Skocz do zawartości
Forum

Aniołek Łysego

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aniołek Łysego

  1. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    beata my z M. robimy sztuczny hałas, odkurzacz szural np, muzyka grała, kacpero w domu zrobił swoje, do tego przy karmieniu gadam do małej, podczas przewijania dużo do niej mówię, kilka razy przekładam ją z ramienia na drugie i na przedramię, oddaję M itp... a w nocy cisza... tzn. przy karmieniu nie mówię, przy przewijaniu nie mówię, światło przytłumione,na podłodze lampkę postawiliśmy żeby w czasie karmienia i przewijania światełko było poza zasięgiem jej wzroku... może coś zadziałaptysioch super że zdrowiejecie ja też wyskakuję z domu czasem na małe zakupki lub po kacperka do przedszkola... katarzyna oby zdrówko dopisało... ty już blisko! nic cię nie łapie? a gdzie reszta mamuś?
  2. mosiu kacpero raz tylko mi gorączkę miał po szczepieniu ale to jak był większy... jakoś na 6 mcy a te pierwsze poszły jakby nigdy nic... ale każdy bobas inaczej reaguje... a wasze bobasy były szczepione w szpitalu na gruźlicę? bo moja mała była ale żaden bąbelek jej nie wyskoczył i nie wiem czemu bo powinien chyba... mosiu a ty się martwiłaś że ci dziecko nie przybiera?! toż to już poważny facet przy takiej wadze madziulko a mój kacpero załapał tego na którego szczepią... ja liczę że nas to nie spotka ale jak kacpero w przedszkolu to bardziej prawdopodobne... i boję się że przyniesie mi do domu... szczególnie że on często i bardzo łatwo łapie biegunki... co do szczepień ufam mojej p. dr która mi kiedyś powiedziała że statystycznie szczepionki robią mniej szkód niż choroby którym mają zapobiedz
  3. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    beata oby katarek z suchego powietrza jednak był i niech sobie krzysio przestawi dzień na dzień a noc na noc...
  4. hej mamcie ja z tych mam co szczepią... kacper miał 5w1 jedynie na rota go nie zaszczepiłąm i bach jak miał 1,5 roku załapał i nie obyło się bez szpitala... małyhipku trzymam kciuki za wydłużenie się spania małego... u nas dwie nocki ostatnie i mała spała 3h dwa razy pod rząd... ale o 4-5 spanie jej przechodzi i zagląda i siedzę trochę... ale udaje się wyspać... w dzień za to na rączkach jej najlepiej... i próbujemy przyzwyczajać do łóżeczka madziulka ja o szczepionkach nie czytam... dla mnie to tak jak podejście mojej koleżanki... zęby szły jej synkowi tak dość ostro aż dziąsła pękały i stany zapalne sie robiły, do tego gorączka a ona że mały ma zapalenie okostnej... bo się naczytała... ja niektórych rzeczy po prostu wolę nie wiedzieć... i licze że mnie to ominie... ja szczepię 5w1 i na rota też... nie życzę nikomu żeby jego dziecko to przechodziło... a zarazić się można wszędzie, na ulicy, na placu zabaw w sklepie i kacpero mi z rąk leciał jak już lekarz zdecydował się dać skierowanie do szpitala... płakałam za każym razem kiedy robił kupkę... średnio co15-20 minut, pić nie chciał bo potem wymioty doszły... odwodnił się w trzy dni i z wagi 12 kg spadł do 10... młoda mamo szybkiego powrotu do zdrówka dla córeczki... matuchno rota to jest masakra... ale jak mi dr powiedziała już potem przechodzą dzieci prawie bezobjawowo uciekam gotować obiadek :) spokojnego dnia
  5. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    dzień dobry mamusie :) co do spacerkó i werandowania to już bylyśmy 4ry razy na spacerku i trzy dni wietrzenia w domu... dzisiaj znó wieje wiec tylko przy oknie chociaż mała długo nie poleży bo woli jak wózek w ruchu beata moja mała tak zdominowała tatuśka... jęknie a ten już koło niej ehhh te dzieci nasze ptysioch zdrówka dla Antosia! anetka dużą masz pannicę w domu a Jagoda tak... podobna do brata... chociaż pewnie jeszcze się pozmienia ja słyszałam o takiej zasadzie... jeśli bobas prześpi w ciągu doby 3h to znaczy że się najada i głodny nie chodzi... a tak standardem jest budzenie na karmienie co dwie godziny... czasem częściej czasem rzadziej... moja Zołza lubi sobie spać z rana i tak np od 6 do 9 potrafi jej nie być a w tedy to jest szykowanie pierworodnego do przedszkola więc nawet nie wiem kiedy to ucieka
  6. hej hej mamunie :) co taka cisza? przedstawiam w końcu moją córeczkę
  7. witam wczoraj pisałam ale posta wcięło więc z rana pochwalę się moją córeczką potem postaram się podczytać...
  8. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    moja dwu tygodniowa córeczka :)
  9. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    anya moje ogromne gratulacje i wielki buziak w stópki lenki w końcu się doczekałysmy :) wisnia witam wśród lutowych mam... ja też z terminem na styczeń byłam... ale jakoś podejrzewałam że wytrwam do lutego :) co do laktacji to ja też nic na siłę ale mi zależy bardzo na kramieniu... pamiętam jak kacpero budził się co godzinę na cycka... tylko byłam w tyle lepszej sytuacji że M. nie było w domu i spokojnie sobie z młodym spałam i cyckał tyle ile chciał ale to że dzieci mają lepszy apetyt jeśli mama wszystko je w czasie karmienia to bym się kłóciła z kacprem kotlety jadłam już tydzień po porodzie, a na boże narodzenie jak miał niecałe 3 miesiące bigosik... w diecie miałam wszystko dosłownie oprócz wzdymających i cytrusów a mój młody chudy jak przecinek i do tego wybredny co do jedzenia strasznie ktoś pisał o ulewaniu nasza Jadźka też ulewa... już z m. czytalismy i jesli bobas przybiera a ulewanie nie jest wymiotowaniem to tak moze byc i wystepuje to u wiekszosci noworodkow... powinno zaniknac do pol roku... ptysioch niech katarek znika... a my tez juz bylismy na spacerku... dwa dni werandowania i na trzeci dzien takie piekne slonko bylo ze zal byl siedziec w domu uciekam spac spokojnej nocki
  10. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    nooo chyba już 4ty raz piszę tu od kiedy wróciliśmy/... ciągle coś... najpierw chcialam pogratulować wszystkim mamusiom że mogą przytulic swoje dzieciaczki super bylo czytać jak anya post za postem informowała o nowych bąbelkach forumowych my już spokojnie w domku... jutro jak będzie sloneczko to wyjdziemy na 15 min. ja podaję wit K+D3 takie w kapsulkach dostalam w szpitalu... baniolek moja tak wisiala calą drugą dobę... ale jeśli nie da spać to ja bym dokarmila... raz nie powinno zaszkodzić... ptysioch a nam w szpitalu mówili ze teraz nie ma diety dla mam... próbować wszystkiego po trochu z jedno dniową przerwą między nowościami... chyba że bobas alergik i po wypiciu szklanki mleka go wysypie czy kolki będzie miał to w tedy uważać... ja piję kawę zbożową z mlekiem, zupę mleczną jadłam, biały ser... kotleta z piersi jadłam już nawet dwa razy... pomidory spokojnie przeszły... dzisiaj próbowałam czekoladę mniam... beata trzymam kciuki za laktację... anya jak tam? moja znajoma mówiła ze jej drugiego syna karmiła dwoma cyckami i butlą i dopiero się uspokajał...małą się budzi więc uciekam buziaki wielkie mamusie
  11. ona poród rewelacyjny tobie widac tylko dzieci rodzic a na mnie nie krzyczeli... mówili tylko ciagle oddychaj powoli... a ja nie mogłam wolniej i zebym oczy nie zamykała... ale moze dlatego nie krzyczały bo M. był... i jagoda tez wypychana była... ale tam grunt ze wylazła...
  12. Gosiu to rzeczywiscie mialas ciezki porod... Wspolczuje... oby teraz oli wynagrodzil wszystko mosiu porod super szybki:) ale bolalo jak jaksny gwint... najwazniejsze ze bobasy zdrowe Zapraszam na popoludniowe kapuczino:) z diety to u nas przeszedl juz kotlet z piersi kurczaka, pomidory tez sa ok, jtro sprobuje czekolady bo lezy i mam taaaka ochote a zapycham sie biszkoptami i ciastkami maslanymi ;) hehe a u was jak z jedzeniem?
  13. dzień dobry mamusie :) ja już ogarnięta... chodzę już normalnie dzisiaj byłam z M. w USC mała dzisiaj spokojniutka :) śpi i je śpi i je... dwa razy mnie już obsrała dzisiaj rano mało w twarz nie dostałam M. prawie umarł ze śmiechu.... no i ten mój M. mi fajnie pomaga... po powrocie do domu zaczął sie nawał i gorączkę miałam, piersi bolały... siedem nieszczęść było ze mnie... M. przewijał i przynosił do karmienia i trzymał do odbicia... i już wydobrzałam co do porodu... urodziłam expresowo jak już mnie złapało... o 10 pierwszy skórcz był a o 11 małą była juz na świecie... ale od razu złapały mnie skurcze parte... myślałam że zwariuję bo nie spodziewałąm się że można dostać skurczy od razu co 2 minuty w ogóle to poród miałam wywoływany... w niedzielę po południu założyli mi cewnik wewnątrz maciczny... zabieg bezbolesny tylko trochę nieprzyjemny... i mało nie padłam jak zobaczyłam szerokość wziernika w poniedziałek o 6.05 mi wypadł a to oznaczało rozwarcie na 4 cm ale skurczy nie miałąm żadnych tylko mała jakby bardziej się denerwowała o 8ej zabrali mnie na porodówkę i dostałam oxy leżałam pod ktg i były tylko delikatne skurcze których nie czułam ani trochę o 9ej poszłyśmy z jedną jeszcze laseczką na korytarz przy porodówce i siedziałyśmy i tylko nam zwiększali dawkowanie oxy i 9.55 ordynator mnie pogodnił bo stałam przy grzejniku a nie chodziłam o 9.57 robiłam zdjęcie tej laseczce co miała też oxy o 10ej mnie zawołała położna i poszłąm pod ktg i jak wchodziłam na łóżko złapał mnie pierwszy skurcz położna tak się zdziwiła moją miną że hej M. przyszedł o 10.20 to go położne i lekarki okrzyczały że ledwo zdążył poród podobał mu się bardzo :) najpierw płakał jak na mnie patrzył a potem jak już głowkę było widać to zaczął się szczerzyć jakbym to zauważyła to bym go trzepła... ale udało mu sięnajgorsze jest to że mnie nie nacięli... pękłam tak jak było nacięcie przy kacperku i jeszcze w górę obok cewki idę cycka dać jak tylko będę miałą chwilę to podczytam aaaa i cyce mi się zagoiły... szok i ulga jednym słowem... jedyne co robiłam to po prostu bez stanika chodziłam i chodzę dalej... koszulki codziennie zmieniam bo są z mleczka ale się zagoiły...
  14. Hej mamusie ja ciagle dwa w jednym... Mala sie nic nie pcha... Zagladalam do was ale przez tel nie fajnie I dlugo sie wczytuje... Ale pomyslalam ze podczytacie u lutowek ja dzisiaj mialam zalozony cewnik wewnatrz maciczny... Nic strasznego... Jesli ruszy mi rozwarcie I sprowokuje skurcze to polecam... Jutro mam dostac oxy... Na ktg dzisiaj skurcz sie pojawil w koncu czytalam o kapturkach niekoniecznie sa zle... Kolezanka n miesiecy na nich karmila... Jak dla mnie ze wzgledow wygodnickich I mojego lenistwa wolala bym to niz butelki:) Ja z poranionym sutkiem z kacprem chodzilam ponad dwa miesiace... I nic nie po magalo moje mleczko, wietrzenie, masci itp. Musialo sie samo zagoic a kaptorkow moj mlody nie chcial... Ale on I bez smoczka I bez butelki do 11 miesiaca byl... buziaki mamusie... ja ide polazic... buziaki w stopki maluszkow
  15. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    Hej mamusie... ja leze dalej...szuram po schodach w te I spowrotem... Tu plecy bola a na ktg nic nie widac... Jutro maja mi zalozyc cewnik domaciczny I zobaczymy czy cos ruszy... Jesli nie to pojutrze oxy... Ehhhh troche sie boje ale to chyba lepsze nic masaz szyjki... anya powodzenia I trzymam kciuki... Niech lenka za bardzo nie meczy... agaluk za ciebie tez trzymam kciuki:) bedzie ok:) ide jeszcze na schody
  16. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    Hej mamusie malgosia sliczna coreczka... ja leze w szpitalu od wczoraj 3x na dzien mam ktg od poniedzialku beda wywolywac... porod bedzie rodzinny jesli wszystko bedzie ok... pozdrawiam I caluje...
  17. młoda mamo ja mam 24 na plusie hehhh dalej łazę... plecy bolą... mała wqrzona w brzuchu chyba już... idę się ubierać i na ktg
  18. annika suwaczek inaczej śmiga niż termin... w ogóle jest 40t i 4d ale co to za różnica... niech wyłazi u nas z mięcha był pasztet drobiowy z bułką bo nic innego nie chciał
  19. madziulka jak pech to pech... mam nadzieję że jednak nie trzeba bedzie aż tak robić... a ocieplaną macię tą ścianę? super z wagą u nas tak ogrzewanie nawala co chwilę... boję się strasznie i z jednej strony cieszę że jeszcze nie urodziłam...niby w domu się nie wyziębia bo M. zawsze zrobi ale jednak nerwy są... mosiu super że tak wracasz do kondycji... ja dalej siedzę..
  20. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    AnyaWiadomość od AntenkiB: "Nazywam się Zuzanna i urodziłam się dziś o 11:50, jestem przystojna, bo mierzę 60cm i ważę 4170g. Rodzice są niezwykle szczęśliwi ;) że już jestem na świecie."[ATTACH]89106[/ATTACH] piękne wymiary witaj Zuznko słodziutka po tej stronie brzuszka gratulacje dla mamuni
  21. mosiu zleciało zleciało... dla mnie to jednak nie koniec a jak wy się czujecie? synek grzeczny? młodamamo niedopatrzenie po prostu
  22. hej hej :) ja dalej dwa w jednym... annika ja do noszenia przyzwyczajona z kacprem 8 dni chodziłam dłużej więc na razie zaskoczona nie jestem i jakbym sie tego spodziewała... olga jak pamiętam to kacprowi też dawałam trochę kaszki na kolację żeby spał lepiej właśnie koło 6tego miesiąca... ja preferowałam te bobovity i sama je podjadałam :) obiadki u nas były sprawą ciężką do rozgryzienia bo kacper do tej pory ich nie lubi:) chyba że kotlety z piersi , rosół lub pomidorowa... wszystko inne było ble...
  23. onam super poród! rewelacja że szycie nie było wielkiego! no moje gratulacje a niunia prześliczna:) i rozkosznie śpiulka:) a ja łażę... młodamamo wątki są przenoszone przez moderatorów do odpowiednich działów... jak nasze noworodki skończą rok to wskoczą do maluszków i będą tam do 3ech lat i potem przedszkolaki a potem uczniowie :) żeby porządek był
  24. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    anya to ja mocno zaciskam kciuki! agaluk ło mamuniu przecież ty możesz zaraz urodzić... ehhh z lekarzami... jak na nich polegać i ufać? baniolek ładnie ładnie ty też już się szykuj... beata to trzymam kciuki za pozytywny tok zdarzeń ciekawe kiedy mnie złapie jutro jak mnie gin zobaczy to z krzesła spadnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...