Jeśli chodzi o mnie,to Starszy syn jezdził raz przodem,raz tyłem(mieliśmy przekładaną rączkę ).Amelcia długo jezdziła przodem do mnie-lubiłam gadać do niej,a ona i tak mogła obserwować świat.Teraz jeżdzi tyłem do mnie,ale sama o tym zadecydowała-po prostu zaczęła wychylać się z wózka,by więcej widzieć z przodu:)