
żoo
Użytkownik-
Postów
6,039 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
433
Treść opublikowana przez żoo
-
Czarna.ana To po prostu teściowa, ja dochodzę do wniosku, że nie da się być dobrą teściową. Moja mi ostatnio powiedziała, że zmądrzałam bo nie piję kawy rozpuszczalnej. Już pomijam to, że kawy rozpuszczalnej nie tykam od 10 lat ale co to za powód do mądrzenia ;) Ale musiała 3 grosze wtrącić :)))))
-
A jeżeli chodzi o wypadnięcie z rynku pracy to bardziej mi chodzi o sposób myślenia a nie o zarobki. Ja bym mimo wszystko pracowała za 1500 i nie brała kasy z mopsu. Oczywiście przy założeniu, że dzieci są w państwowym przedszkolu bo gdybym miała płacić za prywatny lub nianię to raczej by się po prostu nie dało.
-
Ogólnie jest to dość żenujące, że dwie pracujące osoby nie są w stanie utrzymać rodziny na podstawowym poziomie. Ale to już temat na inną dyskusję. W sumie to ani się nie dziwię pracodawcom, że kombinują ani pracownikom, że wolą pieniądze pod stołem. Peonia Pomyślę ok grudnia 2018. Nawet nie wiem czy jeszcze wtedy moja firma będzie ;)
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Nutridrinki to niezły pomysł :) dzięki -
Na właśnie, trochę to krótkowzroczne. Ja bym tylko chciała inaczej zorganizować czas pracy bo niestety przy dwóch rodzicach pracujących od 9 do 17 plus dojazdy ciężko jest zorganizować czas z dziećmi.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Ja ogólnie wiem z czego wynika zakaz .jedzenia ale bez przesady. Mamy nowoczesną medycynę tylko niewiedzieć czemu jej nie stosują. Fakt, że zachłystowe zapalenie płuc to niebezpieczna sprawa -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Tym razem będę zaopatrzona w isotoniki i żel energetyczny. A na po bedzie rosołek :)))))) Głodem mnie nie wezmą ;) -
http://www.rodzicpoludzku.pl/Wiedza-o-porodzie/Czy-rodzace-moga-pic-i-jesc-w-czasie-porodu-doniesienia-z-badan.html Ha, ha pideslały dziewczyny na grudniówkach. Isotoniki nawet zalecane :)))))
-
Wirgi Dokładnie te
-
Dziewczyny, któraś pytała o to czy przelewamy kosmetyki. Więc, ja chcę przelać w 100 ml butelki, można kupić w rossmanie. Chcę mieć jak najmniejszą kosmetyczkę bo wiem jak wyglądają łazienki w szpitalu. Jest tylko wąziutka półeczka przy lustrze. Do tego warto mieć kosmetyczkę, którą można powiesić. Też kupiłam sobie gotowe rozpuszczone butelki Tantum rosa bo nie chcę się zastanawiać w czym rozpuścić saszetkę. I tak tych gratów jest dużo, w łazience trzymałam podkłady, ręczniki papierowe i octanisept. A do tego łazienką trzeba się podzielić ;)
-
Tola To w sumie miłe jak widać, że kadra też się stresuje ;) Jeżeli chodzi o to, że w małżeństwie póki dzieci są małe to są na pierwszym miejscu, całkowicie się z tym zgadzam. Tylko, że to jak dla mnie nie wyklucza partnerstwa w małżeństwie. Ja osobiście poznałam dzięki opiece nad dzieckiem mojego małżonka z całkiem innej strony. I bardzo mi się ten obraz podoba. Oczywiście, że jesteśmy po całym dniu padnięci a do tego teraz on zajmuje się całą fizyczną pracą ale mimo wszystko nie przeszkadza nam to w byciu nadal dobrze funkcjonującym związkiem. Może nie wnikamy specjalnie co tam w drugiej osobie siedzi ale chyba oboje jesteśmy świadomi, że są ważniejsze tematy. Chyba bym oszalała gdyby facet zamiast być po prostu ojcem dla swoich dzieci strzelał mi fochy, że się o niego nie troszczę, toż to w końcu nie 5latek. Sylwia Bardzo dobrze sobie poradziłaś, będzie dobrze. Super, że masz już umowę, jeden problem mniej ;) Ja akurat uważam, że jeżeli można to warto dawać dzieciom przestrzeń. Oczywiście o ile dziecko jest na to gotowe. Nic na siłę. Moja bratowa kurczowo trzyma się swojego syna. Nie chce go od siebie puścić, jest zdecydowanie nadopiekuńcza. Tylko, że bratanek ma już lat 11, jest jedynakiem i za chwilę całkiem będzie miał matkę w nosie. A niestety psychicznie ucierpi na tym bratowa. Całe szczęście jest to kobieta pracująca i ma bardzo dużo zajęć ale jeżeli ktoś zbyt długo rezygnuje ze swojego życia na rzecz dzieci to niestety może mieć problem z odnalezieniem się w życiu od nowa. Przynajmniej ja bym się bała podjąć decyzję o rezygnacji z życia zawodowego. A jeżeli chodzi o macierzyński to jest to luksus, na który nie każdy może sobie pozwolić.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
A wystarczyło by podać kroplówkę z glukozą i elektrolitami, eh... Dzisiaj wybieramy się do ikei, ciekawe czy będzie tam cała Warszawa czy tylko pół ;) -
Z punktu widzenia szpitala to w sumie cc jest prostsze. Zabieg w większości przypadków przewidywalny, umówiony na konkretną godzinę, czas trwania też z grubsza łatwy do określenia, toż to komfort. A że potem pacjentkę boli no to trudno. Nie to co sn kiedy się ciągnie niewiadomo ile a i tak na końcu mogą wyjść różne kwiatki ;) Ja osobiście wolę sn właśnie ze względu na różne akcje już po zabiegu. Jednak tną kilka warstw ciała. Oczywiście jak trzeba będzie to nie będę protestować przed cc ale sama z siebie zrobię wszystko aby urodzić sn. Tylko ciekawe co na to mój okulista, jeszcze mam wizytę kontrolną. Czy sn czy cc nie ma co się nakręcać negatywnie. I tak trzeba to przejść, odwrotu już nie ma ;)
-
Ale nadal nie wiem czemu nue pozwolili mi jeść od samego początku. W sumie nie miałam w ogóle rozwarcia a pęcherz mi przebili dopiero po kilku godzinach. Więc jeżeli poród sn to wiadomo było, że potrwa. Ale myślę, że ostro się szykowali do cc bo młodemu spadało tętno.
-
Ja kupiłam Isostara na bazie syropu ryżowego. Jakoś mi się wydają bardziej naturalne ale pewnie to wszystko jedno ;) Wirgi Faktycznie wypróbuję wcześniej. Mój brat biega biegi długodystansowe i tak mnie jakoś natchnął.
-
Merci Mi już po podłączeniu do pompy nie pozwolili jeść. Nie pamiętam o której zaczęły się skurcze. Cud miód, nie położne, że Ci kolację zostawiły :) A jeszcze na śniadanie dawali 3 kromki chleba ale tylko 2 plasterki wędliny i masło. Przesuwałam sobie tą wedlinę na kanapce żeby mi na dłużej starczyło :) Całe szczęście jedzenie było dobrej jakości tylko jak na po porodzie to trochę mało. A niestety do szpitala trafiłam z ip po kontrolnym ktg więc miałam ze sobą torbę ale nie zakładałam, że zostanę w szpitalu. Teraz się lepiej przygotuję. Już sobie kupiłam żele energetyczne dla biegaczy :)))))) myślę, że to w razie czego bezpieczniejsze niż jakiś batonik. A do tego półpłynne więc przy ewentualnym ryzyku cc szybciej znika z żołądka. Ten głód to moja jedyna trauma porodowa ;) czyli nie jest źle.
-
Na grudniówkach nam się wywiązała rozmowa o głodzie w czasie porodu to Wam przekopiuję jak wygląda poród z punktu widzenia głodnej kobiety ;) U nas położna uprzedzała na szkole rodzenia, że po cc jest lepiej bo po 6 godzinach muszą podać kleik. A przy sn to wszystko zależy jak wypadną posiłki szpitalne. I tym sposobem dostałam śniadanie o 7, o 9 zaczęli mi wywoływać poród o 21 urodziłam więc przysługujący mi kolejny posiłek to śniadanie o 7. Dobrze, że miałam kontrabandę w postaci rosołu, który wypiłam koło 23. Wysiłek porównywany z maratonem a przysługują 3 kromki chleba i 2 plasterki wędliny co 24 h ;) Jeszcze wracając do toreb to warto mieć oddzielnie przygotowany zestaw dla malucha, który przekazuje się położnej bezpośrednio po urodzeniu: body, pajac, czapeczka, pieluchy, chusteczki i kocyk czy co tam kto lubi. I oddzielnie jeszcze warto mieć pieluchę, którą przykrywa się malucha bezpośrednio po urodzeniu (to ta spod pachy ojca ;) )
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
U nas położna uprzedzała na szkole rodzenia, że po cc jest lepiej bo po 6 godzinach muszą podać kleik. A przy sn to wszystko zależy jak wypadną posiłki szpitalne. I tym sposobem dostałam śniadanie o 7, o 9 zaczęli mi wywoływać poród o 21 urodziłam więc przysługujący mi kolejny posiłek to śniadanie o 7. Dobrze, że miałam kontrabandę w postaci rosołu, który wypiłam koło 23. Wysiłek porównywany z maratonem a przysługują 3 kromki chleba i 2 plasterki wędliny co 24 h ;) -
Ale poleciałyście wieczornem ;) Ja osobiście uważam, że związek tworzą dwie niezależne osoby. Nie chciałbym wisieć finansowo na mężu bo nikt nigdy nie wie co go w życiu spotka. I nie tylko chodzi o to, że małżonek pójdzie w siną dal z jakąś młodą siksą. Ja muszę wiedzieć, że przy każdym zdarzeniu losowym sobie lepiej lub gorzej poradzę. Nie chcę wypadać z rynku pracy, chcę podnosić swoje kwalfikację. Rola pełnoetatowej mamy to dla mnie za mało. Poza tym niestety dzieci nas porównują do innych i oprócz tego, że chciałabym być rodzicem kochanym to też mimo wszystko chciałabym trochę własnemu dziecku imponować. Chociaż pewnie na pewnym etapie czego nie zrobię to będzie źle. Ale jeżeli chodzi o priorytety to myślę, że dużo ważniejsza z punktu widzenia rodzica jest relacja pomiędzy rodzicami niż relacja rodzic - dziecko. Niestety dzieci nas potrzebują dosyć krótko a z małżonkiem fajnie było by odbyć złote gody w przyjaznej atmosferze ;)
-
Krysia To pewnie zależy od placówki. U mnie pobiera położna, która zawsze jest z lekarzem przy wizytach. Wirgi Wizyta zwykła, nudna ;) A może przy okazji tego chirurga warto pobrać histopatologię. Bo może to nie kk i nie będziesz się martwić. U Atram jakoś tak wszystko normalniej przebiega. Eh, co lekarz to metoda. Trudik Uważam, że warto wybrać się do szkoły rodzenia z mężem. Kobiety zazwyczaj i tak wcześniej czy później doświadczają wszystkiego na własnej skórze a panów niekoniecznie to dotyczy lub obchodzi. Taka szkoła rodzenia jest świetnym sposobem aby ich zaangażować w cały proces. Mary, Pięknie wyglądasz. Dzisiaj sobie czekałam na wizytę i przychodziły dziewczyny na ktg już na samiutkiej końcówce i tak sobie pomyślałam, że ze mnie to jeszcze drobina ;) Jednak widać, że mi jeszcze 8 tygodni zostało. Ale u Was to już niedługo, ja prawie na końcu stawki ,)
-
Teraz ja koczuję pod gabinetem, już 20 minut. Gbs wymaz z pochwy i odbytu w kierunku s. agalactie Reszta z krwi. W zależności od tego jaki Ci wyjdzie gbs tak szybko musisz jechać na ip w czasie porodu bo przy dodatnim musisz dostać antybiotyk od razu po odejściu wód. Jak ujemny to można trochę dłużej posiedzieć w domu ;)
-
Ha, ha ale to działa w dwie strony. Cierpiąca kobieta czekająca aż facet się domyśli to też niezły widok ;)
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Ha, ha moja jedyna trauma porodowa, głód ;) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
żoo odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
U mnie w sumie podobnie, poród wywołany z powodu ryzyka zamartwicy tyle, że zakończony vacum. Nie wiem co lepsze cc czy vacum. Chyba wolałabym cc bo bezpieczniejsze dla dziecka. Ale wyszło jak wyszło u nas skończyło się dobrze. Teraz tylko chcę aby akcja porodowa zaczęła się sama. Nie chcę wywołanego porodu bo odbywa się całkowicie w szpitalu a chciałabym pierwszą fazę porodu spędzić najedzona w domu a nie głodna w szpitalu ;) -
Migot Ja też mam takiego obcego, który próbuje wyjść przez skórę. A zawzięty w tych działaniach ;) Mi się przez całą ciążę nie zdażyło aby ktokolwiek gdziekolwiek mnie przepuścił tak sam z siebie. Co do dawki magnezu to wiadomo, że nie ma potrzeby suplementować pełnej dawki bo przecież mamy też z jedzenia. Dla mnie to 200 mg to czuję, że trochę mało. Ale ja zawsze czułam jak z magnezem było coś nie tak bo albo mnie łapią kurcze łydek albo drga mi powieka.