Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    6,010
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    415

Treść opublikowana przez żoo

  1. Dzięki, Wasze wpisy mnie uspokajają :) Na razie zlecę sobie oszczędny tryb życia :) Z takich tematów niedoborowych to mogę polecić wcieranie w zęby pasty GT mousse. Później podeślę jakiś link. Poprzednio bardzo mi poleciały zęby. I po ciąży koleżanka stomatolog poleciła mi tą pastę. Teraz jak czuję, że zęby są nadwrażliwe to ją wcieram i następnego dnia zazwyczaj jest już dobrze. Szkoda, że nie robię tego systematycznie.
  2. MamoJG No właśnie ratuję się magnezem garściami ;) i nospą. W sumie to zawsze czuję kiedy mi brakuje magnezu i od kilku dni się tak czułam. Do tego doszedł mi dziś silny stres. Ale już jest ok.
  3. Ja też robię przeciwciała pomimo tego, że jestem plusowa. Czekam teraz na wyniki. Atram Współczuję przebojów z glukozą. Obyś nie musiała powtarzać bo nie dość, że badanie nieprzyjemne to jeszcze czasochłonne. Mam nadzieję, że wyniki zmieszczą się w granicach. Mi ostatnio często twardnieje brzuch. Chciałam iść na pilną wizytę jutro ale ponieważ przyjeżdza Trump to nie dostanę się do przychodni bo jest w Marriocie. A jutro wyjeżdżamy na weekend. Sama nie wiem co robić. Wolałabym jechać ze spokojną głową ale też nie chcę zmieniać lekarza.
  4. Kalae U nas objawy po priorixie ciągnęły się prawie 3 tygodnie. Zaczęły po 3 dniach świnką, potem po 7 dniach była temperatura, po 10 dniach odra a potem jeszcze na koniec po ponad 2 tygodniach wysypka różyczkowa. Całe szczęście wszystko po jednym dniu mijało. U nas w taczce młody wozi ślimaki. Jak mu wsypałam szyszki to wyrzucił :)
  5. Uhaha Do luxmedu chodzę do mariotta a tam jutro nijak się nie dostanę....bo Trump tam mieszka. Nie ma to jak wybrać dobry termin na takie akcje.
  6. A z usg problem bo akurat jakoś pechowo trafiłam na zmiany i nawet chciałam sor zamienić na wizytę prywatną ale nie było lekarza.
  7. Skakanka Sterczę w domu. W szpitalu lekarz mi powiedział, że najpierw muszę poczekać aż ktoś mnie zbada a potem mnie zostawią na obserwację a jakby co to i tak mnie muszą przewieźć bo oni nie obsługują przedwczesnych porodów. Albo muszę jechać do szpitala o wyższej referencyjności. A że wszędzie korki to sama nie pojadę to wróciłam do domu, wzięłam nospę, wyryczałam się i jest już super. Brzuch miękki a wszystkie stresujące tematy już rozwiązane więc git. Jutro pójdę do lux medu niech mi sprawdzą szyjkę i fruuuu do Ostródy odpoczywać. Czasami nienawidzę mojego łatwo reaktywnego charakteru. Tyle że szybko mi wszystko mija.
  8. Rodzić to na pewno nie. Dostałam dzisiaj emocjonalnie z kilku stron i chyba nie wytrzymałam. Teraz na kanapie się wyryczałam i już jest lepiej. W pracy to dzisiaj tak intensywnie ;) pracowałam, że nawet haftowanie to byłby wysiłek w porównaniu do tego co robiłam. No nic, poleżę i zobaczę co będzie. O tej porze to do najbliższego szpitala w korkach mam z 1,5h jazdy to i tak poczekam aż się na drogach przeluźni.
  9. Chodzi o to, że emocjonalnie się nakręciłam bo dużo stresujących tematów naraz. Wezmę nospe i zobaczę co będzie. Młodszy też się nakręcił i lata po brzuchu i już nie wiem czy to twardnienie to on, czy stres czy co jeszcze.
  10. Póki co z soru mnie wyrzucili bo to specyficzny szpital i nie przyjmują przedwczesnych porodów. A teraz mają zmianę dyżurów więc musiałabym czekać. To poleżę na kanapie. MamoWczesniaka A ten Twój wczesny poród to jak się zaczął. Miałaś silne skurcze? Teraz to już się nakręciłam.
  11. Pojechałam na sor. Mam dziś koszmarny dzień i mam nadzieję, że te nasilone skurcze to ze stresu.
  12. Skakanka W temacie powrotu do korpo to już chyba nie rozumiem. Ja się oddelegowałam do archiwizacji bo mam dość dupogodzin. Więc walczę z ciężkimi segregatorami. Ale dość boleśnie mi twardnieje brzuch, poprzednio tak nie miałam więc zwolnienie coraz bliżej. Chałturę rzuciłam bo była zbyt fizyczna.
  13. Skakanka Oddziela go płot ;) W temacie nocnika. Wypożyczyliśmy nocnik FP i młody na nim siedzi i nie ucieka. Teraz nie wiem czy mi to pasuje bo chyba wolałabym aby sikał na stojąco a nie siedział bezczynnie na tronie.
  14. MamoWczesniaka Nie stresuj się tą wagą. Teraz organizm pewnie nadrabia. Zresztą pewnie sporo wody straciłaś z wymiotami i teraz się ta woda gromadzi. A jak to liczyć to nie wiem. Skakanka Mały wczoraj sobie zrobił zjeżdzalnie z podjazdu dla wózka. U koleżanki jest wykafelkowany i po nim biegał. W końcu się wyrżnął i dzięki temu odkrył, że może zjeżdżać na brzuchu :))) Leżak też w cenie a ślimaki wozi w taczce :) Pomysły robią się coraz ciekawsze :) Fajnie masz z tą koleżanką.
  15. MamoWczesniaka U mnie 10 kg na plusie. Głównie z początku gdy mnie mdliło jak nie jadłam. Więc jadłam cały czas. Ale idę równo jak w poprzedniej ciąży. Jakbym kartę ciąży kopiowała ;)
  16. Zakropkowana Jest szansa, że w krzyżacy nie mieli schodów ruchomych ;) U nas główną atrakcją akwarium w Gdyni było bieganie dookoła takiej okrągłej ekspozycji. Zrobił pewnie ze 20 okrążeń. U nas też skrajności, tylko dwa biegi ;)
  17. Moje dziecko dzisiaj włączyło tryb nieśmiertelności i szalał na całego. Skończyło się guzem na czole bo przecież on świetnie schodzi po schodach i można przy okazji wykonywać ewolucje. A 10 minut później ganiał kota i nadział się na patyk więc ma szramę od czoła, przez oko po policzek. A to wszystko na moich oczach....zresztą na schodach nie zdążyłam go złapać bo chciałam mu podać rękę ale przecież po co.. A do tego zaczął wydawać bardzo dużo nowych dźwięków. Jura, super byłam raz na objeździe zamków. Ale mam w planie wrócić może na rowerach. No i jeździłam na pokazy sztucznych ognii do Olsztyna.
  18. Strrrunka Ja zadałam pytanie czy ma to sens. Bo może jednak musi być od lekarza nfz. Nie wiem jakie są terminy wizyt ale myślę, że do wtorku powinnam mieć odpowiedź.
  19. Peonia To dobrze, że starszaki wyjeżdzają. Może łatwiej będzie coś wyjaśnić. Współczuję atmosfery. Pomysł z listem mi się podoba. Ciężko obok czegoś takiego przejść obojętnie. Poza tym ten kto pisze musi uporządkować swoje myśli więc może coś dobrego z tego pisania wyjdzie dla Ciebie.
  20. Strrrunka Ja zadałam pytanie czy ma to sens. Bo może jednak musi być od lekarza nfz. Nie wiem jakie są terminy ale myślę, że do wtorku powinnam mieć odpowiedź.
  21. Zakropkowana No tak, w ramach treningu to cenna wiedza. Szkoda że jest Wam potrzebna. MamoWczesniaka U nas młody biega po działce nago i siusia na stojąco. Ale u nas własny teren. Natomiast w domu chcę powkładać podkłady w pokrowce na kanapę i niech biega z gołą pupą. Pierwszy raz sikał na siedząco. Nawet nie zwrocił na to uwagi. Teraz po kilku dniach na golasa przynajmniej ma świadomość, że robi siku. Ale u nas daleka droga i myślę że o nocniku mogę zapomnieć. Prędzej się nauczy sikać do sedesu. Moje dziecko nie uznaje dzieciowych sprzętów.
  22. Ja jeszcze tak uzupełniająco. Podkłady często dają w szpitalach ale i tak kilka warto mieć ze sobą. Przydają się do położenia na przewijak w pokoju. Butelki warto mieć takie do których łatwo dokupić smoczki. Ja dostałam butelki chicco i potem nigdzie nie mogłam kupić nowych smoków. Teraz będę mieć Lovi bo są w każdym rossmanie. W ogóle wszystko do porodu można kupić w rossmanie. Warto też się zastanowić jak będziemy ubierać malucha. Jak dla mnie kaftaniki i półspiochy dla takiego malucha były zbędne. Ubierałam w pajaca (jedną warstwe, ale moje dziecko zimnolubne, w grubszym się pocił) a jak było chłodno to body z długim rękawem i grubsze śpiochy. Skarpetki na nogach się nie utrzymywały więc miałam ubrania ze stópkami. Body u nas tylko takie zakładane przez głowę ale znajomi bardzo polecali zapięcie kopertowe po czym się okazało, że mąż nie umie go obsłużyć. Zresztą chyba warto konsultować z mężem bo wtedy nie może się wykręcić, że czegoś nie zrobi bo nie umie. U nas małżonek pierwszego dnia po powrocie ze szpitala włożył młodemu pajaca do góry nogami. Akurat był taki bez stóp. Wepchnał nogi w rękawy a dekolt mu wypadł na pielusze. I oczywiście do mnie pretensja, że mu dałam ubranie trudne do założenia :))))))))
  23. Rany, ci się porobiło z tymi facetami. Może im latem odbija. Poczuli wiatr we włosach a tu kupa obowiązków. Może zamówimy patelnie hurtowo ? MamoWczesniaka Dobrze, że przynajmniej fizycznie jest w miarę ok.
  24. Jagoda W Polsce o ile wiem nie ma zakazu. Poprzednio osobiście się odwiozłam na porodówkę ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...