Skocz do zawartości
Forum

Monika K.

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monika K.

  1. Cześć dziewczyny. Mój mąż zaraził mnie katarem. Lilka tez przez 3 dni kochała i troszkę tez katarek miała ale przeszło jej, tfu tfu. Ja/ my walczymy z tym spaniem nocnym. Efekty są różne, generalnie staram się nie karmić przynajmniej do północy. Zdarzało się ze Lilka budziła się później, że przespala 4 h ciągiem, ale wczoraj np znów się wybudzila 3 razy do tej północy. Teraz wieczorem nie kładę się z nią, tylko karmie na siedząca i jak przestaje ssać, to na pół śpiąca odkładam do łóżeczka i tam szybko zasypia. Raz niestety się wybudzila i zanim zasnęła minęło 1,5 h. Ciężki z niej zawodnik, bo przez ponad godzinę wstawała, a ja kładlam, na początku chyba odbierała to jako zabawę, ale w końcu jak się zmęczyla to zaczęła tak wyć, że "musiałam" ja wziąć na ręce, ululac, odłożyłam i zasnęła. I wtedy spala do 1.30. Ale w sumie nie jest to unormowane jeszcze. Na razie żeby było wesoło, mam chyba nadgryziony / pęknięty sutek i wyje z bólu przy karmieniu. Sama nie wiem czy to Lilka mnie ugryzla czy tylko poprawiła jak juz coś się działo. Wywijaska, właśnie próbowałam przy usypianiu siedzieć, ale ona stoi w łóżeczku i bryka. Na razie takie zasypianie było jedno, może z czasem nauczyłaby się ze ma leżeć. Tylko to jej wycie nagle jak juz jej nie pasuje jest straszne. Peonia mi nie udało się Lilki nauczyć spać samej, głównie z powodu tego ze mało przybierala, wiec jak tylko zapłakala to ja karmiłam, w nocy spala z nami bo co się ją odkładalo nawet uspana to się wybudzala. Jakbym miała pewność że jest najedzona to może inaczej bym postępowala. Es_ze daj jakiś przepis na tarte na słono. Ja często robie na słodko. Kiecka, u nas jedzenie wygląda różnie, rano kaszka mleczne - ryżowa, potem owoce, na obiad różnie, gotowane zupki przeze mnie, słoiczki, teraz słoiczki be wiec kombinuje, parę dni jadła kasze z warzywami, dziś zjadła buraka, wieczorem kaszka. No i cyc w międzyczasie, czasem woda z butelki, żeby się nauczyła pić. Lubi bardzo owoce ale obiadki ciężko nam idą.
  2. Hej. Dziś Lilka zjadła trochę więcej kaszy z warzywami. A potem dawałam jej parę łyżek tej kaszy z malinami i zjadła. Gdzieś widziałam jakieś zdjęcie brokułów polanych sosem z truskawek pod kątem zachęcenia dzieci jedzenia różnych potraw, wiec dodaje się jakiś składnik które dziecko lubi. Niestety noce bez zmian, tzn jedyna różnica ze te kilka pobudek do północy nie karmie, tylko lulam i mała śpi dalej. Ale dziś już tuż przed północą ryczała wiec ja wzięłam. Es_ze z tymi plozami to sama nie wiem, czy ona już nie duża? Dziś jak ja nakarmilam to położyłam na pół śpiąca do łóżeczka i tam ja głaskalam i po wierceniu, siadaniu, kleczeniu zasnęła ale to jednak nie samodzielne zasypianie. Wywijaska, no cóż jeszcze parę mcy temu jak miałam problemy z kp to pisałaś o Jasiu i jego kiepskim spaniu i wtedy myślałam że jak z Lilka będzie podobnie to masakra. Wiec na razie nocne spanie to masakra :-) ale jak to piszecie to wszystko minie. Musi nadejść ten moment ze postanowie coś konkretnie zrobić z tym spaniem. Ale jest blisko bo czuję się po nocach fatalnie.
  3. Ja mam doświadczenie tylko z tym "ustnym ", ale mój syn typowego kataru tez nie miewal a niestety dość późno nauczył się używać chusteczki i aspirator był długo w użytku. Peonia jak zasypia twój synek, kładziesz go, wychodzisz?. Obawiam się ze u nas trzeba nauczyć Lilke zasypiać samodzielnie, kilka nocy staram się do północy ja po wybudzeniu lulac i odkładać ale i tak budzi się tak jak wcześniej, a po wzięciu jej do łóżka robi się koszmar bo ssalaby co chwile i się wierci. Ona w łóżeczku od razu wstaje na nogi, jak ja kładę to czasem da się ją pogłaskać i zaśnie a czasem robi straszny ryk. Nie wiem jak się za to zabrać. Jeśli przychodzi pora spania, to mam ja położyć do łóżka i wyjść? Ale ona będzie się drzec, może nie od razu ale jak już się jej znudzi siedzenie czy stanie w łóżeczku. Ratunku..... :-(
  4. Es_ze tak wiem ze mm nie załatwia sprawy. To wersja teściowej :-) Ugotowalam warzywa z kasza kuskus i manna, Lilka zjadła kilka łyżek. Ale jakiegoś mega zachwytu nie było, choć ogólnie dobre to wyszło, lekko słodkie od marchewki i kaszy. Es_ze jak pomijasz przyprawy w potrawach? Ja raczej też nie używam kostek i wegety, choć jest np vegeta nature i ona jest ciut zdrowsza od zwykłej ale też jej nie nadużywam. Natomiast musze ciut chociaż solic. Ja lubię eksperymenty w kuchni, mogłabym wiele zmienić, niestety mój mąż nie a syn raczej też ma swoje smaki. Fajnie jeśli u ciebie gotujesz dla wszystkich to samo.
  5. Peonia, ja jakiś czas temu też gotowałam podobnie, tylko z dodatkiem kaszy manny bez innych kasz. Wszystko miksowalam. Jako przyprawy dawałam natkę pietruszki, lubczyk z ogrodu i wszystko było na prawdę apetyczne. Lilka jadła fajnie a potem się jej odwidziało. Ale muszę znów spróbować no i teraz tez w całości. Co do jajka, to mnie podkusilo i dałam jakieś 3 tygodnie temu kawałek białka i się okazało ze Lilka jest uczulona. Wystraszylam się bardzo, bo po jakiejś godzinie zrobiła się czerwona na twarzy, spuchly jej uszy a w nadgarstkach i brzuchu wyszła wysypka. Na szczęście objawy ustąpiły do wieczora. Przy żółtku nic jej nie było. Jeśli chcesz spróbować to na początku na prawdę mały kawałek. Potem czytałam ze białko jest po mleku najbardziej uczulajace, że u dzieci z alergia zaleca się danie grubo powyżej roku. Co do naszej nocki, dziś do 1.00 w nocy Lilka budziła się 3 razy ale udało mi się ją za każdym razem niestety na rękach parę minut polulac i odłożyć i spala dalej bez kp. Wydaje mi się jednak ze większy sukces byłby gdyby zasypiala sama. Musze to jakoś przemyśleć. Teściowie trochę mnie stresuje, zwłaszcza teściowa i jej porady, sugestie, oczywiście w stylu ze nauczyłam ja przy piersi, żeby dać jej butle itd. Wrrrr.
  6. Aga21 myślę że nic mu nie będzie z tej gumy ;-), myślę że sami nie raz polknelismy gumę nie jeden raz. Co do dziwnych zdarzeń, to syn moich znajomych mając dobrych parę lat połknąl lizaka z patykiem, skończyło się zabiegiem pod narkoza. Trzeba dać dziecku swobodę ale gdzieś ciągle mieć go na oku.
  7. Hej. U nas dziś w nocy było tak, że Mała zasnęła przed 20, obudziła się koło 22.30, polulalam na rękach bez kp i spala do północy. Potem wzięłam ja juz do nas do łóżka i był cyc co chwile. Dziewczyny nie mam sił w nocy żeby z nią walczyć, pomimo bólu pleców, skurczów wygodniej mi wciąż dać jej pierś i spać dalej. Ale w końcu musze coś z tym zrobić. Na razie cieszyłabym się gdyby spala choć do tej północy- pierwszej bez pobudki. Powiedzcie jak robicie te przysmaki z kaszy? Lilka teraz znowu nie chce tych warzyw, choć chętnie jadłaby to co my jemy, a boje się trochę, czy to czasem nie za słone, za bardzo doprawione itd. Jakie mięso jej dawać? W miarę radzi sobie z gryzieniem, coraz lepiej. Ma już 7 zębów. Jaka noc dziś będzie? Peonia, życzę aby katar szybko minął. Taka pora się zrobiła, że trzeba się przestawić, rano zimno, potem ciepło i wieczór znów zimno. Co do teściów, to jak Lilka wyla w nocy ostatnio to teściowa tez przyszła ze może ja weźmie a my (czytaj syn) się wyspimy. I ona przez to mnie stresuje, oni są powodem ze kilka razy odpuszczalam w nauce samodzielnego zasypiania Lilki bo przylazla jak Lilka płakała i były porady.... A ja nie potrafię zareagować.
  8. Es_ze ale ja dziękuję za porady, widzę w tym sens co piszesz. Tylko ze ja należę do tych matek które są bezsilne wobec płaczu, tzn wycia, a moja Lilka w końcu tak czasem wyje. Zasypia ze mną w łóżku, potem ja przekladam, czasem się wybudzi wiec ja poglaszcze i zaśnie a czasem śpi twardo. Te czuwania dziecka podczas snu mnie śmieszą bo najczęściej jak skradam się do łóżka to ona to słyszy i nagle się budzi. Czasem siedzę dłużej w innym pokoju żeby później się wybudzila :-) musze spróbować jakoś ja ululac żeby zasypiala sama, ale jak kp na wieczór to ona zasypia najczęściej. Także Peonia gdyby moja tylko marudzila to by się udało, a ona często ma jeszcze tak ze potrafi przemeczyc okres kiedy się wybudzi i jest nadal zmęczona żeby się rozbrykac i bawić w łóżeczku, jak to mówię "kolejne życie kurczaka". Mój syn zasypial długo będąc lulanym na poduszce po butli mm, ale on nie wybudzal się w ogóle, spał twardo do 3-4, a w 9 mcu juz do rana. Lilka natomiast jest tylko na piersi. Ach, i u nas znów niechęć do obiadkow, nie wiem czy to jednak nie z zębami związane. Kiecka co do ryb to nie mam nawet w połowie takiej wiedzy jak Ty. My jemy głównie dorsza, bo mamy dostęp do sprawdzonych. Mój syn krótko jadł wędzona makrele, a potem było be i do dziś wędzonych nie jada, ciszę się ze lubi tego dorsza bo sporo dzieci nie je ryb. Także trudno mi doradzić coś więcej.
  9. Hej Dziewczyny. Es_ze w dniu kiedy dałas mi kilka porad, nastapil mega kryzys. Tzn. w piersza noc Lilka obudzila sie jakos po godzinie, maz poszedl ja uspac, spala kolejna godzine. Potem ja poszlam, udalo sie uspac i spala nawet do 1.30. Powiedzialam mezowi i Twojej poradzie co do sposobie wydluzania snu do polnocy. Niestety w druga noc nie poszla tak latwo a maz jednym slowem zostawil mnie w bojach (nie chce mi sie tego komentowac). Lilka obudzila sie jakos po 22.00, maz poszedl do niej i probowal ja uspac przez godzine, po godzinie przyszedl "poddany", poszlam ja, robilam ta kolejna godzine, z czego przez pol godziny udalo mi sie na poduszce, ale Lilka nie chciala zasnac wiec sie poddalam i dalam piers, zjadla bardzo intensywnie jakby nie jadla pol dnia :), no i sen sie skonczyl. Maz poszedl spac do drugiego pokoju a ja zostalam z Mala w naszym lozku i tam gonila, kulala sie, wspinala do drugiej w nocy. Przyznam ze poddalam sie, jedyny plus ze budzi sie znowu kolo 23.00 a nie zaraz kolo 21.00. Ale po tej jednej nocy po ktorej przez dzien chodzialam jak zombi to na razie odpuscilam, choc wiem ze moze to pomoc. Wiec znowu nazbieram sil i wezme sie za to. Tylko ze ostatnio zauwazylam ze Lilka duzo pije przez noc, na prawde jakby cos nadrabiala z dnia. Peonia, moja corka tez ma objawy alergii pokarmowej, przy czym u nas objawia sie to czerwonymi , szorstkimi policzkami, ostatnimi czasy juz ma tylko na jednym. Lekarka dlugo upierala sie ze to mleko, po moich dietach eliminacyjnych produktow mlecznych i pochodnych nie wiele sie poprawilo, po wprowadzaniu stalych pokarmow dla corki, w sumie juz nie moglam okreslic na co moze byc uczulona, bo zmiany na policzkach nigdy definitywnie nie zeszly, nie pogarszaly sie, widze moze poprawe ze nie sa tak nasilone jak jeszcze kilka mcy temu. Konsultowalam to takze z alergologiem i powiedziala ze jesli zmiany sa lagodne i nie na calym ciele, nie ma innych objawow to zeby tak sie nie martwic i nie rezygnowac calkiem z mleka. Moja corka je kaszke mleczno- ryzowa raz dziennie na saniadanie, wieczorem daje jej Sinlac lub jakies ryzowe kaszki, nie widze zeby sie jej pogorszylo. Poza tym pije glownie moje mleko z piersi, i troche wody w dziwny sposob z butelki, gdyz do dzis nie chce jej dobrze zassac. Mysle ze gdyby sie nauczyla pic z tej butelki to pewnie w dzien tez moglabym zrezygnowac z kp. Nie wiem natomiast co z nocami, bo budzenie jest czeste a ostatnie noce mala bardzo duzo pije. A jak Ty sobie poradzilas z usypianiem syna do tej polnocy, czy pomagal Ci maz? Ja jak tylko biora mala na rece to ona od razu ma odruch do piersi, u innych tak nie reaguje.
  10. Es_ze może masz rację. Lilke je kaszkę ale wcześniej, między 18 a 19 bo po 19 juz pada, śpi teraz dwa razy dziennie, z czego druga drzemka trwa do 15. Ale bywało juz ze jak zasnęła wieczorem to spala często do prawie północy, z czasem do 23, a ostatnio te pobudki. I takie mam wrażenie ze jak tak się budzi często to je więcej. U nas smoczka nie ma. Zobaczę, będę robiła tak jak piszesz. Choć wczoraj jak zasnęła o 20, to były do 23 trzy pobudki, już potem się kładlam i ja wzięłam do łóżka i cyc. Dziś tak samo się zachowuje, padła przed 20 i juz były dwie pobudki. A w ubiegłym tygodniu spala 3 noce pod rząd do północy. Potem nagle koniec. Nie wiem od czego to zależy. Dzięki za rady.
  11. Dziewczyny, noce zaczynają być męczące. Aż beczec mi się chce. Jeśli komuś dziecko spało w miarę fajnie to jeśli nagle się coś zmienia może stwierdzić że to np. Zęby ale u nas nocy w miarę przespanych było tylko kilka. A ostatnie kilka jest fatalnych, Mała zasypia przed 20 i do północy potrafi się wybudzac co godzinę albo częściej, potem bierzemy ja do łóżka ale nie jest wiele lepiej. Widzę że ma na dole otwór w dziasle pod dwójkę wiec wiem ze coś idzie ale czy to akurat przez zeby. Teraz jest fajnie bo jak się budzi wciskam jej pierś i usypia ale znowu długo ja trzyma i bolą mnie plecy. Es_ze wiem ze kiedyś będzie lepiej, ale na razie nie widzę światełka w tunelu.
  12. Kiecka w grochy, to nieźle z tymi zębami. Ciekawe ze taka kolejność. Lilka ma dwie dolne jedynki oraz po dwie górne jedynki i dwójki. Coś ja męczy nadal, bo strasznie uciska dziąsła ale nie widzę nic na horyzoncie. Wywijaska jesteś niesamowita z tym zaprawianiem. Super ze Jas ci pomaga. Może wyrośnie na master szefa? ;-) mój Borys tez lubial mi pomagać zwłaszcza w pieczeniu, teraz rzadziej niestety. Z tym schroniskiem tez fajnie, super dla małego. Co do tej dziewczyny od karmienia piersią to niestety jest z tych które nie odpuszczają. Ja bynajmniej odczuwam ze trochę narzuca swój punkt widzenia. Czasem się zastanawiam czy ja nie kp z powodu przywiązania do mojej Lilki? Oczywiście wiem jak to zdrowe, ale nie wiem co przeważa w mojej głowie :-)
  13. Hej, hej. Zaczytalam się przed chwila w wątku o próbie zajścia w ciążę przy jednoczesnym kp. Es_ze brawo za obronę. Ja ostatnio mam mniej czasu, minęły już chwile kiedy leżałam prawie godzinami i kp i mogłam jedna ręką obsługiwać komórkę. Lilka po naszym powrocie zrobiła mega postęp, siedzi, raczkuje, staje juz przy meblach, szafkach, musze ja pilnować bo bywają bolesne upadki. Także teraz tez nie mam za wiele oddechu :-) ciągle karmie ale to raczej takie picie w ciągu dnia, przy różnych innych smakołykach, Mała po prostu jak widzi że jemy to chce wszystkiego próbować. Noce niestety bez zmian :-( A jak u Was?
  14. To pewnie wszystko w porządku. Może te naczynka to tzw naczyniaki. Moja córka ma takie na oku, między brwiami i z tyłu głowy na dole. To najbardziej popularne miejsca. Lekarze mówią ze znika to jak dziecko ma kilka lat.
  15. Dziecko ma cienka skórę i delikatne naczynia krwionośne, stad może taka żyłka w formie małego wylewu. Obserwuj ja czy normalnie się zachowuje, pewnie to tylko małe stłuczenie. Na pewno trzeba uważać na ciemiaczko.
  16. Witajcie. Faktycznie zima sprzyjała większej aktywności, choć u mnie to raczej też wówczas totalna niemoc z powodu małego ssaka. Wiecie, jak czas leci, wtedy problemy z kp, teraz inne. Wywijaska do nocy się przyzwyczaiłam, choć jak Mała marudzi to ma cyca i szybciej czy później śpi znowu, gdyby nie cyc byłoby gorzej. To też mnie zastanawia jak długo potrwa takie spanie z nami i z cycem :-) Ale czasem marzyłaby mi się taka przespana noc z możliwością ułożenia się jak chce, itd. U nas do łask wróciły obiadki ze słoiczka, teściowa ostatnio kupiła na promocji i mówię jej ze mnie nie słucha jak mówiłam ze Lilka nie chce ich jeść, ale na drugi dzień spróbowałam i trzeci dzień już wcina. Wywijaska to z Jasia tez mały niejadek. A co je w ciągu dnia? Es_ze fajnie ze kolejne ząbki za Wami. U nas chyba tez jakieś kolejne idą bo Lilka mocno uciska palcem dolne dziąsła. Pozdrowienia dla Was.
  17. Witajcie dziewczyny, nie pisałam bo bylam tydzień nad Bałtykiem z rodzinka. Dziękuję Wam za porady i wsparcie, ja raczej mam zawsze jako punkt odniesienia mojego syna który raczej jadł dobrze, na początku nie marudzil za bardzo, wróciłam do pracy jak miał 7 mcy i gotowałam długo papki i je jadł. Lilka je kaszki, owoce, nad morzem pochłaniala maliny, obiady odstawiłam na tydzień. Dziś spróbowałam znowu, siedziała u mnie na kolanach, na talerzu miała słupki marchewki i pietruszki, grzebala, coś podgryzla, ja jej dałam i potem zabawa. Niewiele tego zjadła. Nad morzem myślałam że mąż nauczy ja pić z butelki ale cycek okazał się wygodny :-), można było dłużej być poza domem, jeść na plaży, spacerze, w podrozy itd. Wiecie, chciałam karmić min te pół roku, a teraz się okazuje ze cycek najlepszy ;-) Co do spania to bez większych zmian :-(, bywają noce ze Mała obudzi się z 2-3 razy żeby pociumkac cycka i śpi dalej a są noce kiedy się wierci, wybudza częściej. Przez tydzień nad morzem zaczęła raczkowac, siadać, wstawać przy różnych szafkach itd.
  18. Es_ze sama nie wiem co lepsze, czy dziecko które pochłania wszystko i bez ograniczeń czy niejadek. Przy moim synu stosowałam zasadę wyboru między dwoma możliwościami posiłku, zgodnie zaleceniami z mądrych książek. Dziecko ma poczucie ze jednak decyduje o tym. Np. Chcesz na obiad zupę ogórkowa czy pomidorowa. Czasem zwłaszcza z dorastaniem bywało/ bywa to męczące bo czasem trzeba gotować ciągle to samo dla wszystkich bo ulubiona zupa to wciąż pomidorowa :-) Ale w tym okresie buntu dwulatka móze by się to sprawdziło. Czytałam o tej metodzie bwl, spoko choć Lilka jeszcze nie siedzi mocno samodzielnie i nie mogę jej posadzić. Przeraża mnie tylko to grzebanie dziecka w jedzeniu....i efekty tego. Pytanie jak szybko są jakieś efekty? Bo jednak fajnie wiedzieć że dziecko zjadło jakaś porcję mniejsza bądź większą a zaspokoilo głód a nie pogrzebalo i tyle. Uff, każde dziecko inne ;-)
  19. Myślę że na krótkie chwile można, wiele zależy od temperamentu dziecka, są mniej i bardziej ruchliwe. W pokoju musi być bezpiecznie.
  20. Es_ze musze poczytać o tej metodzie, gdzieś rzuciło mi się to w oczy. Co znaczy ze Lilka malo zje? Początki to były np 3 łyżeczki słoiczka lub mojej zupki. Potem doszło do 3/4 słoiczka, a mojej zupki papki nawet więcej. Z dnia na dzień papki obiadkowe be, jedna łyżeczka lub nawet nic. Wiec był cycek którego chciałam trochę ograniczyć. Potem przeczytałam żeby wypróbować większe kawałki, było trochę makaronu z marchewka, kilka łyżek zjadła, na drugi dzień już nie. Ugotowalam ziemniaka, do tego żółtko, i marchewkę, zjadła całe, na drugi dzień już nie. Kupiłam słoik zupy pomidorowej z ryżem dla dzieci, zjadła może 5 łyżek. Najgorzej z mięsem, tego z wody w ogóle nie ruszyła. Chodzi mi o składniki odżywcze, żeby nie była tylko na kaszce czy owocach. Poza tym jak zje np te parę lyzeczek to potem głodna jest i znów cyc. Musze poczytać o tej metodzie.
  21. Niestety ale pochwaliłam jedzenie obiadkow za wcześnie, moje zadowolenie trwało 2 dni :-( nie wiem czy to jednak nie z zębami związane, ale kaszki i owoce ładnie je.
  22. Hej dziewczyny, nie chce zapraszać ale Lilka chyba chciała bardziej "dorosłe" obiadki a nie papki. Wczoraj i dziś zjadła mniej rozdrobnione osobno warzywka. Tylko mam problem bo nie mam dostępu do bezpiecznych warzyw i mieska. Słoiczki były też wygodne jeśli chodzi o jakieś wycieczki. Trzeba będzie kombinować. Jak spędzacie wakacje? Pozdrowienia dla Was.
  23. Cześć dziewczyny. Ostatnio zauważyłam że wieczorami jest chyba bardziej obciążona ta strona bo nie mogę często wejść. Zwracam się do Was o porade, po 2 mca wprowadzania nowych pokarmów był okres, że Lilka ładnie jadła kleik, obiadki i te ze słoika i robione przeze mnie, desery. Od tygodnia Lilka nie chce obiadów, żadnych. Nie wiem co zrobić. Mialyscie podobny problem. Zamknie buzię, zaciśnie zęby i koniec. Kaszki i owoce je ze smakiem. Dobrze ze cyc jest ale martwi mnie to. Dlaczego się jej odwidziało. A długo na początku zaczynałam od obiadkow.
  24. Es_ze to super z ta mowa. Twoja córka ma 2 latka? Od mojej koleżanki córka skończyła 2 latka ale na razie tylko pojedyncze słowa mówi. Pamiętam jak kiedyś spotykałam sie z dziewczynami ze szkoły rodzenia, miałyśmy dzieci z tego samego mniej więcej okresu, i mój syn wtedy mówił mało i zastanawiałam się kiedy więcej. Nagle jak zaczął gadać tak gada cały czas, non stop, czasem mam dość ;-)
  25. Ja jestem oburzona słowami p. Migalskiego. Generalnie jestem raczej osoba wstydliwa i nie afiszuje sie z karmieniem ale przy moich ostatnich wyjazdach nie raz karmiłam Lilke na ławeczce. Ale robie to po prostu w miare możliwości bez wywalania cyca na widok wszystkich. Nie przeszkadzają mi kobiety karmiące choć faktycznie widziałam tez takie które z piersią swobodnie na wierzchu czekają aż dziecko będzie jadło dalej. Ale to ich sprawa. Okropne to jest jakie jest podejście niektórych osób do tego. No i ciekawe czy tej babce uda się wygrać sprawę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...