Skocz do zawartości
Forum

mojra26

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mojra26

  1. Mmadzia mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz... Aisha mi też coś ta zieleń bardzo pochodzi, a wczesniej nie miałam nic zielonego, więc chyba mały bedzie lubił zielony :) Łasiczka widzę że w tych sprawach jesteś expertem więc już sobie notuję o tym materacu - na pewno kupię też taki :)
  2. Uff jak gorąco. byłam z teściową na rajdzie po pewexach i kupiłam troche ciuszków małemu. Jak go ubiorę w dżinsowe ogrodniczki to chyba się rozpłynę Ale dwie godziny łażenia dały o sobie znać i stopy mi napuchły. Dzieki dziewczyny za info w sprawie tej łóżeczkowej Mmadzia wiem, że jak za duzo się czyta to i w głowie za duzo rzeczy siedzi, ale jako przyszła zupełnie niedoświadczona mama boję się jak ja sobie z tym maluszkiem poradzę i chciałabym o niego zadbać najlepiej jak się da. Im bliżej porodu tym częściej myślę, o tym jak to będzie jak maluśki będzie już z nami. Masz rację, że pewnie przez kilka pierwszych nocy to bedziemy nad łóżeczkiem non-stop. Co do obiadu to Ci teściowa niezłą dawkę wzdymających warzyw zafundowała, jeszcze w taki upał. Nie dziwię się, że myślałaś, że urodzisz - kalafior i fasolka to mieszanka wybuchowa dla jelit. :) Aisha ja wyczytałam że do 6 miesiąca, ale może faktycznie nie ma co za dużo o tym myśleć i się na zapas zamartwiać. Chociaż taki detektor oddechu może uspokoić. Zobaczymy. Przewijak bardzo fajny i ma duzo półek, to na pewno jest bardzo praktyczne, a jaki masz kolor? Łasica no też jesteś na pół przecięta ;) Puma powodzenia u gina oby to była tylko woda w organiźmie. Agula nie przejmuj się przyjedzie siostra to sobie poplotkujecie, na pewno będzie wesoło i Ci się humor poprawi
  3. hej mamuśki ja wczoraj miałam fajny dzień. Teściowie wracali z urlopu więc wysprzatałam mieszkanko, zrobiłam zakupy, później obiad, odebrałam przesyłkę z poczty, a po południu umówiłam się z koleżanką. Głaskała mnie po brzuszku, żeby się "zarazić" bo oni już 3 lata się starają i miała już różne operacje, a teraz jakaś taka radośniejsza była, ale nie chciała mi nic powiedzieć, żeby nie zapeszać. Obiecała, że zadzwoni jak będzie miała wyniki - ale nie wiem jakie i nie naciskałam. Trzymam za nią kciuki. Tak sobie pomyślałam jaki to jest cud móc nosić to dzieciątko w brzuszku i dziękuję Bogu, że u nas to już za drugim razem plemniki dotarły tam gdzie trzeba. Poza tym u mnie też gorąco, ale jakoś daję radę - tylko apetytu mi brakuje przez ten upał. Ciągle tylko woda w użyciu i owoce. Mart ja z colą to wręcz odwrotnie zazwyczaj piłam tylko wodę, nawet soki dość rzadko, a cola to od święta. A jak byłam w 4 miesiącu to nie mogłam się opanować i ciagle mi się chciało coli, wiem że niezdrowa ale puszeczkę musiałam tak co 3 dzień wypić chyba przez 3 tygodnie, a później chęć przeszła :) Łasica mi też pępek jeszcze nie "wyskoczył", ale tak jakby się wyłaniał ;) za to oprócz ciemnej kreski od pępka do spojenia łonowego pojawiła mi się trochę jaśniejsza nad pępkiem tak aż na trzy palce pod mostkiem. M. się śmieje, że mnie na pół przecięło ;) Mnie natomiast trapi coś innego czytałam ostatnio, o tej nagłej śmierci łóżeczkowej u noworodków i że dobrze jest, żeby dzidzia spała w sypialni rodziców do 6 miesiąca, aby tego uniknąć. Mmadzia jak to było z Wiki? spała z Wami tak długo? nasłuchiwałaś czy oddycha? Bo nigdzie konkretnie nie jest napisane czym to jest spowodowane i jak temu ewentualnie zaradzić. Może Ty wiesz więcej?
  4. Hej dziewuszki ja dzisiaj spałam jak zabita aż do 10.00. U nas burza przeszła ok 22.00 i trwała tylko 30 min. więc w nocy nic się nie działo. Mi się z kolei śniło, że już byłam po porodzie i najpierw chodziłam taka radosna, mówiłam wszystkim że się świetnie czuję i normalnie sikam ;) a później nie mogłam wejść po schodach taka byłam wykończona doslownie opadałam z sił. Pewnie to po tym wczorajszym USG, już widziałam małego i myślałam duzo o porodzie...:) Mmadzia mnie też dziś w nocy łapały skurcze, ale na w pół świadomie rozprostowywałam nogę, palce do góry i spałam dalej twardo. Lasica no to już się nie boję ;), ciekawe ile ten Natanek waży :) Mart jestem dobrej mysli, bo dziewczyna była suknią zachwycona i naprawdę ładnie w niej wygladała. Puma nie przejmuj się już tymi rozstępami. ta dziewczyna co mierzyła wczoraj moją suknię urodziła 8 miesięcy temu i jest szczupła bez celullitu i rozstepów. Powiedziała, że przy małym dziecku to tyle roboty jest, że szybko się traci na wadze. Może nie u wszystkich to działa jednakowo, ale na pewno coś w tym musi być
  5. Hej mamuśki! dzieki za trzymanie kciuków w sprawie kredytu - na pewno dam Wam znać kiedy już będzie można puścić ;) Ja tak z doświadczenia to myślę (też jestem bankowcem), że czekają na lepszy kurs, bo ostanio złotówka się umacnia, a my bierzemy kredyt w euro więc korzystniej dla nas jeśli kwotę kredytu nam przeliczą po wysokim kursie euro, a potem będzie sie obniżać to i dług sam będzie malał. No a poza tym rozmawiałam z dyrektorką oddziału i mówiła, że są zawaleni wnioskami. A dziś już mam lepszy humor, bo byliśmy w szpitalu na USG i z małym wszystko w porządku. Okazało się że już nie taki mały - waży ponad 2kg i ma wszystkie organy o 2 tyg. lub 1 tydz. do przodu. Jak powiedziała doktorka "nie ma się do czego przyczepić" Ułożył się już do porodu tylko się śmiała, że jedną rączkę ma pod głową, a drugą pod pupą, jedną nóżkę na dole, drugą u góry. A ja mówię, że to chyba po mnie, bo ja też tak się dziwnie układam do snu i nogę jedną kładę prawie pod brodę jak śpię (oczywiście już nie teraz). No i potwierdziła, że na 100% chłopak widać siusiaka i jajeczka :) Nie chcięlismy 3D, ale i tak nam małego pokazała i wydrukowała zdjęcie. Patrzę teraz sobie na tą śliczną twarzyczkę już wszystko widać i oczka i nosek i usteczka słodkie. Fajna ta lekarka była, jakby mój nie mógł być przy porodzie to chętnie bym ją widziała w zastępstwie :) Marta cieszę się że u Was też wszystko ok Później pojechalismy z moją suknią ślubną do dziewczyny która chciała ją kupić, zby mogła przymierzyć. Wszystko było super tylko na górze się nie dopięła, ale zrobiliśmy zdjęcia i jak jej krawcowa da radę poszerzyć to ją weźmie. Fajnie by było, bo wpadło by nam sporo kasy i jak na nią patrzyłam to sobie pomyślałam, że szkoda żeby taka piękna suknia wisiała niech ktoś się w niej też poczuje tak jak ja ponad 10 miesięcy temu... Łasica Ty tak nie wywołuj tego bociana on w swoim czasie przyleci U mnie już mniej niż dwa miesiące...
  6. Hej dziewczynki chwilę mnie nie było i tyle nadrabiania! Ja też kupiłam trochę rzeczy dla malucha i kosemtyki jakieś butelki, smoczki, duperele a kasa leci. Powiem Wam, że mam już dość. Nadal czekamy na ten kredyt z banku - mieliśmy dostać odpowiedź wczoraj, a okazuje się że nie wiadomo czy w tym tygodniu będzie. Jestem wykończona tym napięciem, nie dość że się martwię czy nam w ogóle ten kredyt przyznają, to jeszcze czas ucieka i boję się, że wszystko na ostatnią chwilę trzeba będzie załatwiać. Poza tym jutro mam USG i też cały czas myślę czy u małego wszystko ok i nerwy mi puszczają. Przez to cały dzień wynajduję sobie robotę. Przed chwilą skończyłam piec szarlotkę, a już 23.00 Łasica życzę dużo klientów i żadnych kłopotów formalnych. Ja się dołączam pod ten namiot z Martą i Mmadzią ;) Aisha no już masz za sobą teraz tylko spokojne oczekiwanie na nadejście maluszka. Puma zazdroszczę podejścia tak powinno być. Ja wiem, że najważniejszy jest dzidziuś, ale przejmuję się zmianami zachodzącymi w moim ciele. Póki co uchroniłam się od rozstępów na brzuszku - polecam zwykłą oliwkę dla dzieci bambino, a jak mi się pojawiły na piersiach to kupiłam taki krem Perfecta mama i znikły. Ok idę pod prysznic i kładę się do łóżka, bo padam na twarz. Dobrej nocki
  7. Hello ja dziś tez od rana zabiegana. Wstałam rano, bo spotykałam sie na mieście na śniadaniu z koleżanką ze studiów. Jejku jak ona schudła, a ja wręcz przeciwnie heh. Później poszłam poszaleć na wyprzedaży w H&M i kupiłam sobie normalne rybaczki ( ale byłam z siebie zadowolona :), dwie bluzki i dwa biustonosze (bo już mi z każdego uciekają bąbelki :). Jak wróciłam do domu to chciałam paść, ale zmobilizowałam się do odgrzania obiadu i pójścia po zakupy. Jeszcze po tym weekendzie bolą mnie nogi, więc jutro daję sobie na luz i robię rekreację na działce teściów. Mieliśmy dostać dziś odpowiedź z banku, a tu cisza...mam nadzieję, że jutro zadzwonią z dobrymi wieściami. Aisha no to już masz z górki. Ja mam wszystko zawalone w jednym pokoju w kartonach i nie moge się rozpakować, bo jeszcze mieszkanie nie jest moje, więc uwierz mi że w tym momencie zadzroszczę, tym co mogą ;) Mart masz rację nie patzryłam na koszt przesyłki, też kupię normalnie w sklepie. A okien to Ty kochana lepiej nie myj. Mi tak ciagle mama i teściowa mówią, że nie wolno - chyba że faktycznie na przyspieszenie porodu, ale z tym to możesz trochę jeszcze poczekać :) Minu my dopiero wczoraj z M. pomysleliśmy, że trzeba by taką listę sporządzić więc się nie przejmuj Irysowa dobrze, że już jesteś w domku i życzę Ci oby tak już do porodu zostało
  8. Hej dziewczynki! pewnie już śpicie. Ja byłam na weekend z M. nad morzem - nie było upałów ale dla mnie w sam raz i relaksik cudowny, chociaż nachodziłam się dużo, aż sobie pomyślałam, że chyba nie powinnam tyle w końcu to już 8 miesiąc. Mmadzia cieszę się, że Wam smakowało :) co do kojca to i tak Ci polecam, mimo iż zostały dwa miesiące. Mnie też bolał krzyż, a od kiedy śpię w kojcu nie mam z tym problemu no i przyda się też po ciąży - przy karmieniu możesz wygodnie na leżąco w nocy karmić, albo na siedziąco. Aisha ja to pakowanie też przeżywałam dwa tygodnie temu - naprawdę trzeba mieć końskie zdrowie. Mart te naklejki nie zostawiąją śladu są tak zrobione, że można je bez problemu odkleić. :) dobranoc i udanego nowego tygodnia
  9. Hej dziewczyny! Ja dziś od 5 rano nie śpię i już zrobiłam tyle rzeczy, że chyba się będę nudzić do końca dnia. Myślę o tym naszym kredycie cały czas czekamy na odpowiedź i strasznie to się wszystko przeciąga - chyba przez to nie mogłam dziś spać. Agula fajnie że u małej wszystko ok ja mam USG w środę i się trochę denerwuję. My będziemy malować pokoik na niebiesko-zielono, bo jest bardzo słoneczny i chcę kupić takie fajne naklejki na ścianę z motywem dżungli na jednej i oceanu na drugiej Naklejki na ścianę RYBKI, MORZE, OCEAN!!! (673560404) - Aukcje internetowe Allegro PIRACI-BEZLUDNA WYSPA-OCEAN naklejki na ścianę (681141909) - Aukcje internetowe Allegro A jeżeli masz okna na zachód i będzie dziewczynka to ja bym Ci doradziła jakiś odcień żółtego - rozjaśni, powiększy trochę pokój i da uczucie ciepła. Aisha co do koszul to ja też nie lubię i też jeszcze nie kupiłam, ale ja raczej tak jak Mart kupię sobie na guziczki, bo z rozcięciami to się boję że piersi będą wypadać, a tak czy siak musisz całą pierś wystawić żeby maleństwo nakarmić, przynajmniej na początku, kiedy się nie ma jeszcze w tym wprawy. Łasica pewnie zajęta - pisała że w poniedziałek otwierają ten nowy biznes.
  10. Mart no to życzę smacznego! :) u mnie dziś pomidorówka, bo coś mnie katar dopadł (chyba od robienia przeciągów) i na to najlepsza zupka a w szczególności pomidoróweczka z ryżem :P a rybkę robię jutro według Twojego przepisu Anus gratuluję z opóźnieniem ale dopiero doczytałam, że będziesz miała od razu parkę! Dwa cudy na raz! Super! Mart od razu mówiłam że Aisha to bodyguard a ona się śmiała Dobra jem i lecę do miasta odebrać avon miłej reszty dnia do jutra :)
  11. Agnieszka ale się rozpisałaś kobito! dla każdego miłe słowo :) dzięki co do teściowej to wiadomo, że nie znajdzie się idealna, ale jak przeczytałam skrót Twoich przeżyć to mi się aż głupio zrobiło, że czasem patrzę na swoją tylko przez pryzmat tego że lubi narzucać nam swoje zdanie, robić niezapowiedziane wizyty i się mocno wtrącać. Poza tym to zawsze możemy liczyć na jej i teścia pomoc w każdej sferze, a z niej obrotna kobita dużo potrafi załatwić i żadnej pracy się nie boi. Więc nie jest tak źle :) Mart wiem jak to jest jak obcy ludzie komentują, mnie wkurza stwierdzenie dalszych znajomych którzy mnie nie widzieli np. ponad pół roku "ale masz duży brzuch!" Ale potem sobie myślę, że to musi być dla nich mały szok zobaczyć nagle koleżankę z takim brzuszkiem. No i ludzie się ciągle gapią na ulicy, ale generalnie chyba sama przyznasz, że ludzie są milsi, a przynajmniej mężczyźni, bo z kobietami to różnie...:) Aisha rozbawiłaś mnie tym komentarzem o teściowej dobre to było. Fajnie mieć taki luz, ja to jestem z tyvh przejmujących się. Mmadzia na pewno masz rację, że u każdej to indywidualna sprawa z tym porodem. Ja do 7 m.c. w ogóle nie myślałam o tym, że będę rodzić i nie chciałam słuchać żadnych opowieści;) a teraz to jakoś wolę wiedzieć co nieco, bo wtedy jestem spokojniejsza niż jak tak idę w nieznane. Jak coś wiem to mogę sobie w głowie poukładać w chwili słabości, że coś po czymś nastepuje - tylko tak ogólnie. Już z tym parciem też się uspokoiłam. Tak jak wszystkie piszecie największy strach to jest o dzidziusia, bo dla niego to też nie lada przeżycie.
  12. No wiem wiem nie parłam tak z całej siły :P ale im bliżej porodu tym częściej myślę o tym jak to będzie... ja się wybiłam bo mam USG 15 lipca, a ostatnio widziałam bobaska na początku maja więc z jednej strony już się nie mogę doczekać, a z drugiej martwię się żeby było z nim wszystko w porządku...eh tak to jest w tej ciąży radość i obawy
  13. Agula właśnie zamówiłam sobie lniane na allegro za 45zł :) dzięki. Ja bym na Twoim miejscu nie gruntowała ścian - tyle się mówi że w ciąży nie można rąk wyciągać do góry, myć okien ani tym podobnych rzeczy. Nie chcę żeby to wyszło na straszenie ale moja teściowa też w ciąży tapetowała i źle się to skończyło. Ja tylko myję pędzle i wybieram farbę no i dyryguję jeszcze co trzeba zrobić ;). A jak zaczyna się malowanie to uciekam, bo te opary z farb to na pewno też nie są dobre dla maluszka. Aisha u mnie też po ślubie lepiej mój M. to się zrobił bardziej odpowiedzialny - wcześniej to nie przejmował się za dużo różnymi sprawami, a teraz wszystko jest ważne i to on się zrobił tym racjonalnym w związku. Poza tym ja się czuję inaczej, bezpiecznie. Niby to samo, bo mieszkaliśmy razem ponad 2 lata, ale człowiek czuje się inaczej, lepiej Zresztą sama będziesz to już niedługo przezywać ;) Mart ale mnie zaskoczyłaś z tą zmianą płci - myślałam że to niemozliwe tę stronę, a jednak! Wszystko się może zdarzyć hehe. Dziewczyny nie chcę męczyć Was tym tematem parcia podczas porodu, ale zaczęło mnie to prześladować, wczoraj nawet próbowałam jak ja bym parła, aż M. powiedział żebym przestała bo jeszcze bobasiński za szybko wyskoczy ;) W każdym razie chodzicie do tej szkoły rodzenia (ja nie) więc może coś na ten temat byście napisały koleżance
  14. Hej dziewczynki! ja dziś zmęczona wczoraj miałam intensywny dzień. Postanowiłam sobie kupić jakieś rybaczki ciążowe i takie ładniejsze płaskie klapki do sukienek, bo mam same obcasy i koturny wysokie, a jak płaskie to sportowe i już nie daję rady. Biegałam po sklepach, w tych dla kobiet w ciąży to rybaczki za 135zł najmniej więc sobie odpuściłam. Weszłam zobaczyć do ciuchlandu - jest w centrum Szczecina taki dwupiętrowy, gdzie wszystko na wieszaczkach i nie śmierdzi ;) No i zamiast rybaczek to kupiłam dla maluszka śliczne body jedno z reniferkiem, drugie w małe kotki, pajacyka z pieskiem co szczeka i takie śliczne spodenki na szelki lniano-bawełniane z napisem junior . Wszystko nie zniszczone z metkami Mark&Spencer, Olivier albo H&M - zapłaciłam 14 zł! Wszystko mięciutkie, dobrej jakości. Później poszliśmy z M. do kina na "Trzy królestwa" polecam Wam, co prawda film opowiada o wojnie cesarza chińskiego z dwoma królestwami w 203 r.n.e., ale efekty są świetne i oprócz walk duży nacisk jest na muzykę, obserwację natury i świetnmie pokazane jest jak ważna jest taktyka. Ogólnie polecam. Mimo, że byliśmy w domu o 24.00 to byłam bardzo zadowolona. Ja to w ogóle uwielbiam kino Mart mi się wydaje, że za krótko śpisz. Kobiety w ciąży powinny w nocy spać minimum 8 godzin. Mi bardzo pomaga ten kojec - jest naprawdę rewelacyjny, przesypiam całe noce, a wcześniej się budziłam. Przesyłam link - może się przyda, dla mnie jest niezastąpiony. MOTHERHOOD --- KOJEC PODUSZKA DLA KOBIET W CIĄŻY (675660159) - Aukcje internetowe Allegro Co do płci to ja od poczatku czułam, że będzie chłopczyk i tak też mi dwa razy powiedział gin. Na USG 3D wyraźnie widzieliśmy klejnoty bobasińskiego :) A z tą niepewnością lekarzy to jest tak, że klejnoty się czasem zawijają, dzidzia się wierci albo obraca tyłem. I raczej te pomyłki są w jedną stronę - z dziewczynki robi się chłopak :) Mmadzia Wiktoria jest rozkoszna. Agula nie przemeczaj się tak - nie powinnaś zrywać tych tapet, a jak już to zrobiłaś to poodpoczywaj dziś cały dzień. Oglądałam Toje zdjęcia na NK i mimo, że trochę narzekasz na męża to widać, że do siebie pasujecie. Sekundka udanej podróży i przyjemnego pobytu nad Bałtykiem - zobaczysz jeszcze nie będziesz chciała wyjeżdżać. Ja za każdym razem jak jadę do Świnoujścia i patrzę na morze to żal mi wracać do Szczecina. Aha zapomniałabym napisać. Wczoraj koleżanka przesłała mi mmsa ze zdjęciem swojego nowonarodzonego synka - urodziła w poniedziałek wieczorem. Synuś zdrowy, wszystko ok, ale ona w kiepskiej formie :( Mówiła, że nie potrafiła dobrze przeć, że jakoś za słabo i położna mówiła że napiera za bardzo na brzuch, a powinna inaczej i musięli ją mocno ponacinać...Teraz ta myśl mnie prześladuje - myślałam że przeć można jednoznacznie, a teraz się martwię czy i ja będę potrafiła. Mmadzia Sekundka Wy macie doświadczenie - może coś podpowiecie... ale się rozpisałam
  15. Mart ano ja tak często nie jadłam ale kilka razy mi się zdarzyło, bo jak już wspomniałam uwielbiam ryby. A co do sera pleśniowego to przeżywam ten sam ból też go uwielbiam, ale wiem że można się zarazić tą listerią i nie wolno...wszystko dla maluszka. :) Aisha gorąco polecam taką sesję w plenerze - masz pamiątkę na całe życie. Wiadomo, że trzeba wtedy trochę więcej zapłacić, ale myślę że warto. Ja np. zrobiłam sama album ślubny i wyszło tak fajnie - cała rodzina się zachwycała, że na Święta zrobiliśmy jednym i drugim rodzicom prezenty w postaci takich właśnie albumów. Napracowałam się, ale efekt został osiągnięty :) Łasiczka wiem, że łatwo się mówi jak się w danej sytuacji nie jest, ale wiem też jaka jest siła pozytywnego myślenia. Główka do góry Agula fajnie że już zaczęliście robić pokoik. My nadal czekamy na decyzję z banku, ale już wymalowaliśmy salon i przedpokój. Jeżeli malujecie farbą to polecam po wygładzeniu ich np. papierem ściernym pomalować UniGruntem i dopiero farba - ściana nie będzie tak pić.
  16. Łasiczka nie denerwuj się tak mocno bo wiesz że dla dzidzi to niewskazane, już mało zostało przejdziesz na dietę i na pewno się unormuje - tylko bądź dobrej myśli a my będziemy trzymać kciuki Mart taka rybka jak pisałaś też jest pyszna. ja nastawiam na 170 - 180C. Jutro chyba skoczę do rybnego bo nabrałam apetytu. A dlaczego nie można jeść ryb z puszki? Ja jadłam... Co do diety to też mi tak wszyscy dookoła mówią żebym teraz jadła, bo później to nie wiadomo. Moja koleżanka przez 3 miesiące żyła na brokułach i chlebie, ale za to figurę odzyskała natychmiastowo także zawsze można znaleźć jakieś plusy. Widzę że to puchnięcie już wszystkim nam się powoli daje we znaki - u mnie dziś normalnie także chodzę nadal z obrączką :) Aisha dziękuję :) słusznie się domyśliłaś - mieliśmy sesję w plenerze od razu po powrocie z podróży poślubnej, a podróż była od razu po porawinach w poniedziałek więc można powiedzieć że półtora tygodnia po ślubie :) fotograf nas do tego przekonał i jestem mu wdzięczna bo byliśmy wypoczęci i wyluzowani, a fotki z samego ślubu i wesela też są. Idę szykować M. obiadokolację. Miłego wieczorku
  17. Agula mój gin mówił że najlepiej widać między 23 a 25 tc na 3D. Ja teraz będę szła w 32 ale na normalne położnicze, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok i tak mam w karcie zapisane, że trzeba zrobić je między 30 a 32 tc więc myślę Mart że nie bedzie za późno :) Co do rybki to ja też uwielbiam i dużo jadam ( w końcu z nad morza jestem ;). Smażona jest pyszna, ale bardzo dobra jest też pieczona na grillu lub w piekarniku. Ja robię tak, że kupuję jakieś filety i warzywa na patelnię z Hortexu. Rybkę solę, pieprzę, dodaję majeranku i skrapiam olejem lub oliwą. Kładę ją na spory kawałek folii aluminiowej i na górę nakładam te warzywka (zmrożone). Całość zawijam od góry, żeby powstała taka kieszonka - aby zostało powietrze, ale folia szczelnie zawinięta. Do piekarnika na 45 minut i pyszna rybka gotowa.
  18. Właśnie zrobiłam rajd po NK. Ale fajnie tak zobaczyć kogoś z kim się rozmawia - nawet na zdjęciach...Od razu mam takie uczucie jakbym znała Was bardziej, mimo że klikam na forum od niedawna. :) Sekundka zakochałam się w Twojej córci - jest bombowa. Mart Aisha Lasiczka ślicznie Wam z brzuszkami - wszystkie piękne i uśmiechnięte. Dziękuję za zaproszenia już wszystkie przyjęłam.
  19. Hej dziewczynki jak tam po weekendzie? Mi wczoraj strasznie puchły ręce - pierwszy raz to miałam i już wiem jakie to nieprzyjemne... Mart współczuję tych migren - oby jak najrzadziej. Na szczęście dzisiaj już ok, ale zapowiada się też upalny dzień - już jest 26C. Pumacreate życzę aby każda historia kończyła się tak szczęśliwie - aż mnie ciarki przeszły jak sobie wyobraziłam co musiałaś czuć. Agula Aisha ma rację zabierz chłopa na USG - od razu będzie inny. Faceci wszystko przeżywają inaczej, my czujemy dzieciątka jak się ruszają, kopią a oni nie wiedzą tak naprawdę jak to jest. Trzeba im wszystko albo tłumaczyć kawa na ławę albo pokazać. Mój to już w 21 tc na USG stwierdził że syn do niego podobny i teraz "przemawia" do brzuszka, a wczesniej tego nie robił. ;) Aisha gratuluję nowych planów :)
  20. Hej dziewczynki! Irysowa witaj :) Dancia nie "znamy się", ale podziwiam za odwagę i 3mam mocno kciuki Mnie od wczoraj nawiedzają goście. W piątek była moja przyjaciółka i nie mogłyśmy się nagadać, bo nie widziałyśmy się już 3 tygodnie. Ona schudła 5 kg, a ja mam 1 kg więcej ;) Dzisiaj robiliśmy z M. grilla na działce przyjechał mój przyjaciel z Londynu i było jeszcze kilku znajomych. A z Wojtkiem (moim przyjacielem) nie widziałam się od mojego wesela - czyli września ubiegłego roku. Jak mnie zobaczył to krzyknął "jeju gdzie ten co Ci to zrobił!" hehe. Także mój niemały brzuszek robi generalnie sensację wśród znajomych, szczególnie że reszta ciała mi aż tak nie przytyła i śmieją się żebym tą piłkę do kosza wyciągnęła spod sukienki. Fajnie tak się wyrwać i pośmiać się na łonie natury. Miłego weekendu buziaki w brzuszki dla Was dziewuszki
  21. Agnieszka przyznam się że przez Ciebie, a raczej dzięki Tobie zaczęłam szperać w necie w poszukiwaniu info nt tego nacinania krocza. Okazuje się, że faktycznie zdania są podzielone i niektórzy piszą, że pęknięte goi się jednak szybciej. Myślę, że ostatecznie zależy to od stopnia pęknięcia lub nacięcia. Jednak idąc do szpitala nie będę miała już skrupułów, żeby zaznaczyć, iż nie nacięcie tylko w razie konieczności. Dobrze też zacząć robić te masaże ( ja zaczęłam od dziś) i ćwiczyć mięśnie Kegla. Przesyłam też artykuł na ten temat - tam jest może lepiej wyjaśnione niż ja to zrobiłam. Nie daj się naciąć - nasza nowa akcja
  22. Aisha właśnie dlatego myślę że nie masz się co martwić :) Mart znalazłam fajny artykuł m.in. dotyczący Twoich obaw - krótko i zwięźle na temat siary, tego hartowania brodawek i samego karmienia Jak dbać o biust w ciąży i podczas karmienia Agnieszka myślimy o tym nacięciu, ale tak jak pisała Mart każdy ma swoje własne fobie... Czytałam, że pęknięcie krocza goi się dużo dłużej i jest znacznie boleśniejsze, więc jeśli zachodzi konieczność to chyba lepiej już żeby nacięli. Poza tym czytałam wypowiedź położnej, że dobrze jest masować ten nie wiem jak to nazwać "mięsień" pomiędzy pochwą, a odbytem. najlepiej po kąpieli używając oliwki czy olejku włożyć kciuk do środka, a palec wskazujący na zewnątrz i wykonywać taki mini masaż, aż zacznie piec. Podobno może to zapobiec ewentualnemu nacięciu bo uelastycznia właśnie to miejsce które najczęściej pęka przy porodzie. Pozdrawiam Was i życzę jak najmniej fobii
  23. Aisha tak póki co jestem bardzo zadowolona. Mój poprzedni gin właśnie ze Świnoujścia dobrze mnie znał, mogłam zadzwonić do niego na komórkę o każdej porze i on wiedział dokładnie kim jestem itd., dlatego mimo, iż od 5 lat mieszkam w Szczecinie to nadal chodziłam do niego. Kiedy okazało się, że jestem w ciąży byłam u niego na trzech wizytach no i rozsądek (a w szczególności mój mąż) nakazywał, aby mieć gina na miejscu, a nie 100km stąd. Zasięgnęłam opinii, wybrałam najpierw szpital w którym chciałabym rodzić i trafiłam do ordynatora. Obawiałam się przede wszystkim tego, że będę anonimowa i w razie gdyby coś się działo to nie wiadomo jak się dodzwonić do takie zajętego faceta. W rezultacie okazało się, że jak byłam akurat w Świnoujściu i miałam zapalenie ucha to się do niego dodzwoniłam i gdybym była w Szczecinie to mogłabym przyjść bez kolejki na wizytę, a tak skończyło się na konsultacji telefonicznej. Podsumowując mój długi wywód - jak do tej pory jestem bardzo zadowolona
  24. Mart fajny brzusio :) co do siary to ja też nadal nie mam i się nie martwię, najważniejsze to pozytywne nastawienie. Wiem, że czasem takie złe myśli dopadają - szczególnie w ciąży ale na zapas nie ma się co martwić Majta cieszę się że już jesteś w domku, obyście do końca czuły się już dobrze z maluszkiem. Jeśli chodzi o suwaczek to jeżeli jest np. 29 tydzień i 2 dni to jasne jest że zaczął się 30 tydzień, ale on nie jest pełny. Mój gin zawsze mówi mamy skończony 29 t.c. Aisha ochroniarzu ja też zmieniałam w trakcie gina więc rozumiem że masz obawy - ja też się martwiłam, ale skoro się tam przenosisz i tam będziesz rodzić to na pewno wyjdzie Ci to na dobre i podejrzewam, że już po pierwszej wizycie u nowego gina będziesz spokojna :) U mnie też taki ukrop. Pojechałabym do rodziców do Świnoujścia , ale czekam na tę decyzję z banku odnośnie kredytu i muszę być w każdej chwili do dyzpozycji.
  25. No to jestem już w prywatnej grupie - bodyguard Aisha mnie wpuścił Mart no właśnie musimy o tych facetów zadbać bo oni zbyt uparci są. Mój to kiedyś taki nie był, ale po ślubie zwiększyła mu się dawka odpowiedzialności we krwi, a od kiedy jestem w ciąży to już w ogóle nie do poznania. Z lekkoducha do super odpowiedzialnego, ale w sumie to chyba dobrze Ja też byłam w bankomacie i oddać M. garnitur do pralni musiałam pokonać trochę schodów, bo teściowie mieszkają na tzw. górnym tarasie, a musiałam pójść na dolny i z powrotem więc ledwo żyję Aha podopisywałam Was, ale chyba musicie też się same dopisać do mnie... nie wiem bo na razie mam tylko Agulę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...