
JustynaD
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez JustynaD
-
Babyjago-modlimy się za Was, za zdrówko i dużo siły! Ja od trzech dni czuję większe zmęczenie. Wczoraj zrobiłam pulpety do zamrożenia na "po porodzie". Dziś dołączyły do nich krokiety z mięsem. W tygodniu upiekę jeszcze pierś z indyka, poplastruję i chyba tyle będzie z mrożonek. Dzisiaj było też śniadanie na mieście i spacer z przyjaciółką a zaraz jeszcze film z mężem :) Dziś spakowaliśmy torby, więc jestem spokojnieksza! Muszę jeszcze tylko dopakować staniki jak przyjdą, no i wyniki badań, bo jeszcze będę robić morfologię, mocz, USG i GBS.
-
Jeśli planujecie większą ilość tych ręczników to warto wtedy wziąć duży rozmiar-taki jak prawdziwy ręcznik-np. 150x70 cm.
-
Coś takiego http://allegro.pl/recznik-jednorazowy-z-wlokniny-bio-eko-50x70cm-i5740440976.html Fajny rozmiar.
-
Cerise - myślę, że może się nadać, ale nie jest konieczny. Ja akurat kupiłam takie jednorazowe ręczniki kąpielowe na pierwsze mycie po porodzie, żeby użyć, wyrzucić i nie bawić się z praniem zwykłego ręcznika. Wiadomo, że ręcznik to siedlisko bakterii, więc ten użyty zaraz po porodzie to na dobrą sprawę trzeba od razu dać komuś, żeby wyprał w domu. Równie dobrze możesz wziąć jakiś normalny ręcznik, którego i tak planowałaś się pozbyć :)
-
Joopi - serdecznie Ci gratuluję! Piękne maluszki. Wkrótce podrosną i nikt nie będzie pamiętał, że urodziły się wcześniej :)
-
My też kupiliśmy monitor Babysense 5 z nianią - ale to chyba bardziej dla własnego spokoju psychicznego niż zdrowia dziecka. Wiem, że to duży wydatek, ale jestem nerwowa i będę się czuła z tym lepiej. Co do kosmetyczki to ja jeszcze pakuję wodę termalną. Dzięki za przypomnienie o wazelinie! Pamiętajcie też o lekach, jeśli jakieś bierzecie. Syllfka - są usztywniane staniki - tylko oczywiście w sklepach stacjonarnych raczej nie ma co liczyć na przymierzenie :/ Sklepy stacjonarne oferują za to przerobienie dowolnego stanika na taki do karmienia, ale to oczywiście kosztuje (30 zł do kosztu stanika w Warszawie na przykład). Miałam dziś fatalną noc. Nie dość, że bolały mnie strasznie biodra to jeszcze jakieś kompletne głupoty mi się śniły. Do tego spocone ręce, ścisk w klatce piersiowej czyli nerwówka...
-
Babyjago-co za ulga! Teraz już musi być tylko łatwiej! Trzymamy kciuki za powrót sił dla Ciebie i dużo zdrówka dla Milenki.
-
U mnie jeść podczas porodu nie wolno, ale jeśli poród się skończy wieczorem to do rana nikt kolacji nie poda, więc lepiej mieć jakieś suche przekąski. I tak dla męża będę brać, więc się podzieli ;) Co do podkładów to mam 2 takie na łóżko 90x60 i 2 paczki takich podpaskowych (Seni i Absorgyn). Majtki też siateczkowe Canpol i Seni. Kupiłam też ręcznik jednorazowy po porodzie i rolke ręcznika papierowego do suszenia miejsc intymnych. O lizakach też słyszalam-cukier się przyda a zwykłą landrynką można się zakrztusić.
-
Syll-Ty też z Warszawy? Gdzie będziesz rodzić? :) Ja też planuję się spakować w weekend. Czekam tylko na męża, żeby wiedział co mam i co gdzie pakujemy. Zamówiłam wczoraj w końcu staniki przez internet. Modlę się, żeby pasowały, bo nie będę miała głowy/czasu na zabawy z odsyłaniem... Kurcze-cały weekend wybieraliśmy materac do łóżeczka i w końcu zamówiliśmy lateksowy firmy Vitmat, niby super opinie, certyfikat medyczny, dobry nawet do rehabilitacji. Wczoraj przywiózł kurier i wydaje mi się dość miękki. Boję się, że dziecko będzie za bardzo się zapadać. Zwariuję chyba... Czy któraś z Was kupiła lateksowy? Jak z twardością?
-
Ja do pupy też mam Linomag zielony-tani jest i polecany w szkole rodzenia u nas. Jak się nie sprawdzi-mam jakąś próblę Bepanthenu. Na słońce mam Pharmaceris-filtr mineralny od 1. dnia życia. Do smarowania ciała i twarzy na razie nic nie kupowałam. Mam jakieś próbki Latopic dla niemowląt ze skóra atopową. Mam nadzieję, że mojego dziecka to nie spotka, ale sama miał AZS, więc dmucham na zimne.
-
Babajago - trzymajcie się dzielnie! Myślami jesteśmy z Wami!
-
Cerise - ja już utyłam 18 kilo, ale do tej pory nie przekładało się to na wagę dziecka. Też drżę, co zobaczę na USG w 38 tygodniu :/
-
Ja też poleciałam do Lidla i kupiłam legginsy. Uważam, że super - będą na lato, bo brzuch od razu niestety nie zniknie ;) Sylfka - moja Pani doktor mówi, że obrócić teoretycznie może się do samego końca, ale generalnie większość w 37 tygodniu ma już ostateczne ułożenie. A jak Twoje dzieciątko ułożone? Ja właśnie odwiedziłam dwa sklepy w poszukiwaniu biustonoszy do karmienia, ale oczywiście w sklepach internetowych wybór ogromny a na miejscu nie mają w zasadzie co pokazać :/ Raptem jeden mogłam przymierzyć i to jeszcze taki, w którym wszystko się zlewało w całość. Eh... Trochę boję się zamówić przez internet ze względu na rozmiar. Co doradzacie? Zdałyście się na neta?
-
Sandra-ja kupiłam łóżeczko Piętrus Zuza białe. Ma wyjmowane szczebelki, krytą szufladę i jeszcze zdejmowany bok dla starszaka. Z pościeli kupiłam tylko prześcieradła, bo przez pierwsze 6 miesięcy (chyba, że będzie bardzo zimno) nie zamierzam korzystać z kołdry i ochraniaczy. Odradzali w szkole rodzenia i na warsztatach z bezpieczeństwa dla niemowląt. Ochraniacz ma ponoć uzasadnienie jak już dziecko bardzo się rusza w łóżeczku. Ale wiele osób kupuje, więc możesz zaszaleć :)
-
Piszecie dziś dziewczyny jak szalone! Nie nadążam z czytaniem :))) Ja wlaśnie byłam na ćwiczeniach dla ciężarówek, pojechałam z autem na myjnie a teraz obiad. Jak kupiłam 2 takie duże podkłady dla siebie, ale słyszałam, że strasznie się człowiek od nich poci na tym łóżku. Lepiej pewnie mieć-nie kosztuje dużo. Najwyżej się nie użyje. Ja ubranka 56 mam głównie pożyczone, więc nie wiem, ile z tego będzie kompletów. Stwierdziłam, że poczekam do ostatniego USG (za 2 tyg) i jak się okaże, że szykuje się taczej kruszynka to wtedy dokupię. Wszyscy mi mówią, żeby w 56 nie "inwestować".
-
Babyjago-strasznie się cieszę, że na razie udaje się przetrzymać Malutką. Widocznie już nie może doczekać się spotkania z mamusią. Ale niech jeszcze trochę poczeka! Podziwiam Twoją mobilizację i spokój. Dziewczyny, trochę z innej beczki: kupujecie laktator przed porodem czy raczej odkładacie zakup na czas po? Ja zamierzam być w domu z dzieckiem i karmić, ale wiadomo, że z czasem będę chciała zostawić malucha z tatą czy babcią i wtedy pojawi się potrzeba zgromadzenia pokarmu.
-
Ja bym chyba wybrała Natalkę, bo ostatnio ponoć dość dużo Mai. Niby w niczym to nie przeszkadza, ale fajnie mieć trochę zindywidualizowane imię :)
-
Mimina-mi się podoba Jagoda. Bo i Jagódka będzie ładnie i "Pani Jagoda" jak dorośnie :) No i brzmi polsko k nie jest częste.
-
Babyjago-trzymamy kciuki za sprawne rozwiązanie i zdrówko Twoje i dzieciątka! Ja też jestem zmotywowana do działania. Dziś zamówiliśmy brakujące elementy wyprawki i w tym tygodniu pakujemy torby do szpitala. Nawet wizytę o fryzjera przełożyłam o kilka dni wcześniej. Kurcze, na tym etapie to już naprawdę może się sytuacja zmienić z dnia na dzień.
-
Kurcze, ja mam za to przeczucie, że to terminu nie dotrwam. Nie wyobrażam sobie, żeby mój brzuch mógł bardziej urosnąć! Od kilku dni mam codziennie intensywne skurcze przepowiadające. Mam nadzieję, że jeszcze conajmniej 2 tygodnie synek posiedzi w środku, żeby przekroczyć bezpieczną granicę 37 tygodni. Czy Was też męczą koszmarne bóle bioder w nocy? Normalnie nie mogę się przekręcać z boku na bok :/
-
Nawet nie wiecie jak mnie to cieszy dziewczyny! Myślałam, że tylko ja nie mogę się już "ogarnąć" z powodu brzucha ;)
-
Zgadzam się z Finea - nie warto czytać opinii a raczej zwrócić uwagę na to, co oferuje szpital. O każdym szpitalu można przeczytać skrajne opinie. Zamierzam rodzić pierwsze dziecko w czerwcu na Inflanckiej. Też wpadłam w wir czytania opinii w którymś momencie, ale to się moja z celem. To, czego szukamy, to 100% zapewnień, że poród będzie fantastyczny a tego w komentarzach nie znajdziemy i jest to nierealne oczekiwania. Przestałam się nakręcać i już nie czytam... Choć kusi ;)
-
Ja chyba kupię ze 2 smoczki uspokajase na wypadek, gdyby dzidzia rzeczywiście nie dała się inaczej wyciszyć. Ale będę się wzbraniać przed użyciem :)
-
Cerise - nie przejmuj się: ja utyłam 12 kilo ;) Nie wydaje mi się, żeby było przez to trudniej urodzić. Kondycję mam raczej dobrą i chodzę na ćwiczenia regularnie. Ale na pewno trudniej zrzucić potem ;(
-
Pestka - ja planuję rodzić na Inflanckiej. Podjęłam tą decyzję na początku i się jej trzymam. Niestety wpadłam w którymś momencie w wir czytania opinii w internecie, ale nic dobrego z tego nie wyniknie. Generalnie warto się zaznajomić, moim zdaniem, z tym, co oferuje szpital i poczytać dosłownie kilka opinii na plus i na minus - szczególnie na stronie Rodzić po ludzku i na tym zakończyć lekturę. Im więcej czytałam, tym w większą histerię popadałam. Prawda jest taka, że o każdym jednym szpitalu można przeczytać pozytywy i negatywy - kwestia proporcji. Je generalnie mam nerwicę, więc czytanie mi nie służy i już zaprzestałam te praktyki ;) Planuję mieć na Inflanckiej indywidualną opiekę położnej i tyle. Co do pieluszek - kupiłam Pampers Premium Care - paczkę 1 i paczkę 2, bo ponoć wbrew pozorom te 1 są dość spore. Też mają zagłębienie na pępek. Powoli wszystko zaczyna mnie jakoś przytłaczać. Jest tyle rzeczy do załatwienia, kupienia a brzuch coraz bardziej mi doskwiera...