
Halszka23
Użytkownik-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Halszka23
-
Czesc dziewczyny! My dopiero wczoraj wrocilismy z Tyrolu :) mielismy jechac tylko na chrzest siostrzenicy mojego nie-meza, ale przedluzylismy pobyt ze wzgledu na piekna pogode. Zimno bylo jak cholera ;) ale slonce... marzenie! Polazilismy po gorach, odwiedzilismy wszystkie targi swiateczne w okolicy, spotkalismy przyjaciol i rodzine. Porownalam brzuchy z kuzynka nie-meza ;) rodzi kilka dni po mnie... blizniaki!! A wieczorem chodzilismy sobie na basen. Super bylo! Teraz juz nie moge doczekac sie badania polowkowego w przyszlym tygodniu. Maly szaleje w brzuchu :) Dzisiaj siedze od rana na "baardzo waznym spotkaniu" i staram sie nie zasnac.. ;) Na uzupelnienie magnezu polecam goraca czekolade :) robie ja w domu z gorzkiej czekolady lub gorzkiego kakao, mleka kokosowego (bo ja nie moge laktozy) i przypraw (troszke cynamonu, imbiru i kardamonu, albo chili). Ja nie slodze dodatkowo, ale mozna dodac troszke miodu czy innego slodzidla :) Pycha!
-
Kurujcie sie bidulki!! Pogoda taka, ze nie trudno cos zlapac. Ja poki co sie trzymam.. Dzisiaj przed praca bylam na silowni. Super! Bylam tylko ja i jeszcze moze dwoch panow ciezarowcow :) Po pracy jedziemy do wloskiego Tyrolu i tak sie ciesze, ze nawet strajk kolei wloskiej mam gdzies :P Przed oczami mam juz tylko gory i slonce. Trzymajcie sie cieplo, zycze udanego weekendu :)
-
Doomi Kama, nasze połówkowe 12ego chyba będą ostatnimi. ;-) Nie-e :) Ja mam 13.12.
-
Agataa super! Kawal dziewczyny, gratuluje! :) Oby tylko zdrowo sie nasze pociechy rozwijaly :)
-
A ja czuje sie super. Nie moge narzekac. Zupelnie nie czuje tych 36lat. Pewnie, ze czasem nie chce mi sie wstac (boze jak mi sie dzisiaj nie chcialo... ), albo nie mam ochoty, zeby pocwiczyc.. Ale to to ja zawsze mialam :) Teraz latwiej mi sie zmobilizowac. Poza tym jeszcze rok temu nie planowalam ciazy.
-
Agataa ale podobno nie wygladam na 36 Agataa, moja sis miala cos takiego, zglosila sie do fizjoterapeuty, bo kiepsko przez to spala. Z tego co pamietam, to zalecil jej spacery i jakies cwiczenia. Jej to pomoglo. Popytaj lekarza. Cziki spoko :) serie czy dwie moge machnac :)
-
Moniek Witaj kreseczka! To ja na tym forum jak dinozaur się będę czuła bo już po 30 :-) Moniek jesli Ty jestes dinosaurem, to ja jestem pierwszym plazem, ktory wyszedl z oceanu :P Rocznik 1980. Pozne maciezynstwo tez jest ok :) Mialam taki mily weekend, ze dzisiaj az mi sie plakac chcialo przy wstawaniu ;) Bylismy w gorach ze znajomymi, pogoda byla boska, a powietrze tak przejrzyste jak rzadko kiedy. A potem w hotelu basen i masaz.. I pycha kolacja.. A nastepnego dnia dluuugie sniadanie i jeszcze raz wyjscie w gory, ale juz nie tak wysoko :) Bosko bylo. W Polsce tez jest tak cieplo? Nad imionami jeszcze sie nie zastanawiamy, chociaz kilka typow mam ;) Moze Janek, moze Marek, zobaczy sie. Poki co niech zdrowo rosnie :) Pecha mam do moich zajec jogi. Odbywaja sie w poniedzialki i dzisiaj mialam isc pierwszy raz. No i prowadzaca jest chora... Za tydzien jedziemy do Tyrolu, za 2 tygodnie w poniedzialek mam termin z polozna, ktorego nie ma jak przesunac... Caly tydzien nie mam terminow po pracy i tylko te poniedzialki takie :/ Ale jutro ide z kolezanka na silownie :)
-
Zakazona no i jeszcze jeden chlopak :) Druzyne pilkarska juz mamy :P Ciesze sie, ze wszystko w porzadku.
-
O wlasnie, jeszcze sok z burakow. Mozna go robic z dodatkiem imbiru i pomarancza, wtedy nie ma tego ziemistego posmaku. Robie taki regularnie i jak do tej pory wyniki mam niezle, mimo ze ja z tych co cale zycie na granicy anemii zyja ;)
-
Miink przede wszystkim produkty miesne (zwlaszcza mieso czerwone), jaja (zoltko), ale takze wielu produktow pochodzenia roslinnego jak sezam, nasiona dyni i slinecznika, suszone morele czy warzywa straczkowe, szpinak. Wazne zeby nie laczyc ich w jednym posilku z produktami ograniczajacymi jego przyswjanie, czyli produkty bogate w wapn (mleko, sery, jogurty), kawa, herbata i produkty bogate w blonnik. Nie eliminowac, tylko nie laczyc! Laczyc nalezy z produktami zawierajacymi wit.c (natka pietruszki, cytrusy, kiszonki). Pozdrawiam!
-
Wisienka faktycznie troche sie tych chlopakow uzbieralo :) Moje polowkowe mam za 4tygodnie. Troche pozno. Powinno sie je zrobic do skonczonego 22tyg, ja przekrocze ten termin o 2-3 dni. Tak wyszlo. Robie je w innym instytucie, bo moja lekarka nie ma az tak dobrego sprzetu i tych wszystkich certyfikatow.
-
Moniek to czesto sie zdaza. Dobrze byloby powtorzyc. Mamaginekolog pisze jak robic to poprawnie. A na wszelki wypadek jedz zurawine I duuuuzo pij! Pozdrowka.
-
Dziekuje Dziewczyny! Cichutko na forum, bo ja komplentuje To zupelnie inne uczucie jest jak juz zna sie plec. Fasolka coraz bardziej zaczyna przypominac czlowieka ehh.. nawet nie piszcie o prezentach. Nic jeszcze nie mam :( I zadnych pomyslow... Wiem tylko jaki prezent sobie zrobie :p Gosia ja mam swietna lekarke domowa ...ktora tez nie potrafi pobierac krwi :) masakra, jak u rzeznika
-
Juz po wizycie :) Bedzie chlopak! Badanie bylo tak jednoznaczne, ze lekarka stwierdzila tylko "sami widzicie" ;) Dumny ojciec byl dzisiaj chyba jeszcze bardziej dumny :) Poza tym wszystko ok. Szyjka macicy, lozysko tez super. Oby tak dalej :) Ja do tej pory przytylam prawie 2 kg, ale ostatnio mam WIELKI apetyt... Ale nie folguje. Jem regularnie, kupuje duzo warzyw i ostro je przyprawiam (zeby oszukac ochote na majonez :/ - ktotego nigdy nie lubilam...) Krzywa cukrzycowa bede miec robiona dopiero w okolicach swiat. Asia dobrze ze Jasiek caly... Moja Mama opowiada, ze ja tez bylam takim dzieckiem. Znikalam gdzies w sekundzie i przy okazji robilam sobie krzywde.. Mam nadzieje, ze nasz chlopak bedzie mial wiecej z ojca ;)
-
Asia trzymam kciuki, zeby tak wlasnie bylo! Tak to jest z tymi "silnymi i samodzielnymi" ;) czasami lepiej "lezec i pachniec". Ja tez musialam sie tego nauczyc. Wydawalo mi sie, ze kobiety musza wszystko ogarnac. Nie musza :) Jutro rano wizyta. Ehh motyle w brzuchu :)
-
Doomi ja jestem bardzo zadowolona. Mieszkam juz ponad 10lat w Austrii. Mam fajna pania ginekolog, fajna polozona i fajna internistke. Nie moge narzekac :) ja jestem ubezpieczona dodatkowo, wiec mam tez troche bonusow, ale dziewczyny bez Sonderklasse tez sa zadowolone z opieki. Tez mieszkasz poza Polska?
-
Miink A spamuj! Przeciez my wszystkie tu troche spamujemy :) Ale powiem calkiem szczerze. Moj chlop po takim tekscie jeszcze dlugo nie dostalby niczego do jedzenia ode mnie.. To nie jest ok. Lodowka stoi, talerze w szafce, jak jest glodny to niech je.. Taka sytuacja nie zmieni sie z dnia na dzien, ale mozna nad tym pracowac. nie dajcie sie tak, dziewczyny...
-
Asia nasz racje, potrzasanie nic nie daje. Zwykle konczy sie tym, ze sie obrazi, albo jest jeszcze bardziej zlosliwy. Ale to nie znaczy, ze fochy nalezy znosic. U nas jest tak, ze ja ciezkich rzeczy z zasady nie nosze. I to nie ma nic wspolnego z ciaza. Ale Ty zawsze mozesz powiedziec, ze lekarz Ci zabronil, i ze zle sie czujesz. I koniec! Nie trzeba odpowiadac na komentarze. Ja w domu mam jeszcze inny sposob: pochwaly :) Jak widze, ze ciezko podniesc mu sie z kanapy, czy jakis jest nie w humorze to mu "pomagam": "Kochany chomiczku, dziekuje Ci bardzo, ze przyniosles zakupy z auta. Daj buziaka Anusi", albo "Misiu kochany, nikt nie robi takiej pysznej kawusi jak Ty!", albo "Sloniku najslodszy, pomoz mi prosze pozbierac te wszystkie rzeczy, ktore walaja sie po pokoju, z Toba bedzie razdwa gotowe, a potem podrapie Cie po pleckach". No moze nie calkiem tak, ale podobnie ;) To dziala. Z facetem trzeba troche jak z dzieckiem. Cierpliwoscia i lagodnoscia. Krzyki nic nie daja, bo wtedy juz wcale nie ma ochoty, zeby w czyms pomoc. A to nie jest tak, ze mezczyzni nie chca angazowac sie w zycie domowe. To czesto my, baby ;), albo krytykujemy, albo cos poprawiamy, i konczy sie na tym, ze wola nic nie robic zamiast sluchac uwag.. I jeszcze jedno: oni potrzebuja tez dokladnych wskazowek. Jesli mowimy, ze nic w domu nie robi, to to nie wystarczy. Ale jak mowie zeby pokroil cebule, albo poskladal pranie, albo umyl wanne (a potem powiem mu, ze jest lepszy od Hulka ;)) to juz jest lepiej. Cierpliwosci, bo nie trzeba sie poddawac. Zycze powodzenia! (chociaz wiem, ze to nie latwe) Co do pracy, to ja mam nadzieje, ze nie bede musiala isc na zwolnienie (w Austrii i tak 8tyg. przed porodem wszystkie przyszle mamy maja wolne). Niecierpie siedziec w domu, bardziej mnie to doluje niz stresy w pracy ;) Czas dla siebie mam po pracy.
-
misKolorowy poczekaj spokojnie na wyniki. Nie zawsze oznacza to duze problemy. Czasami wyniki sa gorsze, a zaraz potem sie poprawiaja. Ale oczywiscie trzeba to sprawdzic. Pozdrawiam!
-
Wisienka super! Girl Power :) Mam nadzieje, ze my pojutrze tez poznamy plec naszego baka :) na poczatku bylo mi wszystko jedno (zreszta nadal jest mi wszystko jedno) czy chlopak czy dziewucha, ale teraz, jak czytam Wasze wpisy to mnie juz ciekawosc zzera Agataa no to piatka.. ja tez zaczelam nowy tydzien w pracy z przytupem :| kolezanka wrocila dzisiaj z urlopu i juz zdazyla mnie wkurzyc.. tak jak ty, mam teraz dziewczyne, ktora bedzie mnie zastepowac. I wiadomo, ze sporo czasu kosztuje mnie, zeby ja przygotowac. Ale oczywiscie, wszyscy uwazaja, ze to sie "samo" robi.. lubie moja prace, ale czasami szkoda gadac.. ludzie widza tylko koniec wlasnego nosa :/
-
Asia powiem szczerze, ze troche mnie tym zaskakuje :) Juz na poczatku ciazy bardzo mnie wspieral i zdecydowanie to on na poczatku byl bardziej podekscytowany niz ja. Ja potrzebowalam dosc sporo czasu, zeby sie z nowa sytuacja oswoic.. Teraz placze, bo sie ciagle (i byleczym ;)) wzruszam - pewnie i na Batmanie bym ryczala ;), ale na poczatku to bylo bardziej z bezradnosci.. Dobrze, ze juz przeszlo ;) Zakazona ja to nie wiem, bo miesnie brzucha mialam mocne przed ciaza, a mimo to od tygodnia beben urosl spory, mimo ze niewiele przybralam na wadze. A moze tylko mi sie wydawalo, ze mam mocne miesnie? ;)
-
Asia1608 Przede mna trasa 630km w swieta. Juz sie nie moge doczekac. Asia, u mnie nawet podobnie, tylko przed szostka jest jeszcze dwojka Ale spoko, do tej pory zawsze dawalismy rade. Szkoda tylko, ze wolne dni tak beznadziejnie sie ulozyly w tym roku no i mamy tylko tydzien wolnego. Wczoraj potomek tak w brzuchu hulal, ze nawet ojciec poczul - jaki byl podekscytowany Potem juz tylko mowil, o wozkach, mebelkach do pokoiku dzieciecego i taki byl przy tym rozczulony, ze az mnie rozczulil hihi. W srode wizyta.
-
Rowerzystka napisze w nastepny poniedzialek, bo wtedy zaczynam zajecia :)
-
Moniek, nie przejmuj sie. Ja codziennie siedze po 8 godzin w pracy i nic mi nie jest. Czesto jezdzimy tez do rodzicow mojego partnera, a to jest ok. 7 godzin w jedna strone, albo do mojch (5 godzin). Nic sie nie dzieje. Trzeba sie co jakis czas zatrzymac, poruszac, nie zapominac o piciu i wszystko spoko :)
-
Prawde herbata napisala :) Trzeba pic. Ja zauwazylam, ze jak jestem w pracy i mam kolo siebie szklanke wody, z ktorej ciagle popijam, to nie mam problemow z bolem glowy. Ale jak przychodzi weekend, zajme sie czyms w domu i mam dlugie przerwy, to zaczyna mnie bolec glowa. Nie mam na mysli, ze kazdy bol glowy to kwestia zbyt rzadkiego picia, ale moze warto sprawdzic. Wiadomo.. pogoda i nasz stan tez nie specjalnie sprzyja..