Iwa27

Maaag, ja już dawno po ślubie, ale pokaż swoją suknię

Ja zakupiłam książke Pawła Zawitkowskiego o pielegnacji i rozwoju niemowląt. bardzo ciekawie opisana, fachowo i jest mnóstwo filmów, ilustracji do tego. A ja się już ciąża tak nie stresuję, odkąd wiem, ze niunia zdrowa i nic mnie nie boli to czasami zapominam, że jestem w ciąży. Niepokoi mnie tylko moja waga, dziś weszłam na wagę i co? 3 kg mniej niż w poniedziałek. Czy to możliwe ze zatrzymuje mi się woda przez te obrzeki i tak mi waga fiksuje?

Padam na twarz. Zrobiłam 7 km marszem. Jak zacznę tak codziennie wędrować to może w końcu przestanę obrastać tłuszczem. Ja też mam na 16 termin ;-) Agaa, bardzo, bardzo ciesze się. Teraz już możesz cieszyć się ciążą.

Ja tylko oglądam i robię rozeznanie w temacie wyprawki. Będe kupowac bliżej czerwca/lipca. Za to wczoraj byliśmy na chwilę w galerii razem z teściowa. I tak zaszłam zobaczyc co tam w smyku, żeby chociaz oczy nacieszyc. I ja z teściowa od razu podarłyśmy oglądać bodziaki, pajace i inne sliczności, a mąż gdzieś znikł. Po pół godzinie wraca do mnie i mówi: weź już zostaw te szmaty, chodź zobacz jaką wannę dla Wiktora znalazłem ;-) Wnioskuję, że mój mąż podobnie do Waszych skupi się raczej na tych technicznych sprawach, a wybor najsłodszych czapeczek pozostawi mi ;-) Idę dziewczyny na długi spacer, obliczyłam, że musze pokonać dziennie 7km marszem, dopiero wtedy nie będę mieć wyrzutów, że za mało się ruszam.

Mam nadzieje, ale krzyczcie na mnie, ze za duzo jem słodyczy. Powinnam przytyc max 10kg w całej ciąży, a coś czuje ze na 20 sie nie skonczy ;-(((( Mi kreska sie nie robi, ale za to mam mnóstwo maleńkich pieprzyjów na rękach, czego nigdy nie miałam. I zaczynaja wychodzić mi piegi.

Jutro konczę 20 tydzien. Ja mam obsesje na punkcie wagi od zawsze, całe zycie musze sie pilnowac z każdym orzeszkiem, przed ciąża duzo cwiczyłam, teraz miałam długą przerwe, dopiero od 2 tyg wiecej sie ruszam, bo wczesniej byłam jak flak. Chyba zacznę jeść same brokuły i marchewke ;/

Dziewczyny, weszłam na wagę i zaraz się popłaczę. 8kg na plusie!! To niemożliwe, tak się pilnuję z jedzeniem. A do szczupłych to ja nigdy nie należałam. Boję się, że lekarz będzie krzyczał. Czy można jakos kontrolować wagę? Jem jak zawsze, staram bardzo się pilnować, duzo spacerowac. Załamałam się. Czy jest tu ktoś z takim problemem jak ja?

kaska1714 Dziewczyny czy wy tez czujecie taki ucisk na szyjkę ? Kurczę podobny bol do tych boli partych tyle ze o wiele lżejszy . Takie uczucie jak przy porodzie . Glownie przy wstawaniu i chodzeniu . Wizytę mam za tydz w czwartek dopiero i nie chce przydpieszac bo będę musiala czekać kolejny mies na polowkowe To kładź się z poduszka pod pupą i tak leż z pół godziny. Dziecko wtedy przesuwa sie w stronę mostka i nie naciska na szyjkę.

Cześc dziewczyny, dziś w lublinie pogoda pod zdechłym Azorkiem ;/ pada, wieje, miałam w planach udac sie do smyka ale zrezygnowałam. my w mieszkaniu nie grzejemy od dawna, nie lubie jak jest suche powietrze, wole ubrac się cieplej, okno mam zawsze rozszczelnione zeby było swieżo. Wczoraj byłam w tym spa ( bosko było, mój mąż jest najlepszy, prawie jak na miesiacu miodowym) i podczas zabiegów spotkałam tam inna Pania w ciąży, jak sie okazało jest lekarzem i wiecie co mi powiedziała? Ze jak boli brzuch przy rosnącej macicy albo po wiekszym wysiłku, długim chodzeniu to dobrze jest poleżeć z uniesioną miednicą. Kazała mi włożyć poduszkę pod pupę, pod nogi tez jakis koc albo zagłówek zeby były wyżej i tak leżec z pół godziny. wtedy dzieciątko odpływa aż pod żebra i nie ma uciesku na szyjkę macicy i sama macica jest rozluźniona i nie boli tak, jak podczas pozycji pionowej, bo ciężar dziecka i wód płodowych nie uciska na nic. A że wczoraj miałam bardzo intensywny dzien to wieczorem tak sobie poleżałam i nie czułam bólu ani zmeczenia. mimo, ze zrobiłam na nogach z 10km. Może któraś z Was wypróbuje ten sposób ;-) No i jak wtedy czuć ruchy maluszka!

No dziewczyny, narzekajcie na swoich mężów ale mój to mistrz. Dziś wstaje rano taka nijaka a ten do mnie, żebym wzięła się w garsc bo ma dla mnie niespodziankę. Zabiera mnie do Kazimierza Dolnego do hotelu do spa i na kolację. No i jak tu złościc się na niego za niewyniesione śmieci

wrzesniowamama Dla mnie połówkowe jest tak samo ważne jak prenatalne. Lekarz do którego chodzę ma do tego uprawnienia i dobry sprzęt. Myśle, że nie kazdy ginekolog ma takie umiejętności(oczywiście nie twierdze, że lekarz bez papierka zrobi to źle), dlatego wysłana zostaje do innego. No właśnie polowkowe to również jest genetyczne. Tak to u nas w Polsce jest że liczy się papierek a nie to co ktoś ma w głowie i jego doświadczenie. Chociaż tacy lekarze na pewno są szkoleni bardzo dokładnie pod Tym względem.

http://dzieci.pl/kat,1033563,title,Badanie-USG-z-certyfikatem-FMF-czy-warto,wid,17456330,wiadomosc.html

Nie każdy lekarz ma certyfikat z ultrasonografii genetycznej. Tylko ten który ma ten certyfikat może robić takie usg. Tzn zrobić może każdy lekarz ale takie zaświadczenia nie zawsze są honorowane. Ją też chodzę do 2 różnych ginekologow i tylko jeden z nich ma te wszystkie uprawnienia.

Dziewczyny, co sądzicie o tej sukience? wypada w niej pojść na wesele w maju? Czy jest za bardzo pstrokata? http://www.branco.pl/sklep/sukienka-model-4419-p-1460.html

jureczka, wspominałas, ze babcia będzie przez kilka dni u mamy. Czy nie chcielibyście w tym czasie wyjechac chociaz na weekend tylko we dwoje? Zrelaksowac sie, odpoczac, miec czas tylko dla siebie? Ja uwielbiam takie wypady, naprawde warto zatrzymać sie na chwile w tym szalonym świecie.

Mój maż, jak zaczyna świrowac to go szybko sprowadzam na ziemię, pytając czy to ja czy on jest w ciąży, zeby mieć jakies fochy i marudzenia. Bo muszę przyznac, ze ja jestem pod tym wzgledem nietypowa, nie mam żadnych wahań nastroju, nie złoszcze sie, nie mam doła. Tak normalnie to przechodze, a mówi się, ze baba w ciązy wariuje. Też planuję dłuższy wyjazd do rodziców, nie wiem czy maż będzie zadowolony, ale zostawię mu psa, żeby nie był osamotniony ;-) I co do hemoroidów, to poczułam, ze mam już kawałek na zewnątrz. Ale nie boli mnie, nie piecze, nie krwawi. Czy jak się nie ma objawów to też mogę stosować jakies leki? Mam wizyte dopiero 5 maja, a nie chce pytac szwagra o to ;-) trochę się krępuję. Ale wolałabym żeby mi się wchłonąl, bo do porodu może być jeszcze większy.

Mindtricks Albo kobieta trafia po terminie na oddzial, rutynowe usg przez lekarza prowadzącego, ktory wczesniej przewidywal córeczkę i mówi do pacjentki:nie zgadnie pani co teraz robię dzidziusiowi....(cisza i pytające spojrzenie matki) a lekarz odpowiada: smyram go po jajkach;):)) Nie mogę się uspokoić, ciagle wybucham śmiechem jak to sobie powtórze w myślach. Niektórzy to mają przygody ;-) Co do imienia, to ja wybrałam już kilka lat temu, jak tylko poznałam męża i mój światopogląd bardzo sie zmienił, tzn. w kwestiach prorodzinnych. Wybrałam imiona Wiktor i Rozalia, ale wtedy jeszcze narzeczony, że Rozalka odpada kategorycznie bo maja taka podłą sąsiadkę Rozalkę i on tak swojego dziecka nie nazwie. Szkoda mi było, ale zaproponował Zosia, spodobało mi się i tak żyliśmy do chwili, aż po kilku latach okazało się, że będziemy mieć dziecko. Teraz te imona są dośc popularne, ale podobają mi sie tak samo jak kiedyś. No i okazało się, że u nas będzie Wiktor ;-) Co do znaczenia imona to oznacza zwycięstwo, tak sobie tłumacze, że po długich miesiącach i latach starania sie o dziecko, w końcu odnieśliśmy zwycięstwo ;-)

Ten PAPPA rządzi się swoimi prawami, o których nikt nie słyszał. Bądzmy wszystkie dobrej myśli i nie popadajmy w paranoje, takie negatywne emocje i stres tez odbijaja się na naszych robaczkach. Ja dziś pierwszy raz poćwiczyłam sobie, och jak mi teraz dobrze, robię się strasznie gruba i co najgorsze kondycja spadła do zera, a przed ciążą regularnie ćwiczyłam. Muszę zabrać się za siebie, w koncu czuje sie na tyle dobrze ze moge cwiczyc. Wam też polecam, na pewno na moment zapomnicie o tym co stresuje Was najbardziej.

Moli moja siostra miała identyczną sytuację jak Ty. Też została zatrudniona w ciąży na umowę o prace na czas nieokreślony. ale pracowała praktycznie do końca, poszła na zwolnienie dopiero pod koniec ciąży. Też miała przeprawę w sądzie z zusem. Oni przyczepili się i o zatrudnienie i o to, ze jej zarobki były wyższe niż przeciętnego pracownika biurowego w ich mieście. W końcu sprawa zakończyła się gm kilku miesiącach i niestety dostała tylko pieniądze które obliczyli od najniższej krajowej. Straciła na tym prawie połowę bo sporo zarabiala w tej firmie. Ale to jest właśnie Polska. Od sierpnia do lutego nie miała ani jednego przelewu z zusu. Dopiero jak dziecko miała 4 miesiące to dostala pieniądze za zwolnienie w ciąży i macierzyński. paranoja po prostu .

Wisienka, nie znajduje slów zeby cos napisac. Popłakałam się. Będę się o Was modlic, tylko tyle mogę zrobić. Badzcie dzielni i iddzcie przez zycie z podniesiona głowa, mimo Waszego bólu. Wierze, że Bóg da Wam upragnione szczęście. Trzymaj się Kochana, przytulam Cie mocno.

Ja dziś też będę sobie robić paznokcie, mam cały sprzęt do manicure a w ogóle go nie uważam. Milutka, oczywiście że mogę, Ale napiszę Ci prywatna wiadomość ok? Nie chce tu robić reklamy.

Ja robiłam sombre jeszcze w lutym i nic mi się nie stało. I fryzjerka używała i farby i rozjasniacza. I mimo że wtedy byłam bardzo wyczulona na zapachy to nic nie czułam. Także bez obaw dziewczyny, to nie średniowiecze.

Wisienko, wszyscy o Tobie pamiętamy i wspieramy duchowo. Bądź dzielna.

Cuda

Co do łóżeczek, to znalazłam takie cuda ;-) ale kosztują majątek ;/