Skocz do zawartości
Forum

kornelia27

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kornelia27

  1. No ja mam właśnie z problem z tym gbs-em bo mnie ginka pobrała w 32 tc żebym miała w razie jakby coś poszło szybciej niż w planach i teraz mam dylemat czy mam to powtarzać? Bo czytałam, że niby pobiera się między 32 a 38 tygodniem, ale w rozpisce ze szpitala jest że pobrany po 35 tygodniu. Zapytam na wizycie a jak powie, że nie trzeba to nie orientujecie się czy np w diagnostyce dostanę te pałeczki do pobranis materiału? :)
  2. Maszkaron ja teraz mam robić mocz i krew co dwa tygodnie więc na wszelki wypadek bym zrobiła, bo jednak 4 tygodnie to długo :)
  3. Ja póki co nie puchnę i mam nadzieję, że tak zostanie. U mnie jeszcze się domagają hbs, fajnie jak jest hiv, hcv, dodatkowo te przeciwciała coombsa czy jak to się tam nazywa. Makdalenga najlepiej zadzwoń do swojego szpitala i zapytaj cczego potrzebują, będą Ci robić badania w szpitalu czy masz przynieść swoje? Bo jak swoje to przed cc napewno trzeba zrobić chociażby układ krzepnięcia. Ja mam dzisiaj jakiś zły dzień, hormony mi buzują, mąż mnie wkurzył i się upłakałam i pokłócilam z nim. Rzadko mi się zdarza takie zachowanie ://
  4. My też mamy łóżeczko z Piętrusa, czekaliśmy niecałe 14 dni roboczych, wysłali nawet szybciej niż przewidywany czas. Mamy zamiar złożyć dopiero najwcześniej w następny weekend, też jestem ciekawa jakie będzie :) ale nie ubieram ani pościeli ani ochraniacza więc nie będzie tak pięknie jak na zdjęciach :) A jaki macie wymiar pościeli do łóżeczka? 120x60 czy większa? Ja właściwie dopiero teraz ogarnęłam wszystko dla małego,wczoraj prasowałam ciuszki myślałam ze pęknie mi brzuch, dzisiaj chciałam dokończyć rzeczy typu pieluszki ale wytrzymałam pół godziny i oodpuściłam. Nie chcę przegiąć bo w końcu nie dotrwam nawet do 37 tygodnia. PeggiSu fajnie że tak dobrze się czujesz :) pewnie szybciutko wyjdziecie do domku.
  5. Może dlatego, że głównie rodzi wyż demograficzny :) te roczniki jakoś 82-86 chyba :)
  6. Oby nam nie przyszło rodzić w takim gorącym okresie kiedy kompletnie nie będzie miejsc :) u mnie podobno z patologii kładą na piętro niżej na zwykłą ginekologię a poporodowe na patologię, takie oblężenie :)
  7. Opisałam się jak głupia i zeżarło posta :/ dramat dramat dramat z tym co ostatnio się tu dzieje. PeggiSu to fajna duża nawet dziewczynka :)) Ja też mam tylko datę z usg, bo miałam późno owulkę :/ wg om to bym miała termin zaraz po świętach, a tak to się wahało między 6 a 11 stycznia. Megs skurcze utrzymujące się stale na poziomie 60-70 mogą już o czymś świadczyć. Mnie w szpitalu mówiono, że takie jednorazowe spięcia o niczym nie muszą świadczyć, że ponoć jak dziecko mocniej przyfasoli to może tak skoczyć ale ile w tym prawdy to nie wiem :) i tak na dolnym masz skurcze a na górnym tętno maluszka.
  8. PeggiSu gratulacje, zdrówka dla Matyldzi. Napisz jak będziesz miała chwile ile malutka mierzyła i ważyła :) W znaczący sposób przeważają w naszym wątku cesarki :) ktoś oprócz Peggi rodził sn? Bo już się pogubiłam
  9. Jeśli zdołam gdzieś kupić jeden przed porodem to wezmę, jak nie to mam taki zwykły jeden wygodny to go wezmę na wszelki wypadek. Nie mam zamiaru wydawać 100 zł na stanik który potem wywalę do kosza :)) Odnośnie tych kapturków do karmienia, ja kupiłam z medeli, tam jest takie opakowanko na nie i myślalam że to zostawię na wierzchu i jakbym urodziła to mi wyparzą razem ze smokiem na wszelki wypadek, chociaż pewnie bardziej się to przyda w domu. Marta a ten stelaż się jakoś sensownie składa? Bo średnio mam miejsce trzymać to jeszcze ciągle rozłożone :/
  10. Magda ale te dziewczyny jak nie mają biustonosza to nie im nie cieknie pokarm? Wiadomo, że mając problem z laktacją to pewnie byłoby ok ale jak się rozkręci i będzie mleczarnia jak u Eweliny? To jak sobie radzić? Chyba bym się czuła bezpieczniej mogąc sobie coś tam założyć :) chociaż odkąd siedzę w domu przestałam już całkiem używać biusztonosza (mąż wniebowzięty bo zawsze mi gadał po co w tym łażę po domu ), zakładam tylko jak wychodzę z domu i jest to dla mnie męczarnia tak mnie uciska. Ja ze spaniem bardzo różnie, raz lepiej, raz gorzej. Dzisiaj np spało mi się wyśmienicie, ostatni raz byłam na siku po północy i wytrwałam do rana :) musiałam lecieć na krew i oddać mocz więc akurat :)
  11. Eszel fajnie, że malutka przybiera na wadze. A jak radzisz sobie w domu z dwójką? Jak synek zareagował na nowego członka rodziny? PeggiSu chyba rodzi bo ucichła Ja zamówiłam jednak ten laktator, wzięłam ręczny z aventu, nie jest jakiś mega drogi a jak nie użyję to odsprzedam :). Spakowałam dzisiaj torbę dla siebie z podstawowymi rzeczami, brakuje mi tylko tych staników do karmienia. Wszystkie podkłady podpaski itp wrzucę do torby dla małego, ale jego ciuszki nadal będę trzymać w szafce żeby nie kisić tyle tego w torbie. A czy Wy kupiłyście stojak pod wanienkę? Tak się nad tym zastanawiam, nie mam gdzie tego za bardzo trzymać. Wiem, że to ponoć wygodne dla kręgosłupa, ale jakoś kobiety dawały sobie radę bez tego.
  12. Ja do szpitala spakuję body z długim rozpinane po całości, żeby było łatwiej :) i ogółem wybrałam wszystko co wydawało mi się najłatwiejsze do zakładania, żeby się położne nie darły skoro uznają tylko kaftaniki. Nie mam takiego małego polarkowego pajaca i się zastanawiam czy na wyjścir wystarczy długie body, skarpetki, pajacyk, kombinezon i okryć kocykiem? Czy jednak ta jedna warstwa powinna jeszcze być? Bo jeśli tak to musimy dokupić na dniach żebym już miała wsio gotowe :) Ewelina fajnie, że u Was coraz lepiej, a jak pójdziecie do domu to już będzie tylko lepiej. Mała spadła Ci z wagi? Apropos laktatora, ja się ciągle zastanawiam czy go kupować? A jeśli tak to jaki polecacie? Nie wiem czemu, ale mam wrażenie że nie będę mieć pokarmu może dlatego że usłyszałam od uprzejmych osób że skoro cycki mi wiele nie urosły to karmić nie będę i nie wiem czy to nie będzie zbędny wydatek którego nie użyję ani razu.
  13. Klodi w szpitalu ubierają tylko po porodzie, potem już podobno wszystko swoje i radź se sama, więc trochę chyba muszę tego wziąć? Mówisz o kompletach, co masz na myśli? Ja chciałam body +pajac, ale na rozpisce jest że kaftaniki i śpiochy :/ . No właśnie, jeśli biorę rożek to kocyk też? Wziąć taki cienszy czy grubszy? Myślałam, że jeśli w ogóle to taki cienki, a na wyjście grubszy. Mam taki minky ale nie będę tego zabierać bo zajmuje za dużo miejsca. Ja jeszcze dodatkowo dopakowuje dla siebie normalne piżamy bo boje się że może zaczać się znów coś dziać, więc nie jest to typowo na porodówkę. Niby mamy 8 minut do szpitala ale co się da wolałabym spakować i przygotować sama. A te podkłady i podpaski wkładacie do swojej czy dziecka torby? Magda to faktycznie ładnie Cię kręcą i straszą, a Ty tylko się biedna udenerwujesz. A po cc każda radzi sobie inaczej, moja koleżanka po cc (drugie dziecko a cc pierwsze) dostała małego od razu do cyca, przychodziły go tylko zabrać na badania i przebranie pieluchy i jak ją tylko spionizowali to już sama wszystko robiła i radziła sobie lepiej niż niektóre po sn, więc reguły większej nie ma. Musimy wszystkie to przetrwać, jak się powiedziało a to teraz czas na b
  14. PeggiSu trzymamy za Was kciuki, żeby jak najszybciej było już po :)) Dziewczyny, ja stoję przed dylematem co spakować dziecku do szpitala. Możecie podpowiedzirć co i w jakiej ilości wziąć? Chodzi mi oczywiście o ciuszki. Czy faktycznie póki nie odpadnie kikut najwygodniej trzymać w śpiochach i kaftaniku? Ile par skarpetek wziąć dla małego? Wiadomo, że nie wiadomo ile poleżymy, zostawię w domu wszystko tak żeby w razie czego mąż wyjął z szafki i nam dowiózł ale na te 3-4 dni spakować się musimy :) co za dylematy ://
  15. Eszel to dobrze, że jesteście już w domku. Przynajmniej macie spokój. Zachowanie męża, cóż, to tylko facet :) mam nadzieję, że nie poniszczył Ci chociaż ubranek tym swoim praniem?:) Ang81 a miałaś robione ktg? Masz już skurcze? Myślę, że jakby Twoja szyjka była w bardzo złej kondycji to by chyba lekarz Ci powiedział, może zalecił szpital? Musisz więcej odpoczywać, bierz leki i się nie denerwuj na zapas. Też nie czułam, że z szyjką coś się działo, poszłam z czym innym a wyszłam ze skierowaniem na pessar. Z tym oddychaniem to każde dziecko jest inne, na tym etapie mogliby Ci jeszcze podać sterydy dla maluszka. Może przejedź się naIP jak masz taką możliwość, zbadają się, dowiesz się co z szyjką,może ktoś uzna że warto wspomóc dziecko sterydami. Ja chodzę z krótką 10 tygodni, tyle wiem że jest krótka a mogła się skrócić 2 tygodnie wcześniej.Jesteśmy też po sterydach w 28 tygodniu. Póki co cieszę się, że jutro kończymy 35 tydzień, mały waży już pewnie ponad 2,5 kg. Wizytujemy za tydzień, pewnie wtedy dowiem się szczegółów. PeggiSu no niestety sprawiedliwości nie ma, jedne walczą o każdy dzień a Ty chodzisz przenoszona i nic :) ale może w końcu dzidziuś zdecyduje się wyjść :). A jak nie to kładziesz się do szpitala w tym tygodniu tak? Ja dzisiaj byłam ostatni raz u diabetologa, następna wizyta dopiero po porodzie. Lekarka obejrzała sobie usg synka, powiedziała że wychodzi na to, że maluszek w ogóle nie odczuwa mojej cukrzycy, bo rośnie sobie bardzo ładnie, symetrycznie i jest idealnie w środku normy. Moje cukry też pochwaliła, poinstruowała co mam zrobić po porodzie. Jedynie co to wyszedł mi trochę źle lipidogram, ale w związku z tym że robiłam przed ciążą i było ok zaleciła mi wykonać już po rozwiązaniu. Hemoglobina glikowana coś koło 4,3 % więc ta moja cukrzyca chyba lekko naciągana :) . Dostałam masę badań, które mam sobie zrobić po porodzie, wszystko na NFZ. Babeczka okazała się bardzo fajna, dała mi nawet swój nr w razie gdyby coś się działo lub nie mogłabym się zarejestrować. Teraz jeszcze trochę się przemęczyć do porodu na diecie i mam nadzieję, że cukrzyca pójdzie w zapomnienie. A i pytałam jej czy cukrzyca sama w sobie jest jakimś wskazaniem do wcześniejszego rozwiązania ciąży, powiedziała że tak ale w przypadku makrosomii płodu lub innych nieprawidłowości.
  16. Ang81 ja nadal jestem na luteinie dopochwowej, 2 razy dziennie po 200. A taka dopochwowa chociaż trochę nie omija wątroby skoro wchłania się przez śluzówkę? Ja oprócz luteiny łykam tylko magnez, minimum 300-409 mg na dzień. Miałam też zapisaną nospę 3 razy dziennie ale nie biorę, brzuch się nie spina, nie boli więc po co mam się truć? Jakbym tak brała od 25 tc jak mi kazali to bym już zjadła tego cały wagon :)) A jeśli chodzi o szyjkę to szkoda,że nie zapytałaś w jakim jest stanie, zawsze to lepiej wiedzieć z jakim wrogiem się walczy który masz tydzień? Bo bez suwaczka nie pamiętam która ile ma :) U mnie w szpitalu uznają tylko tygodnie skończone. Dla nich dziś byłabym 34. A dla mojej lekarki która w tym szpitalu pracuje byłabym w 34/35 :) a położna wpisuje 35. Każdy liczy to inaczej, mogli by jakoś się doprecyzować :)
  17. W 36 tc lekarka oceni ile jeszcze potrzymamy, wstępnie miał zostać do 37-38 tygodnia. Będzie też miało znaczenie jak się będą ksztaltować moje cukry i do jakiego momentu ewentualnie będą mnie mogli przetrzymać :)
  18. Ang81 a ile ma Twoja szyjka? Dużo Ci brakuje do 37 tc? Ewelina dacie radę, malutka zwalczy żółtaczkę i będzie razem we.trójkę w domu. A apropo tego 37 tygodnia w którym uznaje się, że ciąża jest donoszona, wystarczy mieć 37+0 tc i już można uznać że donoszona? Bo rozumiem, że chodzi tutaj o ukończone tygodnie ciąży.
  19. Dzień czy dwa był spokoju i znowu forum nawala, pół dnia się tu wejść nie dało :/ Megs a czy te ręczniczki nie mogą być takie zwykłe jak kuchenne? Przyznam, że kiedyś miałam problem z uczuleniem w okolicach intymnych i lekarka kazała mi się wycierać tym zamiast zwykłym ręcznikiem. Ale może faktycznie jest jakieś bardziej 'medyczne' rozwiązanie? :)) Renata może Twoja malutka ma po prostu czasem lenia ;) ? Szczególnie że z tego co czytałam na tym etapie dziecko głównie śpi. Mój jest aktywny aż czasem mam dość tych kopów :) a wczoraj jak się przeciągnął po całej długości to myślalam ze umre z bólu :)
  20. Renata to faktycznie słabo się zachowuje Twój luby. Też mnie wkurza to gadanie, że facetowi trzeba dać czas, a my tego czasu nie mamy, musimy do wszystkiego przywyknąć na już. Ja swojego już trochę sprowadziłam na ziemię, bo był nauczony podać mu wszystko pod nos, do tego stopnia że jak leżymy na lóżku to mówił żebym mu coś podała, wyśmiałam go kilka razy i teraz już sam pyta czy coś mi podać :) trochę się obawiam zderzenia z rzeczywistością jak pójdziemy na swoje mieszkać, bo teraz jednak z rodzicami jest trochę inaczej i o dużo mogę poprosić mamę. Nie wiem czemu mimo postępu czasu nadal.kobieta w wielu rzeczach musi wyręczać faceta.
  21. Ewelina współczuję przejść, ale ważne że Amelka jest już z Wami, cała i zdrowa. Będziesz miała co nosić :) Tym chłopom to zawsze coś za przeproszeniem wali na dekiel :) mój na szczęście chyba zauważył, że jest mi już ciężko i teraz jak gdzieś muszę iść na krew czy do lekarza to idzie ze mną, w domu też raczej się nie przemęczam, nasprzątam się jeszcze :) jak przez 4 miesiące wszyscy poskaczą wokół mnie a nie na odwrót to nikomu koroba z głowy nie spadnia :)
  22. No właśnie, nie dość że maluszki ma bardzo spokojne, to jeszcze tak nimi manewruje a one śpią :) ja bym w życiu tak tych rąk nie umiała podkładać jak on, ale co.się dziwić, facet to ćwiczył latami, ma wykształcenie, prowadzi wykłady i ćwiczenia. A tak na marginesie, od jakiego etapu dziecko ma już troszkę bardziej stabilną główkę?
  23. Ze mną za drugim razem leżała dziewczyna, której rozstępy wyszły w 40 tc dosłownie po nocy :) była załamana, bo mówiła że calą ciążę nic a tu nagle wyszły. Nie wiem jak w końcu urodziła bo mieli jej wywoływać, ale może faktycznie dziecko nie ma miejsca i wtedy szybciej się pojawiają :) Ja mam dwa na cycu i to w takim miejscu, że widać przez biustonosz. Będzie pamiątka, z czasem pewnie zbledną :). Mam paskudną bliznę na brzuchu po operacji, nienawidziłam jej, byławielka i różowa, za każdym razem jak gdzieś się rozbierałam u lekarza to kiwali głową i pytalico mi się stało. Plus dziurska po drenie. Teraz z biegiem lat blizny zbielały i w sumie nawet nie zwracałam na to uwagi już, ot pamiątka której nie da się usunac :) modelką nie jestem to nie muszę mieć idealnie gładkiego brzucha :) Wiecie co, ostatnio ciągle mi się śni, że malutki jest już z nami. Na dodatek naoglądałam się filmów z Zawitkowskim na Youtube i jestem przerażona, on tak tymi dziećmi manewruje że ja w życiu tak swojego nie złapie://
  24. Ewelina gratulacje dla Ciebie i zdrówka dla Amelki. Daj znać jak dojdziesz do siebie czemu w końcu skończyło się na cc.
  25. Ang81 jeśli maleństwo rozwija się prawidłowo to jakoś bardzo tą swoją wagą się nie zamartwiaj. Moja jedna bratowa przez całą ciążę przytyła trochę ponad 7 kg, urodziła zdrowego chłopczyka 3400 g :) miesiąc po porodzie ważyła chyba 5 kg mniej niż przed zajściem. Ja przytyłam 9 kg do ostatniego ważenia, teraz we wtorek zobaczymy ile mi doszło. Też bym już nie chciala tyć chociaż właściwie przytyłam jedynie w brzuchu. No i może trochę w tyłku, ale nie ma tragedii. Renata współczujęrozstępów, nie mamy na to wpływu :/ ze mną w szpitalu za drugim razem była dziewczyna po terminie której rozstępy wyszły dosłownie po nocy. Załamała się bo mówiła że całą ciążę nie miała a tu wylazły w 40 tc. Chociaż i tak przyznam szczerze, że kilka małych można przeżyć ale jak widziałam kobiety na ktg które miały dosłownie sine brzuchy od tych rozstępów to masakra, współczuję takich bo potem z tym to już chyba niewiele się zrobi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...