kornelia27
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kornelia27
-
Przepraszam ale nie pamiętam która z dziewczyn (chyba Eszel) pisała, że jest wegetarianką i jedzeniem sobie dostarcza wystarczającą ilość żelaza i morfologia ładna? Możesz przypomnieć mi co jadasz?
-
Renataki to oby teraz już dotarło do Was wszystko w miarę szybko. I dzięki za informację z tym żelazem, ja mam takie którema 100 mg w jednej tabletce i mam brać trzy dziennie, a niestety nie mam jak tego wziąć na czczo bo biorę lewotyroksynę na tarczycę a między trzeba zachować mininum 2 h przerwy więc musiałabym brać żelazo przed 5 rano. Ogółem nie wiem czy to kwestia mojej sugestii, czy faktycznie źle się czuję po tym żelazie, jeden dzień brałam i się fatalnie czułam, dzisiaj kolejna próba, jak będzie tak samo to chyba będę musiała kupić jakis inny preparat, a z tym kasa w błoto :/ a wykupiłam 2 opakowania na 100% :/ Astre mojej bratowej odszedł czop a urodziła jakoś grubo po upływie 2 tygodni, podobno to normalne tylko trzeba uważać bo jak już wyleci to jest dużo większe ryzyko infekcji.
-
Renataki i jak, dodzwoniłaś się do tego sklepu albo dostałaś od nich jakąś odpowiedz? I jeszcze jakbyś mogła mi napisać bo wspominałaś, że bierzesz żelazo, może mi powiedzieć jakie przyjmujesz, w jakiej ilości i o jakich porach dniach, w sensie przed po jedzeniu?
-
Ja też dzisiaj nie pospałam, wierciłam się do 4 przysypiając tylko na chwilę. Współczuję Eszel jeszcze na takim etapie choroby :/ Ja powoli zaczynam czuć ucisk młodego bo ciężej mi się oddycha, do tego stopnia że wczoraj jedząc obiad tak mnie przycisnęło że nie mogłam złapać oddechu. Ale się nie dziwie, bo tak się wścieka w tym brzuchu że chodzi we wszystkie strony :) aż wczoraj opierdzieliłam mojego M. bo go drażnił, a ten wściekał się jeszcze bardziej. Dla męża fajna zabawa, zawsze przy tym powtarza że to niesamowite że on tam siedzi ale zwróciłam mu uwagę że mnie to boli i się obraził :)
-
Renataki my też zamówiliśmy łóżeczko z Piętrusa, ciekawe czego nam nie wyślą? Jeśli chodzi o położenie to synek leży główkowo od 25 tc, najpierw poprzecznie główkowo (cokolwiek to znaczy?), potem główkowo. Na ostatnim usg lekarka już miała problem z mierzeniem bo wpycha się głową coraz niżej, dupke ma centralnie pod moimi żebrami, nogi trzyma w moim prawym boku a rączkami grzebie w okolicach pęcherzach :) chociaż mam wrażenie, że jeszcze trochę miejsca ma bo czasem czuję że dosyć mocno się szarpnie i czuję pupę po lewej a nogi pod żebrami. Staniki do karmienia są fajne w Esotiqu, ja jeszcze nic nie zakupiłam bo za wcześnie, wciąż mam nadzieję że będzie mi dane chociaż z tydzień w spokoju połazić pod koniec to skoczę gdzieś do galerii i kupię, ale nie mam zamiaru szaleć, mam w domu dwa takie bez żadnych usztywnień więc oblecę, a ja cycki mam małe więc jakbym kupiła takie np z canpola zwykłe do karmienia to z przodu plecy z tyłu plecy
-
Piszecie dzisiaj dziewczyny jak szalone :) swoją drogą czasem podczytywałam listopadówki i one pod koniec też tak pisały, że kilkanaście stron dziennie a teraz umilkły Ja mam czasem takie uczucie twardego brzucha na dole, nie towarzyszy temu żaden ból ani wybrzuszenia czy coś w tym stylu, po prostu zawsze brzuch mam miękki a czasem robi się twardy i mam wtedy wrażenie jakby ważył więcej :) na szczęście nie występuje to za często. Ja ogółem teraz na tej diecie jem więcej niż wcześniej, ale ograniczyłam owoce, muszę kombinować co jeść żeby były dobre cukry i jakoś przez to mam tego dość czasem :) szczególnie rano jak spać się chce a muszę wstać zjeść mimo że mi się nie chce. Ja w sumie do tej pory nie mam żadnych zachcianek :) czasem chce mi się coś gazowanego, ale w sumie odkąd pozwalalam sobie na sok rozcieńczony z wodą jakoś mi lepiej i nie mam takiego ciśnienia :) jedyne co to zjadłabym takiej pysznej domowej szarlotki na kruchym, a pewnie jeszcze długo sobie nie pojem :/ Ewelinchien moja koleżanka w dniu terminu najadła się fasolki, pierogów i poprawiła pizzą i pojechała do szpitala, od pierwszego skurczu do porodu minęło 6 godzin. Śmiała się, że chyba organizm wyczuwał że to już blisko i najadła się na zaś
-
Ja też się melduję :) leniuchujemy dziś z małżem, ale poczytałam wszystko co napisałyście. Ja włosy mam fatalne, niby grube i gęste ale tak się przetłuszczają od zawsze że nie idzie nic z nimi zrobić. Zawsze myłam codziennie, terazjest mi coraz ciężej bo mamy wanne i nie mogę odkryć patentu jak myć żeby nie ściskaćbrzuchola :) Ja nie wiem czy gdzieś u mnie są takie położne co przychodzą przed porodem. Ogółem chciałabym wybrać jakąś z innej przychodni niż moja, bo u nas podobno jakaś stara baba co się o wszystko czepia :) muszę się w końcu za to wziąć bo już za długo mi schodzi. A powiedzcie mi, szpital wysyła jakieś papiery do przychodni po porodzie? Bo my zapiszemy synka do innej przychodni, co prawda na drugim końcu miasta ale koleżanki bardzo chwaliły i nie wiem czy to jakoś trzeba załatwić? Wystarczy że po porodzie mąż pojedzie zapisać tam małego?
-
No u nas też w sumie nie można nazwać tego staraniem :) mieliśmy zacząć latem. Mój mąż do dziś się śmieje że nawet porządnie nie pobaraszkowaliśmy a maluch już był :)
-
Megs ja póki co nastawiam się na sn, nie mam wskazań do cc a nie chcę sobie 'załatwiać' :) oczywiście jeśli ocenią że sn się nie da to będzie cesarka. A jeśli chodzi o płyn, ja z polecenia koleżanek które rodziły ostatnio kupiłam biały jeleń prebiotyk, a jak się sprawdzi to nie wiem :) Ewelinchien to Ty zaszłaś w którym cyklu po odstawieniu? Ja miałam jeden okres z odstawienia w walentynki, potem jeden normalny i następny już nie przyszedł :) kilku lekarzy mi mówiło, że będę miała problemy z zajściem bo mam policystyczne jajniki a my sttzeliliśmy synka za drugim podejściem Mnie czas niestety się dłuży, każdy dzień jest taki sam, odliczam każdy skończony dzień. Dzisiaj u mnie leje, szaro za oknem, zwlekłam się z łóżka dopiero po 10. Kupiłam już większość rzeczy dla siebie i maluszka, teraz tylko poprać ciuszki i przygotować małemu kącik. Nie mam tylko termometru, stanika do karmienia, pościeli i kosmetyków dla małego :)
-
Ewelinchien przy wypisie ze szpitala podobno dają wskazówki jak podawać bo coś się zmieniło niedawno w tej kwestii. Wiem, że dzieci dostają k zaraz po porodzie, ale nie wiem czy było tak zawsze :) Kurcze, muszę na siłę wstawać w nocy do łazienki. Od 23 wytrzymałam do teraz, dodatkowo aplikowałam dziś globulkę więc chciałam wytrwać jak najdłużej no i pęcherz boli niesamowicie. Też tak macie? Już kilka razy tak miałam, myślałam że to zapalenie ale w moczu bakterie jeśli są to jakieś pojedyncze, dodatkowo nigdy nie boli w dzień, tylko w nocy jak za długo się nie wysikam :( wydaje mi się, że to ten pessar mi uciska jak mam pełny pęcherz i wywołuje ból. Na wszelki wypadek wzięłam żuravit i pobiorę go może kilka dni. Miałam w życiu kilka razy zapalenie pęcherza łącznie z krwiomoczem i pobytem w szpitalu, ale wtedy ból nie ustępował. Już sama nie wiem co mi jest :(
-
O kurcze paulinka to nieźle sobie pozwalasz :) ja miałam założony pessar w 25 tc na 22 mm szyjkę i od tego momentu właściwie ciągle leżę, w ciągu dnia wstaję do łazienki i zjeść, tak to ciągle leżę, ograniczam nawet siedzenie. Takie miałam zalecenia ze szpitala, gdzie mnie nastraszono że mogę urodzić na dniach. Z resztą teraz po takim czasie leżenia wystarczy że chwilę pochodzę czy posiedzę i pachwiny bolą niesamowicie a brzuch robi się twardawy. Zazdroszczę aktywności, ja mimo wszystko nadal się boję żejest za wcześnie i poleguję dalej :)
-
Paulinkaa fajnie wiedzieć, że pessar u Ciebie zdal egzamin. Ja mam zagrożenie z powodu skracającej się szyjki od 25 tc, od wtedy też mam pessar i leżę. Jak dobrze rozumiem będziesz go miała ściągany w 39 tygodniu? Leżałaś z nim czy pozwalałaś sobie na aktywność małą?
-
Ang81 ja odliczam do 37 skończonego, wtedy niech się dzieje co chce :) to może urodzimy jakoś podobnie. A Ty będziesz mieć cc z jakiego powodu, bo nie pamiętam? Magda.13 głowa do góry, jeśli będziesz mieć cc to i tak Ci pewnie zrobią maks w 39 tc więc na święta będziecie już z malutką w domu, pomyśl ile już wytrzymałaś i jak mało zostało. Wiem, że łatwo się mówi ale jak ja usłyszałam w 25 tc że mogę urodzić na dniach to przepłakałam pół dnia ale potem wzięłam się w garść bo naszym maluchom nerwy szkodzą bardzo. Troszkę cierpliwości i będziesz tulić Zosię calą i zdrowiutką. Ewelina to może w końcu coś się dzieje :) żeby Ci tylko nie zanikały te skurcze.
-
Ang81 mnie też jeszcze bardzo dużo zostało i coraz bardziej czuję, że nie dotrwam do terminu, jakieś takie mam przeczucie. Ty chyba masz termin jakoś później, podobnie jak ja. Musimy jakoś wytrzymać :) chociaż ja coraz częściej mam dość głównie od tego leżenia, dodatkowo ta cukrzyca, już mam dość, co chwilę kłucie, zastanawianie się co mogę zjeść, od diety mam ciągle wzdęcia, a wczoraj wzięłam pierwszy dzień żelazo ten sorbifer i się tak fatalnie czułam, że dziś odpuściłam, spróbuję od jutra przynajmniej mąż będzie w domu to może jakos przetrwam. Magda.13 no to Ci skaczą te wody faktycznie, mają jakieś plany co dalej? Będą Cię trzymać już do końca w szpitalu? Tak chyba było najbezpieczniej skoro co chwilę skacze afi. Eszel to faktycznie kruszynka, a czy Twój synek w końcu urodził się większy niż prognozowano? Ja też bym się trzymała tego, że może to być kwestia sprzętu i innego lekarza, mnie na ostatnim usg w szpitalu tak lekarz wymierzył że wychodził syn 4 tygodnie do przodu :/ moja lekarka pomierzyła i owszem jest do przodu ale o tydzień. I ja strasznie nie lubię tych pomiarów główki brzuszka i nogi, bo tam jest np +- 20 dni czyli tak na prawdę to jest loteria. A nerwów można się najeść. Ewelinchien a lepiej Ci się oddycha? Skoro zgaga ustąpiła to może faktycznie malutka się opuściła razem z brzuchem :) Dziewczyny, czy teraz jest ten czas gdzie mogę przybierać na wadze najwięcej? Ogółem przytyłam 9 kg od początku, w tym 2 kg w ostatnie 4 tygodnie. Zastanawiam się bo każdy mi mówi że teraz to dopiero będę tyć a szczerze to bym już zbyt wiele złapać nie chciała :)
-
Dzieci teraz mają wszystko i już głupieją. Ja też z tych, co największą karą był szlaban na wyjście na dwór. Pamiętam jak się szybko biegło do domu, obiad, lekcje bez upominania rodziców i na dwór do wieczora, mama nas musiała siłą zaciągać do domu :) potem w sumie już jako nastolatka też funkcjonowałam podobnie, uprawiałam piłkę ręczną, 4-5 treningów tygodniowo, kompletnie mi nie było w głowie imprezowanie. Potem w wieku 16 lat poznałam swojego męża i już oboje sobie tak dotrwaliśmy do dorosłości bez większych ekscesów :). A teraz to tylko siedzą te dzieci przed komputerem, telewizorem, wyjść z domu to kara. Mam w rodzinie kuzynkę która ma 15 lat i kiedyś jakoś rozmawiałyśmy co ostatnio czytała a ona mówi że ona to czytać nie lubi a lektury to leci na opracowaniach i z netach. Kurcze, ja to łykałam książki jak młody pelikan, a teraz to jest cud że dzieci czytają coś więcej niż wymaga szkoła. Kompletnie inne czasy, a będzid coraz gorzej. Makdalenga a jak rozwarcie i szyjka? bądź dobrej myśli, może jeszcze Ci wyhamują tą czynność skurczową. Magda.13 a w domu już masz wszystko gotowe? Jeśli tak to.siedź spokojnie w szpitalu dla dobra niuni. Ile tym razem tych wód? Ja dzisiaj umieram na ból pachwiny, wczoraj sobie pozwoliłam na wyjście do sklepu obok i cierpie jakbym przebiegła maraton :/. Myślałam, że już pomalutku będę mogła zwiększać swoją aktywnosć ale rezygnuję bo widać mi to nie służy.
-
Renataki śliczny ten kocyk :) jakbym miała córkę to też bym pewnie kupiła coś w ten deseń a tak to mój małż chce wszystko z samochodzikami co kupuję sama to wybieram wzory co by kiedyś jakby się nam trafiło drugie dzieciątko to by się nadało ale mąż mi psuje szyki . I dobrze, że nie pojechałaś do Pl, szkoda kusić los. Czyli wychodzi na to, że dzisiaj ogółem jakiś dupowaty dzień :/ może jutro będzie lepiej, ma w końcu nie padać i słoneczko może przebije to jakoś energia wróci.
-
Ewelinchien ja z natury w ogóle nie lubię ciast, ale jakoś tak mnie naszło że skopiuję przepis i może jak już będę kiedyś mogła zjeść to spróbuję upiec :) Ja też dzisiaj mam jakiś mega fatalny dzień, od rana źle się czuję, taka rozbita, rozdrażniona, bolą mnie żebra i pachwiny. Chyba ta pogoda tak na mnie działa, najchętniej bym siadła i płakała bez powodu :)
-
Dziewczyny, czy któraś brała żelazo Sorbifer Durules? Jak to przyjmowałyście? Na czczo nie mam jak tego wziąć, bo biorę leki na tarczycę :/ nie dopytałam lekarki a w ulotce w sumie nie ma żadnych konkretów.
-
Ewelinchien Ty napalona? :) przecież Tobie wolno ja to jestem dopiero wyposzczona, ponad 7 tygodni nic nie było :/ oprócz oczywiście małych przyjemności dla mężulka, ale mnie nic już nie wolno nad czym oboje ubolewamy :/ śmiałam się do męża że jeszcze trochę i będę jak dziewica po takim celibacie . I jak czytam, że Ty masz ochotę na piernik o północy to się zastanawiam czy ja w ogóle jestem w ciąży? Bo bym swoje zachcianki zliczyła spokojnie na palcach jednej ręki Magda.13 u mnie to samo, dostanę jakiegoś zwyrodnienia w końcu w tych biodrach :). Który u Ciebie tydzień? makdalenga1990 nie denerwuj się tak strasznie, bo jeszcze pogarszasz sprawę. Może te skurcze masz od tych sterydów? Ja np. po podaniu pierwszego zastrzyku zaczęłam odczuwać twardnienie brzucha, którego wcześniej nie miałam. I na ktg miałam tą czynność maks 7-15, a po sterydzie zdarzało się do 60. Po dwóch dniach wszystko ucichło, łącznie z wariującym cukrem. dwójeczka trzymamy kciuki za Was.
-
Aga ślicznego macie synka :) teraz tylko musisz dojść do siebie i zaczniecie się siebie uczyć na wzajem :) Dwójeczka zaciskamy zatem kciukasy :) jak będziesz mogła to dawaj nam znać na bieżąco co planują jak będziecie już w szpitalu. Boże dziewczyny Wy też macie takie problemy z forum? Za nic nie mogę się tu dzisiaj dostać, muszę kilka razy odświeżać stronę żeby w ogóle coś przeczytać :/
-
Makdalenga raczej nie jesteś wyjątkiem. Ja jak poszłam do szpitala za pierwszym razem z szyjką 22 mm wg usg, badało mnie palpacyjnie dwóch lekarzy którzy kręcili głowami co ta moja lekarka wymyśliła skoro z szyjką wszystko ok. Potem zrobili mi usg dopochwowo i sprawdzali obaj bo nie wierzyli że jest skrócona :) powiedzieli, że badanie palpacyjne daje kompletnie inny obraz szyjki i by w życiu nie powiedzieli że coś się z nią dzieje, a jednak się działo :/ i z tymi pomiarami usg też im nie do końca wierzę, jeden mierzy 20 mm a na drugi dzień inny wymierza prawie 40 mm. Ja dzisiaj trochę przeszarzowałam, zrobiłam trochę miejsca w szafie na ciuszki młodego bo się to zbiera i zbiera a nie mam gdzie układać i jestem wykończona myślałam że dam radę to zrobić jednego dnia, ale jednak tyle tygodni leżenia swoje zrobiło i męczę się jak świnia
-
Aga gratulacje wielkie ! Ucałuj jutro ( w sumie dzisiaj) Krzysia od wszystkich e-ciotek :) aż mi łezka poleciała. Dopiero co zaczynałyśmy tutaj wszystkie pisać, nasze maleństwa były tylko małymi kropkami a teraz proszę mamy już pierwszego małego mężczyznę :) Ewelinchien pij tą herbatkę z liści malin, ona ponoć pomaga. I dla 'pocieszenia' Ci powiem, że moja siostra też tak chciała urodzić wczesniej, myła okna, sprzątała, nawet dźwigała bo się akurat przeprowadzali i guzik, urodziła 3 dni po terminie :) musisz się kochana uzbroić w cierpliwość.
-
Czekamy Aga na wieści od Was :))
-
Aggaa25 trzymamy kciuki za szybki poród, jutro już pewnie będziesz mieć maluszka przy sobie. Czekamy na relację :) My po wizycie, mały ma 2 kg, lekarka go pomierzyła dokładnie, sprawdziła wszystkie przepływy i mówiła że póki co wszystko książkowo. Od następnej wizyty ktg, jakby mnie coś niepokoiło to mam nie czekać na wizytę tylko lecieć na ip. Pessar dobrze trzyma szyjkę ale mam się nadal oszczędzać bo jednak wszystko się może zdarzyć. Na wszelki wypadek i tak spakuję torbę dla siebie pod koniec tego miesiąca.
-
Nie wiem jak u Was, ale u mnie w szpitalu kazali dziewczynom pokazywać wkładki jak pojawiało się coś niepokojącego.