Skocz do zawartości
Forum

skakanka

Użytkownik
  • Postów

    1,269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    91

Treść opublikowana przez skakanka

  1. Dziękujemy za gratulacje:-) Żoo Dzięki za info odnośnie gierek, na pewno jakąś konfrontacyjną wybiorę. Do ideału mojemu mężowi duuuużo brakuje, ale fakt narzekać nie mogę, bo on z trudnego domu pochodzi, więc chce dać nam, to czego sam nie miał. A na drobne grzeszki zawsze znajdę jakiś sposób- rozpracowałam gada na czynniki pierwsze:-) Peonia Widzę że ciężka przeprawa z tymi znajomymi. Przykre, zwłaszcza że kiedyś byliście blisko... Na obniżone napiecie Julki, lekarze i terapeuci twierdzą, że albo taka jej uroda, albo skutek leków w ciąży. Wszystkie badania wychodzą ok, każą się nie martwić, tylko ćwiczyć. Ona już taka wiotka prawdoppdobnie zostanie, mamy ją dociążać po zakonczeniu rehabilitacji (lekarz zalecił crossfit dla 2-3 latków, jak podrośnie:-). Poprostu trudniej będzie jej wszystko robić, ale powinna być całkiem sprawna. Kaisius Wreszcie światełko w tunelu:-) oby więcej takich nocek! Zielona Ja mięsko gotuje osobno.
  2. Żoo U nas też gry są emocjonujące, zwłaszcza że mąż baaardzo nie lubi w nie przegrywać. Zazwyczaj gramy w czwórkę, ale fajnie jakby w 2 osoby tez się dało. Nasze ulubione do tej pory do Zimna Wojna i Puerto Rico, bo tam mała losowość jak na planszówki, a z nieplanszówek to w czarne historie i w zgadnij kim jesteś ostatnio pykamy. Jagoda Kurcze, przykre to co piszesz.... A może znowu mały strajk? Może gdzieś wyjdź na cały dzień, i niech mąż ogarnia ferajne i dom. Jak mój wgapiał za dużo w tv, i twierdził że przecież on ma podzielną uwagę, to "Julia" "zagubiła" pilota na 2 dni. A że nie chciało mu się biegać do pudła co chwilę, to i nie oglądał. I w sumie już teraz ma taki nawek że zamiast tv puszcza muzyczkę:-) ale pewnie jak są starszaki, ktore też lubią gapić w pudło, to już inaczej...
  3. Żoo Może wyjdzie kilka na raz, i szybko przejdziecie ząbkowanie:-) Jak Ty taka maniaczka gierkowa, to podpowiedz coś pod choinkę dla mężulka mego:-) Obniżone napięcie niestety nie znikło i duże prawdopodobieństwo, że nie zniknie,ale mimo tego dziewucha sobie radzi,a to najważniejsze:-) Bamcia Nawet nie chce sobie wyobrażać co czujesz... Peonia No to może oddaj komuś kto ma starsze dzieciaki jak ich nie chcerz?Albo wystaw na Allegro- sprzedam małe chińskie klocki :p
  4. U nas na roczek to chyba zrobimy impreze tylko dla dziadków i chrzestnych, chociaż chrzestni z daleka,to pewnie nie przyjadą. Kinderbale będą później, zresztą u nas mało dzieciarów w okolicy. Peonia Ja mam klocki drewniane, malowane,polskie i Julka się nimi super bawi. Także jestem w stanie uwierzyć że dziecku darczyńcy też się spodobały, i że kupili je Tobie w dobrej wierze. Tylko że Julka nie bierze ich do buźki, tylko wywala z pudełka i rzuca na panele. Tam jest na nich napisane że od 3 lat, ze względu na małe elementy,które na początku miałam powybierać, ale z mężem stwierdziliśmy, że nawet by się jej do buzi nie zmieściły. Jak masz się bać, to może faktycznie odłóż na półkę, później będą jsk znalazł :-) U nas dziś ładnie, mąż ma wolne, więc wybrałam się na spacer sama ze sobą:-) fajnie było :-) w sumie troche przymusowy był, do apteki po żel na dziąsła, bo tej nocy wykorzystaliśmy do ostatniej kropli. U mnie ani kota, ani psa, nawet rybek- a dziecie podłogowe- i znowu wychodzi że jestem okropna matka. Chociaż u mnie dom przystosowany do spacerów małego człowieka,więc niech sobie spaceruje:-)( tak, tak- umiemy już raczkować )
  5. Żoo A ten Twój wiercipiętek, wytrzyma w chuście? Właśnie mi przypomniałaś, że mam jakiś kupon do Empiku:)
  6. Tylko czemu one się nazywają "Trunki", czyżby to był znak żeby najpierw się rodzic natrunkował? :P
  7. Żoo No fakt, w terenie mogą się przydać :) ale u nas jeszcze długa droga do chodzenia, więc jeszcze się nad tym nie zastanawiam. Widzę, że wpadłaś w zakupowy szał! Te miśkowate są słodkie , ale tygryska niestety nie ma ;( No i na pewno nie będą się wrzynać w ciałko, nie wiem jak tamte.
  8. Zielona Ja nie dawałam żadnego słodziwa, a i tak wydały mi się wyjątkowo słodkie, chyba od jabłka, bo od czego innego. Jo Szybciuteńko się je robi. Najbardziej czasochłonne jest czekanie aż kasza napęcznieje :) Zdrówka dla Krasnala! :)
  9. Żoo Oj marze o odwiedzeniu takiej wyspy, zwłaszcza dzisiaj. Ja nie wiem, czy szelki to taki kontrowersyjny pomysł, przecież nie będziesz ich zakładać ciągle, tylko wtedy gdy rzeczywiście będzie istniało jakieś niebezpieczeństwo. Ja nie planuję takiego zakupu, bo mam wszystko ogrodzone, z możliwością zamknięcia na zamek, ale myślę że wielu przypadkach, takie szelki mogą uratować sytuacje :) Wołyń też jest na mojej liście, ale na razie nie mam z kim zostawić Małej.
  10. Niech już będzie wiosna!!! Albo niech chociaż przestanie padać :) Mam wyzwanie na dziś- wysprzątać w szafach- oczywiście jetem sama z Julką, więc trzymajcie kciuki:)
  11. Po prostu Krasnalowi podoba się w Polsce, i za każdym razem chce sobie przedłużyć pobyt :) Ale widzę,że katarek nie przeszkadza jej w zdobywaniu świata:)
  12. Oj a my rezygnujemy dziś ze spaceru. Cały czas pada, dobrze ze wczoraj udało się sporo pospacerować. Żoo Magia telewizji robi swoje, wiadomo ze trzeba podkolorować, zbudować dramaturgie, żeby miało oglądalność. Przecież dla takich stacji tylko to się liczy, a nie rzetelność dziennikarka. Aczkolwiek myślę, że są na świecie ludzie nieogarnięci, nieudolni życiowo, mający problem z zorganizowaniem sobie czegokolwiek.
  13. Zrobiłam Julce placki z manny, i sama zeżarłam połowę! Nie dość ze nie kupuje dziecku zabawek, to jeszcze je obżeram, okropna matka jestem! ;)
  14. Kaisius Taką witaminę kupiłam https://www.doz.pl/apteka/p15182-VitaCea_krople_dla_dzieci_od_1_m-ca_30_ml Witaminy D nie daję osobno, bo w tym Bioaronie jet 600j., czyli tyle ile zaleca się naszym dzieciaczkom
  15. Kaisius Ja kupiłam taki https://www.doz.pl/apteka/p114591-Bioaron_Baby_6_m_krople_wyciskane_z_kapsulki_30_szt. Tam tylko DHA, D3 i aromat cytrynowy. Tylko tam DHA jest pochodzenia roślinnego, niektórzy mówią że olej rybi jest lepszym źródłem, ale ja nie znalazłam żadnego wiarygodnego artykułu na ten temat. Na odporność to nie wiem... W sumie jak ja byłam przeziębiona to lekarz kazał dawać małej przez 3 dni, wit C w kroplach.
  16. Mokka A włączasz mu jeszcze tego szumisia? Bo mój już tak tylko od parady leży. Ostatnio zapomniałam go wyjąć z samochodu ( przez tydzień zapominałam) i okazało się że nie jest już potrzebny :) Chyba już pójdzie dalej, do mniejszego dzieciątka:)
  17. Hehe, daszek jest dobry:) Podoba mi się jeszcze dopisek "Daszek na Ptaszek to niezbędny elemenet wyprawki dla niemowlaka". Dzięki za podpowiedzi odnośnie kremu :)
  18. Królik super, chociaż nazwa "Lejbuś" trochę kiepsko mi się kojarzy :)
  19. Dziewczyny, a czy Wasze pociechy mają przytulanki do spania? Chociaż większość z Waszych dzieci ma cycusia zamiast maskotki. Bo tak się zastanawiam pod kątem spania w żłobku, żeby dać dziecku coś co będzie mu przypominało spanie w domu. Pomóżcie z tortem:) Moja mama ma w niedziele urodziny, i akurat przyjeżdża do nas. Mam ochotę upiec tort z orzechami, albo jakiś cappuccino, ale nie mam pomysłu na krem, bo u mnie wiecznie tylko śmietanowe albo owocowe.
  20. Mokka U nas też pogoda okropna, zastanawiam się czy nie odpuścić spaceru na razie. Zazdroszczę wypadu, i pomalowanych paznokci :):):)
  21. Peonia No właśnie to jest w tym wszystkim najgorsze, a ci którzy się znają, pod przykryciem klauzuli sumienia, nie pomagają w obiektywnej ocenie sytuacji. My mamy taki stoliczek http://www.smyk.com/smiki-stolik-muzyczny-zabawka-interaktywna.html Julka go lubi, nie jest zbyt agresywny, z instrumentów zawsze można wyjąć baterie:) Testowaliśmy też taki http://sprzedajemy.pl/stolik-edukacyjny-fisher-price-nr187180 Był stabilniejszy, no ale z każdego przycisku wydobywał się dźwięk albo kolorowe światełka, więc Julka waliła w niego na "pałe", bo gdzie by nie uderzyła, zawsze coś zawyło. Natomiast chyba lepiej zachęca do wstawania, bo najciekawszym elementem jest taka misa na samym środku, do której nie dosięgnie z klęku.
  22. Hej Kobietki:) Ta sówka jest faaaaaajna :) Julka też lubi, chociaż to nie nasza tylko rehabilitacyjna:) Uczniaczka ona się długo bała, teraz już niby nie, ale nie pała do niego chęcią, sama nie wiem dlaczego. W sumie ona woli prostsze zabawki- sznurek, starego odgrzebanego w koszu chrupka, kartę do Rossmanna, butelkę po wodzie mineralnej, ewentualnie drewniane klocki:) Z "prawdziwych" zabawek, to tylko garnuszek, stolik edukacyjny i bębenek, no i książeczki oczywiście :) Stolik jej rozłożyłam tylko po to żeby podciągała się do klęku, ale moja córka obczaiła, że zamiast się wysilać, można stolik przewrócić, i bawić się nim na siedząco. Ciężkie tematy poruszacie, ja sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji. Na zimno człowiek ma jane zdanie, ale jak chodzi o własne dziecko, to już to nie jest takie proste. Żoo Chcesz żeby Mały przetestował zabawki w opakowaniu? No bo jak odpakujesz to już raczej nie oddasz... Zamiana zabawkami to super pomysł- my też się wymieniamy z sąsiadką :)
  23. Peonia Pamiętam co pisałaś o swojej matce. No ja tez bym jej ani na 5 minut nie zostawiła ze swoim dzieckiem. Dobrze że masz teściowa w miarę ok, i w razie czego możesz na nią liczyć. Ja mogę ( po za moim mężem oczywiście) liczyć tylko na moją mamę:)
  24. Oj no to taksówka by Was drogo kosztowała :/ Moja mama jak jest u nas, albo my u niej, to zawsze nam zabiera małą rano, żebyśmy mogli pospać. No ale to mama, więc nie mam oporów, komuś innemu bym tak małej nie zostawiła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...