
Nataliaaa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Nataliaaa
-
Blanka, obawiam sie, ze to co słyszy Twój maz, to jednak perystaltyka jelit ;D Co do wózków, uważajcie na foteliki z zestawów 3w1, maja bardzo słabe wyniki w testach bezpieczeństwa, zdecydowanie lepiej dołożyć troche pieniędzy i kupic oddzielnie, dobrej firmy z atestami bezpieczeństwa- bezpieczeństwo maluszka jest najważniejsze!
-
Paulina, super zdjęcia! Tilana, Emmajlunga robi tez modele ze skrętnymi kołami :) obejrzałam tych wózków co nie miara i ta firma robi moim zdaniem najporządniejsze wózki, no i idealne na gorsze warunki atmosferyczne i trudniejsze tereny. Tylko uważaj na nowsze modele, bo od tego albo zeszłego roku nie wykorzystują juz systemu Protex (odpowiednik Goretexu) ;)
-
Ja ostatnio spędziłam cały dzien w sklepach z wózkami, w kazdym wymęczyłam sprzedawców dowiadując sie co i jak z poszczególnymi markami, bo nie chce kupować wózka na podstawie wyglądu ;) Wybraliśmy Baby design husky albo emmajlunga. Akurat u nas 80% Marek odpadło od razu ze względu na plastikowe gondole, co według mnie jest jedna wielka pomyłka.
-
Ale super brzuszki macie dziewczyny, u mnie duzo mniej widać, ale jednak niektórzy juz zwracają uwagę, ze cos sie zaczęło dziać :) Ja jak na razie nie kupiłam nic dla dziecka, ale przymierzam sie do łóżeczka i chciałam Was podpytać o materac, bo w internecie jest strasznie duzo sprzecznych informacji. Rozważam materac z pianki termoelastycznej (jak na razie ta opcja przekonuje mnie chyba najbardziej), ewentualnie lateks (ale podobno moze uczulać) lub gryka/kokos (ale tu z kolei widziałam kilka historii o zalegających sie w tych materacach robakach, okropne, wiec raczej sie nie zdecyduje). W kazdym razie doszłam do wniosku, ze lepiej zaoszczędzić na łóżeczku (znalazłam za 200zl łóżeczko z wyjmowanym szczebelkami i zdejmowanym całym bokiem + barierka zabezpieczająca), ale za materac jestem w stanie zapłacić ile bedzie trzeba zeby dziecko dobrze spało i było zdrowo dla jego kręgosłupa :) Możecie cos doradzić?
-
Na tym etapie dziecko potrzebuje ok. 300 kcal/dziennie, to mniej więcej tyle, co dodatkowa kromka pieczywa z chuda wędlina lub jogurt z owocem, wiec za dwoje lepiej nie jeść, bo reszta pojdzie w tyłek ^^
-
Aim, możesz chodzić na zwykle zajecia stretching, tyle tylko, ze nie bedziesz pewnie mogła juz niedługo leżeć na brzuchu + w niektórych pozycjach moze byc niewygodnie jak juz brzucho zrobi sie wiekszy, ale to instruktor pewnie podpowie jakie modyfikacje wprowadzić :)
-
Sprawdzcie sobie Joga Klub na Chałubińskiego :) Jutro zapisze sie na warsztaty :)
-
Dziewczyny, na jak termin sie zapisalyscie na te warsztaty, to tez sie zapisze :)
-
Eihblin, naturalnie, możesz praktykować jogę dla kobiet w ciąży, nawet jesli nigdy wczesniej nie próbowałaś :)
-
Oliwiabe, brzmi super, możesz podać więcej info? :)
-
Dziewczyny z Wwy, ja tez jestem chętna na spotkanie, lody brzmią świetnie <3<br /> Co do fitnessu to ja jestem instruktorem, w razie czego moge cos podpowiedzieć :) Z klubów polecam Zdrofit, maja sporo lokalizacji w Wwie i w większości takie zajecia sa 2x w tygodniu (ja bywam na Gocławiu, Woli i Inflanckiej) + honorują multisporta i inne karty, jesli macie. Moge polecić tez szkole Jogi na Chalubinskiego, jeżeli któraś z Was poszukuje spokojniejszych form (w grafiku maja tylko jogę i pilates prenatalne). Któraś z Was pisała o zwyklym Pilatesie- nie jest to dobry pomysł, wiekszosc ćwiczeń moze angażować mięsień prosty brzucha, czego nie mozna robic ze względu na możliwość rozejścia kresy bialej. Niezależnie od tego, na jakie zajecia traficie, za kazdym razem mówicie prowadzącemu, ze jesteście w ciąży i w którym tygodniu- obowiązkowo! Ja chodzę na zajecia, czasem robie trening w domu, biegam na biezni, planuje dodać do tego basen za jakis czas, jak juz zrobi mi sie ciężej :P
-
Dziewczyny z Wwy, ja tez jestem chętna na spotkanie, lody brzmią świetnie <3<br /> Co do fitnessu to ja jestem instruktorem, w razie czego moge cos podpowiedzieć :) Z klubów polecam Zdrofit, maja sporo lokalizacji w Wwie i w większości takie zajecia sa 2x w tygodniu (ja bywam na Gocławiu, Woli i Inflanckiej) + honorują multisporta i inne karty, jesli macie. Moge polecić tez szkole Jogi na Chalubinskiego, jeżeli któraś z Was poszukuje spokojniejszych form (w grafiku maja tylko jogę i pilates prenatalne). Któraś z Was pisała o zwyklym Pilatesie- nie jest to dobry pomysł, wiekszosc ćwiczeń moze angażować mięsień prosty brzucha, czego nie mozna robic ze względu na możliwość rozejścia kresy bialej. Niezależnie od tego, na jakie zajecia traficie, za kazdym razem mówicie prowadzącemu, ze jesteście w ciąży i w którym tygodniu- obowiązkowo! Ja chodzę na zajecia, czasem robie trening w domu, biegam na biezni, planuje dodać do tego basen za jakis czas, jak juz zrobi mi sie ciężej :P
-
U mnie to samo, 3 dni siedzenia w domu to maks bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym :P, ale moja firma akurat sie likwiduje i moge pracować tylko do końca marca :( Ale tez zrobiłam sobie plany, bedzie fitness rano, spacerki po lesie popołudniu i nauka wieczorami :)
-
Ja również miałam tyłozgięcie stwierdzone na pierwszej wizycie w ciąży. Lekarz poinformowała mnie, że nic się z tym nie robi i w niczym nie przeszkadza, a w trakcie ciąży samo się wyprostuje ;) uprzedziła mnie tylko, że może się to wiązać z bólami w podbrzuszu, więc żebym się nie zmartwiła. Na ostatniej wizycie, w 14 tc stwierdziła, że już wszystko jest "prosto", żadnych bóli nie miałam :)
-
A jesli chodzi o mięśnie Kegla, to nie dajcie sie zwieść, wzmacniamy je po porodzie zeby nie dochodziło do wysiłkowego nietrzymania moczu i innych jeszcze mniej przyjemnych historii- trakcie ciąży powinny byc rozluźnianie, co ułatwi rozwarcie i poród :) Prawdopodobieństwo nacięcia zmniejszają nie cwiczenia Kegla, tylko masaż krocza :P
-
Cesarskie cięcie to jednak operacja, blizna długo sie goi, ale przede wszystkim przeciętych zaostaje kilka warst powłok brzusznych, z tego co tlumaczyla mi położna, to jednak nacięcie przy SN to pryszcz w porównaniu z tym, co dzieje sie po operacji. Bardzo chciałabym tego uniknąć rownież ze względu na dziecko, ktore przechodząc przez kanał rodny buduje naturalna odporność. Z drugiej strony słyszałam tyle mrożących krew w żyłach historii o SN
-
Kurczę, a ja wlasnie odwrotnie, bardzo chciałabym rodzic naturalnie, najlepiej bez znieczulenia (to moj pierwszy poród, wiec szybko moze mi sie zmienić w trakcie akcji, ale wierze w to, ze jestem dosyc odporna na ból :P). Z drugiej strony staram sie bardzo nie nastawiać, bo wiem, ze moze byc różnie... Dziewczyny, a jak to jest z ta szerokością miednicy? Kiedy to jest mierzone?
-
Cóż, z tego co czytałam są przesłanki ku temu zeby twierdzić, że usg nie pozostaje bez wpływu na dziecko :) Moja lekarz powiedziała, ze jak jest potrzeba, to oczywiście lepiej jest je robic, ale jesli nie ma wskazań, to co miesiac to jest za często. I moze wlasnie dzieki takiemu podejściu ja nie panikuje :) Ufam jej całkowicie i nic nie zmieni mojego podejścia, ze takie nerwy i sprawdzanie co 5 minut czy wszystko jest dobrze jest bezsensowne i nikomu, ani matce, ani dziecku nie wychodzi na dobre.
-
Moja ginekolog twierdzi, że usg nie jest obojętne dla zdrowia dziecka i jeśli nie ma wskazań, to nie wykonuje sie go czesciej niz te 3x w ciagu całej ciąży. Ja lecze sie prywatnie, wiec teoretycznie powinna mnie namawiać na usg na każdej wizycie, a jest odwrotnie. Nie wiem, moze cos w tym jest. Ja jestem raczej spokojna, staram sie nie panikować, wiec moge poczekać te 2 miesiace, nie jest to znów aż tak długo :) Polecam Dziewczyny wyzbyć sie złych mysli, nastawić pozytywnie, to bedzie łatwiej przetrwać do lipca ^^
-
Co do samych USG, Dziewczyny, czy Wy macie wykonywane na każdej wizycie, tj. co miesiąc? Bo ja miałam ostatnie pod koniec grudnia (12 tc), dziś na wizycie moja lekarz powiedziała, że następne dopiero w 20 tc (rany, tyyyyyle czekania!) i później 30 tc.
-
Tilana, u mnie podobnie :P bez czekolady nie wyobrażałam sobie życia, teraz mogłaby dla mnie praktycznie nie istnieć. Za to galaretki! Matko! Codziennie bym mogła całe opakowanie z owocami zjadać, ale trzeba się jakoś opamiętać
-
Hej, swojego czasu gdzieś widziałam info, że od 2017 szkoły rodzenia beda juz płatne (chodzi mi dokładnie o Wwe, gdzie osoba zameldowana/odprowadzająca podatki do tej pory mogła korzystać za darmo). Widziałam tez na www św. Zofii, ze faktycznie nie przewiduje sie "na razie" refundacji. Orientujecie sie jak to w koncu jest?
-
Blanka, u mnie na usg też wyszło, że dzidziuś jest bardzo nisko, ale ginekolog zapewniła mnie, że to nic złego, tak po prostu umiejscowił się zarodek na samym początku o teraz całość będzie rosła do góry :) tak więc nie przejmuj się tym :)
-
Eihblin, tak mi przykro :( nie moge ogarnac, jak mozna byc tak nieodpowiedzialnym, pozbawionym serca człowiekiem :/ Jedno jest pewne, musisz byc teraz silna dla swojego dziecka, wiec nie płacz, postaraj sie skupić na czyms pozytywnym! :*
-
Koleta, ale jak jakościowo ta poduszka? Materiał ok? Wypełnienie porządne? Dziewczyny, widzę, ze szalejcie z tymi wózkami ;D to ja tez w tej kwestii mam pytanie ;) kupujecie 2w1 czy 3w1, bo gdzieś czytałam, ze te foteliki, ktore sa w zestawach 3w1 zazwyczaj sa dyskusyjne pod względem bezpieczeńtwa i lepiej kupic 2w1 a fotelik oddzielnie.