-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kukurydza123
-
Ps juz widzę, ze 22tc :) Dla mnie to imponujące :)) Szczególnie, że ja myslalam, xe mój brzuch jest MAŁY! Mamalina daj znać bo juz wieczór i intensywnie myślimy o Tobie :*
-
Pipii a ile ważą Twoje szkraby i w którym jesteś tc? U mnie na połówkowym w 20+3 było ok 300g. Ale brzuch mam naprawdę wielki! :)
-
Jak dodać suwaczek? - ”Ja swoj mam ze strony suwaczki.com tam sobie wybierasz jaki chcesz i ten pierwszy link z gotowym suwaczkiem wstawiasz w sygnaturze w edycji profilu (wklej link) na parentingu juz
-
Aa Pipii! ! Już wszystko jasne, skąd ten nick! :)) Jezu jaki brzuszek! U mnie u lekarza, jak mnie ostatnio położna zobaczyła, to mówi "a pani to już chyba skończyła 30 tydzień? " I dziś endokrynolog tez mi mówiła, xe ma pod opieką dużo bliźniaków i wszystkie brzuszki ogromne a Twój taki fajny na swój sposób "malutki" :)) Nela_C bardzo fajnie, może w końcu moje posty nie będą najdłuższe :) Super, że się ujawniłas ;) Ja też nigdy nie przypuszczałam, że kiedyś będę wchodzic na mamusiowe forum a tu czuje się jak na kawce z koleżankami :)
-
Nowa mama. Cieszę się, że wszystko jest dobrze. Masz prawo się martwić, w końcu nosisz pod sercem kogoś bardzo ważnego, tylko najważniejsze to zawsze zweryfikować swoje przypuszczenia. Ściskam i ciesze się, że jesteś spokojniejsza :) :* Fiolka aaaaaaa! Łada dzień musze się brać za mamusiowa wyprawkę.!! Motywujesz, że już tyle ogarnęłas :)
-
I zapomnialam napisać co u endokrynologa;) Dostalam hormonki i za miesiąc do kontroli czy udało się zbić tsh. Do tego w usg wyszedł mi jeszcze stan zapalny tarczycy, ale pani dr powiedziała ze może to wynikać z ciąży, a jeśli w badaniach diagnostycznych okaże się, że jednak nie z ciąży tylko coś się dzieje, to po prostu hormonki zostaną ze mną dłużej niż do rozwiązania :) A i chciałam Wam jeszcze napisać, że dr powiedziała mi, że prenatal jest idealny jeśli chodzi o zestaw witamin właśnie pod kątem tarczycy. Co tak w ramach ciekawości bo wiem,ze temat lubi wracać. :) Nic już dziś nie pisze bo niedługo administratorzy usuną moje konto za przekroczenie ilosci postów w ciągu doby
-
Evee dziękuję. No właśnie raz miałam wrażenie, xe na biustonoszu od wewnątrz była plamka biała i na sutkach białe ślady, ale doszlam do wniosku, ze to od Palmersa ;) Myszka ja stosuję Palmers i oliwke babydream, ale tak sobie pomyślałam po Twojej wypowiedzi,ze może wybiorę się do rossmana i zobaczę czy są jakieś łagodzące żele albo balsamy na piersi :) Dzięki!
-
Edzia tak po Twojej wypowiedzi mi sie przypomnialo odnosni planow... ja miałam od października doktorat w PLANACH Teraz chciałam podyplomowe skończyć dla siebie, ale też musiałam przerwać. Wiec u mnie to planowanie nie wyszło, ale jak już dostalam stabilna prace po studiach itd to stwierdziłam, że nie będę czekać i zwlekać bo nie ma z czym a co ma być to będzie. Z pracy i tak musiałam zrezygnować bo akurat byłam na urlopie pomiędzy jedna praca a druga bo akurat zmieniam, a nie mogłam iść nawet na miesiąc żeby podpisać nowa umowę bo to było zbyt ryzykowne dla ciąży.:) Ale cieszę się, bo przynajmniej nie będę musiała wracać szybko do pracy tylko postanowiłam, że spokojnie wychowam dzieci, w międzyczasie chce się jeszcze doszkolic zaocznie z kilku kwestii i później zmienię prace na inna w swojej branży. :) taka, w której nie będę musiała pracować zmianowo i do 22, jak w aptece. Także na początku jak te moje plany nie wypaliły to było mi trochę przykro a potem doszlam do wniosku,ze dziecko to fantastyczny moment zwrotny w życiu i można zmienić parę rzeczy w swoim CV i w życiu. :) A co do Alberta. Ja znalam tylko jednego, mój mąż też. Ale i ja i on mamy bardzo dobre skojarzenia z tymi ludźmi a do tego samo imię bardzo nam się podoba. No a poza tym mąż jest z "zamiłowania" fizykiem wiec to imię ma dla niego podwójne znaczenie ;)
-
Evee jednak coś w tym jest :) Ja gorąco wierze w ingerencje babci :) Marta_Joanna dziękuję :) Mnie ta wyprawka "dla mamy" jakoś przeraza. Rzeczy dla maluszków kupuje się przyjemniej ;) Dziewczyny poradźcie mi, bo mam problem z piersiami. Czasem, kiedy wieczorem zdejmuje biustonosz piersi mam czerwone i gorące. Biustonosz jest wygodny ale sztywny i nie wiem, cz to kwestia wymiany biustonosza, czy może powinnam coś z tym zrobić? Po ok godzinie przechodzi, ale w pierwszej chwili wygląda niefajnie. Lekarzowi o tym nie mówiłam, bo przyzwyczaiłam się już do tego wiec jakos tak bagatelizuje sprawę. Nic nie boli ani się nie dzieje przy tym. Może powinnam to obkladac? :) Dziś jakoś bardziej do mnie dotarło, bo wstałam o 7, o 9 zmienialam bieliznę i juz piersi były rozgrzane do czerwoności. Ale to też nie jest normą i czasem nie mam takich objawów. . Myszka ściskam raz jeszcze :* Z każdym dniem na pewno będzie łatwiej :*
-
Nowa mama w tak razie dzwon do poradni i powiedz, że pilnie potrzebujesz skontaktować się z lekarzem, bo masz źle wyniki. Albo każą Ci przyjść, albo dadzą może kontakt... Powodzenia! Informuj jak uda Ci się czegoś dowiedzieć. :* Anula niestety lekarz lekarzowi nie równy i trzeba podchodzić do nich z dużym dystansem żeby nie dać się wkręcić w jakies chore diagnozy. :)
-
Nowa_mama nie jestem w stanie Ci pomóc. Ja mam tak umowę z lekarzem, że jeśli coś mnie niepokoi to wysyłam mu wyniki mmsem i oddzwania do mnie jak się zapozna. Zadzwoń do doktora i dowiedz się, czy możesz mu jakoś przesłać wyniki żeby chociaż spojrzal. Bina no niestety były. :) Ja juz na początku napisałam o tych zawrotach głowy i spytałam czy ona przyjmuje w takich a nie innych godzinach właśnie z uwagi na to,ze musze być z mężem. Ale nie dostałam niestety odpowiedzi. :) Bardzo się cieszę, że podobają Ci się imiona. Co do drugiego nie jesteśmy pewni bo nigdy nie planowaliśmy aż dwóch, ale Albert to jedyne, które pd poczatku oprócz Aleksandra podoba się nam obojgu wiec chyba zostanie. Bedzie po naukowcu ;) Myszka w planie są jeszcze spodenki na drutach :) Jak się czujesz? Evee mam podobne podejście do drutów Tak apropo babci i wspierania z gory. My w listopadzie pochowalismy babcie. Bardzo, bardzo marzyła o prawnuku lub prawnuczce, zawsze dużo o tym mówiła, modliła się i ogromnie przeżyła moje pierwsze poronienie. Kiedy zmarła pod koniec listopada, mąż powiedział do mnie, że teraz babcia wszystko załatwi i zajde w ciążę. Niecały miesiąc później w grudniu dowiedziałam się o ciąży i to podwójnej :) Od tej pory często powtarzam sobie, szczególnie w gorszych chwilach, że nic złego nie może się stać bo babcia załatwi tak, żeby wszystko było dobrze :)
-
-
Dziewczyny zrobiłam zdjęcie robótki To oczywiście nie wszystko, kwadratów do połączenia jest więcej, ale wszystko jest schowane w szafce dość wysoko, wiec wyjęłam tylko to, czego udało mi się dosięgnąć :) To dosc śmieszni wygląda, jak mężczyzna robi na drutach, no ale przysięgam, że zaangażował się jak dziecko. Codziennie przed powrotem z pracy dzwoni i pyta, czy jest awizo z kolejnym numerem gazety :p Najśmieszniejsze było, kiedy na początku nie wszystko ogarnial i moja mama udzielala mu lekcji Mialam z tym dużo śmiechu :) ;)
-
Mamalina czekamy na wiadomości z usg!! Ściskam wszystkie kciuki wiec koniecznie się zameldujesz! I czekamy na zdjęcia z pokazu mody! U Ciebie zawsze tyle się dzieje :)
-
Witam Was mamusie. :) Ja juz dziś po wizycie u endokrynologa. Trafilam na fantastyczną panią doktor, takie mile spotkania z rana poprawiaja humor na cały dzień. Do poloznej nie zajrzałam, będę szukać dalej. :) Doszłam do wniosku,ze co jak co ale w Krakowie jest tak ogromny wybór, że mogę jeszcze poszukać. Zresztą mąż jak zobaczył te maile, to kazał mi o niej zapomnieć, żebym nie nie denerwowała potem niepotrzebnie skoro nie idzie się dogadać :) Ja wszystko rozumiem, ale tu chodzi już o sam ton wypowiedzi. O to, ze 3 razy zadałam pytanie i ni dostalam odpowiedzi, w końcu napisałam, że przyjadę o 8 do przychodni to zajrzę a pani mi odpisała "będę, ale do 12 jestem nieosiągalna". Wydaje mi się, że istnieje w ogóle jakas kultura pisania maili i zawsze staram się trzymać pewnych zasad, które są wyrazem szacunku do drugiej osoby. Poza tym Bina, ja znam te zasady, jednak widzisz- Ty umiałas to napisać ładnie i grzecznie. A pani mi odpisała lakonicznie, aż poczułam, że ją uraziłam. Wydaje mi się, że to położnym powinno zależeć na pacjentkach, skoro biznes ma się opłacać. Mój zawód tez opiera się na kontaktach z ludźmi- zdrowymi, chorymi i kobietami w ciąży. I zawsze, nawet pomimo zmęczenia robiłam wszystko, żeby pacjent czuł się dobrze, cierpliwie opowiadałam na setki nie raz absurdalnych pytan i tłumaczyłam wszystko. Każdy ma prawo nie wiedzieć i pytać. Uważam, ze to nie jest trudne i tego oczekuje od lekarzy i położnych, z którymi się spotykam. :) Myszka. Strasznie mi przykro.. Mam nadzieję, że znadziesz w sobie dużo siły do przetrwania tych trudniejszych dni. Ściskam najmocniej :* Natalia u mnie też strata zmieniła podejście do macierzyństwa i marzeń o maluszku. Hehe, to przemysl to jeszcze sobie dobrze z tym Krakowem ;) Czekamy na połówkowe razem z Tobą! Kto jeszcze ma połówkowe przed sobą? Marta_Joanna :) Alek (Aleksander) będzie na pewno, a imię dla drugiego chłopca ciągle jest pod znakiem zapytania, ale póki co najpewniejszą opcją jest Albert. :) Ja nie mam nic kupione. Szlafrok mam w domu, ale taki puchary wiec nie na ta porę roku :) Można zrezygnować z poloznej? Właśnie miałam o to pytać, czy to jest obowiązkowe ? Bo ja myslalam; ze jeśli się nie zapiszesz to wtedy wysyłają do Ciebie losowo jakaś położna? Nie wiem, dlaczego tak myslalam :) Bina to prawda. Mój mąż jest nieoceniony. :) Wczoraj, hak mu opowiedziałam, że wzbudził Wasz podziw swoimi robotami to nabrał upierzenia w momencie Irenkaa w takim razie mam nadzieję, że uda się mężowi załatwić prace z domu.:) Ja się śmiałam, że najwyżej polamie sobie nogę Rozumiem Cie doskonale. Stresior będzie ogromny w te dni. :/ U mnie od dwóch dni tez takie ruchy ledwo wyczuwalne. Ale w poniedziałek było mocno może ze stresu i jakoś tak mi zapadły te kopniaki w głowę a teraz czekam i cisza. :/ Denerwuje mnie to no ale staram się czekać cierpliwie.... Misia to bardzo rozsądnie ze strony męża. Mam nadzieję, że będzie mógł zostać z Wami. Ja tez jestem trochę przerażona juz nie tylko samą organizacją, ale też właśnie kwestiami bezpieczeństwa :/ Ale ja naprawdę nie wiem, komu się ten pomysł podoba bo z kimkolwiek nie rozmawiam, wszyscy są na nie. Życzę Wam dziewczyny miłego dnia. Melduję, ze w Krakowie słońce. !
-
Misia no to przewalone. Mój wujek pracuje w Krk w policji i powiedział, że będą przyjeżdżać policjanci z innych miast a nikomu nie załatwili ani noclegu ani dojazdu! :/ Dla mnie to jest bulwersujace. Ale jak widać, ja jestem negatywnie nastawiona do tych śdm No właśnie zastanawiam się bo "opinie" ma dobre ale już nam nie zagrało na starcie. ;) No ale po wczoraj jestem mocno wyczulona, wiec jest duża szansa,ze się czepiam. Tylko wymienilam z nią 3 wiadomości, w kazdej spytałam o godziny pracy i w żadnej zwrotnej nie dostałam odpowiedzi. Jutro rano będę w przychodni. Zajrzę tam i spytam. Catya a ta położna o której mówiłaś, przyjmuje na NFZ? Albo można jej zapłacić i z nią wspolpracowac tak jak w ramach NFZ? Daj znać jeśli wiesz. :)
-
Misia to gdzie Twój mąż pracuje? Tez jestescie z Krakowa? Umknęło mi to:) U mojego męża w pracy powiedzieli,ze kto ma daleko albo utrudniony dojazd, będzie mógł pracować z domu. Ale to branża IT wiec jest to możliwe i urlopy tez w razie czego mogą brać. Ale my mamy "niestety" blisko, urlopu mąż nie weźmie bo nie miałby na czas kiedy dzieci będą z nami, wiec prawdopodobnie będzie musiał jechać do pracy. Gdyby był w domu to nawet by mi tak nie zależało na tym szpitalu bo to juz tylko kwestia dojazdu do szpitala. A tak to on musi dojechać z pracy i dopiero do szpitala. Dramat.
-
Fiolka jak będą gotowe to dodam Na razie robi ten duży z gazety, jutro dopadnę i zrobię fotkę :)
-
A w ogóle jeszcze Wam opowiem, że się na wieczór zdenerwowałam. Otóż wyszukałam sobie w końcu położną, ale z uwagi na moje zawroty głowy i koniecznosc posiadania obstawy poza domem, najpierw chciałam się dowiedzieć, w jakich godzinach mogę złożyć deklaracje. Na stronie do niej był podany mail,wiec z uwagi na pozna godzinę wybralam taka formę kontaktu. Spytałam o możliwość współpracy w ramach NFZ, o to, czy mogę przędu porodem się z nią spotkać i czy pracuje w godzinach, które przedstawilam. Dostalam odpowiedz, że... 1. W tym rejonie ona nie przyjmuje, jest inna położna -co za bzdura, kiedy nie ma rejonizacji 2. Jeśli chce z nią pracować to chciałaby się dowiedzieć dlaczego ja wybrałam -myślałam, xe to pacjentka ma prawo wyboru i nie musi się z tego tłumaczyć 3. Ona prowadzi zajęcia grupowe i czy ja jestem w stanie w nich uczestniczyć - wiedzialabym, gdyby napisała w jakim są terminie. Poza tym któraś z was pisała,ze na dobra sprawę można do poloznej iść zawsze i ze wszystkim albo ona może przyjść do nas a nie, że są jakieś wytyczone spotkania. Denerwuje mnie,ze każdy robi wszystko po swojemu. :/ Wyzalilam się. Juz mi lepiej :) Wiem,ze to takie trochę rozkapryszone podejście i nie chodzi o nic, bo ja się dostosuje tylko denerwuje mnie takie robienie ludzi w balona. :/
-
Mamalina jesteś nie do zdarcia! :)
-
Catya a właśnie się nie pochwalias gdzie jedziecie :) Irenkaa no to faktycznie zakorkowane rejony.. Będziesz musiała pewnie na bieżąco kontrolować z lekarzem parametry i będziecie decydować. :*
-
Irenkaa jedyne słuszne rozwiązanie * A z jakiej części Krakowa jesteś?
-
Irenkaa ja u siebie w miejscowości tez bym nie chciała ale doszlam do wniosku ze w moim przypadku to jedyne słyszę rozwiązanie, gdybym z jakiegoś powodu nie była wtedy w szpitalu. Bo ryzyko komplikacji jest zbyt duże przy mojej ciazy żeby ryzykować korki. Nie wiem co bym zrobiła, gdybym była w niezagrozonej ciąży. Ale pewnie dla pewności tez pojechałabym do rodziców :) Doskonale rozumiem, czym jest robienie studiów z pasji :)) Natalia postaram się jutro zrobić fotki Na razie nie ma jeszcze dużo bo czekamy na kolejne odcinki gazety i włóczki na pledy, ale działamy ;)) U nas tez domem zajmuje się teraz głównie mój mąż. Niestety lekarz kazał leżeć a ja zauważyłam, że ilekroć go nie posłucham to laduje potem na awaryjnej wizycie bo coś jest nie tak :)) Pipii no dokładnie do takiego wniosku doszłam :)) Dlaczego chce mieć dziecko. Nie wiem czy jakakolwiek kobieta umie odpowiedzieć. Po prostu przychodzi taki moment,ze dom jest zbyt pusty, codzienność zbyt szara a w sercu robi się ogromnie dużo miejsca na kolejnego człowieka. :)
-
Majeczka ja tak samo mam dwie lewe ręce i nie mam pojęcia jak to może sprawiac przyjemność ;)
-
Gaviscon czy nap gelacid jest właśnie z wodorowęglanem sodu, wiec według mnie tylko w ostateczności (tak jak wodę z soda). Teoretycznie w ulotce gavisconu jest informacja, ze można stosować w ciąży, ale jeśli się poszuka informacji nt wodorowęglanu sodu, który wchodzi w jego skład, jest inf,ze nie powinno się stosować w ciąży. W każdym razie mechanizm działania jest taki sam jak u rennie, pomoże zwalczyć uczucie zgagi ale nie ograniczy powstawania wiec ja siegnelabym raczej po rennie,żeby nie przedobrzyc;) Chociaż oczywiście pisze to z duuza dozą ostrożności, ale tego właśnie uczy się farmaceutow w stosunku do kobiet w ciąży. Lepiej dmuchać na zimne :)