-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anikadn
-
AgathaJak wy to robicie z tymi ciuszkami, ja jakoś nie mogę nic nigdy upolować albo za mało cierpliwa jestem i nie szukam wystarczająco. Może na kiepskie sklepy trafiałam. Wiesz u nas jest trochę taniej niż w większych miastach. A do tego faktycznie trzeba trafic na dobry sklep. W tych co ja kupuję, to chodzę już tylko na przecenę 50%, bo mi się najbardziej opłaca. No i wtedy więcej zarobię ja:)) A dzieciaki mają git garderobę, jak z obrazka;)
-
Witam wieczorkiem! Mama Monika gratuluję!!!!!! Jestem pełna podziwu:) Ale się u Was działo tej nocy... Chyba bym zwariowała ze strachu Ronia, bo ja to panikara jestem. Czasem udaję, że mnie coś nie rusza, a potem boję się na boso przebiec w nocy do kibelka, bo mam wrażenie, że nadepnę na pająka czy coś... Kaja ale akcję mieliśnie, normalnie jak z jakiegoś serialu:))) Ciuszki super. Ja moją starszą córcię ubieram już 2 lata w takich sklepikach. Mam dwa, gdzie naprawdę warto zaglądac i kupuję jej ubranka za 3-5 zł. Ma więcej niż ja i mężulek razem wzięci Drugą niunię też obkupiłam w takie małe śliczności i to w stanie idealnym za grosiki, dużo nowych z metkami, a tylko za 5 zł. Do tego od 3 lat sprzedaję dziecięce ciuszki na allegro. Kiedyś super sobie dorabiałam, teraz przez ten kryzys trochę lipa. ALe może na jesień znów się coś ruszy. Natalka już od dziś nie ma przedszkola i zaczyna robic się ciężko... Nici z mojego leżenia i wegetowania, bo jak dzieciątko mnie widzi, to koniec, tylko mama i mama. DO tego nie ma mojego taty, którego Natalka uwielbia, a on ma do niej podejście i potrafi tak jej czas zorganizowac, że ja pośpię, a ona szczęśliwa. Z moją mama mała nie bardzo chce zostawac Ale może jakoś przetrwamy....
-
Hej dziewczyny:) Trochę wprowadziłam zamieszania z tą torbą, ale chodziło mi dokładnie o taką mniejszą torbę na rzeczy malutkiej. Bo akuratnie takiej nie posiadam, a nie chciałam pakowac do reklamówki. Wzięłam taką sportową, by i mężulek z niej później skorzystał, lub na jakieś jednodniowe wyjazdy rodzinne:) Tak to pakuję się do torby podróżnej, a co tam. Trochę duża, ale miałam ją nawet teraz w szpitalu i nikt tam na to nie zwracał uwagi. Zresztą wszystkie dziewczyny wyglądały, jakby wyjeżdżały na urlop U nas cieplutko i duszno, grzmiało coś ale poszło bokiem. Ja trochę się cieszę z tego słońca, bo kwiaty mi pogniły w donicach na tarasie, no i mogłoby to trochę przeschnąc. A do tego wreszcie Natalka może pochasac w ogrodzie i poszalec na powietrzu, bo w domu to już bida kręcka dostawała
-
AgathaWitam! Ale dzisiaj pospałam do 10 najlepiej mi sie śpi jak małż sobie już pójdzie do roboty i mam całe łóżko dla siebie. Duszno strasznie, nie mogę wziąć porządnego wdechu jakaś "nienaoddychana "wystarczająco się czuje.Anikadn ja też zamawiałam na allegro bodziaki mothercare 7 paki i faktycznie wychodzi dużo taniej i są bardzo dobrej jakości. Ja mam zamiar głównie je stosować bo wydają się byż najwygodniejsze. Najwięcej mam z krótkim rękawem ale jak zajdzie potrzeba to dokupie więcej z długim też. Wczoraj też zamówiłam jeszcze kilka rzeczy koszule do karmienia i biustonosz. I kilka takich rzeczy jak majtasy i wkładki poporodowe. Nie umiałam tego nigdzie w sklepie znależć. Jakośc to mają naprawdę super. Używałąm takich przy Natalce i nawet po wielu praniach wyglądały o niebo lepiej niż te w naszym sklepie. Też pozamawiałam podkłady itp. ale mam je już w domku. A męzuś wczoraj został wysłąny do marketu po kosmetyki dla maluszka, pieluszki itp. U nas jest trochę łątwiej, bo częśc dalej będzie wspólna z Natalką:) A po za tym nie mieliśmy czasu zapomniec, z czego się korzysta:) Została nam wanienka i wózek. Ale czekamy na wypłate;/ oooo malutka znów ma czkawkę:) Zawsze jak cos podjem.
-
Gratuluję dziewczyny udanych wizyt i atkich dobrych wieści:)) Bardzo się cieszę.:) U nas wreszcie słonko i NIE MA DESZCZU!!! Wczoraj wreszcie udało mi się posiedziec na tarasie. Normalnie inny świat:)) Miła odmiana po miesięcznym leżeniu w domu Pozamawiałam sobie kilka rzeczy przez allegro i teraz powoli przychodzą: koszula do karmienia i piżamka do karmienia, rożek dla malutkiej, torba do szpitala. Czekam teraz na takie body z długim rękawem i pajacyki. Normalnie wynalazłam kolorowe z Mothercare 7-pak i wraz z przesyłką wychodzi niecałe 7 zł za sztukę. A body to najwspanialszy wynalazek w garderobie dziecięcej. Przy Natalce były niezbędne i długie i krótkie. Mój mężuś zabrania mi się pakowac do szpitala, strasznie ostatnio przerażony chodzi. A ja czuję, ze jak dotrwam do 13 lipca do wizyty, to będzie sukces. Wolę byc przygotowana. Miłego dnia brzuszki:)
-
karol27anikadnA po za tym nie ukrywam, że chuda, to nie znaczy szczęśliwa. Wiem coś o tym, bo trochę mi się w życiu przeszło z tą kontrolą wagi... Dlatego trochę mnie złości, gdy dochodzi do takiego "rankingu". Brrrr Nie było moim celem wpedzanie kogolwiek w kompleksy, byłam po prostu ciekawa. To normalne, ze w ciąży się tyje - ja tego nie neguję i nie oceniam. Po prostu pytałam "naukowo"... A jeśli chodzi o to, że waga nie jest najwazniejsza, to podpisuję się pod tym obydwiema rękami - zwłaszcza, że sama jestem osobą, która do pewnego momentu swego życia obsesyjnie kontrolowała swoją wagę - teraz pracuję nad tym (tzn. nad tym, aby wiecej nie uzależniać swojego samopoczucia od wagi, wyglądu itp), a praca ta nie należy do łatwych... Ja też nie miałam na myśli nic złego:) Reakcja obronna to była. Bo właśnie ta praca nad sobą nie jest taka prosta i pod tym to ja się podpisuję:)
-
A po za tym nie ukrywam, że chuda, to nie znaczy szczęśliwa. Wiem coś o tym, bo trochę mi się w życiu przeszło z tą kontrolą wagi... Dlatego trochę mnie złości, gdy dochodzi do takiego "rankingu". Brrrr
-
Ej dziewczyny nie ważne, kto ile przytył. Ciąża to nie czas na odchudzanie. Mamy dac z siebie jak najwięcej maluszkowi i to jest najważniejsze. Czasem pomarudzę, że tyłek mi rośnie, ale mężulek nie ma nic przeciwko;) Po porodzie samo zleci. A jak nie to wtedy się weźmiemy za nasze ciałka:)
-
madziaasA to ja ;) Eno madziaas rewelacja Laska, że ho ho! Pewnie faceci za tobą idą sznurem Aganiecha ciekawie z tymi włoskami. Mąż zdębieje:) Wiecie co, jak tylko stanę w pionie, to mam takie parcie i ucisk na kośc łonową, z przodu i z tyłu (na tyłeczek). Brzusio znów mi się obniża. Po szpitalu miałam go tak wysoko, że ledwo oddychałam, a teraz nie ma zgagi, oddycham leciutko i znów pępek mi się schował. Nawet po wczorajszej akcji widac, ze opadł. Kurczaki chyba nigdy nie przestanę się stresowac...
-
Właśnie tak jest z tym wenflonem:) Mi się zawsze chce śmiac jak idę na pobieranie krwi na morfologię. Ja panikuję, zamykam oczy i robi mi się słabo, na co Pani kłująca zawsze mówi: "Jak Pani urodzi, skoro tak panikuję przy małym kłuciu" i już zaczyna się ze mnie naśmiewac. A ja jej wtedy, że "Już rodziłam, bez znieczulenia." I będę rodziła drugi raz. A tego to poprostu nie znoszę. Fakt jest taki, że to, co nam się teraz wydaje bolesne i nie do przejścia, w trakcie porodu dajemy sobie z tym radę. Boli jak cholera, ale inaczej się przyjmuje taki ból. Będzie dobrze:)
-
U nas z księdzem podobnie jak u dziewczyn. Daje się tyle ile uważa za słuszne, w kopercie. Choc ostatnio słyszałam, że księża zaczynają miec swój "cennik usług" i nie życzą też sobie, by dawac w kopercie tylko otwarcie. Tak było u mojej teściowej (jak dawała na pogrzeb). To jest już straszne. A co do przyjęcia, to pierwszej córci chrzest był w Boże Narodzenie i moi rodzice czuli się mocno zobowiązani do zorganizowania sporego przyjęcia. Ale nie uważam, by to było konieczne i wartościowe. Nam chodziło o chrzest, a nie o imprezę. Przeżyliśmy to jakoś, ale teraz przy drugiej córci już zstrzegliśmy, że nie będzie żadnego przyjęcia. Tylko najbliżsi, obiadek i poczęstunek. Wystarczy. Więc głowa do góry!!!! Nie patrzcie na innych, tylko na to czego wy chcecie:)
-
My też coś na ten temat. U nas na Dolnym Śląsku już się to powtarzało kilka razy. Nas na szczęście nie zalało, ale znajomych tak
-
Tosia27Hej Anika:) Trzymaj się Kochana... to już naprawdę niedługo, choć wiem że leżąc w domku dni się ciągną i ciągną. Pewnie chciałabyś troszkę wcześniej urodzić:) Ostatnio na ktg słyszałam jak lekarki mówiły że teraz dużo dzieci po terminie bo kobitki biorą magnez i te inne proszki rozkurczowe... Także ja mam plan pobrać jeszcze z tydzień i odstawiam. I coś chyba w tym jest bo moja koleżanka odstawiła magnez dopiero 2 tyg przed terminem i urodziła kilka dni po... A to nie wiedziałam Hehehe to moje tony magnezu coś nie skutkują:) Wiem wiem, że już niewiele, ale te 4 tygodnie byłoby dobrze wytrwac.
-
Witajcie kochaniutkie! Po nocce lepiej! Jednak, jak tylko się ruszę więcej niż do toalety i pobędę chwilę w pozycji pionowej, to znów sie zaczyna. Rany już od miesiaca polegiwałam, od 3 tyg. prawie ciągle leżę, a tu psikus taki. No cóż, trzeba wegetowac na maksa. Nawet Natalka przychodzi do mnie i ciągle powtarza "Kocham moją mamę" i tuli się jak piesek:) Jakby rozumiała... Nie liczac jej fochów, że wszystko ma przy niej robic mama i jak jest inaczej, to strasznie się wścieka:)) Ale przetrwamy i ona i ja. Od wczoraj zaczęła nazywac brzuszek i dzidzie Zuzią:))!!! Do tej pory traktowała to jakoś obco i anonimowo. Coś się zmienia w jej małej główce:) Dzięki dziewczyny za wsparcie, czasem poprostu wymiękam. Do nas wreszcie przyjedzie teściowa (ponad miesiac nie widziała Natalki) i moja mama upiekła serniczek. Tylko zwykły, nie taki pysznościowy jak wasze:) Basia Nadia też mi się bardziej podoba Agatha ale bym poszalała po sklepie jak Ty, nawet za cenę tych nożnych serdelków:) Dobrze, ze jest allegro, to zawsze coś tam poszperam i znajdę dla małej.
-
Basia idziemy łeb w łeb:) Widziałam wcześniej, ale jakoś zapomniałam napisac. Trzymajcie się dzielnie żaby!!!
-
Hej kochane:) Dziewczyny trzynajcie za moją dzidzię kciuki, bo dziś jest fatalnie. Czuję się jak przed porodem Natalki, te same bóle i odczucia, choc regularnych skurczy na szczęście nie mam... Cały dzień bóle podbrzusza, jak przy okresie, ból krzyża... czekam co będzie w nocy i nad ranem, jak nie przejdzie, to znów odwiedzę szpital:( Rany, nic nie robię, wstję tylko do kibelka i na jedzonko, a tu takie numery.... Padne psychicznie chyba aganiecha w pierwszej ciąży dzidzia miała ciągle czkawkę, nawet po 15 razy dziennie. teraz trochę rzadziej- z 5-8 po każdym jedzeniu. I nie martw się o dzidziusia. natalka miała z pół roku czkawkę na zawołanie. też nas to martwiło, ale mądra położna środowiskowa mi wyjaśniła, że dziecku to nie przeszkadza, nie boli, że to nierozwinięty jeszcze jakiś zwieracz w jelitkach, czy coś. Ale najwazniejsze, to to, że nie jest to groźne i nie przeszkadza maluszkowi. A wagę wolałabym miec Waszą dziewczyny, byleby malutka była zdrowa... A co mi z ładnej figury, jak ciągle się lękam, co będzie jutro... Idę śpiuchnac, może sen jakoś pomoże... I bym ominęła ten szpital wielkim łukiem. Buziolki
-
Mamy jedynaków - kiedy planujecie rodzwństwo :)?
anikadn odpowiedział(a) na Madziutek temat w O wszystkim
My zawsze chcieliśmy, by różnica między dziecmi wynosiła 3 do 4 lat. I udało nam się już po części, bo czekamy na drugą panienkę:) Różnica będzie około 3 latek, nie wiem czy dobra, czy nie, ale zawsze chcieliśmy mie dwójeczkę. Oby tylko nasza druga córcia byłą zdrowiutka:) -
Wielkie gratulacje
-
Hej brzuszki:) Wpadam na chwilkę, bo jakoś ciężki dzień mam. Witam nową sierpnióweczkę;) Basiu bardzo się cieszę, że jest dobrze. Trzymajcie tak dalej dziewczynki:) Abarka ja też mam dziwne uczucie, że podzielę się w lipcu i oby to był lipiec a nie czerwiec!!! Dziś u nas znów paskudnie deszczowo, a na dodatek mam kolejny dzień takie miętolenie, mulenie w podbrzuszu. Dziś brzusio wygląda jak wielki okrągły kamień i ta twardośc jakoś słabo znika Stresa mam na maksa. Już nie moge znaleźc pozycji do leżenia, bo i brzusio boli i plecy.... Wizytę mam na 13 lipca i obym do niej dotrwała, potem jeszcze 7 dni i już będzie 36 tyg i mogę się rozdwajac bezpieczniej... Miłego dzionka życzę i już nie marudkuję:)
-
Hipotrofia i hipoglikemia u noworodka
anikadn odpowiedział(a) na rorita temat w Noworodki i niemowlaki
rorita trzymam kciuki za maluszka, będzie dobrze:) Mnie lekarz też nastraszył podczas wcześniejszych badań, że małą może miec hipotrofię, bo mało przybierała na wadze. Ale od miesiąca jestem na podtrzymaniu i ciągle leżę i o dziwo moja kruszynka wreszcie zaczęła w brzuszku rosnąc. Wierzę, że pociągnie tak dalej. Mój lekarz mówi "byle do wagi 2500 i do 36-37 tc" Ściskam Was mocno i trzymam kciuki za zaleństwo!!!! -
uczyłyście się same oddychania przed porodem?
anikadn odpowiedział(a) na anikadn temat w 9 miesięcy, ciąża
roritaJa chodziłam do SR i uczyliśmy się oddychania, niestety podczas porodu (ze względu na ból) nie byłam w stanie skorzystać :( Ja też zapominałam, ale mąż mi podpowiadał. On zawsze się śmieje, ze faceci naturalnie oddychają przeponą, więc zawsze mogę go ponaśladowac:) A tak na serio to wierzę, że jakoś damy radę i ktoś pomorze:) -
Hej dziewuszki!!! Widzę, że u Was też tak paskudnie. Chyba ta pogoda na mnie zle działa:( W nocy miałam ciągle dziwne uczucie, jakby muliło mnie w podbrzuszu. Teraz trochę przeszło, ale brzunio dalej twradnieje przy ruchach. Niby lekarz mówił, że nawet przy fenoterolu mogę miec te twardnienia. Ale zawsze mnie to stresuje. Basiu może lekarz trochę ci tam naruszył i dlatego ta krewka, jakaś skurka pękła czy coś. A upławy- nie masz jakiejś bakteryjki? Bo podobno właśnie, gdy dochodzi do jakiegoś zakarzonka to takie są kolorki. Dziewczynki udanych wizyt!!!!!!! Trzymam kciukaski:) Abarka cudny komplecik i baldachim:) Ja też się zastanawiałam nad baldachimem, ale ktoś tam mnie nastraszył, że zbiera się dużo kurzu i to nie służy maluszkowi. A ja alergik i kto wie, jak będzie z dzidzią. Ach jak bym wpadła na takie pedicur, ale chyba musiałabym zamówic prywatną wizytę do domu, bo mam areszt domowy:((((((
-
basia681Tosia27no ja właśnie też chyba wybiorę huggies:) Basia a co z tym co Ci sie wczoraj przytrafiło? mówiłas ze coś jak czop?! już jest ok?mówiłam ... upławy poprostu i sie troche zebralo Jak nie ma krwi jest oki tOsia z tymi znajomymi wspolczuje Basia trzymaj się napewno będzie dobrze:) COś te nasze panienki wriują tymi główkami. Tancowanko rozpychanko:))
-
roniaanikadn serdecznie gratuluje wspaniałe wiadomościi rozpoczęłaś 33tc gratulacje wysłałam Ci zaproszenie do forum prywatnego tam wymieniałyśmy się telefonami aby w razie co jakiś mały przeciek puścić :) Zapraszam :) Dzięki roniu:)) Z jednej strony bardzo się cieszę, a z drugiej mam wrażenie, że nie wyrobię jeszcze tyle w takiej wegetacji... Ale co tam, będę odliczac dni, to jakoś zleci
-
Rany boskie ale nam tu gradem własnie sypnęło!!!!!!!!!! Zaraz nam szyby powybija!!!!!!!!