Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    6,041
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    438

Treść opublikowana przez żoo

  1. Tylko że wczoraj było u mnie 27 stopni a tu rajstopki. U mnie jeszcze dochodzą borówki :) Skakanka Pomiędzy naszymi dziećmi pewnie nie było by kontrastu. Ostatnio po kąpieli młodego zostało błoto w wannie ;)
  2. A ulubionym jedzeniem małego są ogórki kwaszone więc na grillu zazwyczaj mam go czym zbyć ;) Sporo soli ale ogólnie kiszonki są zdrowe. Zakropkowana Grudzień lepszy, rocznikowo mniejsza różnica będzie ;) A u małego wczoraj była koleżanka młodsza o 2 miesiące. W sukienusi, rajstopkach i sandałkach. A młody ją przywitał w koszulce bez pieluchy ;) Ale oboje mieli radochę.
  3. U nas jajeczniczka zazwyczaj w weekendy. A winogrona młody już w zeszłym roku we wrześniu sam sobie rwał z krzaka i zjadł razem z pestkami i skórą. Wyjadał całe grona. U mnie magnez w stałym spożyciu ale ja kawosz więc coś za coś. Teraz biorę przynajmniej 2 razy dziennie po 2 tabl chelamag bo od razu czuję braki. Przy imprezach machnęłam ręką. Ale u nas całe szczęście nikt nie przynosi kolorowych słodyczy. Co najwyżej jest ciasto z jakiejś dobrej cukierni wiec luz. Czasem młody dostaje waniliowy serek z rolmlecza. Dobra idę; w niańce słyszę śpiewy: Artur, Artur, Artur :)))) Pierwszy raz aż żal przerywać...
  4. Zakropkowana Tym potasem bym się tak bardzo nie przejmowała bo równie dobrze musiałabym przestać jeść pomidory czy truskawki. Przecież nie weźmiesz tego garści tylko tabletkę.
  5. Mery92 Nie martw się na zapas bo malutka się na pewno nigdzie nie wybiera. A stres Wam nie potrzebny. A jakie masz teraz zalecenia? Kiedy kolejne usg?
  6. Spokój matki jak najbardziej jest argumentem tylko słaby to spokój, jeżeli badanie nie da 100 % wyniku ;) Nie piszę o pestce tylko tak ogólnie ;) Zakropkowana Ja łykam Chelamag z potasem tylko jedną tabletkę.
  7. Jeszcze pytanie co chcecie tym usg osiągnąć. Bo pestka może się nie ujawnić bo chyba słabo cieniuje. Wyjdą albo nie cechy niedrożności czyli zalegające masy kałowe i gaz. Nawet jeżeli wyjdą cechy niedrożności to nikt z tym nic nie zrobi ponieważ dziecko czuje się dobrze, bolesności brak a kupa przechodzi. Mogą zrobić lewatywę ale myślę, że ryzyko zabiegu jest większe niż czekanie ma pestkę drogą naturalną ;) Taki wywód sceptyka ;))))) Jeżeli robić jakieś pewne badanie to rtg z kontrastem. Oj taka pestka może nieźle rozgrzać forum ;)
  8. MamoWczesniaka To kiedyś wyjdzie. Jeżeli jest kupa to jest drożność. Trzeba czekać. Gdyby nie było kupy to trzeba się martwić. Czytałam o oleju parafinowym bo on ładnie w takiej sytuacji powleka jelita ale nie jest zalecany dla maluchów z powodu ryzyka zachłyśnięcia. Swojemu bym dała łyżeczkę. Olej parafinowy się nie wchłania a daje poślizg. Może spytaj na marcowkach tam jest ratowniczka medyczna. Może coś doradzi.
  9. Znowu ciocia dobra rada. ;) Zawsze wpadam do Was z jakąś radą. Tym razem pasta do zębów. Po poprzedniej ciąży bardzo mi poleciały zęby i ratowałam je czymś co się nazywa GT tooth mousse. Teraz jak czuję, że się robią nadwrażliwe to tym smaruję. Nie zawiera fluoru.
  10. Wirgi Ja ostatnio zamawiałam w sklepie twojpasaz.pl. zamówienie przyszło szybko więc mogę polecić. A właśnie u nich widziałam materace hevea. Właśnie mi też materace lateksowe ikei wydawały się bardzo miękkie. Ja teraz akurat wymieniałam. Padło na sprężyny kieszeniowe ale to dla nas. Dla dziecka kupowałabym lateksowy lub z pianki. Jedyne czego nie lubię to pianka memory. Ja też uważam, że zwolnienie to indywidualnia sprawa. Gdybym miała jakąś ciężką pracę albo beznadziejniego pracodawcę to też bym poszła szybko.
  11. MamoWczesniaka A wiesz, że zjadł na 100% bo może wcale nie polknął. Jak kupa była to się nie martw.
  12. Bamcia Ha, ha liczydło Ci się spodobało ;) Kostka jest fajna bo te dwie części można wkładać w siebie i takie tam różne kombinacje. U nas młody paluszki ćwiczy poprzez wybieranie zewsząd kamyczków. A potem je wrzuca do sadzawki lub konewki. I muszę go pochwalić, od wczoraj mówi żółte kółko a dziś zmienił na żółtą rurę :)))))) Peonia N to nerw, kalae dobrze pisze. Ale nie wiem o co chodzi z opadnięciem. Ale może to się da rehabilitować.
  13. Bamcia My mamy wersję z liczydłem to może Ci się zawodowo przyda a nie tylko do zabawy ;)
  14. kostka Bamcia My mamy taką. Myślę, że ona na wiele żyć. Najczęściej się nią bawił od ok roku do wiosny. Teraz też ją czasem wyciąga ale teraz w ogóle prawie nie bawi się zabawkami tylko biega ;) Najbardziej lubi tą część z drutami. Ale to jest chyba jedna z najlepszych zabawek. U nas Filip nieśmiało na tapecie ;) Całe szczęście kolega fajny ;)))))
  15. Wirgi Ja mam mieszane uczucia co do zwolnienia. W pierwszej ciąży pracowałam długo do 8 miesiąca. Potem już mnie lekarka pogoniła na zwolnienie. Przy czym w domu całkiem skapcaniałam. Nic mi się nie chciało, energia leciała w dół lawinowo. Gdyby nie dojazdy to lepiej pracować. Teraz jest trochę inaczej bo chcę jeszcze trochę czasu poświęcić starszemu. On też jest jeszcze mały a na pewno od października będę miała dla niego mniej czasu. Więc raz, że mam teraz mniej siły bo więcej obowiązków a dwa to synal, który wymaga uwagi. Więc już raczej się szykuję na zwolnienie.
  16. Strrrunka Dzięki za symulację. Ha, ha a te papugi to brzmią znajomo ;))))
  17. Ana Wbrew pozorom całkiem zręczne są zwykłe kocyki. A w Waszej sytuacji to rożek faktycznie może okazać się zbędny. Niby nie kosztuje to wszystko jakiejś strasznej kasy ale wiadomo nie ma co wydawać niepotrzebnie a wszystkio można dokupić. Ja tak miałam z mlekiem. Nie kupiłam bo chciałam karmić piersią. Tymczasem ze szpitala wyszłam bez laktacji. Na szybko kupowaliśmy mleko i podgrzewacz. A tej samej nocy laktacja ruszyła pełną parą i w efekcie młody z wielkiej puszki mm zjadł jedną porcję :) Teraz chyba kupię kilka jednorazowych saszetek mleka 1. A potem się zobaczy.
  18. Wirgi Piękny kocyk i piękne łóżeczko. Uwielbiam dzianiny a już zwłaszcza z warkoczmi :) Niestety przy synalu kocyki zupełnie się nie sprawdziły. Ale mam chrapkę na takie cudo :) Do pracy z różnych powodów muszę jeszcze chwilę pojeździć. Ale mnie w pracy super traktują. Mam dwie lokalizacje do wyboru więc jeżdżę gdzie mi wygodniej. Niestety do obu nie mam łatwego dojazdu. Umówiłam się z szefową, że jeszcze jedną pracę dokończę w takim tempie jak mi pasuje. Jedyne co mi doskwiera to dojazdy.
  19. To jednk wracam do pracy. Trzy dni jeszcze muszę wytrzymać ;) Dzięki strrunka :) Peonia Martwiłam się Twoim tk bo koleżanki siostra miała niedosłuch i w tk wyszedł guz. Niby łagodny ale duży. Po operacji jest tragedia afazja, padaczka, duże upośledzenie psychoruchowe. Dziewczyna 33 lata. Pewnie, że lepiej gdyby można było zrobić zabieg i po kłopocie.
  20. Mm3 O to super, że czas kolek się skończył. Pamiętam, że ten 3 miesiąc to był super przeskok. U nas to akurat będzie czas świąt to może jakoś przetrwam bo się będzie dużo działo. A o zwolnieniu napisałam, czytam w myślach :)
  21. Mm3 A byłaś u Was w zoo w nowym afrykanarium. Bardzo jestem ciekawa jak wygląda.
  22. Mam dziś wizytę u lekarza i się zastanawiam czy iść na zwolnienie. Jak rano jeżdżę do pracy to sobie myślę, że jeszcze chętnie trochę pojeżdzę ale jak wracam to jestem tak padnięta, że zawsze sobie mówię, że to ostatni raz..... Ale w pracy klima i super wygodne krzesło. Eh, dogodzić kobiecie w ciąży. Ha, ha huragany to mam w domu, nigdzie nie muszę jeździć ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...