-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aniołek Łysego
-
:) Dzien dobry... ohhh rodzice się opamiętali i latali o 4.45 czemu ja do pracy nie idę... przecież się spóźnie.... zjebałam ich... a co... niech się nie interesują... ojjjj kacper wstał :(
-
katia wszystkie dzieci lepią się do mam... przynajmniej na początku i wykorzystujmy to bo za parę lat już nas aż tak bardzo nie będą potrzebować a gorsze dni też bywają nawet przez dłuższy czas...tulę cieplutko uciekam lulu bo to już prawie 22 jutro ostatni dzień i weekend!!!!! słodkich snów kochane mamusie
-
:) własnie zjadam 8 kanapkę chlebka tostowego z papryczką ew. z salami mniam kuuuurcze znów spotkanie takie wielkie... jak macie fajnie... ale jeszcze troszkę i ja zacznę fruwać po świecie:) tylko sobie poukładam :) załatwiłam sobie małą pożyczkę na czas wynajmu... oddam jak już będę mogła... dobrze mieć takiego kogoś kto pomoże... a ja głupia tyle czasu bałam się poprosić o pomoc choć tyle razy dzwonił i pytał... no wiem głupia jestem ale głupio trochę tak nie?co do jedzenia to mój kacper potrafi jak jest ze mną zjeść tylko dwa razy dziennie kaszkę w takie upały... niania mu jeszcze jeden posiłek jakoś upcha ale to też różnie bywa...kurde ale późno... jeszcze troszke tego pysznego chlebusia i lulu ;)
-
tak naprawde to watpie ze to cos zmieni u taty i mamy Aniolka, moj tesc stracil cala rodzine, przez ostatnie 15 lat dostawal szanse, nigdy nie wykorzystal tego, gdy jego wnuk przylatuje dwa razy do roku to moze widzi go przelotnie jak biegnie po browar, zeby dopic czyms wodke, , szkoda slow przepraszam ze tek pesymistycznie, ale pewnie Aniolek wie cos o tym, też mi się tak wydaje... ale zobaczą może co stracili... jeśli wytrzeźwieją kiedyś... chociaż nie wiem czy tak łatwo zapomnę... a wiecie co mnie wqrzyło? jak powiedziałam że chrzciny będą bezalkoholowe... to się wielce oburzyli... i widać do czego im byle pretekst potrzebny...
-
hej dziewczynki.... od 10 siernia na 99% mam kawalerkę zaklepaną jezu jak się cieszę... 500 zł miesięcznie ale jakoś mi się uda wsyzstko wam napisze jak już na 100% będę wiedzieć... ale wyprowadzę się na pewno jestem tak zajarana że no nie mogę... idę zaraz do koleżanki dopytywać się o wszystko... jejku jakie szczęście!!
-
mada nic się nie da zrobić... ucieknę i tyle
-
kurcze ann bo ja drugi tydzień dwa karmienia mam i nic mniej tego pokarmu nie ma... jak np przetrzymuję kacpra o godzine to czuję że już zastoje się robią... ale może to różnie bywa... i trochę muszę poczekać aż samo się ureguluje...
-
justynka wiem wszystko o alkoholiźmie... ojciec był na dwóch odwykach chodziłam do poradni dla rodzin alkoholików... w listopadzie napisałam pismo o przymusowe leczenie... sprawa w sądzie była... ma jechać ale nie wiem kiedy... będzie 6 tygodni spokoju... wiem wszystko o DDA już mam tego wszystkiego po dziurki w nosie i nic nie będę robić żeby im pomóc bo jak mają mnie głęboko w nosie tak i ja ich... nawet mojemu bratu pomnika nie stawiają chociaż już trzy i pół roku od jego śmierci minęło... paranoja... wstrętni są po prostu i nienawidzę ich za to co robią... tylko wódka im w głowie i myślenie czy czy się dzisiaj nachleję... niech spirdzielają... nie chcę ich znać a jak tylko M. będzie z nami to wyprowadzamy się jaknajdalej od nich... obiecał mi to... poza tym nie chcę żeby mój M. z nimi pzebywał bo nie ręczę za niego...kiedy była w ciąży obiecywali że będą pomagać... grószkii na wiezbie i inne cuda... a teraz... wykańczam się normalnie... mam takie myśli że aż się ich wstydzę... nie wiem jak sobie pomóc jak kacpra uratować przed tym wszystkim... mam dośc :(
-
uciekam pod prysznic i do mojego małego cuda...
-
jejku no zapomniałam dziś... wielkie buziaczki dla naszych małych miesięczniaków...:Całus: marta ja kacpra przez cały tydzień zostawiałam na noc... ale w dzień byliśmy razem tak że na całe dwie doby na razie jeszcze nie... ale my na cycu tak że to troszkę inaczej... ann a ja mam pytanie? jak z laktacją u ciebie było jak szymiego odstawiałaś? bo ja mimo dwóch karmień dziennie to cycki mam tak pełne że ledwo daję radę codzi mi o to czy ściągałaś sobie jeszcze potem pokarm czy sam zanikł? kacper zjadł pięknie 225 ml kaszki... przestawił się na butlę leń mały ale niech mu będzie... co do butli to nie jestem przeciwna... szczególnie że kacper bez smoczka... a ma jeszcze dość silny odruch ssania... poprostu potrzebuje ciumkać a jak cycka nie ma to butla mu zastępuje... oczywiście nie przesadzam i ciumka w tedy kiedy chce pić lub jest głodny tak to smoczka nawet z butelki nie chce... co do spania... to u nas jest tak że nie zmuszam go na siłę... zawsze o 19 jest kompiel i potem kaszka... czasami przeciąga się to do 20 nawet... ale to zależy od tego ile w ciągu dnia śpi i o której wstaje rano... jak mam pierszą zmianę to wstaje ok 6 w tedy ma dwie drzemki w dzień i zasypia ok 21 a jak mam 2 zmianę to wstaję ok. 8 rano i ma jedą drzemkę a idzie spać nawet przed 20... a do picia dostaje z hippa herbatkę owocową i jabłuszko z meliską czasami dostaje też soczki... herbatkę taką słabiutką... wodę też pije chętnie... a czego moje nie lubiale się rozpisałam!! rodzice dalej chleją...:(
-
po pracy... muszę ujarzmić potwora... skad on ma tyle energii?
-
do pracy niech te wszystkie dni jaknajszybciej mijają.... karolciu... oby z Wiki było już dziś wszystko w pożadku... buziaczki... ja uciekam bo coś czuję że tempo na autobus będę miała strasznie zawrtne... nic mi się nie chce... miłego pięknego dnia
-
gda... ano głupi.... dobranoc
-
ucho ma rozwalone tak że ma dziurę w połowie na jakieś 7 mm i chyba z tyłu też ma rozcięte... noooo kurde ...
-
paula... jak go z łóżka zwlec... jak się przelewa przez ręce :( :( ehhh z/w
-
pezepraszam żen ie odpisuję.... ale no nie mogę... :( a mama pije... kuźwa... ehhhh idę się wyryczeć może mi ulży.... i zapalić ... :( siostra poszła zeby w domu nie siedzieć... ehhhh....
-
mój tato rozwalił sobie ucho...po pijaku.... powinien iść z tym do szpitala żeby pozszywali... ja pierdziu... widziałam tylko jak spał... i nie wiem co zrobić :( aż mi się odechciewa wszystkiego....
-
witam popołudniowo... ladwo żywa... cała mokra mam dość takich upałów... żebym chociaż urlop miała a tu kicha... pewnie za dwa tygodnie będzie deszcz i zimnica ann śliczny szymek jak ten czas szybko ucieka........... marta super sprawa z piaskownica czas na odpocynek w czasie zabawy z młodym...
-
bry... szymi moc buziaków na kolejny miesiączek od ciotki klotki ehhh no życie jest czasami niesprawiedliwe... czasami zastanawiam się gdzie tu sens.. nigdy nie wiadomo co i jak będzie... veann juleczka ma przesłodki umiech... buziaki patusia? śmigasz tu już?;> przyjemnej pracy wszystkim :) i miłego śmigania za coraz bardziej rozbrykanymi dzidziulcami
-
dobranoc zdjęcia małego łobuza cudne
-
AnulkaAniołek Łysego10 stron... chyba nie uda się nadrobić...paaadam po pracy... jajca jak berety... nasz inżynier pomagał nam niestety chyba zauważył że na 9 osób plan troszkę za duży mamy ehhh no nie mogę już w tej pracy... co za ludziska idę jeść do póki młodziak śpi... aniu noooo pracuję już prawie 4-ry miesiące... kacperek w większości z nianią albo z moją młodszą siostrą... czasami z babciami lub dziadkiem...a gdzie takie fajne nianie się znajduje?? ;) hehe wsród znajomych mojej mamy... moja mama kiedyś w żłobku pracowała i dużo koleżanek ma z tamtych czasów z pracy :) to i jedna szukała zajęcia i ma naszego kacperka:) kaśka w końcu oli a to ci facet fajowo :) mada skąd ja znam uroki remontów współczuję serdecznie padam... kacper wykąpany śmiga po domu jeszcze... kaszka 225 ml zjedzona... byliśmy dziś na spacerze z moim byłym który na wakacje z holandii wrócił... fajnie się pogadało... niby były facet a jedna z bliższych osób... taka zaufana... ajjjj sama nie wiem jak określić... ale nawet o moim M. potrafimy porozmawiać :) idę jeść bo dziś prawie cały dzień na ciastkach, bułkach słodkich i cukierkach bleeeee aż mi niedobrze...nie wiem czy uda mi się jeszcze zajrzeć ale z rana na pewno wpadnę:)
-
10 stron... chyba nie uda się nadrobić... paaadam po pracy... jajca jak berety... nasz inżynier pomagał nam niestety chyba zauważył że na 9 osób plan troszkę za duży mamy ehhh no nie mogę już w tej pracy... co za ludziska idę jeść do póki młodziak śpi... aniu noooo pracuję już prawie 4-ry miesiące... kacperek w większości z nianią albo z moją młodszą siostrą... czasami z babciami lub dziadkiem...
-
za spokojny dzień
-
dzień dobry :) uciekam do pracy stawiam poranną kawusię wszystkim wczorajszym i dzisiejszym maluszkom ślę słodkie buziaczi o i widzę anulkę zdjęcia przecudne ja ostatnio nie mogę odlepić kacpra od siebie... no i kręcę lekkiego dołka... ale DR miłego dnia życzę wszystkim :) zdjęcia wrzuciłam ostatnio w wolnej chwili do galerii
-
GośkaA ja w tym momencie katuje się muzyką D.J Tiesto. Na szczescie jego nie bedzie ale ta muza mnie uspokaja. Uwielbiam go akurat jak to przeczytałam słuchałam andain i dj. tiesto uciekam do pracki ledwo wyrobiona...