
żoo
Użytkownik-
Postów
6,041 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
437
Treść opublikowana przez żoo
-
Tyśka Nam w szkole rodzenia mówili, że najlepsze są te belli bo najbardziej przewiewne ;) Więc takie kupiłam. Czy najlepsze to nie wiem ;) Ja miałam plan karmić młodego 6 miesięcy bo zmęczona byłam walką z cyckami. Ale po 6 miesiącach okazało się, że młody nie chce próbować nowych rzeczy a tylko mm nie chciałam mu dawać. Więc mieszałam moje mleko ze słoiczkami. A później jak już załapał nowe jedzenie to stwierdziłam że spróbuję go karmić 2 razy dziennie. Myślałam że po wcześniejszych przebojach to się nie uda ale jakoś dociągnęliśmy do roku i 2 miesięcy a potem to się okazało, że jestem w ciąży i odstawiłam z dnia na dzień. Więc tym razem nic nie planuję, będzie jak będzie. Ps. Po usg, młodzian ma 1700 g. I wszystko ok. Nudny wynik ale takie są najlepsze.
-
Tyśka Ta gąbka to totalna porażka bo wiecznie mokra, słabo się wyciska i jak dla mnie siedlisko pleśni. A kupiłam w dobrej wierze ;) Faktycznie gaduła z Ciebie. Ja ciągle coś piszę ale przy Tobie to jakoś mało ;)))) Ale potrzeba takich bo forum wymaga słowa pisanego. Jeszcze co do laktatora to poprzednio miałam pożyczony więc jeszcze teraz nie mam. I też chcę zobaczyć co będzie. Zawsze mogę kupić po porodzie. Chyba madelę mini. Miałam aventa ale jest droższy niż madela. W sumie miałam problem z laktacją ale mały ssak dzielnie walczył więc może teraz będzie lepiej. U mnie była to kwestia stresu szpitalnego, kilka godzin po powrocie do domu laktacja mi ruszyła na całego. Tylko właśnie jak mały później robił sobie przerwy to ilość mleka spadała i też przed okresami (pierwszy miałam 3 miesiące po porodzie) i wtedy musiałam napędzać laktatorem.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
MamoWczesniaka Widzisz, intuicja Cię nie zawiodła i młody uniknął antybiotyku :) U mnie refluks ruszył pełną parą. No nic muszę polubić wymioty. Junior już się wbił w żołądek i do października tam posiedzi ;) Skończyłam też kompletować wyprawkę dla siebie i juniora. Co ja będę robić w październiku ;) Muszę się pochwalić. Od wczoraj mam w domu papugę co to chodzi i wszystko powtarza albo komentuje. Słówko na dziś to klej. -
Wirgi Widzę, że przechodzisz do działania. A jakie są szanse, że to zejdzie do porodu? Krem potrzebuje czasu a tego czasu coraz mniej. Znając siebie pewnie bym się umawiała na wypalenie. Laktator Sprawa indywidualna. Ja nie zakładałam problemów z laktacją a potem się okazało, że młody jest śpioch a moje cycki jak mają dłuższe przerwy w karmieniu to od razu kombinują jak tu nie pracować. Więc w efekcie młody spał a ja doiłam ;) W szpitalu jest przydatny gdy dziecko nie umie złapać brodawki lub gdy brodawki są słabo wykształcone. Jest tyle różnych aspektów związanych z laktacją, że ciężko pisać do czego może się przydać laktator. Ja początkowo myślałam że będzie mi zupełnie niepotrzebny a potem był w użyciu non stop. Ale znam też osoby, które nie użyły ani razu. Niania elektroniczna Jak dla mnie to podstawowy sprzęt. Można zamknąć drzwi do śpiącego dziecka i pędzić normalne życie. Mogę wyjść na ogrod, mogę pójść do sąsiadów, mogę zaprosić znajomych bez obawy że hałas obudzi dziecko. Wanienka Miałam taką podstawkę, akurat gąbkową ale idea podobna. Użyłam jej raz. I tak się trzyma dziecko na przedramieniu więc zbędny gadżet. Natomiast co warto mieć to stojak jeżeli nie mamy wygodnego stołu. Majtki Po porodzie z wkładką jak najbardziej. Lepsze są te siatkowe. Dają dobry komfort i normalnie się piorą. Mi służyły do końca połogu. Kupiłam też te jednorazowe fizelinowe bo myślałam, że się przydadzą bezpośrednio po porodzie. Wrzucę i z głowy ale niestety są to takie plastikowe worki, które nie zapewniają przewiewu a i wkładki dobrze nie trzymają.
-
Tyśka Bo do tego trzeba dorosnąć ;))))) Najwyraźniej jeszcze jesteś za mała....
-
Dziś odebrałam ostatnie zamówienie. Ale nie jest takie fajne jak Wasze łupy. U mnie majtki siatkowe, octanisept, podkłady itd ;) Tyska U mnie lista dużo dłuższa. Niby to samo ale mam wpisane np. 6 pajacy, 2 koszule zwykłe i dwie do porodu itd....
-
Tyśka Piłka w pewnym momencie się przydaje po prostu do siedzenia. U mnie nadszedł taki moment, że jak chciałam usiąść przy stole to mogłam tylko na piłce. Na krześle się nie mieściłam ;) Dwa w jednym bo przy okazji rozluźnia się kręgosłup.
-
Migot Wiadomo że zdążysz ;) Teraz mnie jakoś z szykowaniem pogoniło szybko ale w poprzedniej ciąży odkładałam wszystko na ostatnią chwilę. Nie chciałam się nakręcać i ciągle miałam czas. A na końcówce okazało sie, że nic mi się nie chce, wszystko mnie boli i chcę urodzić natychmiast. Efekt był taki, że o istnieniu wielu rzeczy dla noworodka dowiedziałam się dopiero teraz. Ot choćby otulacz czy pieluchy 120×120 cm to dla mnie nowość. I jakoś przeżyliśmy ;)))))
-
Migot Też mam takie zawijadło i też się zastanawiam jak się sprawdzi ;) I też się zastanawiam nad jego grubością ale zawsze można przykryć od wierzchu kocem i nic nie uwiera pod plecami ;)
-
Śpiworki cudne
-
Wirgi, Nie wiem jak duże masz mieszkanie ale od 2 pokoi wzwyż niania to jak dla mnie podstawowy sprzęt. Bo nawet jeżeli dziecko śpi w sypialni to wtedy spokojnie przy zamkniętych drzwiach można coś robić. Ja wybierałam nianię z dużym zasięgiem i dzięki temu spokojnie mogę wyjść na ogród.
-
Strrrunka Ja tylko tak ogólnie. Nie bezpośrednio o tej sytuacji bo przecież wiem jak jest. To jest straszne, że po wyjściu ze szpitala traci się od razu jakakolwiek opiekę i trzeba czekać w normalnych kolejkach na wizytę u specjalisty. Justyna_mama Dużo siły dla brata i Waszej rodziny.
-
Migot Wygląda na to, że najwięcej masz czapek ;) Oj chyba musisz się faktycznie wziąć za zakupy bo godzina 0 czyli 37 tydzień już w sumie blisko. Byle mieć wyprawkę do szpitala a resztę można ogarnąć później. Jak jest u Ciebie, szpital wszystko zapewnia czy musisz być tak obładowana jak na polską porodówkę? U mnie lista zaczyna się od 10 pieluch tetrowych. Ale piękne zakupy :) U mnie najgorzej jest ze zwykłym chodzeniem. Rwa mi wtedy najbardziej dokucza. Już miesiąc temu lekarka mnie goniła na zwolnienie bo powiedziała, że mam nie siedzieć w pracy przy komputerze tylko oszczędzać kręgosłup. Ja już drugą ciążę się proszę męża aby coś sobie o ciąży poczytał ale bez szans. Już się chyba nie doproszę. Ale masuje mi kręgosłup tyko czasem jest zmęczony i wtedy się buntuje. I nijak nie rozumie, że ja ciążą też jestem zmęczona ale ja nie mogę powiedzieć, że mi się już nie chce ;)
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Skakanka Piękne zdjęcie :) MamoWczesniaka I jak tam wizyta u lekarza? Uwielbiam te Wasze wpisy, był u lwkarza małżonek więc nic nie wiadomo :)))) Ciekawe jak mój się sprawi, pewnie tak samo, teraz trafi na szczepienie to będzie jego debiut. -
Strrrunka To pierwsze pytanie to bardzo filozoficzne. Normalnie pytanie o sens życia. Słodziak :) Dlatego wolę się trzymać jednego lekarza bo już zna historię i nawet jak mu coś źle pójdzie to może to naprawić. A jak się zmienia to każdy próbuje się od nowa wykazać tak jak ta pani. Eh.....
-
Strrrunka Aż nie wierzę, chyba bym sprawdziła zasadność tej pani do wykonywania zawodu.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
MamoWczesniaka Oj to kurujcie się, ten kaszel to niefajny. Barbarzyńskie te Wasze budziki. U nas pobudka o 7. Skakanka Odpoczęłam teraz przez weekend bo małżonek wszystko ogarniał więc teraz mi bardzo dobrze. Aż dwa okna umyłam. -
śpiworek Przypomniałam sobie jeszcze z wyprawku, że warto mieć śpiworek do fotelika samochodowego. Można wtedy ubrać do samochodu malucha lżej co nie jest bez znaczenia biorąc pod uwagę wielkość. A potem jak się w samochodzie nagrzeje to łatwo odkryć. Ja mam taki zwykły z lidla. Spełnił zadanie.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Moje dziecko jednak wie co to jest nocnik. Jak go spytałam czy usiądzie na nocniku to mi go przyniósł. A potem rozmontował na części ;) I to tyle w tym temacie. Mokka Miłego poniedziałku ;) Super, że wyjazd się udał. A jak tam katary i wirusy w gardłach. Już ok? -
Tyśka1987 Witamy im nas więcej tym więcej pomysłów ;) Mój synal jest wierciuchem. Właśnie wbija się w żebra. I chyba czuję przemieszczającą się z prawa na lewo pupę z co najmniej 8 kończynami;) Chociaż starszy chyba bardziej mi dał popalić na ktg zawsze był w górnej granicy ruchów aż w końcu tę normę przekroczył więc został z brzucha wygoniony ;) Wigga Dobrze że się uspokoiłaś. Zwłaszcza jak wyobraźnia pracuje. Coś jest z tymi badaniami. Ja mam tak że wydaje mi się, że wszystko jest ok dopóki nie zbliża się termin wizyty a zwłaszcza usg. Wtedy zaczynam wymyślać różne historie. Odkąd rwa się uspokoiła funkcjonuję lepiej. Tyle że ja jestem narwaniec więc wszelkie ograniczenia ruchomości mnie wkurzają. W sumie teraz tylko boli mnie kręgosłup i noga ale nie jakoś przesadnie. Naciski na pęcherz i żołądek też są irytujące ale całe szczęście nic poważnego się nie dzieje. A i tak jest mi ogólnie źle w tym stanie. Nie chce mi się nic robić bo brak mobilności mnie wkurza. Zmiana boku wymaga złożonego planu logistycznego więc z jednej strony nic mi się nie chce a z drugiej strony ten stan mnie wkurza. Eh, babie w ciąży wiecznie źle ;)))) Tak się zastanawiam jak kiedyś kobiety wiecznie chodziły w ciąży. Nic dziwnego, że nie chciało im się robić rewolucji ;)
-
W poprzedniej ciąży bardzo dużo chodziłam na basen i jeździłam na rowerze. Jak po porodzie zobaczyłam moje biedne, porozciągane mięśnie brzucha to aż mi było glupio w stosunku do własnego ciała, że je aż tak katowałam. Fakt, że kręgosłup dużo lepiej się czuje jak się rusza. Teraz latam za synem, podnoszę go, robię normalne czynności w domu i myślę, że wystarczy. Na wylegiwanie się czasu nie mam. Małżonek jak to małżonek nie zrozumie, przynajmniej mojemu to się do tej pory nie udało. Ostatnio sobie uświadomiłam, że koleżanka z pracy na rwę kulszową ostatnio była na zwolnieniu a ja z rwą w ciąży chodzę do pracy. To mi ułatwiło podjęcie decyzji i już się byczę ;)
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Muszę sprawdzić, która żaba ma wiatraczek ;) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Ha, ha Renia masz rację, że za płoty bo sadzawka za płotem :))))) a właściwie osiatkowana. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Moje dziecko chyba nas czyta bo obsikał kota, który polował na żaby w sadzawce :)))))) -
Forum mocno nakręca jeżeli chodzi o umiejętności. Czyta się i się zazdrości. U mnie porozkładane podkłady, dwa nocniki, majtki zwykłe i treningowe a synal trening czystości ma i tak w nosie. Pokazuję tłumaczę, czytam książkę o panu Pieluchu. Teraz liczę na to, że przyjdzie czas i wszystko pójdzie naturalnym torem. Chciałam wykorzystać lato ale się nie uda.