Skocz do zawartości
Forum

kornelia27

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kornelia27

  1. Ja mam 0,14 tsh, przy dobrych wynikach ft3 i ft4, moja lekarka mówi że tsh jest za wrażliwe i może się szybko zmienić, a w ciąży dodatkowo beta hcg wpływa na tsh i może szaleć, więc leczy mnie bardziej po wolnych niż po tsh. Ogółem na tym wyniku czuję się rewelacyjnie, o wiele lepiej niż gdy miałam tsh powyżej 1. Według różnych źródeł tsh u ciężarnych jest najkorzystniejsze w granicach 0.1-1.5. Jeśli chodzi o witaminy ja biorę pregna plus, ma jod. Ja dodatkowo mam jeszczw hashimoto, więc z tym jodem jest różnie ale lekarska powiedziała że jod biorę nie dla siebie tylko dla dziecka a taka dawka i tak jakoś znacząco na mnie nie powinna wpłynąć. Coż czytać można bez końca, ale ja już dawno doszłam do wniosku że to prowadzi do obłędu, szczególnie jeśli nie są to publikacje naukowe tylko jakieś dyrdymały :) . Na tą chwilę zaufałam swojej lekarce, dzięki niej zbiłam tsh z 6 do obecnego wyniki i w końcu wyrównałam ft3 i ft4. I pewnie dzięki niej jestem w ciąży, przy moich pierwotnych wynikach nawet jakbym zaszła to bym od razu straciła dziecko.
  2. Ang to skoro masz dobre ft3 i ft4 to dobrze, samo tsh właściwie o niczym złym nie świadczy, musisz poczytać o tym, jeśli wolne hormony są ok to sytuacja nie jest jakoś strasznie patowa. Ja w tej chwili też mam nadczynność patrząc na tsh ale cała trójka jest ogółem w miarę wporządku. A jeśli chodzi o wpływ na dziecko to ma na pewno, nie bez przyczyny większość ginekologów wykonuje tsh od razu po stwierdzeniu ciąży. I pewnie im dalej w las, tym nasza tarczyca ma mniejszy wpływ bo dzieciaczkowi rośnie swoja i podejmuje pracę.
  3. I miałaś robione usg i przeciwciała trab? A wszystkim wizytującym ostatnio mamą gratuluję, że wszystko wporząsiu :)
  4. Ang81 a przy takim tsh jakie masz wyniki ft3 i ft4?
  5. Ang81 a możesz przytoczyć wyniki badan tarczycy? Czy lekarka leczy Cię po samym tsh, czy po całej trójce?
  6. Ja mam 26 lat, 27 rocznikowo, więc też nie ma wskazań, ale robiłam pappa i teraz zrobię też afp, moja lekarka mówi, że skoro są takie metody to czemu z nich nie skorzytać? Z resztą moja znajoma będąc w ciąży dowiedziała się, że dziecko ma prawdopodobnie wadę serca, została skierowane na jakieś specjalistyczne badania serduszka maleństwa i przynajmniej jak mała się urodziła to czekał na nią sztab lekarzy, miała od razu operację i teraz nie ma po tym śladu, a gdyby tego nie wykryto w życiu płodowym to lekarze mówili że różnie mogło być. Z resztą ja jestem z tych co wolą wiedzieć nawet najgorsze :) w przeciwnym razie w sumie można by nie chodzić w ogóle ale wszystko zostawić w rękach losu :) Jeśli chodzi o poród to wiadomo strach jest, ja sama przechodziłam już operację w obrębie jamy brzusznej, miałam po niej dużo szwów, był ból, problem ze wstawaniem itp ale wszystko jest do przeżycia a już jakby mieć taką nagrodę w postaci małego człowieczka to można cierpieć :)
  7. Ewelina a nie mogłaś pójść do.kogoś z innego szpitala? Ja bym się trochę bała tak jechać w ciemno szczególnie że słyszałam opinie, że jak trafiasz na IP dostają kartę ciąży i nie jestes od żadnego z ich lekarzy to jesteś do wszystkiego ostatnia, przynajmniej tak jest u mnie. A do szkoły rodzenia nie będziesz chodzić? Może akurat szpital w którym bierzesz pod uwagę poród taką ma?
  8. Ja będę rodzić w szpitalu w którym pracuje moja gin. Odnośnie położnej, to może Ewelinie chodziło o tą pielęgniarkę środowiskową? Ją faktycznie można wybrać i nie musi być z przychodni rodzinnej do której się należy. Wyboru położnej raczej nie ma, przynajmniej żadna z moich znajomych, a mam je w kilku miastach w różnych częściach kraju, niczego takiego nie mówiła. Ja mam zamiar uruchomić 'znajomości' bo przyjaciółki siostra jest położną w tym szpitalu, więc może jakoś przychylniej spojrzą :) rozważałam, że to opcję z doulą ale zobaczę jeszcze jak się zapiszę do szkoły rodzenia przy szpitalu, może coś tam powiedzą położne :) . Jeśli chodzi o lekarke to moja robi wszystkiego swoje planowane cc, a jeśli jej nie ma to sama dzwoni na oddział że ta i ta to jej pacjentka i mają się nią zająć. Mam nadzieję, że podzielę po porodzie opinię wszystkich koleżanek, które do niej chodziły i będę równie zadowolona. Z tą no-spą to też spotkałam się z opinią, że może mieć zły wpływ na szyjkę a nawet na późniejsze napięcie mięsniowe dziecka, ale ile w tym prawdy to nie wiem. To tak jak z fenotyrolem, że masa kobiet go brała a dopiero potwm wyszło że ma też spore skutki uboczne.
  9. Renataki przepraszam, nie wiem skąd mi przyszło do głowy że to Twoja kolejna ciąża :) chyba połączyłam Twój post z postem Magdy wyżej i dopisałam Ci już jedną pocieche nie chcę absolutnie siaść zamieszania z tymi kubełkowymi, bo właściwie nie wiem co on miał na myśli :) ja sama bym takiej nie kupiła ale to dlatego że odnoszę wrażenie że strasznie mało w niej miejsca dla dziecka i jak się trafi jakiś większy bobas to pewnie po roku już tam nie wejdzie to takie moje być może głupie wyobrażenie :) Też coraz bardziej się zastanawiam nad kupowaniem tego wszystkiego używanego, później dojdą jeszcze jakieś jeździki rowerki i pójdzie fortuna :) a drugiego póki co nie planuję, bo mam wrażenie że jedno i to jeszcze w drodze dla mojego małżeństwa to gwóźdź do trumny :)
  10. Renataki myślisz, że dasz radę wytrzymać w pracy do października? Ja też bym chciała popracować chociaż do końca wrześnie ale nie wiem jak to jest z takim dużym brzuchem wysiedzieć 8 h :) w pierwszej ciąży też tyle wytrwałaś? A odnośnie tego wózka, on ma spacerówkę kubełkową? Wygodne to dla maleństwa? Ja mam w rodzinie ffizjoterapeute, który rehabilituje maluchy z problemami z napięciem mięśniowym i mówił, że w zyciu by takiej spacerówki dziecku nie kupił. Z kolei jak czytałam opinie w internecie to są podzielone, jedni sobie chwalą inni nie :)
  11. Eszel ale Cie ładnie dzidzia 'wysadza' z jednej strony :) moja siedzi po prawej i zauważyłam że częściej odczuwam prawy jajnik, może coś tam przy nim majstruje Moja znajoma ma wózek bebetto bodajże holland i powiem Wam że ma genialną budę w spacerówce, ostatnio byłyśmy na spacerze i jak zobaczyłam jak obszerna jest budka i że praktycznie zakrywa całe dziecko i nie ma mowy że go będzie raziło słońce to stwierdziłam, że jak będę szukać wózka to będzie jeden z moich wymogów :) A fotelik pewnie kupimy taki pasujący do wózka lub będący w zestawie żeby nie budzić malucha jak zaśnie a potem kupimy już taki większy z funkcją spania. Mieszkamy właściwie w centrum, wszędzie mam 'rzut beretem' i latam na piechotę więc pewnie nie będziemy na początku za bardzo eksploatować fotelika :)
  12. Olcia a jaki to model wózka?
  13. Makdalenga a jak Ci się sprawował ten wózek? Bo ja mam możliwość wzięcia wózka od rodziny ale jak zobaczyłam jego stan to zwątpiłam :) i pomyślałam, że kupilibyśmy jakiś powiedzmy do 1500 zł a potem jakąś fajniejszą spacerówkę. Zastanawiam się też czy może nie kupić używanego ale w lepszym stanie tylko dla gondoli . Ogółem ja jeszcze nic nie kupuję, jakoś nadal nie mogę uwierzyć że mam to maleństwo w sobie :) ubranek dostanę sporo po rodzinie i znajomych więc pewnie dokupię tylko jakieś niezbędne minimum :). A czy któraś z Was pieluszkowała dziecko lub ma zamiar w pieluszkach wielorazowych?
  14. Właśnie nigdzie w internecie nie mogę znaleźć informacji czy w przypadku ciągłego odnawiania umowy mogę bez problemu pójść na L4. Wydawało mi się, że w takim wypadku umowa się kończy ostatniego dnia miesiąca i baju baju. Ogółem chciałabym pracować jak najdłużej bo praca sama w sobie nie jest jakoś specjalnie męcząca a ja nie lubię siedzieć bezczynnie ale fajnie byłoby mieć jakąś alternatywę gdybym zaniemogła :)
  15. Eszel niestety pracuję na śmieciówce przedłużanej co miesiąc więc muszę dymać do pracy do dnia porodu Magda.13 witamy na forum :) wiesz już kto u Ciebie zamieszkuje? Kobietki czy któraś zna się trochę na prawie pracy i kodeksie cywilnym? Czy jak teraz bym podpisała umowę zlecenie na dłuższy czas np. pół roku tak aby zahaczyć o termin porodu to będę mogła spokojnie pójść na zwolnienie? Może bym wyprosiła już taką umowę u szefa, ale boję się że mnie zrówna z ziemią jak się dowie że jestem w ciąży :)
  16. Ja ze spaniem też mam problem, ale dlatego że ciągle śpię za mało :) jakoś wieczorem ciągle sobie wynajduję jakieś zajęcie, późno się kładę a wstaję po 5. Już powoli mnie to wstawanie wykańcza, nie wiem ile jeszcze pociągnę w pracy :) szczególnie, że po 8 h siedzenia zaczyna mi dokuczać kręgosłup. Iwcia jeszcze pewnie nie jedna z nas zatęskni później za brzuszkowym czasem :) Miłego dnia mimo obrzydliwej pogody :)
  17. Ang zobacz masz prawie 3 razy wyższe ryzyko podstawowe (ja się pomyliłam mam to ryzyko jakoś na poziomie 1:800 coś chyba nie pamiętam) więc siłą rzeczy trudniej je zmniejszyć, tak mnie się wydaje. Moja znajoma, która ma 36 lat miała ryzyko jakoś 1:600 i dzidzia zdrowiótka, miała dobre wyniki z krwi, usg wporządku ale nie nadgoniła tym tego ryzyka podstawowego. Myślę, że nie masz czym się zamartwiać, szczególnie że masz umówioną wizytę u genetyka. Monnowot fajnie, że wakacje się udały :) Ja już po wizycie, maleństwo rośnie, mam zapisaną kolejną porcję badań do zrobienia. A moim lokatorem jest prawdopodobnie chłopczyk :) na tą chwilę mam się jakoś strasznie na to nie nastawiać, zobaczymy co będzie na kolejnej wizycie :)
  18. Ang81 u mnie t21 wyszło podstawowe 1:900 coś, skorygowane 1:4000 z czymś, a te dwa pozostałe tak jak Eszel, lekarz mi mówił że wynik tych t18 i t13 oznacza, że do tylu maksymalnie wylicza się ryzyko i dalej nie ma już skali. Ogółem jak go pytałam, to mówił że przy ryzyku 1:300 i więcej zaleca już dalszą konsultacje, a 1:100 to już wysyła bodajże do Warszawy czy gdzieś tam. Głowa do góry, Twój wynik nie jest raczej niepokojący, na usg było wszystko wporządku? Megs gratuluję syncia :) też bym chyba wolała chłopca ale mąż zamawia córe :) Tola73 ja z każdym rodzajem plamień na tym etapie udałabym się na IP albo chociaż na wizytę u gina prowadzącego.
  19. Witamy Kasiu i niezłą będziesz miała gromadkę :) Olcia czy Ty tak sama z siebie budzisz się o takiej nieludzkiej godzinie?
  20. Czy któraś z Was ma problem z nadpotliwością, głównie stóp? Nigdy nie miałam problemu z poceniem się, teraz odczuwam że ogółem bardziej się pocę ale najgorzej jest ze stopami. Nawet jak leżę w łóżku to czuję że się pocą. Macie jakieś wypróbowane specyfiki na taką przypadłość?
  21. No to pozazdrościć brzuszka, myślałam że taki malutki bo to pierwsza dzidzia :)
  22. Eszel a czy taka macica stwarza dla Was jakieś zagrożenie czy jedynie maleństwo ma mniej miejsca? Nigdy się z tym nie spotkałam. Z tymi brzuchami to chyba geny też swoje robią, moja mama jak jechała mnie rodzić to lekarz ją wyśmiał że on na porodówce nie będzie stwierdzał ciąży taki miała mały brzuch. Za to mojego męża bratowa jest teraz w drugiej ciąży, to w 10 tygodniu już nie mogła ukryć że jest w ciąży taki miała wielki brzucho :) . Ja też ciągle miałam ochotę na bób i fasolkę, non stop to gotowałam a mój M nienawidzi na szczęście mi już przeszło i przynajmniej nie mam takich okropnych wzdęć
  23. PeggiSu faktycznie nic u Ciebie nie widać :) a spodnie przedciążowe Cię nie upijają w brzuch? Ja też we wszystko jest wchodzę, tylko mnie cisną spodnie jak siedzę w brzuch :). A jeszcze zapytam, to Twoja pierwsza ciąża?
  24. A odnośnie brzucha kompletnie nie wiem czy jest to możliwe, żeby dziecko przestało mnie uciskać na pęcherz? Od trzech dni nie muszę wstawać w nocy i właśnie wtedy też.odniosłam wrażenie że mój brzuch się delikatnie zmniejszył po jednej stronie :) na prenatalnych lekarz mówił że jest w dziwny sposób ułożone i powinno się przesuwać. To wszystko związane z ciążą to jest jakaś czarna magia :)
  25. Asia wiesz jacy są ludzie, ich najczęściej intresują takie 'płytsze' rzeczy, może to wynika tylko z ciekawości a może boją się wysłuchiwać ewentualnych dolegliwości ciążowych, naszych obaw itp. Ciężko stwierdzić :) ale zauważyłam, że z kolei jak siedzę w kolejce u ginki to jak rozmawiam z innymi ciężarnymi to najczęściej padają pytania a jak się pani czuje, który to tydzień, jak dziecko, miała pani mdłości, a pracuje pani jeszcze :) całkiem inny poziom rozmów, może tutaj sprawdza się to, że zdrowy chorego nie zrozumie? :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...