Skocz do zawartości
Forum

herbata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez herbata

  1. Co do L4, to moja kuzynka pracowała całą ciążę, ostatni miesiąc tylko poszła, a urodziła 2 tyg przed terminem i na tym L4 była w sumie 2 tyg. Bardzo żałowała później, mówiła, że przeszła jej ta ciąża obok, nie nacieszyła się tym stanem, a i stresy w pracy jej nie pomagały. Ja w poprzedniej ciąży byłam bezrobotna i bardzo dobrze wspominam ten czas, teraz jestem "na swoim", to jestem sama sobie szefem, stresów nie mam, to do stycznia będę pracować.
  2. Liryczna, właśnie sobie poczytałam, bo też mam pobolewania, że to wszystko zupełnie w normie :P Zaczynamy mieć w brzuchu kulkę wielkości grejpfruta, ma prawo coś tam ciągnąć i pobolewać ;) Póki nie jest to ból jak na okres, to jest ok. https://parenting.pl/portal/11-tydzien-ciazy
  3. Wisienka ja też chcę "odczarować" ten swój poród i liczę, że będzie trochę lepiej :P Jest jeszcze czas żeby się przygotować :) Pomarudzę Wam, wczoraj miałam okropny dzień, dziś też się taki zapowiada. I nie wiem czy to przez pogodę, czy co, jestem taka zamulona i bezsilna, a jednocześnie w środku emocje aż buzują. Strzelam piorunami z oczu :P I brzuszek jakoś odczuwam, tzn. mam wrażenie spięcia podbrzusza. Nie podoba mi się to. Żeby była przyjemniej, to mdłości zostały :P
  4. Ja już mam dość tych mdłości, a to dopiero początek drogi :P Z córką minęły mi w 14 tyg dopiero, ale były silniejsze chyba. Ja się nastawiam na poród sn, choć poprzedni wspominam jak rzeź. Mimo iż się przygotowywałam, byłam bardzo pozytywnie nastawiona, to personel zawiódł na całej linii. Teraz rozważam czy by nie zamówić prywatnej położnej do porodu. I na pewno bardziej egzekwować swoje potrzeby :P
  5. werka86 herbata jak ja podejrzewalam zapalenie pecherza to lekarz kazal brac prenatal uro, furagina faktycznie zakazana w 1 trym wiec moze nie ma co ryzykowac. I ja tak zrobię, będę pić pokrzywę i jakiś żuravit, na razie odpuszczę furaginę, zwłaszcza, że ból i pieczenie znacznie się zmniejszyło. Zasięgnęłam języka i kobietki bardzo chwalą mojego gina, jeśli chodzi o robienie USG, rzeczywiście ma dobry sprzęt, kwalifikacje i dokładnie robi. Uffff, warto będzie czekać do tego 27.09. :)
  6. Liryczna Nie chciałaś poleżakować w szpitalu? :) A skąd! Tam prawdziwe patologie ciążowe, aż można się pochorować od samego patrzenia. Na szczęście na swojej sali byłam sama. Moja córka coś kombinuje, dostała książeczkę "Czekamy na dzidziusia" i zaczyna wspominać, że może ja też bym mogła mieć dzidziusia w brzuszku :P Powoli ją będziemy wprowadzać w temat, może po U SG, jak będę miała pewność, że jest ok, to pokażemy zdjęcie i jej powiemy:)
  7. Cześć mamcie! Ja wczoraj trafiłam do szpitala. Od rana czułam objawy zapalenia pęcherza, bardzo silne, więc nie czekałam aż się mocniej rozwiną i pojechałam na nocną i świąteczną pomoc lekarską. Tam mi pani doktor powiedziała, że nie pomoże, że jak w ciąży to na IP do szpitala, bo to stan zapalny, że jak przy poprzednim poronieniu też było, to tylko tam jechać. A na Izbie się okazało, że tylko na patologię mnie mogą wziąć, żeby zdiagnozować, nie ma lekarza, który bada na Izbie.. Cóż robić, poszłam, od razu zrobili badania krwi i moczu, lekarz zrobił USG i w końcu widziałam naszego Groszka!! Jest tam gdzie trzeba, wszystko wyglądało ok, wielkość odpowiednia, akcja serca widoczna, nawet słyszałam jak łomocze Lekarz ustalił leki i wyszłam wieczorem na życzenie. Mam brać furaginę, ale patrzę, w ulotce, że zakazana w I trym...
  8. Ostatnio miałam robioną cytologię i trochę zdziwiłam się, że nic nawet nie poczułam (kiedyś jak miałam to czułam skrobnięcie), a dziś czytam, że wielu ginekologów pobiera cytologię patyczkiem zamiast specjalną szczoteczką, a zalecenia PTG są takie, że żeby badania były wiarygodne powinno się pobierać szczoteczką. Wy wiecie czym miałyście pobieraną? Ja chyba zapytam swego gina przy odbieraniu wyników..
  9. Hihihi a mogłybyście nie pisać o jedzeniu w ogóle? :P Niby chce mi się coś, a jak to zacznę jeść, to rośnie w ustach. Ble :P A tak lubię jeść :P
  10. Hej, ja też miałam sporo do nadrabiania :) w tym tygodniu sporo się działo, odwiedziła mnie siostra z synkiem, nasze trzylatki super się dogadywały i razem bawiły :) Byłyśmy zachwycone, bo dotychczas ich kontakty nie należały do udanych :P A tu zgoda, wspólne zabawy i ich własne sprawy ;) Słodko :) Moja córcia pochorowała, miała katar i jednej nocy gorączkę, wróciła do przedszkola i od razu coś przyniosła.. Dobrze, że tylko tyle. Ja na szczęście się trzymam, mimo iż razem spałyśmy i dużo się przytulałyśmy. 07.09. miałam wizytę, ale tylko badania lekarz przejrzał, założył kartę ciąży, zbadał na fotelu, macica odpowiada wielkością tygodniowi. Okazuje się, że toxoplazmozy nie miałam (a zawsze miałam kontakt z kotami, za dzieciaka wiadomo, że nie zawsze pamiętało się o myciu rąk itp po głaskaniu, wymiana kuwet i sprzątanie po nich) no jestem zdziwiona, za to cytomegalia za mną. TSH w normie. Pierwsze USG będę miała 27.09., gin chwalił się, że ma super sprzęt i kwalifikacje do prenatalnych, to może zrobi je porządnie. Dziś mam ciężki dzień jeśli chodzi o mdłości i jedzenie. Mąż zjechał z delegacji, to najchętniej przeleżałabym pół dnia z moimi na kanapie ;) A pracować trzeba :/ Liryczna, a nie da się zrobić naleśników w wersji dla alergików? Przychodzą mi do głowy np. takie gryczane z przepisu z bloga Smakoterapia. To pewnie nie to samo, co mączne, ale zawsze jakaś namiastka ;) Rozpisałam się, ale musiałam nadrobić cały tydzień ;)
  11. Ona22 ja w pierwszej ciąży miałam kota, wymieniałam kuwetę itp., wszystko można, tylko z zachowaniem zasad higieny, wiadomo. Na obiady w ogóle nie mam natchnienia ostatnio, jeść się nie chce, a przygotowywać to już całkiem, nigdy nie wiadomo jaki zapach podejdzie, a jaki nie :P Do szkoły rodzenia przy szpitalu chodziłam poprzednio, w ramach zajęć było "zwiedzanie" oddziału szpitalnego i sal porodowych, to duży plus. Ale żeby mnie jakoś dobrze przygotowały do porodu, to nie wiem... Później np. się okazało, że przy partych źle oddychałam :P Ale poznałam podejście położnych do porodu i nie dziwiło mnie, że w pierwszej fazie prawie nie ma ich przy nas, wręcz byłam im wdzięczna, że mogę być tylko z mężem :P
  12. Ja się smarowałam jak sobie przypomniałam, jakimś zwykłym balsamem nawilżającym i na brzuchu nic nie mam, za to na piersiach i pośladkach, tak po bokach, mam trochę. Teraz biorę pod uwagę smarowanie masłem shea. Moniek jak nie chcesz chemii, to możesz właśnie shea spróbować albo olej kokosowy. Co do fb to też myślę, że ewentualnie dopiero jakbyśmy się mocno zżyły i poznały.
  13. aal bardzo bardzo mi przykro :( Trzymaj się :* I ja owoce pogryzam najczęściej, ale mi się chce takich świeżości ;) Ale i mdłości nie oszczędzają, zawsze są rano i wieczorem. Wizyta w środę, a jutro odwiedza mnie siostra z synkiem na parę dni. Fajnie, bo mąż wyjechał w delegację i jesteśmy z córcią same, to będzie nam weselej :)
  14. ~Liryczna Nie, nie, w Polsce mieszkam :) "Do dupy jest Peru", to tylko cytat z filmu, z "Nigdy w życiu", jak się tak pieprzy i wali, to mi zawsze pasuje. Poogladałabym coś takiego właśnie... Lekkiego, pozytywnego, budującego. A niedziele w szpitalu są nudne... Ahahaha nie skumałam :P A myślałam, że mamy tu egzotyczną mamę :P
  15. Liryczna Ty w Peru mieszkasz? A to ciekawe, jak tam się żyje? Jak z opieką w ciąży i przy porodzie? Nie tęskno za rodziną i krajem? Często odwiedzasz PL?
  16. Andziulina bardzo mi przykro, trzymaj się kochana :* Ja też widziałam swojego 8 tyg Aniołka, widok zostaje na zawsze..
  17. Też mi się wydaje, że przy tak małych rozmiarach, to zależy jak lekarz postawi znacznik i już są rozbieżności, milimetry pewnie wpływają na wynik.
  18. Hello dziewczyny :) Ja dostałam żółtą kartkę od naszego Groszka, wczoraj byliśmy na rowerach i chyba trochę za długi dystans był, bo brzuch mnie zaczął ciągnąć. Położyłam się z córką już po 21:00 i wyspałam porządnie, ale rano dalej odczuwałam brzuch... I mocne mdłości mnie męczyły. I tak mi się chciało dziś soku pomarańczowego, że myślałam, że już w sklepie go opróżnię, ale coś nie chciał się nabić na kasę :P Powiedziałam, że bez niego nie wyjdę :P Z tego co pamiętam, to z córcią też piłam go litrami :P Nakupiłam też warzyw i owoców, bo jakoś chce się takich świeżości i soczystości ;) aal odpoczywaj, niech czas szybko mija. Przynajmniej pomierzą i przebadają Cię porządnie :)
  19. ona22 może masz jakieś dłuższe cykle albo owulacja nie była w połowie, tylko później. Szkoda, że lekarz Ci nie wytłumaczył wszystkiego i nie uspokoił.. Dla nich to rutyna i kolejny przypadek, a dla nas to najważniejsze momenty w życiu..
  20. Miink to zupełnie normalne i właśnie dlatego, że tak chcieliście masz te obawy :) Bo chcesz sprostać wszystkim wymaganiom, które sobie stawiasz, chcesz dla dziecka jak najlepiej :) aal dbaj o siebie, trzymam kciuki żeby było dobrze. U nas dziś pierwszy dzień w przedszkolu po przerwie :) Poszło całkiem gładko, jestem pozytywnie zaskoczona :)
  21. Dziewczyny super, że na wizytach wszystko ok :) Moja wizyta za tydzień, 07.09. wtedy ma założyć mi kartę. Jutro pierwszy dzień córci do przedszkola :) A w niedzielę mój mąż wyjeżdża na delegację na miesiąc :( Będzie wracał na weekendy, ale marne to pocieszenie :( Całe szczęście dam radę jakoś funkcjonować i zajmować się córką, mdłości męczą, ale da się je znieść. Rano i wieczorem najbardziej ciągnie na wymioty, ale w ciągu dnia jak jakiś zapach nie podpasuje to też :P O, a tu ciekawostka :) Dopiero w 16 tyg dno macicy jest 2 palce nad spojeniem łonowym, więc teraz to chyba tylko sadełko się zaczyna odkładać :P
  22. Agataa wg mnie 13 t 2 d to już jest 14 tydzień.. minus te 3 dni to by był 13, 12 t 2 d to 13 tydzień, minus te 3 dni, to 12 .. Mój lekarz robi w 11 i 13 tyg. Wisienko u mnie brzuch raz płaski, że aż nadziwić się nie mogę, że w ciąży jestem, a innym razem mnie wzdyma. Ale już rozglądam się za spodniami ciążowymi- dla wygody.
  23. Ja córce jeszcze nie mówiłam. Ogląda mój poradnik ("Księga ciąży" Searsów, fajna sprawa), mówię jej jak to jest jak dzidzia rośnie w brzuszku itp, mówię jej podczas zabaw, że musi uważać na mamę. Widzi, że czasem źle się czuję, więc rozumie. Powiemy jej pewnie jak będzie już spokojniej, po 1 trymestrze albo jak będzie widać brzuszek.. Obawiam się, że mogłaby rozgadać postronnym, czy w przedszkolu, nawet niechcący :P
  24. Zakażona moja córa poszła jak skończyła 3 latka, akurat zwolniło się miejsce i dzięki temu teraz mamy pewne miejsce w p-lu, bo w tym roku u nas miejsc dla 3-latków nie było (dlatego, że 6-latki zostały).. Miałam i mam mieszane uczucia, bo moja córcia woli z dorosłymi przebywać z dziećmi też tylko starszymi... Ale nie żałuję, jest ok. Choćby w takie dni jak dziś, gdy ciężko mi znaleźć siły na cokolwiek, to ktoś nią się zajmie i owocnie zorganizuje czas ;)
  25. Nam wczoraj udało się wyrwać nad jezioro, ludzi mnóstwo, ale raj dla dzieci, dłuugie i płytkie zejście do wody, woda czyściutka, bajka :) Wieczorem tylko od słońca rozbolała mnie głowa, ale szybko zasnęłam, jak kładłam córkę spać. Trzymam kciuki za Wasze wizyty! Cześć arma, cześć Justyna382! Ja się niepotrzebnie nakręcam, bo wg mnie jakoś za dobrze się czuję.. Dziś idę z córką na dni adaptacyjne do przedszkola, już pół roku chodziła, ale chcę ją przyzwyczaić i porozmawiać z panią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...