-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aniołek Łysego
-
za nasze mamusie i ich fasoleczki za chorowitków... za pracusiów za więcej czasu i żeby wszystko nam się samo sprzątało, gotowało, prało, prasowało, zmywało... za nasze kochane dzieciaczki
-
karinko sto latek zdrówka i uśmieszku na buzi przez cały czas kronkiś super prezent paula
-
ann super szymi marta asiu długiego dnia... Oli chwilki odpoczynku... i miłego wieczorku kronkis brawo dla pyzuliny a ja nie wiem co kacprowi kupic na roczek... wszystko ma... mysle nad ksiazeczka oszczednosciowa... bo tak mi chrzestny zaproponował...
-
dzień dobry :) patusia do kawki przyłączam się... co do schodzenia z łóżek i schodów muszę się pochwalić że kacper bardzo sprawnie schodzi :) i już od jakiegoś miesiąca nie zasuwa głową do przodu tylko obraca się i złazi normalnie także prawdopodobieństwo nabicia guza spada ;) my nocka w plecy... kacper nie wiem czy bawić się chciał czy co... ale przewalał się przeze mnie pół nocy... i tylko cycek i cycek!! i teraz sobie słodko odsypia... no a ja już koniec spania do wieczora... nie wiem co mu jest... coraz gorsze nocki coraz częściej się pojawiają... gosia trzymam kciuki za siłki w czasie powrotu na uczelnie... ann uliśka świetnie się aklimatyzuje... podziwiam ją strasznie :) a to wszystko twoja zasługa inuś buziaczki w brzusio oby zła passa szybko minęła... czekamy na focie z USG mam ochotę się porozpływać przed komputerem pozapominałam już
-
dobranoc ann chwili odpoczynku:) brawa dla uli :)
-
madalenkaAgnieszka31Mada- i tak dobrze ze nie wyrwal, ja z racji wieku juz sciagnelam kolczykWieku mówisz...to chyba ja tez musze zaczac pomalu rozwazac jego usuniecie Radosc przepraszam Cię najmocniej za moja ignorancje - nie wiedzialam, ze masz na imie Asia Mam nadzieje, ze nie masz mi tego za złe. Patusia spokojnego dzionka w pracy i usciski dla małza - oby bylo tylko lepiej. co do ściągania kolczyków to ja miałam sporo lat w języku ale ściągnęlam w kwietniu... i chyba mi z tym lepiej paula kacperek mówi "tata, dada ,daj, ten, mba(czyt. kuba), baba, tak" myślę że nie jest źle... i jestem z niego zadowolona... poza tym są dzieci leniwe które gadać nic nie chca nawet do dwóch lat :) jak jest głodny to mlaska mineralka ja się zatrzęsłam jak przeczytałam o tym biegu na schody jasia to nie wyobrażam sobie co ty przeżyłaś!! kronkiś nocnikowanie u nas nie... smoka nie ma w ogóle... co do wróżby to mi się też przyda... mada,asiu szybkiego rozwiązania problemów kochaniutkie cobyście nie musiały się tym tak przejmować... klaudynka przesłodka skarletka strasznie tak z dzidziuchami jeździć... znam to bo sama tylko z buta do lakarza mogę się transportować... zdróweczka dla was moniq patusia i wszystkie dziewczyny buziaczki... idę jeść salatkę co zrobiła mja psiapsiólka... mniam :bardzogłodny: co do rozmowy w zk to lepiej nie mówić... osobiście uważam że wychowawca ma dużo racji... ale jak to szczerze powiedzieć M. ktory może pomyśleć sobie że jestem przeciwko niemu... ehhh no nic.. piszę mu list... może jakoś mi się uda napisać to wszystko delikanie...
-
oooo widzę żen ie tylko ja chora... mada zdrówka skarletka zdróweczka dla nati martusia u nas też czasami ciężkie nocki... ale często też jest spokój tak że wychodzimy na prostą powoli z przesypianiem.... zapomniałam
-
dzien dobry iguniu, klaudynko no to rozbiera mnie na całego choroba miłego dnia
-
madalenka Aha!! zazdroszcze, ze Wasze dzieci tyle pija...moje przez caly dzien jak wypije 250ml to cud nad Motlawa. mada nic się nie martw moj kacperek dzisiaj też niecałe 250 ml wypił... wczoraj było jakieś 150.... a wymioty rzeczywiście niepokojące... mineralka u nas jest wieloowocowa herbatka z hippa obcnie... a skonczyła się dzika róża z maliną... moniq dobry aparat z noasia nie mam siły już więcej nadrabiać... kurde kolejny ząb mi się rąbie a ja wizytę mam za ho ho ho!!!! nie nadążam z robieniem zębow
-
dzień dobry :) pobudka o 5.30 przeżyję... miłego dnia życzę wszystkim a tym czasem zapraszam na kawusię
-
dobranoc
-
oli trzymam mocno kciuki... wiecie troche sie boje tego szybkiego chodzenia kacpra... on juz normalnie biegac zaczyna... justys co tak wczesnie do pracki? patusia dobranoc ja tez uciekam lulu... kacper nie kaszle na szczescie
-
uwielbiam oglądać pierwszą stronkę
-
-
pustki :36_2_52:
-
widzę że dziś każdy intensywny dzień miał... ja zaliczyłam też masę urzędów... dobrze że chociaż mogłam kacpra dać na 3h do niani... i udało mi się zakupki zrobić jakieś... teraz siedzę i myślę... jutro mam iść do dyrektora zakładu karnego... ehhhhhhhhhh do tego gardło mi chyba siada.... ktoś chce tyskie?
-
dzień dobry :) pogoda cudna... ja mam L4 do końca tygodnia, kacper zakatarzony... poza tym mam kilka innych powodów żeby nie jeździć do pracy ale ciiiiii :) pani doktor powiedziala że wielkimi krokami wyłażą nam górne dwójeczki no to może kilka fotek 11sto miesięczniaka potem postaram się nadrobić ciut :) a teraz idę coś zjeść miłego dnia :36_4_9:
-
jojjj jakie tu pustki co tam dziewczyny u was? ja pracuję... wyprowadziłam się od rodziców i wynajmuję mieszkanie
-
dzięki dziewczyny za te słowa... M. mi też powtarza że mnie podziwia... chociaż czasami czuję się taka bezradna... :( dzisiaj przyszłam i akurat był wychowawca M. zrobiłam się bordowa ze złości ale nic się nie odezwałam bo wiem że on poszedł by do dyrektora przede mną... a tak to o niczym nie będzie wiedział... i ja będę pierwsza... jak oni mi mogą zabrać tą godzinę w tygodniu kiedy mogę zobaczyć ukochaną osobę... ??? i tak jak M. powiedział "że kacperek będzie do niego zamiast tato mówić "Pan"" doszliśmy tylko do wniosku że jeśli będzie taka sytuacja że M. dostanie odmowę na widzenie to po prostu pójdzie do psychologa i powie że się potnie i widzenie na pewno dostanie... bo oni się takich rzeczy boją... zaraz skończę bo teściówka przyszła z kacperkiem...
-
justynka własnie ogladałam zdjecia gajki boshhhh jakie cudo sliczna... mój kacper tez z nockami lepiej tylko ostatnie dni ciezkie przez katar... a z kaszką jest podobnie... przeważnie 225 ml rano i wieczorem i tez się z tego cieszę bo w ciągu dnia kacprowi cięzko cokolwiek wcisnąć.. a uwielbia mleczne kanapki to to je całe... obiadki masakra... co się namęczę żeby chociaż 50 ml zjadł a z nowości to kacper ciagle się za mną drze... wychodzę z siebie i staję czasami obok... wczoraj wył 20 minut pod moimi nogami bo zmywałam nie mówię już jakie histerie są kiedy do kibelka idę i całkiem znikam mu z oczu
-
dzień dobry lecę nadrabiać bo wczoraj tylko nadczytalam ciut... kronkiś ty śmigaj do lekarza... powinnaś porobić sobie badania... i w ogóle wszystko... moją ciocię kłuje w pięcie bo jest chora na ciężką chorobę... zanikają jej kości... specjalnie to napisalam cobyś sie wystraszyła... ale to prawda... więc nie czekaj tylko leć do lekarza...co do drugiego bąbla... bardzo bym chciała... kurcze a wychodzi na to że będzie dopiero jak kacper będzie miał 4-5 lat... ale tak z drugiej strony sobie myślę że mogę w tedy dwójeczkę pod rząd mieć i już będę miała z glowy trójkę tak jak chciałabym mkarasowska dziewczynki wychowawca M. przyszedł do niego w piątek i powiedział że prawdopodobnie nie będziemy mieć widzeń co tydzień... ja pierdziu... ja już mam dość tego człowieka... w tym tygodniu idę na rozmowę do dyrektora ZK bo jest napisane że nikt nie może ograniczać kontaktów osadzonemu z rodziną itp a ten dziad powiedział że ktoś npisał anonima że M.D. ma co tydzień widzenia i to źle jest... nawet chłopak co z M. jest w celi się wqrzył i tam krzyczał na tego wychowawce... kuźwa im bliżej końca tym jakieś dziwne trudności nam robią... ale będziemy walczyć o swoje... grozi to przewiezienim M. do innego miasta ale jeśli go wywiozą to na 100 % na R2 czyli miałby prawie co tydzień przepustki do domu... więc jeśli miała bym jechać do niego z młodym to nie co tydzień tylko rzadziej...oki wypłakałam się... smigam nadrabiać...
-
justyś do kawusi dołączam
-
dzien dobry wszystkim dzieciaczkom które w ostatnim czasie obchodziły swoje pierwsze strasznie ważne święto troszkę spóźnione życzenia urodzinowe: W dniu tak uroczystym W dniu twego święta Składa Ci życzenia Ten kto o Tobie pamięta By życie Twe było kwiatkami usłane Tak piękne i czyste Jak letni poranek By obce Ci były kłopoty i niedole Niech nigdy nie będzie Chmurek na twym czole zdjęcia z ostatnich dni przecudne... wszystkie dzieciaczki zasuwają na dwóch nóżkach super:) napatrzeć się nie mogę po prostu pierwsza stronka coś pięknego... zalewam sie łzami jak patrzę na nią... poza tym mam odruch wchodzenia w niemowlaki nie umie się przyzwyczaić miłego dnia życzę
-
cześć dziewczyny :) mało jakoś mi czasu ostatnio zostaje... ale udaje mi się podczytywać... teraz korzystam z chwili bo kacper pierwszy raz od dwóch tygodni zasnął popołudniu... ale to przez to że zasmarkany strasznie jest.... walczymy z katarkiem już dwa dni i jakoś poprawy nie widzę... chociaż wszystkie rady naszej pani doktor stosujemy... więc w poniedziałek idziemy do pani doktor jeśli nie będzie poprawy.... w ogóle to byłam u wychowawcy M. i chciałam się spytać czy mogłabym mu zalatwić kursy w ESKK i kurde jakieś dziwne problemy zaczął robić... wściekłam się trochę i mówię mu że takie kursy i nauka to lepsze niż ta cała ich dupowata resocjalizacja więzienna... to go zatkało... mówi do mnie że co ja mowię... to ja do niego że kurde mam rację bo co to za program resocjalizacyjny napisać dwa wypracowania o alkoholiźmie na pół roku... no to już calkiem nie wiedział co powiedzieć i w koncu stwierdził że mogę się dowiedzieć jak to wszystko wygląda i będziemy myśleć... kolejne moje pytanie było takie że chciałabym zrobić kacprowi i M. zdjęcia na raczek i chrzest no to znów kolejny problem no co za problemowy facet nic mu nie pasuje... kacper skończył spanie... potem zajrze
-
dzień dobry miłej niedzieli