Skocz do zawartości
Forum

anikadn

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anikadn

  1. Witam ponownie:) Jestem juz po tygodniowym pobycie w szpitalu. Pojechałam sama, bo jak dzwoniłąm do mojego gina, to ciągle twierdził, że bóle to nie od jakiegoś problemu itp. No i okazało się, że szyjka króciótka, zagrożenie przedwczesnym porodem, skórcze, bóle krzyża... Nafaszerowali mnie od razu kroplowką z fenoterolem, dx, i wieloma innymi lekami, aż ich nie zliczę. I faktycznie poczuła się lepiej. Teraz wróciłam do domku, bo szyjka, zamknieta i już twarda. Mam całą serię leków do przyjmowania w domu i nakaz leżenie (to akurat nic nowego). Lekarz postraszył, pokrzyczał i... i leżę. Córcia przeżyła okropnie rozłąkę, ja też. Teraz chciałaby wszystko robic ze mna, a tu klops, bo nie mogę:( Smutno, ale wiem, że wspieram drugiego maluszka... Zresztą każdy malutki wysiłek, to już odczuwam bólem, ciągnięciem, więc stresa mam ogromnego, choc tak bym poszalała z Natalką:(
  2. Czy są tu mamusie obecne lub oczekujące z Wałbrzych lub okolic? Może byśmy powymieniały się opiniami o ... no właśnie o wszystkim co nas czeka tu na naszych włościach:) Gdzie z maluszkiem, gdzie z mężusiem, gdzie do porodu itp. Zapraszam!!!!
  3. Tasik Anikadn i jak tam? byliście w szpitalu? Dziś cały dzien leżałam i czekamy do jutra, bo mam na poniedziałek zaplanowane badanie obciążenia glukozą 75 g (trzy dni diety) a wydaje się, że nic gorszego się nie dzieje. No i jak na złość mała zaczęła porządniej smarkać i pokasływać:( ;/
  4. anikadn

    Zazdrosc?

    O jej!!! Właśnie sama zastanawiam się jak będzie z ta zazdrościa u nas Moja córcia ma 2 latka i 7 miesięcy i jest straszną przylepka, zazdrośnicą o wszystko, no i to nasz mały pępek świata!!! Niby wie, że w brzuszku dzidzia malutka sobie rosnie, że ma tam domek itp. Całuje mnie po brzuszku, gdy mówię, że mnie boli itp. Chwilowo jest dobrze, ale... no właśnie ciekawe co będzie dalej. Od kilku znajomych wiem, że wersje wydarzeń moga byc odmienne o 180 stopni.
  5. Witam mamuśki:) Zastanawiam się, jak bylo z waszymi maluchami po wakacjach, gdy miały znów wrócic do przedszkola? Moja córeczka ma 2 latka i 7 miesiecy. Do przedszkola chodzi od marca (choć ten miesiąc tylko na 1,5 godzinki). W tej chwili jest wspaniałą, odważną przedszkolanką Jednak, gdy zachorowała i miała tydzień przerwy, to znów były opory przed zostawaniem w przedszkolu i niezadowolenie po powrocie. Teraz jest dobrze, ale 19 czerwca zamykaja nam przedszkole na 2,5 miesiąca:( Aż się boję pomyslec, co będzie we wrzesniu!!!! chyba zaczniemy wszystko od początku... Do tego w sierpniu urodzi się Natalce siostrzyczka 9jesli dotrwamy) i sama nie wiem, jak mała zareaguje na tyle zmian naraz!!!! poradźcie kochane, jak przygotowywałyscie na nowo maluszki?
  6. roniu wzruszające:):):) Jestem w drugiej ciąży, ale zawsze jak czytam cokolwiek o maluszkach w brzuszku, to się rozczulam i popłakuję:)
  7. renatam6Ja na twoim miejscu udalam bym sie szybko do innego lekarza lub nawet do szpitala, moja siotra miala problemy z szyjka w dwoch ciazach. W pierwszej bylo juz zapozno bo rozwarcie miaal duze i jak poszla do szpitala to przetrzymali ja tylko dwa dni, miala skurcze coraz mocniejsze wiec musiala urodzic w 25tc. Niestety chlopczyk byl za malutki i za slaby, przezyl tylko trzy dni :( Wiec tak dla wlasnego spokoju i zdrowia maluszka pobieglabym jak najszybciej na konsultacje, bo wiem ze z tym nie ma zartow. Powodzenia Wiesz, masz rację... to eszcze takie maleństwo. W czwartek na usg wyszło, że waży 1215 ale to jeszcze za mało:( Już z mężem myślimy o podjechaniu do szpitala
  8. bezradnośc i mniemanie, że dziecku będzie beze mnie ciężko... a tu raczej odwrotnie, to mi byłoby ciężko i jeszcze ta świadomośc, że nie mogę miec wszystkiego-ich na oku:)
  9. Faktycznie, pewnie nie doceniam męża ale bardziej to włącza się mój problem-strach przed rozstaniem z córeczką, bo przez ponad 2,5 roku nie zostawiłam jej nawet na dzień....
  10. Też słyszałam, że szyjka może byc już za krótka na podszywanie itp. Najbardziej jednak mnie denerwuje, że mój lekarza jak ze mną rozmawia, to się denerwuje, nie pozwolił też na żaden urlop z małą, na żadne jeżdżenie autem, a nic nie robi!!!! Chyba bym się czuła lepiej psychicznie, gdybym coś dostała. Bo nerwy wcale nie pomagają:(
  11. Witam cieplutko Ale tych mamusiek tu jest:)
  12. Dzięki dziewczyny. Co raz bardziej utwierdzacie mnie w przekonaniu, że muszę wiedziec, jaka jest wersja innego lekarza co do "moich dolegliwości". Zastanawiałam się nawet, czy nie podjechac do szpitala z niby "awarią" (choc o to nie trudno, bo każdy wysiłek i ruch sprawia, że zaraz mnie ciągnie podbrzusze i twardnieje) i wtedy zasięgnąc rady. Boję się tylko zostawic męża samego z Natalką bo nie miał do tej pory okazji zajmowac się nią przez 24 godziny i to w każdej kategorii tj.gotowanie, karmienie, kąpanie itp. Więc myśl, ze zostawię ich samych, gdy wszyscy dziadkowie się porozjeżdżali na urlopy, a znajomych znających Natalkę też nie ma na miejscu, wręcz mnie przeraża
  13. Ja niestety już od ponad miesiąca zmagam się z takimi żylakami:( A dokładniej to z pajaczkami, z któych porobiły się since, a teraz zaczynają wychodzic mi pod nimi grube żyły. Wcześniej nigdy nie miałam problemów z żylakami. Mam nadzieję, że choc trochę miną po ciąży. Główka do góry!!!!
  14. Witajcie mamuśki obecne i przyszłe. Czy któraś z Was miała mocno skróconą i rozpulchnioną szyjkę:( Do tego dzidzia napiera główką i chyba już jej się śpieszy... Mój lekarz uważa, że powinnam leżec, leżec i leżec ale jak to zrobic, gdy mam małą żabkę wariującą w domu nieustannie? Mój gin jest jakiś antyfarmakologiczny i nic mi nie daje. W pierwszej ciąży było łatwiej mi leżec, odpoczywac, bo byłam sama dla siebie. Teraz jest to wręcz mało realne! Czy powinnam przekonac go do fenoterolu lub wkładki na szyjkę? Czasami mam wrażenie, że wiem więcej od niego, tyle sie obczytałam i teraz jeszcze bardziej się martwię:(
  15. Witajcie kochane mamuśki:)
  16. Dzięki i postaram się:) Choc, gdy chodzi o maluszki, to zawsze trudno się nie martwic. Pozdrawiam
  17. Witam wszystkie wspaniałe kobiety, które tu zaglądają:) Jestem mamą Natalki aniołka-diabełka:) i mamą drugiej dziewczynki, która jeszcze siedzi w moim brzuszku. Znalazłam ten portal, gdy zaczęłam szuka pewnych informacji o komplikacjach w ciąży, bo niestety tym razem nie udaje sie spokojnie i bezpiecznie przejśc przez te miesiące. Mam nadzieję, że będziemy miały kontakt. Pozdrawiam Wszystkich Ania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...