Skocz do zawartości
Forum

anikadn

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anikadn

  1. anikadn

    Sierpień 2009

    alisssanikadnmadziaasTo sobie poodpoczywasz:) U mnie 18 lipca robią grila bo męża babcia ma imieniny,ale ja nie mam już siły siedzieć przy grillu czy też przy stole 4 godziny.Już leniwa jestem Ja to tam na chwilkę zagladam, a potem spowrotem na wersaleczkę z nogami do góry. Nie wysiedzę, bo brzuchol za bardzo się wtedy napina i żle się czuję. Ale zawsze to chwilka odmiany:) Ja tez tak robie hihi, juz troche ciezko i te nogi spuchniete... w rzadne buty sie nie mieszcze. Jeszcze 2 tyg temy chodzilam w szpilkach, teraz tylko japonki i to o numer wieksze musza byc. Wlasnie wrocilam z zakupow, kupilam troszke ciuszkow (choc niewiem czy juz nie za duzo mam), wklady poporodowe, majtki jednorazowe ( ile tego kupujecie???), i jakies jeszcze pierdolki. alisss ja chyba nie puchnę tylko dzieki temu, że mam areszt domowy, to jednak pomaga. Ciuszków też mam za dużo, ale są tak słodkie, że nie mogłam się oprzec. Nawet ostatnio zamawiałam jeszcze przez allegro. Mam paczuszkę z 5 parami majtek i jedną z podkładami. Choc przy pierwszym porodzie wkłady wogóle mi się nie przydały, bo u nas w szpitalu dawali swoje z tym czymś.
  2. anikadn

    Sierpień 2009

    Ja nie wierzę, ale kasę muszę wziąśc:) D.ma stresa, że wywołam w końcu ten wcześniejszy poród. Ale torbę to spakowałam po cichu, bo się pienił jak osa:))
  3. anikadn

    Sierpień 2009

    A ja nie moge namówic D.by wziął się za łóżeczko i je mi wypucował, bo stoi pół roku nieużywane i pozmieniał wysokośc materacyka itp.
  4. anikadn

    Sierpień 2009

    Czytałam ostatnio taka dyskusję o porodzie sn czy cc. I mam mętlik w głowie. Nic nie pomogło. Każdy chwalił pod niebiosa swoją opcję
  5. anikadn

    Sierpień 2009

    Ja też zostawiłam Mnie też stresuje, że tyle mam do szykowania. No i wózka jeszcze nie zamówiłam. Wszyscy mnie strasza, że nie powinnam przed porodem.
  6. anikadn

    Sierpień 2009

    Dodzwoniłam się do chłopiny i dziecko zjadło. Ufff.... Tylko już do mamusi chce wracac;)
  7. anikadn

    Sierpień 2009

    Ja jakoś porodu naturalnego się nie boje. Może dlatego, że wiem co mnie czeka. Ale cesarki... o rany!!! Na samą myśl włos mi się jeży. Nie wiem czemu, ale mnie przeraża
  8. anikadn

    Sierpień 2009

    madziaasanikadnRonia dzięki za link, super!!! I wypoczynku na działeczce!!!:)U nas dziś w ogrodzie rodzice organizują babci imieniny, więc też sobie poleżakuję na bujance w cieniu. To sobie poodpoczywasz:) U mnie 18 lipca robią grila bo męża babcia ma imieniny,ale ja nie mam już siły siedzieć przy grillu czy też przy stole 4 godziny.Już leniwa jestem Ja to tam na chwilkę zagladam, a potem spowrotem na wersaleczkę z nogami do góry. Nie wysiedzę, bo brzuchol za bardzo się wtedy napina i żle się czuję. Ale zawsze to chwilka odmiany:)
  9. anikadn

    Sierpień 2009

    Ronia dzięki za link, super!!! I wypoczynku na działeczce!!!:) U nas dziś w ogrodzie rodzice organizują babci imieniny, więc też sobie poleżakuję na bujance w cieniu.
  10. anikadn

    Sierpień 2009

    O rany dziewczyny rozpakowywanie się zaczyna Do mnie wczoraj dotarło, że już niedługo nam dzidziulka przybędzie i że ta moja pannica obecna jest dalej mała!!!!!! Niby sama zawoła, powie o co chodzi, zrobi siusiu, zje, ale tak naprawdę to pieszczoch do kwadratu. Wychuchana, wypieszczona, oczko w głowie i u nas i u dziadków. Wszystko dla niej... A tu lada chwila pojawi się taki mały ktoś i jak sobie Natalka z tym poradzi. To zazdrośnica do kwadratu!!!!!! U nas mała rewelacja rodzinna mój mężuś po raz PIERWSZY!!!!!!!!!!! pojechał sam z Natalką na cały dzień do tesciowej. Normalnie szok!!!! Ja już nie dam rady przejechac 70 km w jedną stonę, bo bym po drodze urodziła. Więc się chłop zdobył na odwagę. Ciekawam, czy da jej coś jeśc.... Ehhhhhhh i nie odbiera telefonu. Chyba już mnie stresowa tęsknota zjada
  11. anikadn

    Sierpień 2009

    Nikulaanikadn super pozycja, między nogami mamusi:) a jeśli chodzi o ból nóg to mi też tak czasami od kregosłupa promieniuje , i aż całe nogi mi drętwieją, albo trzesą się :( Jakbym ją rodziła:))) Może poczuła jakiś zew natury, że mama blisko już rozdwojenia. Albo podpowiadała Zuzi co ma robic:)) Po godzinie takiej pozycji, myślałam, że faktycznie urodzę:)) A z nogami mam tak co noc od 3 tygodni. Może gdybym nie musiałą się budzic co 2 godz.na tabletki, to jakoś bym sypiałą, a tak to lipa:(
  12. Witaj AnnaWF Mam kilka znajomych z Trzebnicy, ze studiów. Choc ostatnio to nie mamy kontaktu... Ludzie sie porozjeżdżali i pozapominali My budujemy się pod Wrocławiem, bo stąd jest mój mężulek:)
  13. hehe to moje pannice też zaszaleją intelektualnie, bo mdłości całodobowe, to miałam do 16 tygodnia i często póxniej. Zobacymy, zobaczymy, jakie ziółka nam wyrosną;)
  14. anikadn

    Sierpień 2009

    basia681dziewczyny a zastanawiałyście sie nad masażem krocza aby uniknąć nacięcia ... może to pomóc ...1-2 msc mozna zaczac Łapiemy sie jeszcze Basia moja przyjaciółka całą ciążę masowała krocze, a dokładniej mężuś i urodziła błyskawicznie, miała przygotowanie, ale przez to, że poród był szybki, a oni wariaci jechali na ostatnią chwilę, to zapomnieli powiedziec, że nie chcą nacięcia. No i standardowo ją pocieli. Była wściekła, bo nie musieli... Podobno dało to dużo, ale trzeba jeszcze powalczyc w szpitalu z położnymi, by pamietały, że mają cię zostawic w spokoju.
  15. anikadn

    Sierpień 2009

    Hej dwupaczki:)) Nikula świetne przyborniki i kompleciki. Zawsze się przydadzą:) Ale miałam nockę!!! Myślałam, że już się przekręcę!!!! Nie dośc, że strasznie mnie rwały nogi gdzieś tam w środku, aż D.musiał mi nogi trzymac, bo wręcz rzucało mi nimi na wszystkie strony. To jeszcze po fenoterolu dwa razy, jak poszłam do kibelka, to dostałam takiego kołatania serducha, że strach. Aż go obudziłam, bo się bałam. Czułam takie ogromne pulsowanie w szyi, w uszach, a klata to mi wyskakiwałą normalnie, cała się trzęsłam. Do tej pory miałąm tak tylko na samym początku w szpitalu, przy pierwszych dawkach, a nie teraz. A moja niunia przez te duchoty wczoraj zasnęła mi na brzuchu Już od kilku miesięcy nie sypia w dzień, a wczoraj ją zmogło około 17-tej, wystarczyło smyranie po stópce i odpłynęła Wklejam fotkę
  16. anikadn

    Sierpień 2009

    Ja to się boję dotykac, bo mój gin powiedział, że "bawienie" się brodawkami to naturalny sposób na przyśpieszenie porodu. A my musimy jeszcze poczekac:)
  17. anikadn

    Sierpień 2009

    A twój brzuszek już się obniża? Bo mi każdego dnia troszkę;/
  18. anikadn

    Sierpień 2009

    Ja jak byłam z Natalką w ciąży, to gdzieś przeczytałam głupi tekst, że to zwiastun zbliżającego się porodu i szajby dostawałam. Ale teraz to już wiem, ze to naturalne. Nie wiem tylko od kiedy tak sobie zaczyna popływac i jest dobrze
  19. anikadn

    Sierpień 2009

    Nikulabasia681 jak w domku jestem, a uziemniona niestety:( to nawet ujdzie bo mamy mieszkanie od strony północnej i chłodno jest. Ale wczoraj byłam u lekarza a mam 40km , to w samochodzie myślalam że zejdę na zawał:) strasznie a kilmy nie chciałam żeby się nie przeziębić na koniec...teraz sobie i tak już pozwalam bo to 36tc , to i z mężem do sklepu skoczę, ale raczej leniuchuje... w nocy męża wywalam od siebie bo on grzeje jak piec, i przytualanie nie wchodzi w grę, więc spi jak ten pies zbity na drugim końcu łóżka bo seksik też zakazany, ale trzyma mnie za rękę w nocy bo mówi że musi czuc kontakt, on straszna przylepa jest ale to slodkie w sumie... murzynek....marzenie ...ja przez te cukrzyce to już listę słodkości zrobiłam, które musze po porodzie nadrobić , ale jak będę karmić to też nie wyjdzie, chociaż u mnie rodzinne problemy z laktacja + plaskie brodawki gin mówi,że ciężko to widzi no ale chociaż ze 2-3 tyg żeby dziecko przciwciała dostało a potem jak Bóg da...chociaż ja to zawsze na anty karmienie byłam. Hej brzuszki:) Nikula to mamy podobną ciążę-leżaczkową i oszczędną. Ja też mam peoblemy już od 24 tyg. Jeden maleńki plusik, to to, że faktycznie nie wychodząc z domu, da się jakoś przetrwac te duchoty... Mój D. też na drugim końcu łóżka, zakaz wszystkiego, do tego z niego niezły grzejnik:)) Basia czy ty przesunęłaś coś na suwaczku? Bo mnie sporo wyprzedzasz!!! A szłyśmy łeb w łeb Wiecie mam pytanko, takie dziwne. Czy płynie wam już siara z brodawek? Mi od jakiś dwóch tygodni, normalnie mam zaklejone taką zółtą skorupką.
  20. anikadn

    Sierpień 2009

    Agatha współczuję:( Ja miałam jakiś zły wynik po 50 g glukozie i musiałam robic dodatkowo test na obciążenie 75g. Więc najpierw była 3 dniowa dieta. I wstyd się przyznac, ale ciężko mi było. Bo i słodycze-które uwielbiam, i soki i owoce itp.... Więc was dziewczyny podziwiam za każdy taki dzień.
  21. OOO jestem załamana:( Żadnych mamusiek z tych stron nie ma????????????
  22. anikadn

    Sierpień 2009

    Hehe jak był ten pierwszy malutki, świeżutki bób i moja mama podpatrzyła, że zjadamtrochę skórki, to myslałam, że mnie przechrzci:))) Dla niej to zamach na żołądek:)
  23. Oj kupuję, kupuję i wręcz uwielbiam! Bo zawsze coś trafię dla córci, dla siebie i męża. Nawet mój mężul się zawsze pyta, czy nie znalazłam mu czegoś z tych górskich ciuchów, dobrych ale za to normalnie mega drogich firm. A tam często trafiam, a on przeszczęśliwy. Córcia, to ma ciuchów multum, a i w przedszkolu zawsze modniara:)
  24. anikadn

    Sierpień 2009

    Mi też cycolki do B podrosły. Po pierwszej ciązy i karmieniu, to tak mi biust zmalał, że płaska byłam. Więc teraz, to mam wrażenie, jakbym mega balony miała:) hehe może tym razem i mi coś zostanie Bób zawsze jadałam bez skórki, bo ciężkostrawna. No i jakoś mi nie smakuje.
  25. Ja córcię urodziłam w 38 tygodniu, a teraz zapowiada się jeszcze wcześniej;/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...