Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    6,041
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    437

Treść opublikowana przez żoo

  1. Migot Jeszcze sobie przypomniałam, że tak ze 3 dni po porodzie użyłam podpasek dla osób nie trzymających moczu (pomyliłam się jak kupowałam). One mają różne chemiczne żele. I od tego żelu zaczęło mnie straszliwie piec. Wyrzuciłam całe opakowanie. Trzeba pamiętać, że tam może być żywa rana i lepiej jej oszczędzić zbędnej chemii. Wobderlife Bez sensu zejść na zawał na tydzień przed donoszeniem ciąży ;)))))
  2. artykuł naukowy o magnezie Migot Specjalnie dla Ciebie ;). Zwróć uwagę, że zapotrzebowanie w ciąży jest dwukrotnie wyższe niż na codzień. Ja łykam ok 300 mg/ doba i nadal łapią mnie kurcze łydek. A niedobór magnezu w ciąży sprzyja rzucawce. Później napiszę coś więcej, teraz nie mam czasu.
  3. Wirgi Widzę, że i Tobie ciąża coraz bardziej ciąży ;) Całe szczęście ciało potem szybko wraca do formy, ja byłam w szoku jak się zobaczyłam po porodzie, jak bardzo ciało było zmienione a potem byłam w jeszcze większym szoku jak szybko wracało do formy. I byłam z niego dumna, że dało radę. Tyśka Z wózkiem zupełnie nie pomogę. Stokke jak dla mnie wygląda zbyt kosmicznie;) Ja od wczoraj mam jakieś wysokie ciśnienie i mam wrażenie, że się duszę. I mam cały czas napięty brzuch. Do tego małżonek będzie we wrześniu miał dwa służbowe wyjazdy i już się nimi nakręcam. Nie wiem jak poradzę sobie przez te kilka dni ze starszakiem. Pewnie zleci, ale co się nastresuję to moje
  4. Ana90 Dzielnie wszystko znosisz. Najważniejsze, że z łożyskiem wszystko ok i mała przyrasta jak należy. Całe szczęście jesteś w dobrych rękach.
  5. I jeszcze uzupełniająco. Niby od razu po urodzeniu można koszulkę zmienić na inną ale ja byłam podłączona do pompy i do tlenu więc nie było takiej możliwości. W końcu tą koszulkę miałam zrolowaną pod szyję. Średnio to przyjemne ;)
  6. Co do ubrań porodowych to na sam poród wg mnie t-shirt się nie sprawdza. Jak się młody urodził to od razu mi go dali na ręce i w t-shircie nie można go od razu położyć na gołą klatę. Teraz kupiłam sobie letnią króciutką sukienkę, która na z przodu głęboki dekolt z guzikami. Więc rozepnę guziki i młodego będę mogła położyć na gołej piersi. Są takie koszulki z podwójnymi zakładkami, które do karmienia się odchyla. Dla mnie to było niewygodne. Na pózniej też mam kupione sukienki tylko już ciut dłuższe i z głębokim dekoltem, który do karmienia będę odchylać. Nie będę też brać typowego szlafroka. Poprzednio miałam krótki frotte i było mi w nim za gorąco. No noworodkach utrzymują bardzo wysoką temperaturę więc teraz chcę zabrać flanelową koszulę. W czasie porodu było mi na przemian zimno i gorąco, do tego korzystałam z wanny i tu z t-shirtem było ciężko bo nie miałam go jak zdjąć bo byłam podpięta do pompy. W końcu udało mi się go zdjąć i powiesić na pompie. Warto też mieć ciepłe skarpetki. W ogóle przez to 12h co chwilę było mi za zimno albo za gorąco albo nie wiadomo co jeszcze. Mąż dołączył do mnie dopiero po pracy a poród zaczęli mi wywoływać o 9. Więc warto mieć jakieś towarzystwo bo samemu to się można poplątać ;)
  7. merci Ja się nie obawiam reakcji synka na brata. Jakoś to będzie. U mnie będzie różnicy 22 miesiące więc nawet mu jeszcze nie tłumaczę, że będzie miał brata. Jakby był bardziej kumaty to bym kupiła lalkę noworodka i mu różne rzeczy opowiadała. A tak to tylko kupiłam pajaca Tygryska z Kubusia Puchatka bo chyba fajniej jest mieć Tygryska a nie ryczącego brata. Pobytem w szpitalu w ogóle się nie przejmuję bo to bilet w jedną stronę. Wchodzę w ciąży, wychodzę z dzieckiem bez względu na to co się wydarzy pośrodku. Nie ominie mnie to więc się nie nakręcam negatywnie. A synal jakoś musi sobie z dziadkami poradzić. Na pewno będę za nim tęsknić ale trudno, nie mam na to wpływu. Tyśka Mnie nawet ten bunt dwulatka bawi, gorzej z siłami na wyciąganie 13 kg z kałuży ;) Ja raczej mam zaufanie do lekarzy. System mnie wkurza ale zazwyczaj do personelu nie mam zastrzeżeń. Nie sądzę aby ktoś celowo chciał zrobić krzywdę mi lub dziecku. Do tej pory wszystkie moje pobyty szpitalne były w porządku z wyjątkiem łyżeczkowania po poronieniu. Wtedy potraktowali mnie źle. Włącznie z tym, że kobietom z oddziału jednodniowego kazali bez majtek w kolejce czekać pod drzwiami do ordynatora, dodam tylko, że to był Chazan. Do tego ten gabinet był na innym piętrze niż oddział więc zrobili taki spęd po piętrach. Ja staram się rozsądnie podchodzić do produktów tak zwanych ekologicznych bo często one się niczym nie różnią. Ostatnio w metrze podsłuchałam rozmowę jak dziewczyna się skarżyła, że robi opis na opakowanie dla dwóch produktów. Jeden był zwykły a drugi rzekomo eko. Składem się podobno nie różniły. I ona nie miała pomysłu jak opisać ten eko bo brakowało jej argumentów a produkt był sporo droższy. A jak ktoś lubi kosmetyki z prostym składem to polecam stronę biochemiaurody.com Bardzo lubię ich serum z róży. Też kupuję tam olejki, czasem kremy. I oczywiście czysty kwas hialuronowy.
  8. Renia A Michaś nie jest przypadkiem z grudnia ;))))) Oj, masz z nim wesoło :)
  9. U nas wchodził na stół ale nie było to standardem. Dzisiaj banan był motywacją i potem już poszło lawinowo. Najchętniej by tam siedział cały czas.
  10. Migot Z bloga wynika, że to bardziej o rzęsistki chodzi. Szczerze, to wolę aby podali antybiotyk niż gdyby młody miał jakieś świństwo złapać. Zwłaszcza, że to podanie jest jednorazowe. Ode mnie to ode mnie ale bardziej bym się bała zakażeń szpitalnych. To trochę tak jak z kangurowaniem. U mnie zalecają kangurować przez 2 godziny zarówno przez matkę jak i ojca. Mało tego, w czasie porodu zalecają aby ojciec trzymał na skórze pieluchę, którą potem ma być owijany młody bezpośrednio po porodzie. I taką "przepoconą" pieluchą owijają potem noworodka. Wszystko po to aby zgarnął jak najwięcej bakterii domowych a jak najmniej szpitalnych. Nam położna powiedziała, że coś skórę skolonizuje i najlepiej aby to była flora domowa a nie szpitalna gdzie jest dużo szczepów lekoopornych.
  11. o zabiegu credego Tylko u mnie w szpitalu podają erytromycynę a nie azotan srebra.
  12. U nas wchodzenie po krześle na stół stało się faktem. Teraz czekam aż wyjdzie z łóżka wierzchem ,)
  13. MamoWczesniaka My z małżonkiem jesteśmy krzykacze. Teraz przy młodym się trochę wyciszyliśmy ale poprzednią ciążę miałam mocno nerwową. Nawet groziłam wystawieniem walizek. Myślę, że u Was dodatkowo nakłada się obawa o poród w terminie.
  14. Migot W Polsce podaje się erytromycynę do oka po porodzie, przynajmniej mój dostał. Osobiście tym razem też nie zamierzam przed tym protestować. Wirgi Niestety mam wrażenie, że to taki bunt, który zaczyna się ok 2 roku życia a kończy ok 20-tki ;)
  15. Dla mnie fotel do karmienia to była podstawa. Bardzo nie lubiłam karmić na leżąco bo zasypiałam a to jak dla mnie stwarzało ryzyko uduszenia. Ja nie byłam w stanie się przestawić. Wiem, że niektóre mamy nie mają z tym problemu, że zasypiają ale ja się bałam.
  16. Jakaś mnie ogólna niemoc ogarnęła i nic mi się nie chce. Starszy synal strasznie się buntuje i mam dosyć awantur. Do tego wczoraj ostro mi kręgosłup dał popalić. Ale jak czytam Tyśka Twoje wpisy to już się stawiam do pionu ;) Wirgi Ja pieluchy teraz kupiłam w biedronce Dady. One są super tylko, że na codzień nie chce mi się po nie jeździć bo nie robię zakupów w biedronce. Dla starszego syna kupuję zwykłe w rossmanie i ostatnio ważyłam pieluchę po drzemce przed którą młody wypił 2 bidony wody i pielucha ważyła ponad 0,5 l. Na początku dla starszego miałam białe pampersy i są to jedyne pieluchy, na które dostał uczulenia więc teraz się nie bawię. Rossmanowych też nie chcę na początek bo im się zdarza tak nierówno rolować więc na później tak a na początek mam jakieś obawy. A ogólnie to przerobiłam większość pieluch i wszystkie są z grubsza takie same. Jeszcze się zastanawiam nad jednorazowymi bambusowymi ale starszy wychował się bez więc chyba nie będę przesadzać ;) Mi poprzednio wcześniejsza wizyta w szpitalu bardzo pomogła. Jak już tam trafiłam to wiedziałam gdzie co jest i jaki mają system. Pewnie, że potem wszystko wychodzi na gorąco ale to i tak jest szansa na wcześniejsze oswojenie otoczenia.
  17. grube ;P Robiło się w przedszkolu takie plastelinowe obrazki.
  18. Wczoraj rozmawiałam z kuzynką męża, która pracuje w przedszkolu i podpytywałam o zabawy. Kredki cricco zamówione tylko znalazłam grubszą wersję. Jeszcze pytałam o zabawy plastyczne dla maluchów i można kupić takie kolorowanki, które dziecko sobie maże wodą i pojawiają się kolory (pamiętam takie z dzieciństwa) Natomiast jeżeli chodzi o plastelinę i pochodne to podobno najlepiej współpracuje ciastolina Play doh. Dla starszych dzieci lepsza jest plastelina bo można z niej robić wyklejanki, które z ciastoliny nie wychodzą. Szykuję się na sezon jesienny, który u mnie w dużej mierze może będzie stacjonarny ;)
  19. Oligatorka Juppiiii, nawet nie wiesz jak się cieszę, ze Cię widzę :)))))))
  20. MamoWczesniaka Przyjaźń to najlepszy potencjał. Będzie dobrze tylko musicie sobie pewne sprawy na nowo poukładać. Dobrze, że nie podchodzisz do tego nerwowo. Gorzej, że mąż na Ciebie krzyczy. Wczoraj się dowiedziałam, że najlepsze kredki dla dzieci to są trójkątne. Podobno od razu wyrabiają prawidłowy chwyt i później jest łatwiej dziecku przejść na okrągłe.
  21. Tola Dzięki :) Jak widać gorący temat.
  22. Skakanka Ja mam tron FP po bratanicy. Ale nie gra pozytywka i nie ma tego podwyższenia z przodu a przy chłopaku ma znaczenie ;) Za 25 zł to mi się nie chce podłogi ścierać. A ponieważ Tunio się opierał jak siedział to szukałam z oparciem. Tylko uważaj jak będziesz zamawiać bo w smyku wysyłają losowo kolor. Mi przysłali czerwony ale podobno jest też niebieski. Akurat się nie mogłam zdecydować więc było mi wszystko jedno.
  23. Ja w te skoki początkowo nie wierzyłam ale po paru akcjach stwierdzam, że coś w tym jest. Zwłaszcza, że u nas nieprzespana noc to rzadkość więc jsk się zdarzy to łatwiej łączyć fakty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...