Skocz do zawartości
Forum

nuinek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nuinek

  1. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    Juli31 nuinek Ty miałaś nerwicę wykrytą? Ja przed ciążą się leczyłam właśnie na napady lęku uogólnione i musiałam przerwać leczenie na czas ciąży... póki co jakoś daję radę. wiesz co nie mam wykrytej. miałam w swoim życiu jeden epizod jakieś 5 lat temu że po sesji i obronie wyjechałam na wakacje i jakoś chyba stres ze mnie "wyszedł" i miałam duszności, ataki paniki, nie wiedziałam o co chodzi. dostałam wtedy jakieś leki na uspokojenie. potem w domu miałam takie sytuacje kilka razy. w sumie trwało to może 2 tyg. przeszło samo. drugi raz miałam miesiąc temu atak paniki w nocy, 2 noce nie spałam, strasznie kołatało mi serce, miałam płytki oddech no i typowe odrealnienie i panika. znów przeszło samo po tygodniu. miałam też stany silnie depresyjne. to były moje pierwsze objawy ciąży. myślę że hormony tak na mnie działają. dziś mam znacznie łagodniejsze objawy niż miesiąc temu. bije mi tylko szybciej serce i mam płytki oddech (chociaż w czasie szykowania do pracy miałam chyba mały napad - nakręciłam się ewidentnie - i musiałam na chwilę się położyć bo miałam mroczki przed oczami). ogólnie jestem osobą nerwową, emocjonalną, mam fobię społeczną. chodzę teraz z tym do psychologa by się wyciszyć. a u Ciebie jak to wyglądało przed ciążą i jak się teraz czujesz?
  2. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    pokoik w bieli na pewno nie będzie, bo mamy fioletową jedną ścianę tam gdzie będzie dzidzia. więc będzie tak raczej w ten deseń coś. poczekamy na płeć i wtedy zdecydujemy w jakim iść dalej kierunku. ale ja ogólnie lubię kolory :) wózek to rola męża. tak samo fotelik do auta, łóżeczko i inne takie tam. ja będę tylko jeździła i akceptowała wybór, bo dla mnie to zawsze najgorzej szukać, a tak będzie wszystko już wyselekcjonowane i będę mogła wybrać z tylko kilku modeli nie chce mi się za bardzo tym zajmować a mąż chce mieć udział swój, więc będzie miał taki kupi mi też pasy do auta jak będziemy jechać nad morze w wakacje i tak samo jak będę sama prowadzić po mieście :) co do objawów, to jak nie było mdłości tak nie ma. chyba los mnie oszczędził w tej kwestii :) siusiam już mniej niż w czasie infekcji pęcherza, więc w sumie nie jest to na razie uciążliwe. czasami w nocy wstaję 3 razy (rekord to 4 :P ) a czasami raz. nie wiem od czego to zależy :) poza tym po miesiącu spokoju odezwało się kołatanie serca i płytki oddech. chyba nerwicowe sprawy (wychodzi ze mnie stres związany z infekcją pęcherza itd chyba). senność.. już mniejsza. więcej mi się chce. wczoraj zrobiłam obiad, drugie śniadanie i koktajle za jednym razem. potem wprawdzie padłam jak pies pluto (mąż wrócił z treningu i pytał czy mu nie zrobię kolacji ale jak zobaczył mój zezwłok na kanapie i usłyszał jęk, to sobie sam zrobił - wyżarł mi też mój pasztet :( :P) dobrze wiedzieć, że w Rossmanie są taki specyfiki. mam nadzieję jednak że wszelkie infekcje mnie już oszczędzą. wystarczył antybiotyk na pęcherz. teraz boję się jakiegokolwiek zbliżenia z mężem byle nie wróciło..
  3. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    Fiołe To już w cztery czekamy do przyszłego tygodnia, tylko ja mam wizytę w czwartek. Dziewczyny chodźcie na wizyty z mężem, partnerem?? Bo mój idzie ze mną dopiero pierwszy raz!:-) Co do rodziców i teściów to są już wszyscy na emeryturze więc po porodzie na pewno pojawią się u nas moi rodzice, aby pomóc, mamy świetny kontakt więc super. Teście tylko w odwiedziny hihi Nie stwarzają problemów bo ja od razu po ślubie postawiłam jasne granice i jak za bardzo zaczynali się wtrącać to im delikatnie przypominał, że przyginaja i to wystarczało aby się o pamiętali! Póki usg było nie przez brzuch to czekał przed gabinetem (zawsze mnie zawozi) ale na prenatalnym juz ze mną wejdzie :)
  4. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    Ja mam za 2 tyg usg genetyczne Ciesze się ze nie tylko ja mam przeprawy z teśćmi. Nie czuje się w tym sama. Kamień z serca :)))
  5. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    witajcie kochane, magusia_87 witaj kochana! Monalika moja przemiana materii też działa na najwyższych obrotach. u lekarza niby przytyłam 1,5kg ale było to wieczorem, ciuchy plus 3 litry wody wypite na pęcherz :P brzuch mam nadal płaski, tylko cycki większe. myślę, że mogłam przytyć max 1kg, jeśli w ogóle może potem się to odbije z nawiązką :P patrycja2403, listopadówka093 ale wam fajnie. ja od rana w robocie. w sumie nuda ale lepiej nudzić się pod kołderką a nie za biurkiem ;) ale wczoraj mieliśmy z mężem leniwą niedzielę. przewalaliśmy się z jednej strony kanapy na drugą chyba udziela mu się ta ciąża ;) a powiedzcie jak tam wasze relacje z teściami? moi zawsze byli pomocni i ciepli, ale od kiedy jestem w ciąży jakoś wybitnie mnie drażnią, nie wiem czemu. ostatnio jak byli u nas z wizytą (mieszkają w innym mieście), mój teść z uśmiechem powiedział, że szykują się już na listopad (w sensie że przyjadą i będą oboje pomagać). moja mina była bezcenna. teściowa przywykła, że gdy jej córka urodziła 1 i 2 dziecko, wzięła wolne na 2 tyg i siedziała u córki i pomagała. teściu zresztą też. i chyba uznali, że ja też będę chciała, tak jakbym nie miała własnej mamy.. człowiek od razu po porodzie, małe mieszkanko, jedynie kanapa w salonie dla ewentualnych gości i jedyną osobą jaką widzę obok siebie po powrocie ze szpitala jest mój mąż i moja mama, z którą mam bardzo bliskie relacje. nie chciałam im nic mówić, aby nie robić teściowej przykrości, ale nie wyobrażam sobie, by po moim domu chodziło 5 osób. szczególnie teść kręcący się po mojej kuchni.. mówiliśmy im wielokrotnie, że jak będzie dziecko to chętnie skorzystamy z pomocy, oni bardzo by chcieli - ale chodziło o jakieś sytuacje w stylu weekend, wakacje, odwiedziny u nich, wizyty co jakiś czas, wiadomo. a nie tygodniowe wizyty u nas (oni często do córki tak jeżdżą - kiedyś byli na miesiąc), a szczególnie od razu po porodzie... szwagierka ma wielką chałupę więc też inaczej.. no nie wiem czy to ciąża mnie tak nastroiła negatywnie i powinnam być wdzięczna za takich pomocnych teściów i jestem niewdzięczna, czy może nie przesadzam.. moja mama mówi, że bliżej terminu powie się im delikatnie, że na razie wystarczy mi pomoc mojej mamy i męża ale chętnie zapraszamy na kawkę etc. ehh od rana ciśnienie mi rośnie ;P
  6. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    Kurcze a ja zawsze taki śpioch byłam a teraz śpię do max 8 i juz nie mogę dłużej. Chyba organizm się przygotowuje na listopad Ha ja też biolog. A nawet biotechnologi ale po wydziale Biologii ;)))
  7. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    Amelia, Emilia, Milena (jakieś podobne te imiona :P) Sebastian, Piotr, Jakub. Amelka i Sebastian podobają się zarówno mojemu mężowi jak i mi. Choć kusi mnie Milenka ;)
  8. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    dzień dobry kochane, wczoraj byłam u ginekologa, wszystko z dzidzią dobrze :) ma już 3,84 cm, słyszałam bijące serduszko a fasolka tańcowała aż miło, pewnie będzie aktywna po tatusiu, bo na pewno nie po mamie ;) co do plamienia to na szczęście nic się nie dzieje. po badaniu gin stwierdziła, że wszystko jest super i może faktycznie lekko różowa wydzielina mogła pochodzić z nadżerki. przy badaniu 4 tyg temu zaczęła mi krwawić więc ewidentnie ma predyspozycje :) na 6.05 mam umówione usg genetyczne. będę też robiła test PAPPA z krwi. któraś też się zdecydowała? ah ta fasolka. moje małe ufo Juliaaaa zbadaj sobie jeśli to Cie niepokoi, ale to ewidentnie dieta ma wpływ na kolor. ja w swoim życiu też miewałam i wszystko było ok :)
  9. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    boxtaria sama mówisz, że lekarz nie mógł długo znaleźć pęcherzyka, a co tu w ogóle mówić o sercu jak on się spieszył plus mówisz, że dziadowe urządzenie do usg.. brzuch mówisz nie boli, krwawienie było lekkie, przecież tak się zdarza często. moim zdaniem to wina tego dziadowego usg! a nie myślałaś by prywatnie pojechać gdziekolwiek na usg? uspokoiłabyś się jeszcze dziś :*
  10. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    basia_88 Nie śmiejcie się ze mnie, ale ja dzisiaj znowu idę na wizytę. Idę do tego lekarza u którego byłam na pierwszej wizycie 2 tyg temu. Dam mu jeszcze szanse ;-) Jak bedzie ok to bede chodziła do niego, a jak nie to porobię na NFZ te pierwsze badania i zacznę chodzić na wizyty prywatne. Macie już kartę ciąży? ja co chwilę chodzę lub piszę sms'y do swojej. już pewnie ma mnie dość. ale ja od początku mam dobrego lekarza, tylko go męczę często, aż wstyd. no ale nie moja wina że miałam najpierw zapalenia pęcherza a teraz plamienia.. pewnie teraz żałuje, że dala mi numer :P kartę mam od pierwszej wizyty :) mam chodzić z nią wszędzie plus z grupą krwi. a takimi osobami jak katilka to serio nie m co się przejmować. po co ma nam rosnąć ciśnienie bez sensu. ignorowanie jest najlepsze :)
  11. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    boxtaria daj koniecznie znać co u Was!!! na pewno wszystko jest ok. wczoraj dużo czytałam w necie o plamieniach w 1 trymestrze, przez to że sama wczoraj miałam różowe plamienia (wizyta dzisiaj u gina dopiero po godz 20). często to się zdarza i może wystarczy Ci jakaś luteinka. jestem dobrej myśli co do Ciebie i do siebie :* Fiołe, Angelaa89, Agulka88, Iwona28 Dziękuję! :*:*:* listopadowka09 o matko nieźle! ja dziś też 3 razy wstawałam ale na siusiu ;) i napić się. w nocy strasznie mnie suszy ;) głodna też często bywam, ale nie mam na nic ochoty.. ile można jeść owoce i jogurty.. nie mam pomysłów na nic innego. ktoś mógłby mi zrobić zupki jakiejś patrycja2403 współczuję Ci mega tych wymiotów.. ja miałam tylko raz i już po tym razie miałam dość :/ :*:* Agulka88 Dziewczyny ktoras z Was pracuje czy juz wszystkie na zwolnieniu? Mi sie marzy zwolnienie.... ja pracuję w firmie rodzinnej więc niby pracuję, ale jak coś się tylko dzieje to nie muszę przychodzić lub wychodzę / przychodzę kiedy chcę :) mój brat jest wyrozumiały ;) a co do wyprawki, to ja na razie w ogóle o tym nie myślę. chyba etap wicia gniazda jeszcze u mnie nie nadszedł ;)
  12. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    ehh jak nie urok to.... jestem na antybiotyku 4 dzień i dostałam różowych bardzo skąpych plamień. jutro mam wizytę u ginekologa.. mam nadżerkę, która lubi krwawić. mam nadzieję, że to to bo już nie wiem :(( niech ten II trymestr już przyjdzie..
  13. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    pij dużo i zakwaszaj się porządnie bo ja też miałam lekkie objawy na początku i się doigrałam :)
  14. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    Dzięki za dobre słowa dziewczyny. Po 3 dawkach antybiotyku jest już lepiej. Mam nadzieję że ta cholera już się więcej nie przypałęta. Pije takie ilości wody i żurawiny że po prostu nie wiem jak mogłaby się znów pojawić. Sterylne warunki w naszej sypialni to też teraz będzie podstawa :P patrycja2403 Ma pytanko jak wstawiać suwaczek? kochana, wchodzisz na str: http://www.suwaczki.com/ i generujesz swój suwaczek. wyskakuje Ci link który w swoim profilu wklejasz w oknie "sygnatura". taki link musi mieć formę: IMG /IMG
  15. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    karo1311 Nuinek nie doradze.nie miałam takich dolegliwości.,ale to dziwne jakieś skoro wyniki moczu masz dobre. a może jakaś alergia? ja osobiście mam totalne znieczulenie na przytulanki i mąż na szczęście nie nalega. podobnie było w pierwszej ciąży. przetrwalismy. Fiołe Nuinek Dziwne to! Najlepiej powiedz o tym na następnej wizycie u ginekologa. Może masz jakąś infekcje pochwy bakteryjną lub grzybicza skoro wyniki moczu są ok. i nie masz tego parcia. Trzymaj się i na pewno nie będzie potrzeby tak długiej abstynencji! Ps. Jeśli chodzi o sam seks to może zbyt głęboka penetracja. Teraz to najlepiej delikatnie i płytko.:-) Dzięki dziewczyny! Niestety posiew tym razem wyszedł niefajny. Z dwóch niezależnych posiewów wynika, że mam E.coli :( Dziś idę do ginekologa po antybiotyk :( Podobno Amoxycylina jest bezpieczna w ciąży, ale i tak się martwię :( Od rana boli mnie pęcherz i mam stan podgorączkowy. Na pewno lepszy taki antybiotyk niż infekcja, ale i tak jestem załamana, że akurat musiało mnie trafić. Myślę że miałam tą bakterię już jakiś czas ale żyła w uśpieniu (miewałam już E.coli) i przy ciąży organizm jej uległ plus współżycie to zaogniło.. Dzisiaj pierwszy raz w czasie 9 tyg wymiotowałam żurawiną :(
  16. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    Pomyślałam sobie nawet ze może to tak podrazniona cewka reaguje bo teraz wszystko tam jest takie rozpulchnione.. szczególnie ze juz mi chyba bol ustal. Ale czemu pojawił się dopiero po 24h?
  17. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    Witajcie kochane, A ja już nie wiem co mam robić. Trzeci raz w ciągu 2 tygodni mam objawy zapalenia cewki moczowej/pęcherza. Objawy takie jak ból cewki i parcie na mocz (choć dziś wyjątkowo tylko cewka boli ale bez parcia) pojawiają się ok 24h po współżyciu. Nie wiem już co robić. Pije ekstremalnie dużo wody w ciągu dnia (ponad 2 l) plus 2 razy dzinnie sok z żurawiny, sok z cytryny, jem kiwi.. przed i po współżyciu dokładnie się myje a po wszystkim lecę siusiu. Mąż też się myje. Ostatnio zastosowaliśmy nawet prezerwatywe bo pomyślałam że może zasadowe ph nasienia ma tu jakoś wpływ. Juz myślałam że znalazłam sposób i w końcu będzie dobrze a dziś boli od rana ta cewka i w domu musiałam zostać :(( Dodam że w ogólnym badaniu moczu nic nie wychodzi (robie badanie w prawdzie dzień po pojawieniu się objawów bo zwykle jest juz za późno na poranne siusiu - objawy pojawiają się dopiero po jakimś czasie od wstania) i posiew tez ok. Urolog zalecił brać Urosept. Ale chyba tez nie pomaga. Nie wiem już co robić dziewczyny :(( Wychodzi na to ze przez 7 miesiecy nie mogę z mężem nic działać? :(( To jakaś masakra jest :(
  18. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    pójdziesz do ginekologa, to na pewno coś Ci na to da i humorek od razu wróci :*
  19. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    ale na szczęście w nocy już się nie pije tak jak w ciągu dnia, więc i jakoś tak mniej to męczy, bo w pół śnie się działa i zaraz się zaśnie :P w ciągu dnia nie wiem już co ze sobą począć czasami :P
  20. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    cześć dziewczyny, u mnie na szczęście zero nudności (chyba, że chwilowe po żurawinie jaką piję z rana na układ moczowy). ale właśnie od kilku dni pęcherz nie daje mi żyć. najpierw jeden dzień miałam mega parcie i ból cewki (ale nauczona już doświadczeniem - miewałam już tak przed ciążą - od razu piłam na potęgę wodę i żurawinę, plus badania moczu), który przeszedł i zostało nieustanne latanie do łazienki (bez bólu). chyba dopadła mnie typowa przypadłość ciążowa. pęcherz nie daje o sobie zapomnieć 24h/dobę :( czasami idę do łazienki i zaraz znów mi się chce, choć nie ma czym. i na pewno nie siusiam adekwatnie do uczucia jakie mi towarzyszy (zawsze chce mi się jakbym wstrzymywała pół dnia).. chyba wezmę komputer z biura do łazienki i tam się ulokuję do listopada :P czy któraś też tak ma? buziaki!
  21. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    a ja raz mam brzuszek a raz nie chyba robi mi się od wzdęć ja ogólnie ćwiczyłam intensywnie przed ciążą, więc miałam kratkę i teraz nadal mam, ale jakaś taka bardziej się zrobiła mniej wyraźna.. ciekawa jestem kiedy coś się pojawi, bo z jednej strony czytałam, że szczupłym dziewczynom szybko pojawia się brzuch, a z drugiej że jak się ma mocne mięśnie brzucha to dłużej one trzymają macicę w środku czy jakoś tak i później widać. na pewno od wzdęć wyglądam jak już w przynajmniej 5 miesiącu
  22. Amelka super. jak się u mnie okaże dziewczynka to będzie właśnie Amelka :)
  23. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    Witajcie kochane, dziś miałam kolejna wizytę na której zobaczyłam juz mega mocno bijące serduszko. Uczucie nie do opisania. Wszelkie wątpliwości i stresy odeszły jak ręką odjął :) za jakieś 6-8 tyg będę robić badania prenatalne :) oprócz bólu piersi, nastroju jak przed okresem (mega przygnębienie x 10000) i sporadycznych 'ataków' szybko bijącego serca, nie mam żadnych męczących objawów. Choć przyznam że ten nastrój nostalgiczny zaczyna mnie męczyć. Dopiero po dzisiejszym usg w koncu czuje rozczulenie i ekscytacje. Ah te hormony.. :) Pozdrawiam ciężarówki :) :*
  24. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    kurcze, a ja chciałabym córcię straszliwie, a cera też jakby trochę lepsza.. hmm :) niby coś wyskakuje (jak zwykle, bo ja mam problemy z cerą od zawsze), ale szybko znika i mało.. no ciekawe co będzie z tego ;) dziś urywam się a chwilę z pracy i idę na 11:30 do psychologa pogadać o moich lękach i dziwnych nastrojach.. pociesza mnie, że to chyba nie żadna depresja, bo wczoraj pół dnia miałam fajny humor, śmiałam się i w ogóle. potem nagle mnie dołek złapał i tak naprzemiennie. lęków już nie mam, dziś rana tylko jak wstałam i pomyślałam, że trzeba iść do roboty. najlepiej siedziałabym w domu pod kocem. jak mam coś zrobić więcej to mi się odechciewa
  25. nuinek

    Mamuśki listopadowe 2016

    Dzięki dziewczyny za otuchę :* jakoś już lepiej się nastawiłam i ignoruję jak mnie coś zaczyna dopadać. człowiek naczyta się przeróżnych rzeczy w necie i głupieje i jeszcze lęki przez to narastają. sylled - mnie też raz bolą piersi a raz w ogóle zero null. kontrola rodzicielska na hasło 'ciąża' to chyba dobry pomysł dla nas wszystkich zamiast uspokajać to zazwyczaj jest odwrotnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...