniaki i już od 3 dni znowu nic. Ja to mam raczej z tyciem w drugą stronę. Chociaż w tej ciąży udało mi się jeszcze dużo nie przytyć (3kg) w pierwszej 23, drugiej 18 teraz mam nadzieję w 12 się zmieścić;)
-
Super Fka!!! Ja jeszcze z gadżetów mam takie łóżeczko dostawke, jest super bo w nocy nie trzeba się podnosi tylko sobie przesuwam dziecko do karmienia;)
-
Aaa i zadzwoniłam, będzie raczej synek!;););)
-
Dla mnie ta Tautonia jest za ciężka. Sąsiadka miała i nie była zadowolona ale u niej to się właśnie rączkę przekładało i wtedy te małe kółka były z tyłu i była tragedia to prowadzić. Dla mnie ważne byli: waga, gondolka do auta, spacerówka w dwóch kierunkach. Przy pierwszym ważny jeszcze był hamulec ręczny ale da się bez niego żyć więc drugi już bez kupiłam. W slalom koła były pompowane teraz rider ma piankowe i w sumie imo lepsze. Ale mam jeszcze nowe pompowane bo przed kradzieżą nowe zamówiłam i nie zdążyłam wymienić;) a te pompowane zdarlam do drutów. ;)
-
monixs wszystko zalezy jakie sa twoje wymagania. Ja mam Jane Rider, wczesniej mialam Jane Slalom Reverse Pro. Oba bardzo lekkie
-
Monixs ja miałam dla mojej dwójki jeden wózek. Nigdy nie miałam potrzeby kupowania spacerówki. Może dlatego że ten mój był relatywnie mały i poręczny. Miałam tylko przygodę we Włoszech gdzie mam wózek ukradli i wtedy kupiłam parasolkę na resztę wakacji i szczerze jej nienawidziłam. Jak wróciłam to szybko odkupilam mój wózek, niestety mojego modelu już nie produkowali więc kupiłam nowy model, szczerze ten stary był lepszy ale na pewno z tym co mam teraz nie będę parasolek/spacerowek uzywac. Mam gondole z możliwością wpięcia do auta (na 10h jazdy do Polski bezcenne), zwykły fotelik z bazą isofix i spacerówkę. Jasiek jeszcze spacerówki używa ale mam nadzieję, że już niedługo;) No i za 2h mogę dzwonić pytać o płeć. Ale się stresuje.
-
Ja nic nie kupuje, bo już po dwójce nazbierało się dużo. Zresztą narazie nawet nie bardzo mam ochotę na zakupy. Musze tylko od znajomych rzeczy pozbierać. Sylwia, ten zestawik śliczny.
-
Runa gratulacje badania!!! No i wiesz, gin nie mogl ryzykowac, ze cos zobaczysz. Ale to bylo zwykle USG z dodtakowym mierzeniem NT, tyle, ze ten pomiar nie jest tak dokladny jak ten w gabinecie genetycznym, ale to nie ma znaczenia jak wynik jest dobry. Przy Jasku tez mi tylko moja zwykla lekarka mierzyla i wtedy bylo 12t3d crl 62,3mm a NT 1,2mm No i wyglada na to, ze urodza sie w listopadzie sami chlopcy:) Mam nadzieje, ze ja tego trednu nie przerwe.
-
No właśnie miałam pisac, że te wyniki na synka wskazują ;) Najdokładniejsze USG określające wiem ciąży jest miedzy 7-10tc. To, że teraz ciąża wyszła starsza to już raczej cechy charakterystyczne twoje synka! U mnie na tym genetycznym też wyszła ciąża trochę starsza ale termin porodu został na 10.11. Tak więc jako, że u mnie NT wysokie i CRL (dla dziewczyn w de to odpowiednik niemieckiego SSL) też to również liczę na chłopaka;)
-
Sorki dziewczyny, oczywiście Skorpionce gratuluje synka a o wynikach było do monixs. Co ta ciąża robi z mózgiem....
-
Milka, monixs gratuluje zdrowych chłopaczków! Skorpionka twoje wyniki są w normie, ale jako, że robiłaś je bardzo późno to Twoje dziecko już było bardzo duże (84mm to granicą sensownosci mierzenia NT) i ten parametr NT masz duży. Ale na pewno nic niepokojącego w tych wynikach nie ma!
-
Runa niczym się nie przejmuj i nie denerwuj! To chyba nie chodzi o badanie prenatalne, bo to wykonują inni lekarze i oni się nie zajmują prowadzeniem ciąży. Do tego też potrzeba inny sprzęt! Jeśli to twój zwykły lekarz to raczej jest to standardowe badanie i nie będziesz musiała płacić. Zapytaj na wszelki wypadek przed badaniem. Poza tym to on powinien Cię poinformować o tym, że nie jest to refundowane przez kasę chorych i ile będzie to kosztowało. Ja przed tym genetycznym podpisałam papier, że wiem, że będę musiała sama za to zapłacić a tanie to nie było (250€). Ja jestem w Daimler BKK i oni mi za to 180€ maja zwrócić, z tego co wiem to jeszcze TK do 100€ zwraca. Reszta chyba nie ma tego badania w pakiecie. Gdybym miała całość płacić to raczej bym tego nie robila bo ryzyka nie było i ciaza sie dobrze rozwija. Jedyne co to moja lekarka mowila, ze mozna na tym badaniu np. Wade serca wykryc i operowac jeszcze przed porodem.
-
Tak, za prenatalne się płaci (chyba że ma się powyżej 35 lat). Niektóre kasy chorych coś zwaracaja, ale zapłacić trzeba samemu i potem do kasy chorych rachunek przesłać. Za darmo masz tylko zwyczajnego lekarza i 3 USG. Chociaż moja i tak na każdej wizycie USG robi
-
U mnie to zwykle USG u mojej lekarki też tak krótko trwa i zazwyczaj te zdjęcia słabe dostaje. Teraz miałam dodatkowe USG (musiałam zapłacić) z testem pappa. W poprzednich ciążach nie robiłam u teraz w sumie też nie wiem czy było to konieczne
-
Runa ja nie mam za bardzo czasu na zakupy i od dawna wszystko na Zalando kupuje. Ale jakieś jedne spodnie jeszcze przy Lenie w kik kupiłam. Były super wygodne i tanie;) Co do schodów i zmęczenia to u mnie masakra. Po pierwsze w pracy muszę kursować pomiędzy dwoma budynkami, ja jestem na 1 piętrze, przejście jest na 4 a zazwyczaj w drugim budynku mam spotkania na 2 piętrze. Po takiej wycieczce wpadam na spotkania zdyszana. My mieszkamy na wzgórzu i od sbahna do domu mam 600m pod górę. Kiedyś potrzebowałam 4 min teraz 10 i ledwo wyjeżdżam. Mieszkamy w bliźniaki 3 piętrowym, pralka na dole, sypialnie na górze, więc nawet pranie jest męczące. A na koniec wielką stopa, moim zdaniem z 6 palcami ale lekarz zaswiadczal że jest 5, i zdjęcie dzieciątka.
-
Sylwia w którym tygodniu dokładnie jesteś? U mnie było 71,4mm a NT 1,9 a i tak po porównaniu z biochemia ryzyko bardzo zmalało. U mnie krew była pobrana tydz wcześniej i po usg miałam od razu rozmowę z lekarzem i analizę wyników.
-
U mnie też czasem mdłości mnie dopadają... Ale napewno 10.11 się skończą;) A dziewczyny jak tam po badaniach? Widać było kto u Was siedzi? Ja chyba zwariuje do piątku a i tak obawiam się, że się nie odważe zadzwonić
-
Dostałam wyniki Pappa. Wolne beta hcg jest 39.7 IU/l Pappa-a 3.051 IU/l Ryzyko trisomi 21 1:358 korygowane 1:7151; 18 1:904 korygowane 1:18079; 13 1:2827 korygowane <1:20000<br /> Więc wszystko wygląda super! Monixs i milka29 trzymam za was kciuki w poniedziałek! To USG jest super, można się zrelaksować i tak długo na dzidziusia patrzeć. Niestety mój M nie mógł być że mną i bardzo tego żałuję.
-
Ja dzisiaj też właśnie pappa miałam i po badaniu rozmowę z lekarzem. Widziałam też te oba wyniki, ale nie pamiętam dokładnie ile było. Lekarz tylko powiedział, że wszystko jest w normie. Chyba to wolne bHCG było ok 90 ale wyniki dostanę listem do domu to dam znać jak dokładnie. Dzięki wielkie za gratulacje. Ja już zaczynam się cieszyć to ciąża i przestaje się stresować. Wam też tego życzę!
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7