Skocz do zawartości
Forum

skakanka

Użytkownik
  • Postów

    1,269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    91

Treść opublikowana przez skakanka

  1. Dobry:) Kaisius Widać już koniec tego chorowania? Odstawiłaś w końcu Małą, przez ten zakichany antybiotyk? Julka robi średnio po 3 kupki, ale zawsze jak ma jakąś infekcje, to ma jakieś wyjątkowe " żrące", bo zawsze ją wtedy odparza, mimo że w wyglądzie są normalne. Żoo W radio mówili, że jeżeli dzisiaj się komuś nic nie chce, to spokojnie można to zwalić na pogodę:) Także jesteś usprawiedliwiona :) U nas trochę lepiej, Julce został już tylko katar, mąż poszedł do pracy ( mam nadzieję, że nie wróci za godzinę z L4 w ręce). Gorzej bo mi laktator szlak trafił, i muszę na szybko nowy kupić ;/ Mam pytanie do mam karmiących butelką, ale średnio mleka wypijają Wasze dzieci? Julka ostatnio tylko 3 porcje po ok 100-120 ml, zastanawiam się czy to nie za mało.
  2. Oj widzę że ja chyba jako pierwsza wróce do pracy:-( Żoo U mnie na macierzyńskim daty i dni tygodnia prawie nie istnieją:-) Jagoda A tak z ciekawości zapytam, co Cię skłoniło do takiej decyzji?Długo chcerz być na wychowawczym?
  3. Żoo Ale jak to w pracy? Rezygnujesz z końcówki macierzyńskiego? :-) Oligatorka U mnie też zmiana czasu też zadziałała, Julka od 5.30 na nogach, ale ładnie spała w nocy, to jej wybaczam:-)
  4. Żoo Ja nie pomogę, nie leciałam jeszcze z Małą. Widzę że Tunio oprócz tego że opanował niemiecki, to jeszcze i mowę zwierząt:-) A Julka dziś przez pół dnia wołała "tatatata", a " mama" nie przejdzie jej przez gardło:-( czasem tylko wyda z siebie coś na kształt "mymmm", ale to tylko w bardzo kryzysowej sytuacji.
  5. Mokka, Żoo No tak głośno jak mój mąż, to nie marudzi nawet Julia. No ale nie mogę narzekać, lulał ją w nocy ze 2 godziny, pomimo swojej "śmiertelnej choroby":) U nas na gorączkę, tylko czopki, wszystko inne podawane w płynie, jest natychmiast zwracane. Juka praktycznie zawsze jak ma gorączkę wymiotuje, więc teraz od razu daje czopek Eferalganu. Przy dłuższych gorączkach, stosuje schemat naprzemienny. http://farmaceuta-radzi.pl/na-czym-polega-naprzemienne-podawanie-paracetamolu-i-ibuprofenu-u-dzieci/ Kaisius Ja niestety też chyba złapałam to świństwo, ale jestem twarda, łyknę paracetamol i jakoś dam radę, a przynajmniej produkuje gotowe przeciwciała Julce.
  6. Melduje, że przeżyłyśmy noc, choć łatwo nie było. Dzięki za rady dotyczące Olbasu. Na ulotce jest napisane, żeby stosować na chusteczkę 2-3 krople, do inhalacji swobodnej, albo dodać do wrzątku, i zrobić inhalację parową i żeby nie stosować przed 12 m.ż. Pomysł z dołożeniem go do kąpieli, podrzuciła mi farmaceutka, ale ostatecznie nie zdecydowałam się. Zrobiłam tak- nalałam do miski ciepłą wodę, dodałam kropelkę Olbasu i postawiłam w pokoju gdzie śpi Julka. Peonia No najwyraźniej, mam jakąś alergię o której nie wiedziałam nawet. Z reguły takie specyfiki mnie nie ruszają. Oliatorka O dzięki! Nie wiedziałam o istnieniu takiego specyfiku, na pewno zainwestuję, przy najbliższej wizycie w aptece:) A w ogóle to wczoraj zanim mąż poszedł do apteki, zastanawiałam się nad posmarowaniem Małej Vicksem ubranka, żeby sobie wąchała, i patrzcie co znalazłam- wysyłam ku przestrodze. http://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/Mentolowa-masc-moze-byc-grozna-dla-niemowlat,4024,6.html
  7. Oj, wreszcie chwilka dla siebie:-) Ciekawe jak długo potrwa. Dzieć mi padł o 18.30 i tak śpi w ubraniu do tej pory.No i wtedy wrócił mąż- też chory! Szczerze mówiąc nie wiem które bardziej marudziło, ale padł i on:-) Julka troche lepiej, ale myslę że to zasługa czop z paracetamolem. Zoopatrzyłam się w Olbas, ale on mocno drażniący. Wylałam sobie 1 krople na piżame, i zaczął mnie piec dekolt... A chciałam wlać małej do kąpieli w ramach takiej mikro inhalacji, ale chyba się nie odważe. Któraś z Was pamiętam że stosowała, w jaki sposób? Wyjazd oczywiście odwołany, mam tylko nadzieje że jutro nie trzeba będzie gonić do pediatry... Przeraża mnie jak piszecie do której Wasze dzieci zdobywają świat. Moja o 19.30 zawsze już robiła się śpiąca, i najpóźniej 20.30 już śpi. Dziś wyjątek, ale pewnie odsypia wczorajsze niespanie. Zobaczymy o której wstanie, zazyczaj koło 7, a teraz ten katar i zmiana czasu... Na szczęście schorowany mąż ostatkiem sił zdeklarował,że rano do niej wstanie. Ja zwykłe gumki zamieniłam na plastikowe sprężynki i są suuuper zabawką, i można memlać do woli:-)
  8. Hej:) i jak tam? spałyście godzinę dłużej? ;-) U nas choroba rozwinęła się na dobre, więc spania nie było prawie wcale. Do kataru doszły jeszcze wymioty, dzieć nic nie je, tylko picie jej aplikuje po łyżeczce co kilka minut, bo normalnie też nie wchodzi. Oj czuję, że ciężkie dni ( i noce ) przed nami.
  9. Widzę że większość z Was zaopatrzona w nawilżacze, jeżeli ktoś może polecić jakiś konkretny model, to poproszę :-) Krasnal jak zwykle bezbłędny :-) To dopiero musi być słodziak :-)
  10. Też właśnie ultradźwiękowy rozważam, ja zwierząt nie mam, najwyżej szczur sąsiada będzie szalał:) Nawet nie są takie drogie, a z tego co czytam, to chyba najfajniejsze. Szczerze mówiąc inhalator też chciałam kupić, bo to przy byle katarku się przyda, a tak będzie 2 w 1 :) U Julki katar się rozwinął na dobre, do tego nie bardzo daje sobie gile odciągnąć, w pon. mamy jechać o siostry męża, no nie wiem czy coś z tego będzie. Oligatorka Lekarz zalecił coś na te oczka?
  11. Żoo U mnie w nocy jest dość suche powietrze, a wietrzenie w nocy raczej nie wchodzi w grę przy obecnych temperaturach. Chyba że wystarczyło by przed spaniem włączyć na trochę. Szczerze mówiąc nie bardzo mam kogo dopytać o to wszystko, a nawilżaczy w sklepach od groma;)
  12. Oj widzę że znowu weekendowa pustka zagościła na forum :) Mam kolejną zagwozdkę :) Mianowicie nawilżacz- mam dosyć suche powietrze w sypialni, a sezon grzewczy ledwo się u nas zaczął. Zamierzam go kupić, no i tak czytam te internety i zgłupiałam. Niektórzy piszą żeby brać z jonizatorem, inni że w ogóle bez sensu, bo tylko pleśń się robi w pomieszczeniu. I tak się zastanawiam co Wy o tym sądzicie? :)
  13. Mokka Można smarować Tamtuum Verde takim do płukania gardła ( nie tym do psikania), ma substancje znieczulające i jest bezpieczny dla dzieci. Ja korzystam, jak już zużyje przysługujący limit żeli lidokainowych. Jo Zostają zakupy on-line. Ja czasem dziękuję wszystkim bogom świata, za istnienie e-tesco. Peonia Wierzę, że uda Ci się szybko postawić męża do pionu. Twarda babka jesteś, dasz radę :) Żoo Jednak czarny bez nie podszedł smakowo, ale na szczęście znalazłam słoik z malinkami, te już wchodziły, w takim tempie, że nie nadążałam machać łyżeczką :) U nas dziś też wietrznie, chyba odpuszczę spacer, zwłaszcza że pojawiają się pierwsze gile. Ale też się dobrze bawimy, kupujemy książeczki, bo wszystko mamy już przeczytane :)
  14. Jagoda Ja daje tylko tco mi rośnie na parapecie lub ogródku, a wiele tego nie ma, pietruszka, koper, bazylia, mięta, czosnek. Do potraw na słodko daje cynamon i laskę wanili, to by było na tyle :-) Widzę że większość dzieciaczków fiksowała dzisiejszej nocy... Oby za to dzień był fajny :-) Odgrzebałam w mojej półce na przetwory, syrop z czarnego bzu. Jak sądzicie, mogę go zaaplikować Julce?
  15. Żoo Miałam na myśli, że kichanie przez spacer, a nie marudzenie :-) Wczoraj było dosyć zimno, a byłyśmy ze 2 godziny, bo Julka spała, a jak wróciłyśmy to rączki miała lodowate. Rękawiczki oczywiście nie trzymają się rączek, nawet takie przypinane. Daj znać jak smakuje czystek Tuniowi:-) Mokka U nas teraz codziennie bobodent w użyciu:-(
  16. Witam o poranku:) U nas noc tragiczna, i nie śpimy od 5.30. Pierwsze co zrobiłam jak wstałam, to próbowałam zajrzeć w paszcze dzieciu, ale do tej pory bezskutecznie. Dodatkowo Julka coś często kicha, a że ojciec też chory, to zaaplikowałam jej8 witaminę C. Chyba trochę przegięłam wczoraj ze spacerem, mam nadzieję że nic się nie rozwinie. Peonia Ba, królewna dostała nawet nowy wyciskacz do soków :) A ja mam jedno, całkiem grzeczne dziecko, a ćwiczyć mi się zupełnie nie chce. Zrobiłam się strasznym leniem ostatnio :)
  17. Kaisius Jestem mocno zbulwersowana Twoim lekarzem. Następny matoł! Nie wiem czy Wam pisałam, jak mnie coś ugryzło pod okiem jak zaczynałam Julce rozszerzać dietę. Wyglądałam jak Rocky Balboa po walce, więc poszłam do lekarza ( dzieciatej kobiety), która stwierdziła żebym odstawiła dziecko i brała Alertec, bo innej opcji ona nie widzi. Więc grzecznie się jej zapytałam czy jej zdaniem powinnam zacząć robić dziecku kanapki zamiast dawać mleko, czy jak inaczej ona to sobie wyobraża. No strzeliła focha, ale pogrzebała w jakiejś mądrej książce i coś tam znalazła innego. Żoo Ja nie lubię 6 Waidera, raz zrobiłam całą, ale nie było spektakularnych efektów, a takich ładnych, motywujących zdjęć się wtedy naoglądałam w internecie :) Mój ginekolog, gdy byłam w ciąży sam mi odradzał suplementacje, bo twierdził, że dzieci "pasione" na witaminach zazwyczaj rodzą się bardzo duże, i ciężko je urodzić. Jego zdaniem zdrowe odżywianie wystarczy. Odnośnie witaminy D, to nawet farmaceutka radziła żeby w lecie dawać co drugi dzień, ale myśmy dawali zawsze według zaleceń, a przez około 2 m-ce podwójną dawkę ( zalecanie lekarza rehabilitacji) Odnośnie herbatek- nie sądzę żeby w jakiś magiczny sposób uodporniły dziecko, ale źródłem witamin bywają. Na pewno nie zaszkodzą, mogą jedyne pomóc. Ponadto znudziło mi się codziennie rano wyciskać świeży sok dla królewny, (a jak wrócę do pracy, to pewnie jeszcze mnie mi sie będzie chciało), a że gwiazda wody ne toleruje, to szukam szybszej alternatywy. Tran- gdzieś czytałam, że jedynymi substancjami w tranie, dla których warto go zażywać do wit D, i DHA. Tarta- też kocham:) Często robię wytrawną, ze szpinakiem i łososiem, albo brokułami, camembertem, pomidorkami, posypana rukolą:) Mniam :)
  18. Kaisius O dzięki, nie widziałam jej. Ciekawe czy można ją kupić w normalnej aptece. Inna sprawa czy moja gwiazda wogóle zechce herbatke :-) Wrz Widzę, że Twój dzieć to mały koneser herbatkowy :-) Dajecie już każde mięsko dzieciom?
  19. Kaisius Dzięki, patrzyłam na to, fajna jest, tylko troche mnie zastanawia jak taka herbatka smakuje, która ma melise na pierwszym miejscu w składzie. Obawiam się że dzieci to chętniej wypiją coś owocowego niż ziołowego.
  20. Żoo No jakie znowu?:-) Dzięki, zainspirowałaś mnie do przeszperania okolicznych zielarskich.
  21. Czy któraś z Was daje dziecku herbatki? Co myślicie o takiej? https://www.doz.pl/apteka/p109623-Herbatka_dla_dzieci_rozana_z_ziolami_fix_2_g_20_szt. Tam jest wprawdzie napisane, że po 3 r.ż., ale nie ma w niej nic czego nie ma w tych Hippa, albo BoboVity po 4 m-cu, tyle że w tamtych składniki pochodzą rzekomo z upraw ekologicznych. Szukam jakiejś herbatki, na zimowy czas z naturalnym źródłem wit.C. Polecicie coś?
  22. Żoo Nie ma za co:-) Ja w ciąży tylko kwas foliowy jadłam, jakoś o dha zapomniałam. Kaisius Moje dziecie ostatnio wyprawia w wózku to co Twoje. Juz 3 wózki przetestowałam, bo myślałam że królewnie nie wygodnie w swoim, ale w kazdym po 40 minutach był krzyk i powrót biegiem do domu. Także o dłuższych spacerach też mogę tylko pomarzyć:( Julce ewidentnie się odmieniło od kiedy nie przebywamy tyle poza domem. Tak to zawsze jakiś kot, pies, auto, robal był w zasięgu wzroku, a teraz musi się gapić w te same cztery kąty, w sumie się jej nie dziwię, że szybciej się nudzi i marudzi. W dzień też zawsze spała lepiej na świeżym powietrzu, a teraz potrafi mieć dzieñ z jedną 30 minutową drzemką.
  23. Zielona Ja zazwyczaj idę w coś bezpiecznego, jak nie bardzo wiem co kupić dziecku, np to: http://www.empik.com/play-doh-ciastolina-slodkie-ciasteczka-hasbro,p1120716406,zabawki-p Mam wśród dzieci znajomych 4 latkę- to dla niej sprawdzi się cokolwiek, byle by z kucykami Pony :) Albo też takie książeczki z naklejkami. W sensie że masz normalną bajkę, ale trzeba wkleić księżniczkę w odpowiednie miejsce, albo coś tam dorysować, pokolorować i takie tam. W supermarketach typu Tesco, Auchan są takie rzeczy, i to nawet niedrogie :)
  24. Cześć Kobietki:) A u nas dla odmiany nocka, całkiem nieźle minęła. Z tym wieczornym ożywaniem dzieci, to coś ewidentnie jest na rzeczy. Mała jak tylko zauważy że przygotowujemy się do kąpania,to jakiś dziki pawian w nią wstępuję i świruje. Jak to nazywam wytracaniem reszek energii przed spaniem:) W kąpieli oczywiście zamiast się wyciszyć, jest chichranie, przy ubieraniu również, ale na szczęście przy jedzeniu się zazwyczaj uspokaja, i zazwyczaj zasypia bez problemu. Zielona Najważniejsze że nic się nie stało, wielu z nas coś takiego się przytrafiło, i przytrafi się jeszcze nie raz. Nie rób sobie wyrzutów. Jagoda Oby zębolek szybko wyszedł i dał spać :) Myślę że Ty wcale nie musisz ćwiczyć, Ty masz taki tor przeszkód z maratonem na zmianę, że nic więcej nie trzeba :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...