kornelia27
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kornelia27
-
Maszkaron no niestety wstaje co godzinę, a dziś przeszedł samego siebie i od północy jadł co 30 minut. Nie wiem jak ja to wytrzymuję :) Magda daj znać co po lekarzu. Współczuję Wam tych przejść. Oby tym razem obeszło się bez szpitala. Ewelina fajnie, że się odezwałaś ale należy Ci się porządne lanie za zaniedbywanie nas :) Megs, poszłaś w końcu zrobić krzywą? :) Renata, gdzie się zapodziałaś? My jesteśmy po pierwszej konsultacji w ośrodku rehabilitacji. Mały ma niestety asymetrię i czeka nas rehabilitacja. Zauważyłam to w miarę szybko więc jest nadzieja, że pójdzie to jakoś w miarę sprawnie. Podziwiam Was za to rozszerzanie diety :) ja sobie nie wyobrażam jak miałabym tego mojego trutnia nakarmić łyżeczką czymkolwiek :) u nas zostaje cyc mam nadzieje że utrzymam laktację do minimum 6 miesięcy. Piękna nam się pogoda szykuje na święta :( jak u Was przygotowania? Bo u mnie chyba obejdzie się bez większych fajerwerek na szczęście bo jakoś nie mam siły jeszcze urządzać świąt.
-
I jak Magda zostałaś czy wyszłaś na własne żądanie? Dobrze że już wszystko u Was dobrze. Megs Dawid pewnie musi przywyknąć do leżaczka tak jak mój, najpierw był ryk, ale stopniowo wytrzymywał chwilę, teraz jak go wkładam to się już cieszy :) :) jak ma dobry humor to wytrzymuje spokojnie 20 minut. U nas nadal najgorsze są noce, wstawanie co godzinę weszło mu w nawyk a ja chodzę jak zombie.
-
Tak, w Pl gruźlica jest podawana w pierwszych dobach w szpitalu. Ja jeśli będę szczepić to normalnymi, nieskojarzonymi. Z tego co czytałam można kupić te pojedyncze lepszej jakości niż oferuje nfz. My leżaczek mamy już dawno, na początku mu się kompletnie nie podobało i płakał. Teraz jak go wkładam i właczam to od razu się uśmiecha. Mamy tiny love i tam są takie dwa światelka, do nich uśmiecha się najbardziej tylko póki co wytrzymuję mi tam jakieś 20 minut i się nudzi.
-
Renata to fajnie że u Was nie szczepią w szpitalu, zawsze to trochę czasu dla dziecka. A gruźlicy u Was wcale nie ma prawda?
-
Maszkaron tak szybko do sanepidu? Ja przyjęłam strategię, że będę odraczać ile się da, nie powiem wprost że nieszczepię. Ogółem chyba szczepić na coś będziemy, ale nie teraz i w osłonie homeopatii, po poprzednim zrobieniu morfologii i crp. Z resztą póki co czekamy na kolejne usg i kontrolę komór mózgowych a potem konsultacje neurologa, lekarka o tym wie i sama mówiła żeby najpierw zamknąć ten temat. Megs to co ja mam powiedzieć jak mój waży 7.5 kg? :) pytałam lekarkę, powiedziała że nie ma.czegoś takiego że taki maluch waży za dużo. Nie odchudza się takich dzieci i nie broni im jedzenia :). Ciężko żeby nasi chłopcy łapali się idealnie w siatkę centylową jak urodzili się na granicy siatki :)
-
Megs jak to za dużo waży? Kto Ci tak powiedział? U nas właśnie grzmi...
-
Aga nie szczep Małego Broń Boże po takiej chorobie :( organizm osłabiony, będzie niedoleczony, ja bym się nie zgodziła. Nikt nie ma prawa zmusić Cię do zaszczepienia. Zadzwoń do przychodni i powiedz, że nie przyjdziesz bo dziecko jest chore, co ich obchodzi że nie u ich lekarza leczone? Nie bój się odmówić, naprawdę najwięcej powikłań po szczepionkach jest właśnie w takich sytuacjach. Do mnie jak zadzwonili na pierwsze szczepienie to powiedziałam że dziecko jest chore i jak wyzdrowieje to przyjdę, dziękuję, do widzenia. Nie poszłam do tej pory i prędko nie pójdę
-
Renata fajnie, że mała tak urosła :) mój od urodzenia +3.5 kg i jakieś 10 cm, bo ma 69 cm aktualnie. Lilka nie była szczepiona w szpitalu? Bo napisałaś że dostała pierwsze szczepienie? I tylko wzw a nie 6w1? Ja też planuję wiosenne porządki ale ciągle brakuje czasu. Z dnia na dzień moje dzieciątko się zmienia, jak uwielbiał spać na rękach tak teraz jest taki ryk że w większości karmię go na leżąco i zasypia wtulony we mnie a ja potem muszę z nim leżeć :) lepsze to niż wysiadywanie z nim na rękach. Ubóstwia swoje ręce, ogląda je z zaciekawniem i wpycha dwie na raz do buzi, dzisiaj aż zwymiotował tak sobie gmerał głęboko :) i zaczyna powoli już łapać zabawki. To niesamowite, że takie maluchy tak szybko się rozwijają :) jeszcze 2 miesiące temu leżał tylko i jadł a teraz już taki komunikatywny smerf który ciągle się uśmiecha i gada :)
-
Megs mnie lekarka powiedziała, że można psiknąć octaniseptem siuśka, a takie zaczerwienienia mogą się zdarzać.
-
Aga śliczny ten Twój Krzyś, już taki chłopczyk pelną parą a niemowlaczek :) ale obstawiam, że pewnie waży mnie niż mój grubcio. PeggiSu to aż musicie się kłaść z kanalikami do szpitala? My też już byliśmy umówieni ale w prywatnej klinice, na szczęście oczko przestało ropieć i odwołałam. Renata z okolic Wawy. Megs szybciutko karmisz Dawida :) moja mama też dogaduje że już niedługo 3 miesiące i będzie jadł marcheweczkę :) ale ja ją sprowadziłam na ziemię bo pókimały jest tylko na cycu to chcę utrzymać ten stan rzeczy jak najdłużej :). I fajny ten Twój Dawid i jaki ma strój U nas weekend był piękny, mały mi spał na dworze po 3-4 h, błogi spokój. Dzisiaj już pogoda brzydsza ale i tak 2h przespał na balkonie. O dziwo strasznie się denerwuje jak go biorę na ręce więc usypianie w wózku, a jak nie to na podusi przy cycu albo na łóżku się kładę koło niego.
-
Masakra, 20 zł za spanie na polówce? U nas się płaci ale za normalne łóżko. Maszkaron i wydaje mi się, że jeszcze charakterystycznie wymawiacie cyfrę 3 :) nie trzy tylko czy :) i czeba zamiast trzeba :) pewnien nie wszyscy, ale większość osób które znam z małopolski akcentowało podobnie
-
Magda współczuję :( ale tam przynajmniej jesteście pod opieką i Zosi pomogą. Musisz być dzielna. Nie masz tam miejsca do spania? Niestety u takich maluchów sytuacja się potrafi zmieniać z godziny na godzinę. Dobrze że to skontrolowałaś i szybko trafiłyście do szpitala.
-
Tak myślałam :) bo piszesz że wychodzicie na pole :)
-
Maszkaron sorry że pytam ale jesteś z małopolski może? :)
-
Małż też nie jest jakiś wielki, ot normalny chłop :) wydaje mi się że ta moja cukrzyca dała mu dobrą podstawę do masy :) chociaz w sumie moje siostry też miały wszystkie dzieci powyżej 4 kg.
-
U mnie dzisiaj 18 stopni i młody miał body z długim, śpiochy i kurtkę, cienka czapka i kocyk nanóżki. Nie zgrzał się w ogóle :) Ja małego wystawiam na balkon czasem wieczorem albo otwieram drzwi balkonowe żeby mu się lepiej spało. U nas kąpiel jest koło 19:30-20:00 i potem nie śpi średnio do 22. Moje dziecie ma 68 cm wzrostu :) Aga ale tą ząbkowanie to już tak pełną parą że się będą przebijać?
-
PeggiSu śliczna niunia :) ja chciałam mieć synka bo nienawidzę różowego ale jak patrzę na te Wasze pannice to nachodzi mnie chęć na drugiego takiego słodziaka a jeszcze niedawno mówiłam że nigdy w życiu. Tylko materiału na porządnego ojca brak :) U nas po wczorajszych histeriach noc była stosunkowo dobra, budził się na cyca co 1.5h ale spokojnie zasypiał dalej. Teraz śpi w wózku a ja odpoczywam razem z nim na balkonie bo jakoś nie miałam weny na pójście na spacer, lenistwo :). W ogóle to uwielbiam wiosnę i lato, pranko ładnie schnie na balkonie, nie trzeba zakładać tych wszystkich kurtek i czapek, ptaszki śpiewają :) od razu lepszy humor.
-
Magda.13 to się wcale nie dziwę,że poszliście pprywatnie, tyle.czasu czekać.to.jest jakiś.dramat. Ja to specjalnie po skierowanie pojechałam z małym do pediatry bo właśnie często te nieodkładalne dzieci mają problemy z napięciem. U nas chyba nawet widać przez dziąsla już coś białego, jutro spróbuję w to popukać czy to ząbki. Jeśli tak to czuję że będzie ostra jazda bo płacz był mega histeryczny.
-
Kurcze ja to nie wiem jak rozpoznać czy kupa ma kwaśny zapach? My na pierwszą wizytę w ośrodku musimy czekać niespełna 3 tygodnie więc nie ma.tragedii, a koszty prywatnie to jakiś kosmos. Ale oczywiście jakby trzeba było to trudno, mam jednak nadzieje że uda się w miarę płynnie na nfz. Dziewczyny myślicie, że jak dziecko pcha rękę do buzi, szoruje nią po dziąslach i płacze to mogą być zęby? Przepatrzylam całą buzię, aft brak a płacz jest taki że padam ze zmęczenia.
-
Magda.13 a jak często chodzicie na rehabilitację? Ja małego zapisałam do ośrodka rehabilitacji, najpierw nas czekają wizyty u różnych specjalistów którzy później decydują co dalej. A powiedzcie mi czy Wasze dzieci nie mając jeszcze 3 miesiacy łapały już zabawki? Bo mój robi to ale nieświadomie a niby już powininen powoli kontrolować swoje ręce Renata współczuję Ci przejść, szkoda że nie możesz wrócić do Pl już tylko musisz się męczyć. U mnie jest o tyle lepsza sytuacja, że jestem na miejscu, mam mieszkanie, rodziców, tylko pracy brak. Ale myślę, że jak zacznę na nowo szukać to znajdę bo mam wykształcenie, trochę doświadczenia też już złapałam. Mój M. ma za to własną dzialalnosc, która przędzie raz dobrze raz źle, ale to wszystko jego wina bo jest leniwy i mu się nie chce pracować, gdyby się bardziej wziął za siebie to byloby całkiem inaczej ale on woli spać do południa albo grzebać przy samochodzie. Ostatnio jeszcze mnie tak irytuje bo zamiast cokolwiek pomóc to on włacza yt i ogląda jakieś durne rzeczy i jeszcze się przy tym śmieje w głos i mi dziecko budzi. Jeszcze teściowa uważa że to moja wina że on nic nie robiz super. U nas noc też średnia, oprócz pobudek co 1.5-2 h to jeszcze od 3 do 5:30 nie spał wcale i prowadził dyskusje z żyrandolem.
-
Renata ale Twój wcześniej też taki był? Bo mój miał takie dziwne zapędy, lenistwo, on na pierwszym miejscu, wiecznie musiałam się o wszystko prosić ale jakoś wtedy mi to chyba tak nie przeszkadzało jak teraz. No mały wygląda spokojnie na 4 miesiące, jest trochę za grubiutki ale nie mam na to wpływu . Jeszcze mu wyskoczyło jakieś uczulenie chyba na buzi, nie wiem od czego bo ja ledwo co jem.
-
Renata dobre sobie odsypiam hehe :) chyba po śmierci się dopiero wyśpię. Współczuję Ci relacji z facetem i doskonale Cię rozumiem bo mam z moim bardzo podobnie. Nie pomaga mi kompletnie przy dziecku, w domu robi tylko bałagan, śpi do południa, ciągle marudzi że jest zmęczony. Wczoraj uśpiłam małego i mówię do niego żeby go potrzymał na rękach bo chciałam się wykąpać a on a po co już idziesz, poczekaj, długo cię nie będzie a na końcu że może jednak zaniosę go do mamy. Przysięgam że miałam ochotę go strzelić. Coraz częściej myślę, że powinniśmy się rozstać bo to wszystko nie ma sensu. Z tą sielanką z dziećmi to zależy jakie się dziecko trafi, moja siostra ma dwójkę, jedno 10 lat drugie 3, i faktycznie przy obu miała czas na wszystko. Dzieci spokojne, to drugie to jadło 15 minut i zasypiało na 3 h i tak do czwartego miesiąca. Zero problemów z brzuchem, ulewaniem czy czymkolwiek. Za to druga siostra to nie wiedziała w co ma ręce włożyć bo dziecko takie absorbujące. Ja przed ciążem też miałam inne wyobrażenia, ale szybko zderzyłam się z rzeczywistościa. Nie posprzątane- trudno, obiad najczęściej gotuje mi mama a ja skupiam się na dziecku. Bez mamy byłoby mi napewno bardzo ciężko bo bym chyba nic nie jadła, bo na M. nie ma co liczyć. U nas dzisiaj pogoda taka w kratkę, było słonko ale niesamowity wiatr, byliśmy trochę na dworze a teraz już się chmurzy i chyba będzie padać. Mały mi marudzi, chyba jemu też takiego uderzenie gorąca przeszkadza. A tak poza tym byliśmy wczoraj na bioderkach, wszystko w najlepszym porządku, za dwa miesiące kontrol i potem jak mały zacznie już chodzić. Odwiedziliśmy też pediatrę,.wzięłam skierowanie do ośrodka rehabilitacji żeby sprawdzić małego i czeka nas długa droga bo musi go obejrzeć lekarz ogólny, psycholog, logopeda, neurolog i ktoś tam jeszcze, taka procedura także sobie pochodzimy po lekarzach :) A na pocztę wrzuciłam zdjęcie mojego grubaska, 7350 g żywej wagi Wasze maluszki to kruszynki przy tej mojej pompie
-
A u nas właśnie 5 karmienie po kąpieli, można zwariować.... Renata a jak Mała nie śpi cały dzień to co robi? W sensie czy ciągle na rękach czy w leżaczku czy jak?
-
My dzisiaj body z krótkim na to pajacyk i kombinezon taki cienko, przykryty kocykiem i był ciepły ale nie upocony. Najgorszy ten wiatr bo miejscami było zimno a w słońcu 20 stopni. Już się nie mogę doczekać aż będzie lato i będziemy można wyjść z marszu nie ubierając tych wsszystkich warstw :) Oj dziewczyny nie marudźcie ze spaniem mój wykąpany o 19:30 już je 3 raz haha chociaż tyle że przysypia przy cycku. To się.chyba nigdy nie skończy Magda współczuje, te leki i smarowidła to mają ceny z kosmosu. Ale jeśli ma pomóc to wiadomo.że trzeba. Kurcze to.wychodzi że.mój najmłodszy a największy jak tak dalej pójdzie to jeszcze ze dws miechy i nie wlezie do gondoli
-
A tak z ciekawości na ile Wam wystarcza takie opakowanie mleka? Ja się cieszę z jednej strony, że my nadal tylko na cycu bo przynajmniej mam oszczędność na mleku . W sumie wydaje tylko na pampersy, zamiast mokrych chusteczek używam płatków kosmetycznych, kosmetyki z rossmana mamy jeszcze od narodzin, najgorzej jak wypadnie jakieś leki kupować albo wizytować u lekarzy prywatnie, tak to póki co głównie wydaje na ciuchy małego nie mogę się opamiętać, a już ma tego tyle że nie zdąży wszystkiego założyć. Renata fajna ta Twoja Lilka :) jak myślisz tak na oko ile waży? Bo wygląda na kruszynkę :). Mój to już na 100% przebił 7 kg, ciuchy 68 powoli są już za małe, a mnie odpada kręgosłup :). Na szczęście coraz więccej czasu jest w stanie wytrzymać sam ze sobą, a ja w końcu mam czas zjeść czy się umyć co prawda w towarzystwie młodego w wózku . A wczoraj już mnie nerwa wzięła bo ten mój chłop nadal nic nie robi przy dziecku, więc ubrałam małego wsadziłam w wózek i wystawiłam ich obu za drzwi, małż chciał oponować ale już nie wytrzymałam i go zwyzywałam i poszli na spacer :) co prawda wrócili po 30 minut z teksem "nakarm go bo się wierci" ale przynajmniej w spokoju sobie odkurzyłam dom. Zazdroszczę Wam, że faceci cokolwiek Wam pomagają, ale wiem że to moja wina bo powinnam była od samego początku mu kazać wszystko robić i nie przyjmować argumentów 'ale ja nie umiem, ale ja się boje'. Ja też nie umiałam, boję się do tej pory ale robić muszę. Bardzo często nachodzą mnie myśli że nasze małzeństwo jest już przegrane, strasznie stracił i nadal traci w moich oczach. Jest na tyle bezczelny, że potrafi spać do 14 bo przecież mały znowu w nocy nie dał spać a on jest zmęczony. A ja to jestem kuźwa od dwóch miesięcy w spa, leżę i pachnę...