-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Asiolek
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
czesc kobitki normalnie ostatnio to nie mam czasu nic skrobnac, bo mala w ciagu dnia prawie nie spi a jak spi to ja siadam do pracy. U nas problemy brzuszkowe jakos sie uspokoily, poprostu mala za duzo jadla bo nawet jak byla najedzona to miala silny odruch ssania i chciala do cyca, wiec ja ja przystawialam a ona znowu jadla. Od kiedy udalo nam sie ze smoczkiem jest o niebo lepiej. No i zaczela spac w swoim lozeczku bo ze smokiem latwiej poszlo. My z mezem wreszcie mozemy sie normalnie przytulic chociaz czasem nawet nie zdazymy bo jak sie kladziemy to zasypiamy w locie.
-
ps. tez dzis rano katarek malej odciagalam, lecimy grupowo :)
-
Mudik - slodkie zdjecia Olenki z tatuskiem Nasza mala kluska wreszcie dzis skusila sie na smoka, cale szczescie moze mi cycki wreszcie troche odpoczna. Ogolnie to tez depreche lapie momentami szczegolnie w nocy jak mala sie obudzi na papu i pozniej zasnac nie chce a ja ledwo siedze. W ciagu dnia malo spi wiec nie mam czasu porzadnie niczego zrobic ani odespac, a jak mezu wroci z pracy to kapanie kolacja i zasypiam w locie, nawet dobrze pogadac czasem nie zdazymy.No i dobija mnie to ciagle siedzenie w domu z cycem na wierzchu. Juz sie nie moge doczekac kiedy przejdziemy na butelke i bede mogla gdzies wyjsc! Alez to wszystko strasznie brzmi, dopiero 3 tygodnie a ja tak marudze, powinnam sie cieszyc, ze mam sliczna i zdrowa coreczke i bardzo sie ciesze tylko sa takie dni, ze mnie to wszystko przytlacza :(
-
Witam wtorkowo....normalnie gubie sie jaki to dzien. W kolko to samo, kazdy dzien jednakowy...karmienie, przewijanie, noszenie, kapanie.....w wolnych chwilach jak mala spi to jeszcze na szybciocha praca. Wczoraj bylismy z Zosia u lekarza bo zwymiotowala kilka razy i od 3 dni miala jakies problemy z brzuchem. Pani doktor powiedziala, ze nic nie widzi, mala jest zdrowa, zwazyla ja i okazalo sie, ze od wyjscia ze szpitala przytyla juz 1 kg. No wiec pani dr stwierdzila, ze za duzo je i dlatego wymiotuje i ulewa,a problemy z brzuszkiem prawdopodobnie od czegos co ja zjadlam. Zalecenie: mam ja krocej karmic. Pytanie: TYLKO JAK??? Jak ona ciagle chce jesc a dzisiaj to juz wogole przesada, non stop by na cycku siedziala a jak ja odstawie to beczy, smoczka nie chce wogole wziac do buzi. No i co ja mam zrobic, dalam jej do wypicia wode z odrobina glukozy zeby ja troche oszukac i od cyca odciagnac. Wypila, usnela ale po 5 minutach oczy jak 5 zl i ryk za cycem Kazalam mezowi kupic herbatke plantex i sprobuje jej od czasu do czasu podac bo nie wiem jak inaczej ograniczyc jej karmienie. Jeszcze jedno, co do herbatki koperkowej, jak powiedzialam lekarce, ze chcialam dac to sie pytala po co? i mowila zeby nie podawac a polozna kazala dac i badz tu madry Madzia - na pokarm dobra jest kawa zbozowa i sa tez takie herbatki, ja pije HIPP NATAL bardzo smaczna :) a co do swedzenia, sproboj Tantum Rosa Linda - GRATULACJE MAMUSIU Joaś - sliczny kawaler, szczegolnie to zdjecie na brzuszku, aniolek goska - no ladnie zjechalas, ale uwazaj na siebie, zdrowo sie odzywiaj i bierz witaminki a napewno wrocisz do zdrowia, powodzenia!
-
Ja dzis jestem zestresowana bo mala cos z brzuszkiem ma, nie zrobila od wczoraj wieczora normalnej kupki tylko takie male kleksy puszcza.Ciagle sie wypreza i steka nawet jak spi, wykrzywia buzke i rano zwymiotowala. Nie wiem czy to kolka czy jakies wzdecia czy co. Dzwonilam do poloznej to kazala masowac brzuszek, klasc ja na brzuszku itp. Narazie mala spi ale jak sie obudzi to pewnie znowu bedzie plakac :( Tak mi jej szkoda Cos sie Kaśka dawno nie odzywala no i ciekawe jak tam u Wani czy juz cos lekarze ustalili.
-
Mi dzis rano normalnie mleko kapalo z piersi, jeszcze tak nie mialam. Co do kapieli to Zosia bardzo lubi, jak tylko poczuje wode to sppokoj i tak cala kapiel cichutko siedzi. Wczoraj przez przypadek nam zanurkowala na sekunde to sie poplakala ale ogolnie jest ok.
-
Aniu - podziwiam, ze dajesz sobie ze wszystkim rade. Ja wiem, ze jak trzeba to czlowiek sie mobilizuje ale mimo wszystko jestes twarda :) Jak juz sie skoncza te badania to napewno poczujesz sie spokojniejsza i bedziesz miala wiecej czasu dla siebie i maluszka. Zyczymy zdrowka i zeby badanie glowki wyszlo dobrze (napewno tak bedzie skoro pierwsze wyszlo ok).
-
Joaś, Evelka, Madzia, Mamaski, Paola - sliczne sa wasze skarby!! Moja mala dzis w nocy pzespala 5 godzin pozniej 2 godz przerwy i 3 godz snu. Tak by bylo dobrze, 5 godzin snu to jeszcze nie mielismy zawsze 3. Zobaczymy jak bedzie dalej....a wasze bobaski jak dlugo spia? Piersi mnie tez bolaly ale smarowalam brodawki Bepanthenem i pomagalo, przykladanie lisci bialej kapusty tez pomaga, wyprobowalam. Teraz jest juz o niebo lepiej, oczywiscie jak mala zle zlapie to tez boli wiec trzeba uwazac przy przystawianiu.
-
no ale po cesarce kobiety czuja sie znacznie gorzej niz po nacieciu, jakby nie bylo to juz wlasciwie operacja i dluzej dochodzi sie do formy
-
madzia - to sie biedna nameczylas, ale jedno pozytywne z czego sie mozesz cieszyc to, ze cie nie nacieli wiec szybciutko wrocisz do formy. Dla mnie to naciecie to masakra byla, ledwo moglam chodzic, siedziec to wogole, wszystko bolalo, szwy uwieraly. Ciagle na przeciwbolowych, dopiero po ponad tygodniu doszlam w miare do siebie.
-
Wanilijko kochana bardzo mi przykro, ze takie rzeczy was spotkaly ale jestem pewna, ze wszystko sie dobrze skonczy, mocno trzymam kciuki za zdrowko Oskarka, najwazniejsze,ze juz bedziecie mogli byc z razem :) Kropka - moze jeszcze badanie wyjdzie ok. Mojej malej tez nie wychodzilo kilka razy i sie denerwowalam ale wreszcie wyszlo dobrze, miejmy nadzieje, ze i u was tak bedzie Madzia - gratulacje!! widzisz wreszcie sie doczekalas Joas - witamy z powrotem Gratulacje Paola - gratulacje ! witaj z powrotem Evelka - moja mala spi tak po 3 godziny i po tym czasie juz jest mocno glodna, wogole to ona wiecznie glodna jest, jak tak dalej pojdzie to bedzie malym pulpecikiem
-
No pediatra tez byla, wszystko ok, za ponad 2 tygodnie mamy wizyte w przychodni bedzie wazenie itp no i umowimy sie na szczepienie, bo trzeba wybrac czy sie chce ta platna szczepionke czy na nfz. Zoska ma dzis kompletnie rozregulowany dzien, bo trzeba ja bylo budzic jak przyszla polozna i pozniej jak lekarka wiec do kitu. Ciekawe jak bedzie w nocy spala. Madzia cos sie od paru godzin nie odzywa....moze to juz... :)
-
Mudik no one sa rozpuszczalne, tylko ze nie wszystkie rowno sie rozpuszczaja i wtedy maga draznic i uwierac ale napewno twoja polozna ci zdejmie. Ja juz jestem po wizycie poloznej, zdjela mi szwy, pokazala jak pieluszkowac szerzej dzidzie zeby z bioderkami bylo ok, jak czyscic jezyczek, o czkawke i kichanie mam sie nie martwic, to narazie normalne, chyba, ze czkawka by sie dlugo utrzymywala.
-
Hej dziewuszki Joaś i Mamaśki wielkie gratulacje!!! Ja dzis mam wizyte pediatry i poloznej. Zobaczymy czy Zoska zdrowa bo cos kicha ostatnio. W sumie polozna w szpitalu mowila, ze to nie przeziebienie tylko normalne bo sie oczyszcza wszystko w nosku itd. No ale nie wiem czy to tak dlugo sie oczyszcza czy sie poprostu przeziebila. Musze sie zapytac wogole o pare rzeczy, bo np. bardzo czesto ma czkawke i duzo ulewa. Ja dochodze do siebie, jest coraz lepiej z chodzeniem chociaz jeszcze nie wszystkie szwy mi sie rozpuscily ale polozna powiedziala, ze mi dzis ta reszte usunie. Mam 7 kg na plusie a jak wrocilam ze szpitala mialam 9 wiec lece w dol, to dobrze No tak teraz zdrowe odzywianko przy karmieniu ech....w ciazy jednak chyba lepiej z jedzeniem i piciem bylo Mamaski - zazdroszcze braku naciecia, to strasznie uciazliwe jest madzia - ruchami sie nie przejmuj, to kwestia indywidualna, moja mala rozpychala sie na maxa do samego konca Margolcia - ja nie wiem skad ty na wszystko bierzesz sily, normalnie respekt Wrzucam zdjęcia Zośki
-
ja tez zmykam powoli bo malutka sie wierci buziaki dla wszystkich Joaś i Madzia trzymam kciuki za was! dajcie znac jakby cos sie zaczelo.....
-
Mudik - ja nie sciagam teraz bo nie mam az tak bardzo pelnych piersi, to bylo tylko takie jednorazowe. Mala spokojnie daje rade. Wiesz co ogladalam taki film na dvd co ze szpitala dostalam o karmieniu i pielegnacji noworodka i tam mowia zeby jezeli masz pokarm nie dokarmiac dziecka z butelki. Dlatego, ze dziecko szybko przyzwyczaja sie do smoczka, ktorego latwiej i wygodniej jest mu uchwycic i pozniej zniecheca sie do picia z piersi bo to trudniej.
-
Ja wam powiem, ze brakuje mi mojego brzucholka i wogole jakos tak dziwnie bez niego, bez tych ruchow w brzusiu. Fajnie miec juz dzidziolka na swiecie ale wiadomo teraz noce bezsenne, ciagle karmienie, przewijanie, kapanie i tak na okraglo Pod tym wzgledem w ciazy bylo lepiej ale widok swojego malenstwa przytulajacego sie do piersi bezcenny! Pokarmu chyba mam dosyc ale nie jakos w nadmiarze...no jak Zoska dluzej pospi to sie robia pelniejsze piersi ale tak to luzik. W trzeci dzien mialam straszne balony i bolace ale jakos mala sobie poradzila bo nie mialam jeszcze wtedy laktatora. evelka - mnie tez szwy uwieraja bo jeszcze nie wszystkie sie rozpuscily.....ale wiesz co jest dobre i przynosi ulge(przynajmniej mnie), nasaczyc platki kosmetyczne Rivanolem i poprzykladac sobie w te miejsca bolace i tak zostawic na ok 20 minut. Ja to robie przed snem i naprawde pomaga bo wczesniej mialam obrzek wokolo tych szwow, teraz jest duzo lepiej. Oprocz tego myje sie szarym mydlem i tantum rossa na to. Trzeba sobie jakos radzic. Co do brzucha to ja jeszcze mam maly balonik ale nie jest tak tragicznie, chociaz jak juz dojde do siebie to basen i cwiczenia beda nieuniknione.
-
evelka synus przesliczny!! Jaka tu wogole cisza....jak makiem zasial, wszystkie mamuski pochloniete opieka nad swoimi maluszkami Moja Zoska grzecznie sobie spi, budzi sie je robi kupke i znowu spi :) oby tak dalej ......kochana niunia. Zobaczymy jak bedzie w nocy. Spokojnych snow dziewczynki
-
madziulka nie placz kochana jestes jeszcze przed terminem wiec luzik, juz niedlugo zobaczysz swojego maluszka wiec sie nie denerwuj bo jemu jest bardzo dobrze w twoim brzuszku
-
Joaś - No fajnie by bylo z tymi bezbolesnymi skurczami (wiem cos o tym) i zycze ci takich wlasnie z calego serca. A ty bidulko lez w lozku aby sie wykurowac zanim malenstwo na swiat przyjdzie bo je zarazisz, poza tym musisz miec sile na porod!
-
Hej kobitki Ja dzis wreszcie mialam przespana noc, Zoska spala od 22-1 , 2:30 - 5:30 , 6:20 - 9:40 wiec mamusia z tatusiem pospali pare ladnych godzin. Wreszcie w lozku z moim mezulkiem....jak milutko no i fajnie, ze pomaga w nocy. Ja jestem jeszcze oslabiona i obolala wiec troche mi ciezko sie czasem podniesc z malutka. Wczoraj rano tak mnie brzuch bolal, ze nie moglam wstac tatus mial zadanie bojowe bo mala podczas przewijania sie posiusiala i trzeba bylo ja przebrac. Nerwowy byl przy tym jak nie wiem ale dal rade, bo wyjscia nie mial. Joaś i madzia a wy sie nie opieprzac tylko juz na porodowke MARSZ!
-
mikka gratulacje kochana!! sliczny dzidziolek
-
No tak na jednego podziala, na drugiego nie to tak z wszystkim jest. Jedno jest pewne, ze kiedys wyjsc musi, najwazniejsze to sie nie stresowac, Kropka odpuscila i zobacz jak szybko na porodowce wyladowala hehe Ja wczoraj mialam pierwsza wizyte poloznej, bedzie przychodzila przez 2 miesiace i wiecie, ze naprawde fajne to jest, wielu rzeczy sie mozna dowiedziec i nauczyc bo w szpitalu to zostawia ci dziecko godzine po porodzie gdzie jestes wykonczona i ledwo przytomna i radz sobie ze wszystkim sama. Ja na szczescie wykupilam sobie pokoj jednoosobowy wiec ciagle ktos ze mna byl albo mama albo mezu.
-
madzia ja tez myslalam, ze jak zobacze dzidzie to sie porycze zwlaszcza, ze ja taka miekka jestem ale wogole ani jednej lezki nie uronilam. Chyba nie mialam jakos sily, zreszta to jest takie dziwne odczucie, musi dojsc do ciebie, ze to naprawde twoje dziecko, ktore nosilas w brzuszku przez 9 m-cy i nagle jest tutaj po drugiej stronie....lekki szok. Dziewczyny co do wywolania porodu to polecam zeby partner pobawil sie waszymi piersiami, ja wlasnie po takiej akcji jechalam do szpitala
-
Hej kobitki No dzieje sie u nas dzieje....Evelka, Mudik, Kropeczka GRATULACJE Dziewczyny Wasze bobaski ze zdjec wygladaja przecudnie, sliczne kruszynki do zjedzenia normalnie. Moja kruszynka wlasnie spi wiec mam chwile....ogolnie czuje sie do kitu przez to cholerne naciecie. Boli mnie cale krocze i dzis jeszcze doszedl bol brzucha. Kiedy to wszystko minie?? Zazdroszcze szybkich porodow bo ja niestety takiego nie mialam. Pojechalam do szpitala we wtorek do poludnia ze skurczami takimi nie za duzymi aczkolwiek dosyc czestymi. Po zbadaniu stwierdzili, ze rozwarcie dopiero na palec ale mam zostac. O 18:30 zaczely sie takie mega bole, ze nie wiedzialam co ze soba zrobic. Wzieli mnie na porodowke i sprawdzili rozwarcie, znowu slabo.....kazali mi skakac na pilce wiec skakalam tak do godziny 2:00. Pomiedzy skurczami przysypialam na 2 minuty taka bylam zjechana....maz mnie przytrzymywal zebym nie spadla na podloge. W miedzy czasie odeszly mi wody, dostalam 2 zastrzyki na rozwarcie i pozniej kroplowke. No i wreszcie o 2 polozylam sie na lozko i dawaj....to juz nie bylo takie straszne bo i tak mnie wszystko bolalo wiec chcialam miec to jak najszybciej za soba. Polozyli mi Zoske na piersiach i moglam ja poglaskac i ucalowac, zaraz mi sie spac odechcialo. Maz latal i robil pierwsze zdjecia jak sie urodzila i jak ja kapali i mierzyli Swoja droga jesli chodzi o porod rodzinny to powiem tyle, ze ja nie wiem jak bym dala sobie rade sama. Na poczatku nie bylam przekonana , pozniej bardzo chcialam i naprawde sie ciesze, ze maz byl ze mna bo bym umarla chyba....podawal mi wode, przytrzymywal, podtrzymywal na duchu, pomagal wstawac, siadac, oddychac - bo jak dostawalam skurcz to ciagle zapominalam o prawidlowym oddychaniu no i przy porodzie przytrzymywal mi glowe do dolu ( tak kazali zeby tarczyca nie wyskoczyla czy cos tam). Ja chcialam znieczulenie ale w tym szpitalu nie robia, modlilam sie w duchu o cesarke nawet byle sie to wszystko skonczylo wiec co do drugiego dziecka to nie wiem kto je urodzi ale napewno nie ja
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10