Izu88

Dzięki dziewczyny za porady co do kosmetyków, czytałam sroke to pamiętam że ona bardzo własnie chwaliła hipp i babydream.. Ja sama stosuje mleczka do ciała z serii dla niemowląt, aktualnie mam nivea baby wiec w razie gdyby dziecku nie przypasiło to zużyje ja ;) a któraś pisała że ma ziajke ona nie jest od 1 mca zycia? ja szukałam to nie mogłam znależć od 1 dnia zycia..To jutro też niektóre z nas mają sądny dzień.. ja mam wizyte tez jutro i stresa żeby wszysko było ok..raczej nie przewiduje jak u niektórych, że mi przepowie szybko poród (bron boze dopiero 35tc!) ale ciągle słyszę od lekarza ze "ta szyjka w ogole mi sie nie podoba". Trzymajmy za siebie nawzajem kciuki ;)

Joly83 i jak samopoczucie przed tą wiadomością? sama nie wiem czy chciałabym wiedziec kiedy to nastąpi czy raczej z zaskoczenia.. No to chyba nie ma tygodnia żeby ktoś nie urodził :) Mila no własnie też słyszałam że z rossmanna ten dream jest dobry, w razie co to by sie nie zmarnował bo ja go zużyje ale jeszcze się wstrzymam z tym kupnem.. w zasadzie nie wiem na co. Najbardziej mnie martwi to że nagle 3 lata temu w wieku 25lat ja zaczełam miec problemy ze skóra, AZS itp wiec boję sie ze i maluch to przejmie ode mnie..

Ja bym chciała żeby mi ktoś powiedział: kup takie i takie kosmetyki marki tej i tej, bo co mama to inne opinie a ja nie mam ani jednego kosmetyku dla mojego dziecka! No poza sudocremem bo dostałam od kolezanki ze zbycia jej.. Do szpitala nic nie biore bo nie muszę ale kompletnie nie wiem co kupować, co moze i wiem, ale jakiej firmy to nie wiem :(no moze do szpitala wezme jakies mleczko bo podobno dziecko w pierwszych dniach sie bardzo łuszczy wiec moze cos swojego wezme.. nie chce kupowac od razu jakis dermokosmetyków jak oilatum czy oilam ale pojecia nie mam które dobre są. Jakies sugestie dla mnie może?

Sowka gdzie się podziewałaś cała moja ciążę!? :)tyle przydatnych rzeczy piszesz.. Agami gratulacje z całego serca! ja się martwię jak jednego chłopczyne z dwóch cyckow wykarmie a Ty to naprawdę tylko podziwiać :) powodzenia!

Kamama całą kapsułkę..podobno można brać doustnie, ale nam położna mówiła zeby dopochwowo. Czytałam ze potem może być nieprzyjemna wydzielina oleista z pochwy.. Kurcze Wy tak o tym gbs, ja mam miec pobierane w srode i zaczynam tez sie stresowac zeby dobry wynik był..ale nie zamierzam czytać o tym nic na zaś..co bedzie.

Mari cudowna!!! zazdroszczę! miałaś zgagę w ciąży?;) bo podobno jak sie ma to potem dzidzius sie rodzi z włosami także ciekawe czy na własnej skórze sie przekonałaś:) Ja mam bephanten niebieski zwykły,masć tak mi poleciła położna. Jest i na brodawki i na odparzenia. A w ogole to liczę że moje dziecko będzie cudowne i nie bede miała podrażnionych brodawek ;) Co do wiesiołka to podobno bardzo dobrze nawilża pochwę i potem przy porodzie jest lepiej. Kupuje się w aptece olej z wiesiołka, to są tabletki ale my aplikujemy dopochwowo, żeby w aptece nie powiedziec ze sie chce wiesiołka dopochwowego :) Ja tam zamierzam stosować. Nika a w którym tc jesteś już?

Ja mam zamiar kupić ten olej z wisiołka,jak położna mówiła żeby kupić to kupię. Podobno nawilża faktycznie.. nam mówiła żeby po 36tc brać 3x2 kapsułki,a po 38 tc 3x4 kapsułki. Mi gbs będzie pobierać lekarka na wizycie w środę. Niby czytałam że to trzeba po 36tc a ja będę wtedy w 35..

Ja pralam rożek od siostry Stary normalnie W pralce bo zapomniałam się i faktycznie środek się trochę zrolowal,miałam trochę zabawy żeby to naprawić. Więc nowego chyba bym się bała tak prac,aczkolwiek ja mam funkcje w pralce pranie ręczne i tak pralam rzeczy na których pisało żeby prać ręcznie kocyk, pościel i wszystko ok było. Bephanten jest też do pupy ja kupuję bo mi położna poradziła tym bardziej że przyda się też i do sutków i nie jest drogi więc na pewno kupię. Pękające sutki należy też przemywac swoim mlekiem żeby były mokre i podobno też działa.. szumisia też nie zamierzam kupować może akurat ktoś nam kupi ale dobrze sprawdza się też okap ;) chociaż na spacer nie weźmiesz ani suszarki ani okapu to fajny był by do wózka też..

Matko i mnie ta zgaga męczy w nocy musiałam rennie wziąć bo myślałam że nie wytrzymam.. jak nigdy nie miałam tak teraz mam ciągle. Niektóre z Was macie nadzieję na poród we wrześniu ja bym chciała w październiku! Mam pod sam koniec października wolałabym październik niż przenosić na listopad. Ale zobaczymy..

Powodzenia wszystkim na wizytach! Dawajcie znać potem :) ja na swoją czekam do środy.. I potem też będę jeździła już często. Dobrze że przypomniałas o tej cesarce AgaMi.. kurczę ale pewnie ma stresa..

Rennie też może być:) siostra farmaceutka powiedziała że może a potem jeszcze w aptece jak kupowałam sie drugiej spytałam a nawet na stronie internetowej jest napisane wyraznie ze w ciąży i w karmieniu tez można brać. Jak pomaga coś innego to czemu nie ale ja mam w pogotowiu rennie :)

W ciazy na zgage można rennie brać.. Mnie jak bardzo paliło to sobie ssałam jedną tabletkę i jak ręką odjął.. mleko i inne w ogole nie pomagało.

agitsguciop no to tylko Cię podziwiać za Twoją postawę.. Jeśli jest w miarę w porządku facet to przestraszy się i zrozumie że ma więcej do stracenia niż z zyskania.. I dokładnie, niech ma nauczkę!

Słuchajcie a ja tak zapytam z innej beczki, można dokupić do wózka samą gondolę? dostałąm od siostry wózek, w dalszym ciągu jest do kupienia w sklepach ale tak jakos teraz są bardziej zgrabniejsze i w ogole ładniejszei mysle czy by samej gondoli nie kupić..stelaż mam zdejmowany od gondoli, nosidełko jest, spacerówka z tej gondoli nie wygl ada głupio to zeby tylko wymiary sie zgadzały to dało by rade dokupić?

Pauka ja rodze pierwszy raz wiec sie moze guzik znam ale nam położna mówiła zeby zabrac na porodówkę oddzielną torbę i w niej wziąć wodę, pomadkę ochronną, koszulę, jakies landrynki, mozna wziąć zel do pochwy, moze oliwkę do masażu, jakis reczniczek do przecierania potu itp.. W praktyce to chyba u mnie wyglada inaczej bo podobno nawet wody nie moge się napic:/ a ja w ogole zastanawiałam się gdzie się podziewa moja torba jak ja rodze i kolezanka która tam rodziła powiedziała ze leży spokojnie pod łózkiem gdzie rodzę, to się uspokoiłam bo jednak człowiek by chciał miec pod reką parę rzeczy chociaż chusteczki czy cos.. agitsguciop ja chyba podobną mam wielkość torby plus ten kuferek mam nadzieję ze sie spokojnie w to zmieszczę. A u mnie w szpitalu są podkłady wiec w razie co jak mi zabraknie to bede miała szpitalne..Siostra mi mówiła ze po jednym dziecku tak mocno krwawiła ze w ciągu godziny zuzyła 8 sztuk! masakra.. agitsguciop a u Ciebie ok? w sensie chłopa sie pozbyłaś z domu, dajesz radę sama i w ogole ?

Oj uciekło mi.. chodziło mi że tam spakuje rzeczy na sam poród i po porodzie. Ale jeszcze całej nie spakowalam więc może się do niej nie zmieszczę,W razie co mam jeszcze większą torbę.

Mari Jeszcze ode mnie bo nie miałam okazji, serdeczne gratulacje! :) mam nadzieję że już wyjdziesz znaczy wyjdziecie z Anielka dzisiaj do domu.. Ja nie biorę do szpitala ciuszkow dla dziecka także mam zamiar pakować się do takiej średniej torby i takiego kuferka, tam spakuje rzeczy które będą mi potrzebne

Jeszcze może zapiszmy się na forum kulinarnym bo widzę że zdolne jesteśmy W tych sprawach ;) ja do tej pory bałam się samego porodu i pobytu w szpitalu, nie wiem jak się zachowywać w tym szpitalu, dziecko przy nas, boję się że jak będzie mi się cały czas darlo to wszyscy będą patrzeć na mnie że się nie umiem swoim własnym synem zająć. Tyle wątpliwości. Czy będę umiała karmić, czy jak będę chciała wyjść do łazienki ktoś spojrzy na moje dziecko o matko nie wiem czy to przeżyje.. A teraz na szkole rodzenia było o opiece niemowlaka to w ogóle czarna magia i zaczęłam się tym i tym stresować.. niby mama blisko ale jak to mama ostatnie dziecko prawie 30lat temu rodziła sama ostatnio mnie "podbudowala" mówiąc jak my sobie poradzimy.. nawet nie WY tylko MY - ona i ja :P

Agitsguciop zdjęcie prze cudne! Będziesz miała śliczna pamiątkę :) taka ładna kobieta z Ciebie :) Mari trzymam kciuki i dawaj znać jak sytuacja czekam z niecierpliwością! Agami nawet nie wyobrażam sobie co możesz czuć wiedząc dokładnie że w poniedziałek będziesz miała ze sobą swoje dziewczyny. Zazdroszczę z jednej strony :) U mnie 34 tydzień, jest coś takiego jak syndrom "będę zła matka i sobie nie poradzę"??? Mam tak od wczoraj :(

Moja szyjka zamknięta i długa ostatnio 37mm ale za to cały czas miękka i też na luteinie jestem już nawet nie pamiętam od kiedy.. magnez też biorę i nospe jak już konieczne. Też teraz już staram się dużo odpoczywać sama czuje że tego potrzebuje. Ale im bliżej wizyty tym coraz większy stres a tu dopiero 34tydzień..

Ewi jesteś w takim samym tygodniu jak ja.. 33tc i 6 dni :) ja mam wizytę za tydzień, jak czytam że wam przepowiadaja szybszy poród to też chyba mają ostro podpytam chociaż boję się tej wizyty jak diabli chce ciągnąć jak najdłużej!

Jejku piglet gratulacje ale fajnie że już jesteś po.. A ja jeszcze co najmniej miesiąc! Co do majtek to ja też różnie słyszałam jedna koleżanka mówiła że lepsze są wielorazowe, a druga że jednorazowe i w dodatku bokserki.. one nie są aż tak drogie to można kupić i takie i takie.. ja wczoraj leniuchowałam cały dzień to wieczorem niebo a ziemia,po intensywnym dniu brzuch twardy, ciągnie coś boli a wczoraj nic! Noc też przespana..

Ja dopiero w pierwszym tygodniu października zaczynam 37 tydzień więc kompletnie nie szykuje się na wrzesień (I mam nadzieję moje dziecko też nie). To tym bardziej się stresuje podczytujac Was że skurcze macie (co to w ogóle skurcz?!) A jak w dodatku będziecie rodzić to nie wiem jak tu wytrzymam psychicznie :P wracając do sytuacji mari to moja siostra się wydziera na mnie że w ogóle wchodzę na jakiekolwiek forum.. I powiem szczerze że gdy lekarz kazał mi leżeć bo szyjka się gwałtownie skróciła w 27 tc to sama doszłam do tego żeby nie czytać nic bo bardziej się nakręciłam tylko. Przez tydzień mnie tu nie było i jak okazało się po wizycie kontrolnej że wszystko ok to znów zaczęłam tu zaglądać. Czasem warto przeczekać niż się niepotrzebnie nakręcić a po wpisach tych dwóch dziewczyn sama się na nie zdenerwowałam że nie potrzebnie sieją panikę.. I na szczęście wszystko się dobrze skończyło.

Mari wiedziałam!!! Wiedziałam że wszystko będzie dobrze! Teraz odpocznij już i się zrelaksuj:) cieszę się razem z Tobą :*

Mari bardzo Ci współczuję tego stresu przez który musisz teraz przejść, ja też bym się mega stresowała, tym bardziej moim skromny zdaniem niepotrzebne były wpisy czarnego kwiatu i mariki aż tak pewne że to od razu już coś złego, ja mam póki co wszystkie wyniki dobre ale cały czas myślę, boję się i modlę żeby urodzić zdrowe maleństwo i nigdy nie zakładałam że urodze "idealnie zdrowe dziecko". Dobrze Mari że jutro idziesz na badanie może już jutro będziesz spokojniejsza, trzymam mocno kciuki,nie pisze żebyś się nie denerwowała bo wiem że to nie możliwe ale mam nadzieję że będziesz miała spokojna noc :* lekarza masz wcześnie więc napisz koniecznie od razu co powiedział!