mila_mi
Użytkownik-
Postów
442 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez mila_mi
-
Dziewczynki,polecam od razu udac sie do fizjoterapeuty. My dzis bylismy u lekarza rehabilitanta(prywatnie) i oprocz tego,ze obejrzala Malego,sprawdzila,co robi,czego nie to niczego sie nie dowiedzielismy,tylko tyle,ze nie jest zle,ale jest nieduza asymetria i warto isc do fizjoterapeuty,zeby wszystko powiedzial i pokazal jak cwiczyc w domu. Panstwowo trzeba isc do lekarza,bo musi dac skierowanie do fizjoterapeuty,ale prywatnie,jesli nie dzieje sie nic naprawde zlego,to wydaje mi sie,ze troche szkoda kasy i mozna to ominac. Ale to tylko moje zdanie,moze sie myle. Milego wieczorku:)
-
Hej:) Lusia,i u nas modlitwa o zdrowie dla Adasia. Bedzie dobrze. Trzymam kciuki za dzisiejsze szczepienia:) Za zdrowie Maluszkow i Mamus tez trzymamy mocno kciuki:) My dzisiaj do rehabilitanta,trzese portkami:) Monikae,nie wiem,czy to Cie pocieszy,ale moj Igor tez nie daje sie zapchac smokiem i zbyc lulaniem,dopoki nie dam cycka,nie odpusci:) Moze dla niektorych dzieci to po prostu jeszcze nie czas. Tym bardziej,ze jednak sporo nas tu,ktorych dzieciaki nie przesypiaja jeszcze nocy:) Milego dnia,Dziewczynki:)
-
My po spacerku:) Cudownie,Malutki drzemal cale poltorej godzinki:)A teraz humotek ma pierwszorzedny:) Przed wyjsciem smarujemy buzke linomagiem zielonym i powiem szczerze,ze przy okazji zniknely nam wszystkie zmiany na skorze,buzia gladka,jak nigdy:) U nas w domu faktycznie jest za goraco,ale nic nie mozna na to poradzic,bo rury ida w podlodze i zakrecanie kaloryferow nic nie daje:( A co do tych pobudek... Ja zdaje sie calkowicie na Malego, jak sie budzi,to to widocznie jest jakis powod. Trudno,moze to blad,ale ja daje cyca,nie mam glowy w nocy lulac i zagadywac,zeby tylko cycka nie dac. Po to mam to daje:) Licze,ze wszystko samo sie wyreguluje,tylko moze troche dluzej to potrwa,ale cos za cos,mimo,ze mniej spie,to mam wygode,bo nie wstaje w nocy,wszystko robie na spiocha. Nie chce,zeby Maly w nocy sie rozbudzal i plakal,wiec daje cycusia ,zwyczajnie ide na latwizne,ale juz sie przyzwyczailam:) Nawet,jesli ma to trwac rok,to jakos przetrwam:) Ze starsza Cora calkowicie zdalam sie na intuicje i potrzeby dziecka i naprawde warto bylo,zwrocilo sie po stokroc:) Milego popoludnia,Kochane:)
-
Mamo Joasi,ja to juz sobie tlumacze,ze tak to jest,ze kazde dziecko jest inne,jedne spia,drugie nie,tak jak i kazdy dorosly jest inny. I juz przestalam szukac drugiego dna,przeciez kiedys w koncu musi przespac cala noc:) A jesli faktycznie dzieciakom chce sie pic,to nie ma wyjscia,musimy wstawac:) Ja tez pije w nocy,bo mamy sucho i goraco. U nas chodzil nawilzacz powietrza,ale oprocz mokrej podlogi specjalnego efektu nie bylo,wiec tylko wietrzymy:) U nas na pupcie pomogl dopiero tormentiol,po dwoch dniach nie bylo sladu:) obawialam sie troche,ale ktoras z Mamus tutaj polecala,wiec zaryzykowalam i nie zaluje:) A ja sobie wymyslilam nowa ksywke dla Malego i od dzis jest Igorek-dyktatorek:) Aha,jeszcze jedno:) Czuprynka Joasi jest meeega:))) I wszystkie Dzieciaczki piekne i slodkie:)
-
Hej:) My wlasnie mamy pierwsza drzemke:) Mam wrazenie,ze u nas mija skok rozwijowy,wczoraj Malutki skonczyl 18 tygodni. Odpukac,nie marudzi i usmiech prawie przez caly dzien:) Noce liche,ale i na to przyjdzie czas:) Poczytalam wczoraj troche i u nas z tymi nockami,to moze byc tak,ze Malemu w nocy chce sie pic i dlatego sie budzi. Mamy w domu 23-24 stopnie,a kaloryfery nie grzeja. I faktycznie tak to wyglada,ze napije sie troche z cyca i spi dalej:) A z tymi kaszkami na noc,to tez moze byc dobry trop:) Ale my na razie czekamy i jedziemy na cycu,jestem zmeczona,ale jeszcze daje rade,spie ile sie da:) Podobno dzis znowu smog i nie wiem,czy wyjsc na spacer,a straszna mam ochote:) Milego dnia:)
-
Dziewczyny,czy wszystkie ubieracie Dzieciaki do spania w pajace? Czy moze jakies pizamki i czy na dlugi rekaw? My zawsze w pajacu,ale mam wrazenie,ze Mlodemu za goraco,tym bardziej,ze czesto laduje u mnie pod koldra. I nie wiem,moze wystarczy body dlugi rekaw i skarpety? Jak jest u Was?
-
Szczesciara,u nas z nockami to samo:( Spie z Malym,a wlasciwie drzemie i tak sie przewalamy cala noc. Albo sie drapie,albo wali po glowie,glowa macha na wszystkie strony,eh,ciezko. Wieczorami marze,zeby juz bylo rano,bo dni mamy spokojne,tyle,ze Igor w dzien tez niewiele spi. Doskonale Cie rozumiem.
-
Piekne Dzieciaki,a Emilka i Hania chyba bardzo lubia obiektyw,modeleczki:) My tez mamy problem z kupami,smierdzace i ze sluzem,zaczelo sie jednoczesnie z opuchnietymi dziaselkami i slinieniem. Mam nadzieje,ze to zabki,daje Malemu dicoflor i widze poprawe,moze nie w kupach,ale brzuch przestal go bolec:) My wlasnie zbieramy sie na spacer,a ja wyciagnelam ciuchy sprzed ciazy i weszlam w najszczuplejsze spodnie,jestem przeszczesliwa:) I juz sie nie napalam na nowosci w diecie Malego. Wczoraj dalam Mu odrobine ziemniaka i ani nie byl chetny,ani szczesliwy,wszystko wyplul. Quarolina,dokladnie tak jak mowisz,jeszcze zdaza sie Dzieciaki 'naprobwac':) A moj Boberek tak lezal,lezal,az usnal. Kochany moj. Milego 'blue monday',ja tam nie narzekam dzis na humor... na razie:)
-
-
Hej,Mamusie:) AnkaAnka,wielki szacunek i podziw dla Was:):):):) Ja podziwiaam kazdego wolontariusza bez wyjatku i mam pelne zaufanie:-) Sama nigdy jakos nie mialam odwagi,ale co roku wspieramy:) Jeszcze raz podziw i szacunek:):):) Milego dnia,Dziewczynki:)
-
Aha,Dziewczynki,jeszcze pytanko. Nebulizator a inhalator? Jaka to roznica,bo glupia jestem. Zamowilam na stronie,nie wiem co to za jeden,ale sprobujemy,ma maseczke dla niemowlat,moze sie nada. Zreszta i tak nam sie przyda,u nas tyle ludu w domu,ze zawsze ktos skorzysta:)
-
Dziewczyny,moj Misiek tez sie drapie bardzo,najczesciej po buzi,ale czesto drapie sie w okolicy uszu i nie wiem,czy sie martwic? My po nocnych przejsciach z zapchanym nosem odpoczywamy,co noc to nowa przygoda,albo brzuszek,albo zabki,no i jeszcze teraz ten katar:( Taki byl wrzask w nocy,ze szok. Za dnia,jak odciagammy frida nie ma problemu,ale jak Malutki rozespany,to jest tragedia,myslalam,ze mi serce peknie,jak tak plakal,a ja nad nim taka bezlitosna:( Ale pomoglo,to najwazniejsze. A wczoraj pojechalismy do mojego brata na urodziny. R. mu zaczyna skladac zyczenia,moj brat robi wielkie oczy,a do mnie dociera,ze,owszem jest czternasty,ale styczen,a moj brat ma urodziny w lutym:) Ja nie wiem,na jakim ja swiecie zyje??? Witaj,Dafne:) I potwierdzam,ciuszki z c&a sa super,rowniez polecam:) Agness,tez mam ostatnio dosc imprez,chociaz lubie miec gosci. Priorytety sie zmieniaja:) W Sylwestra usnelam z Malym zostawiajac gosci,rano wstaje,a tu posprzatane,szok:) R. sprzal,oczywiscie po pijanemu,wiec jak oproznial zmywarke,to wstawial wszystko tam,gdzie bylo miejsce,talerze do misek,kubki do kieliszkow,ale posprzatane bylo:) Mamo Joasi,oby tak dalej:):):) Oby Malutka tak spala juz kazdej nocy,bardzo sie ciesze:) No i Coreczki cudne:) Starsza wyglada na bardzo dumna z Siostrzyczki,super zdjecia:) Milej niedzieli,Dziewczynki:)
-
Hej,Dziewuszki:) Ale cudownie,ze jestescie,wlasnie mialam pytac o inhalacje,bo Maly az nie mogl spac w nocy przez nosek:( My kapalismy Malego co drugi dzien,ale od jakiegos czasu kapiemy codziennie,bo Igor nam latwiej zasypia:) Nie mamy problemow skornych i Maly uwielbia sie kapac,az piszczy,jak Go rozbieram,a poza tym mamy goraco w domu i po prostu po kapieli Maly jest 'swiezszy':) Zaraz R. sie zbiera po inhalator od brata i odpalamy:) Milego dnia,Kobietki:)
-
Maaag,z tego co sie orientuje,to do 37,5 st. jest norma i to ma zwiazek z termoregulacja,ale dokladnie nie powiem o co chodzi. Tak mi mowila polozna,u noworodkow tak jest na pewno,nie wiem jak u niemowlat,ale u nas tez bywa lekko podwyzszona temp. tak ok 37 czasami,a za chwile juz 36,6:)
-
I jeszcze jedna ciekawostka. R. wcina sobie ostatnio swojego ukochanego tatarka z buleczka i leci do mnie,bo przeczytal sklad,a tam 60% miesa,a reszta wypelniacze,ha,ha. Taki pyszny i zdrowy i swoje tez kosztuje:)
-
Hej,Dziewczynki:) My na chodzie od osmej,przespalismy prawie cala noc,hi,hi,prawie robi wielka roznice:))) Nas problemy skorne poki co omijaja,Malutki ma troche szorstkie czolo i nosek,mamy na to la roche,ale cicaplast,czy cos takiego i nam pomaga. Ja tez lubie znac sklad,ogolnie stosuje zasade bez parafiny,olejow mineralnych i bez sles,poki co nam sie udaje:) Moje Dzieco tylko by siedzialo,inaczej jest bunt. Nie wiem co z tym zrobic,bo przeciez nie mogego ciagle trzymac na siedzaco,nie chce mu zrobic krzywdy. Moj R. wymyslil Grecje w czerwcu,mam cicha nadzieje,ze nie wypali:) Wyjazd nad morze mamy zagwarantowany,bo mu sie zachcialo biznesow i krecenia lodow nad morzem,wiec wyjscia nie ma. Czeka nas Wladyslawowo,wszedzie tlumy,brak miejsca na plazy i kolejki w knajpach,wspaniale:( Ale dobrze,ze w ogole jedziemy gdziekolwiek,tyle dobrego w tym Wladku,ze przynajmniej jest gdzie pospacerowac z wozkiem:) Milego dnia:)
-
Nie,no,Dziewczyny,ja tez az tak bardzo nie moge narzekac:) Fakt,czasem moj R. zachowa sie jak buc,ale w ogolnym rozrachunku nie jest zle:) Tąpnela naszym zwiazkiem ta sytuacja i moze nie jest,jak kiedys,ale mysle,ze jest dla nas szansa:))) Zawsze moge na niego liczyc,dba o nas,martwi sie o wszystko i widze,ze bardzo kocha Malego,wiec nie moge powiesic na nim wszystkich psow:) Ale wczoraj to przegial,jeszcze raz i tylko mu kebaby zostana...:) Milego wieczorku:)
-
Ha,ha,Charlotte,wlasnie przyszedl z bulkami i cos by zjadl... Ale mu sie lyso zrobilo,jak mu powiedzialam zrob sobie sam:) A kiedys bylo tak piekniee... A teraz to on jest po prostu zazdrosny,tak mi sie wydaje. Zawsze byl w centrum uwagi,a teraz tylko Synek to,Synek tamto,no i wie,ze nie ma szans w tej konkurencji:) Zawsze mu za bardzo nadskakiwalam,to teraz mam:)
-
Macierzynstwo uczy cierpliwosci i pokory,ale jestem z siebie dumna,ze daje rade i mimo wszystko jest dobrze,a bedzie jeszcze lepiej,do wiosny coraz blizej,juz polowa stycznia:)
-
Dodam jeszcze,ze jak Igorek przysypia przy cycu to turlam go od jednego do drugiego co jakis czas,wiec ze spaniem cieniutko. A jak cyca odrzuca to siadam i go bujam:) kurczaki,niezly poligon,jak tak teraz to analizuje:) Z Corka mialam plaże,a teraz ciezko,chyba dla rownowagi:)
-
U nas to tak bylo: kapiel o 20-tej,zasnal w mgnieniu oka i tak tez sie przebudzil,nie mogl zasnac do dziesiatej.O polnocy pobudka i podlaczony do cycka juz do samego rana u mnie na ramieniu. O piatej pobudka z placzem,o siodmej to samo. Polozylam Malego w koncu obok siebie,mowie trudno,niech jeczy,dopoki sie nie rozplacze,nie bede reagowac. I sam zasnal na cale pol godziny. Wiec to tak. Maksymalna dlugosc snu ciagiem to u nas dwie godziny. A rano musze wygladac przekomicznie,jak wstaje taka pogieta:) No i zel na zabkowanie oaduje wszedzie,zanim po ciemku trafie do buzi:) A efekt jest taki,ze Igor po takiej nocy cale przedpoludnie marudzi,bo niewyspany:( Mamo Joasi,chyba jedziemy na tym samym wozku:)))
-
Hej:) Witamy sie i my. Green Rose,piekne Coreczki:) Mlody zalicza wlasnie drzemke na cycu,dobre i pol godzinki:) Nie chce zapeszac,ale od dwoch dni nie ma porannego prezenia i bolu brzuszka,Malutki pryka sobie sukcesywnie cala noc:) Noce liche,ale w koncu kiedys musi byc lepiej,tego sie trzymam:) Tylko kiedy w koncu wyjda te zeby??? Dziasla jak balony,a tu ani widu,ani slychu... Ach,faceci... Ja mowie wczoraj do mojego,zeby pomogl mi zrobic pranie,a on na to,ze jak sobie zrobilas SWOJE pranie,to sobie wieszaj. No cham po prostu! Czekam,jak zapyta dzisiaj o obiad,dam mu popalic,jego pusty brzuch,niech sobie sam robi jedzenie. A licytacja kto jest bardziej zmeczony to juz standard:) Moj pracuje sam i cale szczescie,bo mam teraz tak niskie poczucie wlasnej wartosci,ze bylabym pewnie chora z zazdrosci. Tym bardziej,ze ewidentnie widze u niego kryzys wieku sredniego,aj tam,jak bedzie mnie chcial wykolegowac,to i tak nic nie poradze. Na pewno mniej sie stara,niz wczesniej,gdy bylam 'na chodzie',bo wie,ze nie musi byc zazdrosny,bo jestem uziemiona. Idziemy dzisiaj na spacer,koniec i kropka:) Chociaz na chwilke. Milego dnia,Dziewczynki:)
-
Ani sie obejrzymy,a bedziemy wstawiac zdjecia tortow z okazji Roczku:) Ale ten czas leci.
-
Dziewczyny,nie martwcie sie:) Kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie,mi jedna madra dr powiedziala,zeby za wszelka cene unikac porownywania. Bo to i tak nic nie da i nie zmieni. Mamy piekne,bystre i kochane Dzieciaki,kazde bez wyjatku,a na wszystko przyjdzie czas:) Moj Igor z okazji miesiecznicy zrobil sobie prezent-dzien na cycku:) Sto lat dla Aleksandra:) A Emilka-Cudo:)))) Szczesciara,wiesz,ja tez mam czasem poczucie,ze moje Dziecko jest mna znudzone,tylko ja i ja. Jak zobaczy jakis 'swiezy towar' to cieszy sie jak glupi:)
-
A ja zamowilam ubranka w C&A na wyprzedazy,dzisiaj przyszly i jestem zachwycona:) Dwa meskie swetry w pasy,bluzka i body bez rekawow w trojpaku,za wszystko dalam niecale 100 zl:) zobaczymy jak bedzie po praniu:) I czekam na bonprix,mam obawy,co przyjdzie,ale zaryzykowalam. Wczesniej zamawialam majty z wysokim stanem dla siebie i sa super,mam nadzieje,ze bedzie ok. U nas sniegu po kolana,wiec znowu za spaceru nici:( I zapisalam Malego do rehabilitanta,idziemy za tydzień:) Wlasnie wstawilam pierwszy obiad w parowarze:) w lidlu w dobrej cenie,wiec R. pognal i kupil:) Milego popoludnia:)