-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kukurydza123
-
Cóż za dobra dusza dodała info o krwi pępowinowej i suplementacji witaminami ? ;) Dziękuję, kimkolwiek jesteś :) Dodałam tez info o herbatkach laktacyjnych. Buziaki i dobrej nocy, zresztą pewnie wszystkie juz spicie, ja walczę z luteiną pod językiem.
-
Ula jesteśmy z Tobą! ! Najważniejsze, że dzieci nie są zagrożone, przynajmniej tak zakładam skoro nie podali Ci na cito sterydów (choć w każdej ciąży bliźniaczej warto je podać wiec dobrze będzie jeśli się zdecydują). Teraz długi weekend wiec faktycznie będziesz czekać, potem wyniki także pewnie polezysz. Najważniejsze, żeby wszystko z dobrym skutkiem. I przykro mi z powodu Twoich problemów. Mam szczerą nadzieje, ze złapiesz wiatr w żagle. :* Trzymam kciuki i jestem z Waszym trojpaczkiem myślami! :* Pisz co tam u Was! Marta_Joanna mistrzostwo! Ja nie żartuje, kiedyś tak się nim zadlawilam ze zobaczyłam życie przed oczami i byłam pewna, że mąż mnie znajdzie po południu martwa w domu. Przykleil się i nie chciał się odkrztusic. Oczywiście nie starsze tylko opowiadam o swojej traumie Od tego czasu nawet nospe kupuje powlekana a jak w szpitalu dali mi asmag to spytałam czy mogę sobie kupić magne b6 i zażywać sama bo tego asmagu się też bałam :) Jak dostalam antybiotyk dożylnie to tak się cieszyłam, jak nie wiem bo bałam się połykania :) Szefc w dziurawych butach chodzi, jak to mówią Anulka165 ja ma ogół po prostu nie proszę tylko biorę się za sprzątanie, ale teraz w ciąży musze trochę powalczyć :) I mój mąż wszystko bardzo CHCE zrobić tylko no wiesz, nie ma siły Na codzien po prostu tu i tam coś przetrę wiec zawsze taki ogólny ład jest. Ale teraz nie mogę się nawet schylac, wiec złapanie "kotow" z podłogi, przetarcie blatów, takie proste czynności nawet nie wchodzą w grę. A dla mojego męża to jest niewidoczne ;) Stwierdziłam,ze mogę albo się denerwować albo to olać. Wybrałam to drugie choć momentami się gotuje ;) Na codzien tak jak Marta_Joanna sprzątamy razem i raz dwa jesteśmy ogarnięci, wtedy mąż daje sobie radę ;) Ale trochę go rozumiem. Codziennie wstaje wcześniej żeby przygotować mi jedzenie na cały dzień. Wraca po południu, gotuje obiad, zmywa i siada do drugiej pracy. A w międzyczasie jeszcze wozi mnie po lekarzach, jeździ do apteki, ogarnia pomału mieszkanie, kompletuje i pierze wyprawkę i kupuje ciuszki dla chłopaków :) Myślę, ze ma prawo być trochę zmęczony wiec staram się nie czepiać. :) W ostateczności zawsze mogę na nim polegac:) Anula11 może spróbuj na gardlo Argentin T lub tantum verde a aerozolu? Prenalen jest slabiutki :( Wracaj do nas pełna sił :)
-
Pipii masz zdecydowana racje w kwestii tego pisania o jedzeniu! Popieram! :) Na szczęście mój mąż też stanął dziś na wysokości zadania :) Mąż ma dziś wolne wiec w sumie 4 dni mam go tylko dla siebie. Lezymy przy otwartym oknie i tulimy się bo nic innego mi nie wolno, mamy truskawki i lody. Jest super :) W końcu dziś wrócił mi humor po tych kilku tygodniach :) Anula11daj znać, jak po lekarzu! :* W ogóle byłam dziś na forum prywatnym bo nie umiem wejść z telefonu. Dziewczyny, jesteście takie ładne! Natalia a po Tobie nie widać ani jednego kilograma o który się tak martwilas! ! Moje sny tez są bardzo realistyczne i w sumie od pobytu w szpitalu dzień w dzień śnią mi się na przemian wczesniaki i dziadek. :( Ale staram się po prostu wyrzucać je z pamięci. Edzia skoro są w pokojach to pewnie tam działają :) Na wszelki W dodałam woreczki do listy zakupowej do szpitala:) Czekam na efekty sesji !! Fizka daj znać później co z nogą! Antoninka ciesze się, że w końcu choć ta jedna rzecz do przodu! :* Beatka bardzo Ci współczuję tej pracy i podziwiam. Jestes naprawdę dzielna kobietka! ! Evee każda kobieta jest inna, wiec nie możesz tak bardzo opierać się i sugerować historiami innych, tak jak ta historia zespołem Downa. Po prostu bądź cierpliwa, zaakceptuj do przodu co Cię czeka i bądź spokojna bo niepotrzebnie się nakręcasz :) Nie ma wśród nas chyba żadnej dziewczyny, która nie boi się porodu albo nie myśli o nim z dużym dyskomfortem. Ale urodzić trzeba, przeżyjemy to tak, jak tysiące kobiet codziennie na całym świecie . :) A co do męża to ściskam mocno i mam nadzieje, ze jakoś to naprawi. ;* Bina wcześniej wszystko śmigalo wiec uzywalam tylko okazjonalnie błonnika :) Na razie mozolnie ale do przodu Bardziej psychicznie mnie to meczy bo każdy dzień kręci się wokół tego, czy i kiedy się uda i niestety im pełniejsze jelita tym większe skurcze i to niestety fakt. A skurcze to teraz mój wróg numer jeden. Dlatego tak mocno to "przeżywam". ;) A co do buraków to u mnie dziś miała być botwinka, ale mąż pojechał na bazarek i okazało się, że nie ma :( Może jutro... ;)
-
Jedna lekarka ze szpitala powiatowego mówiła mi kiedyś, xe przez cały jej staż na oddziale był tylko raz poród sn. Ale to na życzenie mamy i to był jej 4 poród.
-
Majowa nie wiem, jak to wygląda przy drugim porodzie i przy ciąży 2o2k bo u mnie jest 2o1k i pierwszy porod, ale lekarze (rozmawialam z kilkoma) zdecydowanie odrazali poród sn. Oczywiście powiedzieli, że "można sprobowac" jeśli tego chce, ale jeden z lekarzy powiedział, że dla niego to jest jak eksperyment raczej. W czasie porodu często drugi dzidziuś się obraca i nagle trzeba na cito robić cc lub rodzi się posladkowo. Przy tym jest tez duze ryzyko niedotlenienia dla drugiego dziecka. Ja bym się nie odważyła i nie zgodziła lub zmieniła lekarza. Zresztą zamierzam wziąć do szpitala pismo, że jeśli każą mi rodzic sn to szpital ponosi odpowiedzialnośc za ewentualne komplikacje, tak doradzała tu kiedyś jedna z mam.
-
A my już pchamy 28tc do końca. W 24+1 wylądowałam w szpitalu na dwa tygodnie, szyjka 0.5cm z rozwarciem wewnetrznym i twardnienie brzuszka. W pierwszej chwili lekarze kazali się szykować na to,ze wkrótce urodze, poszły sterydy. To było kilka przerażających dla mnie dni. W ostatniej chwili założyli pessar, poki co odpukac przyjął się i trzyma, skurcze tez dość się uspokoily. Także teraz ja przejmuje leżakowanie i oby jeszcze kilka tygodni :)
-
Twinsy super wieści! Napisałaś dwie notki, 36+1 i 35+1- to kiedy chłopcy w końcu postanowili wyjść? :) Teraz już wszystko co najgorsze, caly stres i czekanie jest za wami i będzie tylko dobrze !! :****
-
Anula11 umysł tez czasem warto odkurzyc ;) Współczuję Ci samopoczucia :( Mam nadzieje, ze jednak to nie angina... w pigułce są sposoby leczeni różnych dolegliwości w ciąży, gdybyś potrzebowała :* Fizka no niestety, sprzątanie nie jest rzeczą, która wychodzi mężczyznom najlepiej. :) Ja wczoraj cały dzień słuchałam o tym bohaterskim wyczynie ;)) I choć jak jestem "sprawna" to zawsze sprzątamy razem, to teraz, kiedy WSZYTKO jest na jego głowie, czuje się naprawdę przytłoczony obowiązkami ;)) Odpoczywaj i nie przeforsuj się! Anulka165 rozumiem Cię z ta praca bo ja dowiedziałam się o ciąży na kilka dni przed podpisaniem nowej umowy, której już nie podpisałam. Także tez zaczynam wszystko od początku :) Ale cieszę się, bo dzięki temu nie będę musiała wracać do pracy od razu, jak w zegarku, tylko wtedy kiedy naprawdę będę miała warunki żeby zapewnić chłopcom opiekę:) . A co do sprzątania, dodam tylko tyle, że kurze jednak nie starte do dziś. No ale cóż zrobić, zmęczenie było zbyt silne;) Niewytarte tez są ładne :) Strasznie mnie to śmieszy, czasem trochę denerwuje. Nie wiem, jak to jest, że mężczyźni inaczej widzą bałagan. Bo argumentem na wszystko jest: PRZECIEŻ JEST CZYSTO;) Glamjustyna naprawdę dajesz rade? No to jesteś naprawdę mistrzem!! Wow.... Nie mogę wyjść z podziwu. Mysle, ze ciągnięcia to skóra i dzidziuś. :) Hihi, ja marzyłam o trójce dzieci. Ale po tej pelnej przebojow ciąży czuje,ze dwójką tez się nacieszę :) Evve ja, gdybym nie "musiala" liczyć się z komplikacjami, to bez wahania bralabym szpital, w którym przyjmuje mój lekarz/położna (gdybym rodzina sn). Urodzić i tak trzeba więc chyba nie ma tak zabardzo co wybierac. Tak misię wydaje. :) Aale robisz smak na domowe hamburgery!! :))
-
Malinka ja jestem z Myślenic :) Tzn tam się wychowałam, bo od 7 lat mieszkam juz w Krakowie. Jeśli mialabys rodzic nagle, przed 34 to nie ma po co tam jechać bo maluchy odsyłają do Krakowa, choć czasem z uwagi na czas, przy naglym porodzie warto wybrać najbliższy szpital. Ale podobno terazjest juz cały po remoncie, również nowa sala do cc wiec w razie czego można jechać choć rozumiem Twoje podejście do tego miejsca Mogę z ciekawości spytać do kogo chodzisz z Ujastka? :) No rozumiem dobrze o ci chodzi z zaufaniem do lekarza bo ka właśnie dlatego cały czas mam gdzieś z tyłu głowy tego Rydygiera. Ale może z lekarzem z ujastka, który będzie mni teraz dodatkowo prowadził tez znajdę jakąś nic porozumienia ;) Anula 11 dziękuję :) Zawsze można liczyć na Tobie dobre słowo. :) Mój mąż od 13 sprząta w domu... najpierw odkurzyl i umysł podłogę w lazience i się zmęczył . Potrzebował drzemki. Wstał o 15.45 i wziął się za sprzątanie dalej. Poodkurzal reszta co musiał, stwierdził, że włączy automatyczy odkurzacz a kurze i blaty kuchenne powyciera wieczorem bo strasznie się zmęczyl. :) Jak ja to wytrzymam to ja nie wiem A u mnie dziś w brzuchu cisza i spokój. Mam nadzieje, ze mpże wieczorem będzie skakanie, będę spokojniejsza. Niestety jakaś szanowna dupka ulokowała mi się pod żebrami i nie mogę chodzić bo mam tak kłującą kolkę w boku. E ogóle to ja już dziś tu nie zaglądam bo zaśmiecam forum postami :) Ale zawsze jak coś zobacze to musze odpisać od razu żeby potem nie zapomnieć :) ;)
-
Anula dziecko to dobry moment zwrotny w życiu i jestem pewna, że za rok otworzy się przed Tobą jakas nowa fajna ścieżka zawodowa :)
-
Malinka a Ty Ujastek? Masz tam swojego lekarza? :) U nad pewnie ostatecznie sytuacja rozwiaze się sama i zdecyduje przypadek. :) Niby bardziej teraz nastawiamy się na ujastek, ale ciągle nie wykluczam Rydygiera.
-
Dziękuję Malinka i Tobie też życzę porodu w terminie!. Tak jak pisałam wyżej z tej opcji bycia meza przy cc i tak nie skorzystamy, a nad szpitalem ciągle się waham. W Ujastku są lepsze warunki dla wczesniakow (u nas "termin" to 36tc wiec to wciąż wczesniaki ) a w Rydygierze mam z kolei lekarza swojego. I niby to 2 stopień wiec dla dzieci po 34tc juz są warunki no ale wiem,ze Ujastek jest to bezkonkurencyjny. Wiec ciągle się wahamy, na pewno pozwalają w Ujastku tam i zalecają dużo kangurowac wczesniaki, zapewniają jak najwiekszy kontakt itd, natomiast em że za to są "problemy" z karmieniem (nie ma dużego nacisku na kp, z jednej strony to dobrze ale wiem,ze są tez kobiety wbrew którym podaje się dzieciom butelkę mimo, że pokarm jest i to w wystarczającej ilości, martwię się, że nie będą chcieli mojego pokarmu a wiem, że to ważne w pierwszych dobach szczególnie u dzieci urodzonych za wcześnie) :/ Ale teraz zaczynam chodzić do poradni patologii ciazy na ujastek wiec być może też będę tam miała "swojego" lekarza, może zdążę do tego czasu mu zaufać ;) Zresztą pewnie z uwagi na dzieci będę decydować się na ujastek choć bradzi chcialam żeby cc robił mi mój lekarz, bo chyba że jakimś cudem donosze do 38tc Ale jeden doktor mi mówił w szpitalu,ze w całej swojej praktyce miał tylko 2 takie przypadki. Fiolka ja też jestem chodzący barometr. Odpoczywaj :) Najważniejsze, że małymi krokami do przodu :)
-
A sterydy, jeśli idziesz tylko na sterydy to 2-3 dni nie dłużej.
-
Malinka ja początkowo miałam w planach rodzic w Rydygierze, zresztą nie jest to wciąż wykluczone gdybym donosiła do terminu i tam mąż może być przy cc.
-
A jeśli chodzi o herbatki na laktacje to dorzucę swoje 3 grosze. Ja z mojego doświadczenia w pracy wyniosłam tyle, że 90% skuteczności takich herbatek leży w głowie mamy. Niby owszem są tam substancje, które mają właściwości pobudzające laktacje, ale to nie jest niestety skuteczne, jeśli pokarmu nie ma albo jeśli mama jest w jakiś sposob zablokowana. Podobno w tym drugim przypadku najlepszy sposób na rozbudzenie laktacji to spokój i nastawienie :) Ale czasem i to nie daje rady. Czasem jest tak, ze pokarmu po prostu nie ma. Czytałam juz ogrom opracowań, że tzw. bawarka nie dziala na laktacje, że to zupełny mit. A w internecie roi się od matek, które piszą, że to uratowało ich kp :) Wiec wydaje mi się, że ten efekt "placebo" robi tu większą robotę niż wszystkie preparaty. Rozmawialam z wieloma matkami o tych herbatkach i poznałam z opowiesci najróżniejsze metody "walki" o kp i powiem wam,że jak dla mnie to oceniam skuteczność tego wszystkiego na 50% :)
-
Edzia upewnij się czy mikrofala działa Bo jak leżałam to nie działała na żadnym oddziale Czajniki na naszym oddziale tez nie działały a tam też jest kilka sal poporodowych. Ale nie wiem jak kąciki w pokojach poporodowych. Jeśli mówisz, że jest tam coś takiego to super bo ja ostatecznie z uwagi na ta patologie ciąży tez będę rodzic na Ujastku wiec cenna informacja. :) Majeczka uważajcie na siebie i życzę pięknej wycieczki :) Fiolka dziękuje (my) ;) za dobre slowa:) :* Bardzo podoba mi się Twój sposób na rozruch mózgu z rana ! :) Ale Mamalina nas wyręczyła widzę. :) Później wrzucę Twoje pytania i jej odpowiedz do pigułki. A mój mąż, musze powiedzieć, że jest bardzo dzielny. Wiele juz z nami przeszedł, wieele widzial i gdyby nie to, ile razy zachował zimna krew i stanął na wysokości zadania, to nie wiem co by z nami było. Przez chwilę rozwazalismy taka myśl, żeby był przy cc (w szpitalu, w którym miałabym rodzic w terminie jest taka mozliwosc), ale po prostu nie widzę sensu. Mam nadzieje, ze będziemy mieli tyle szczęścia, że chociaż będzie mógł kangurowac dzieci. On (jeszcze) nie wie czym jest kangurowanie i postanowiłam mu tym nie zawracać głowy. ;) Położne powiedza co ma robić i wiem,ze instynkt zrobi swoje i mój mąż są sobie świetnie rade :) Tak odnosnie instynktu to właśnie moja BRATOWA opowiadała jak pierwszy raz dostała do ręki noworodka i od razu machinalnie przycisnela go do piersi bo był taki mały i kruchy. Wiec instynkt działa nawet na tych, którzy się go wypierają :)
-
Ojej Anihilacja bardzo Cię przepraszam bo przecież już pisałaś o tym, a teraz w chaosie odpisywania zapomnialam, że te pielegarki zolzy nie wzięły mleka od Ciebie! :* Ale za cały opis serdecznie dziękuje :) My mamy juz przygotowane butelki tommee tippee, one też są z tych anatomicznych i chciałabym juz przy nich zostać a szczytem moich marzeń by było żeby chłopcy chcieli jeść i z nich i z piersi :) Moze jak/jeśli będzie wszystko ok to uda nam się jakoś to osiągnąć. :) Pipii wiem o czym mówisz, dlatego my, mamy blizniat musimy się wspierać !! Ja tych spiec przy pełnym pęcherzu nie liczę (albo zapisuje i zaznaczam sobie, że były związane właśnie z wizytą w toalecie) bo wtedy miałbym na pewno więcej niż 10. :/ Za 7 dni kontrola, będę debatować z lekarzem:) U mnie chlopcy zmienili juz pozycję 3 razy wiec pytam z ciekawości :))
-
Marta_Joanna jak polkniesz aspargin to jesteś miszczem! U mni lezy cle opakowanie bo zażylam jedna tabletkę i się zakrztusilam, na drugi dzień kolejna i omalo nie umarłam :) No ale do odważnych świat należy :) Możesz sobie spokojnie brać bo ani taka ilość magnezu ani dodatkowy potas nie zaszkodzą :) Ja używam prenatal dha i tam już jest go bardzo dużo. W wysokich dawkach jest też omegamed optima forte ale cenowo wypada słabiej. :)
-
Ja ma temat krwi pępowinowej mam podobne zdanie. Zresztą nie spotkalam nikogo ze środowiska medycznego, kto by się pod tym podpisywał bez wątpliwości. Lepiej dać dziecku możliwość "dostania" całej krwi z łożyska od razu po porodzie, niż ja zabierać. Poza tym poznałam trochę rynek medyczny i uważam, że trzeba naprawdę dzielić przez sto, jesli nie przez tysiąc informacje, jakie są podawane w kontekście wydawania naszych pieniędzy. To raczej granie na emocjach. Osobiście wolalabym wydać te pieniądze na szczepienia czy bezpieczny fotelik bo tu mam większą gwarancję "przydatności" i skuteczności. :) Gdybym MIAŁA nieograniczona ilość gotówki i taka możliwość to na pewno bankowalabym krew bo lepiej mieć niż nie. Ale żyjąc na normalnej stopie życiowej, w dodatku licząc się z podwójnymi kosztami, wolę te same pieniądze zainwestować w bardziej wiarygodne źródła zabezpieczenia moich dzieci :)
-
Pipii moi chlopcy tez są mali choć troszkę więksi od Twoich lobuzow, ok 870g w 26+3, ale lekarz mówi ze to dobra waga i ze rzadko się zdarza, żeby blizniaki tak trzymały "poziom", wiec widocznie po prostu Twoje maluchy należą do tych mniejszych blizniat. Ale wiem jakie to stresujące liczenie każdego grama, nie dość, że pod kątem wzrostu to jeszcze pod kątem roznic :* Ja jak czytałam o wadze dzieciaczków dziewczyn tutaj to trz sie martwilam bo tak mi zależy,żeby chłopcy urodzili się duzi. Także rozumiem Cię. Blizniaki to podwójna radość ale też podwójna odpowiedzialność a co za tym idzie, podwójny stres o nich. :) A z ciekawości Ci powiem, że mój lekarz opowiadał mi,ze największe blizniaki jakie przyjął miały po ok 3.5kg. Kosmos, nie? :) Ale to podobno było raz jeden i sam podawał mi masę co do grama wiec musiał to zapamiętać dokładnie ;) Jak sa ułożeni chłopcy? :) I jak Twój brzuch ? Mi dziś znów się stawiał ale to może od porannego chodzenia po lekarzach. Tez tak masz,ze jak po chodzisz to potem jest wrażliwy? No i u mnie czasem każde wstawanie i wizyta w toalecie to spiecia :(
-
Anihilacja pewnie to głupie pytanie, ale czy położne oddawały Ci pojemniki po mleku? Bo ja dostałam laktator z nuk info niego pojemniki są mega drogie w stosunku do innych i wolalabym nie mieć ich na raz. I czy przy większych wczesniakach, jak Twoja córcia trzeba/mozna mieć swoje butelki czy oni tam coś dają? Pytam bo "martwie" sie o odruch ssania. :) Fiolka kłótnia raz na jakiś czas być musi:) Evee nie wiem, czy bardziej mi żal Twojej siostry czy Ciebie. Ale ubranka śliczne :) Majeczka piękna waga! :) Ciesze się, że szyjka stabilna. :) Beatka poproś o pomoc męża i bliskich. :) Ja hak wylądowałam w szpitalu to mąż bardzo się przejął i stanął na wysokości zadania. Popral ciuchy, teraz wszystko czeka na prasowanie ale tu z kolei z pomocą zaoferowała się moja mama. Bliscy są od tego, żeby pomóc wiec warto poprosić o to, jeśli się martwisz, że nie dasz rady. Na pewno znajdzie się ktoś, kto będzie chciał Cię wesprzeć:)
-
Bina jakieś pomysły? :) W szpitalu dostalam syrop dopiero pod koniec pobytu, oprócz lemoniady i otrębow tam nic nie stosowałam a w domu dopiero od tygodnia wiec wątpię, żeby to już było przyzwyczajenie. Poza tym teoretycznie do tych produktów i leków organizm się właśnie nie przyzwyczaja. POKI CO działa. Tylko po prostu czuje cały czas takie wolniejsze trawienie. Odbija mi się, mam wzdęcia. Ale codziennie udaje się coś wykrzesać wiec póki co walczymy :) Zazdroszczę pierogów ale proszę, uważaj na siebie! Przepraszam, że tak tu dziś smiece postami ale nie chce mi się czytać ani nawet włączać telewizji wiec zostaje forum. :) Basia to zostań przy magne b6 :) Jeśli ktoś kiedyś będzie chciał Ci w aptece wcisnąć magnez za trzy złote to możesz być pewna, że robi to dla BIZNESU. Magnez jest wart tyle,ze apteka sprzedając go za parę złotych jeść ze zarabia, więcej niż na takim drozszym magneb6. :)
-
https://parenting.pl/portal/kwas-dha-a-prawidlowy-rozwoj-mozgu-dziecka Anula, pierwszy artykuł w sieci, z naszego parentingu; ) Pipii, Ula_S, Malinka - jak tam trojpaczki? :*
-
I dziękuję za info odnośnie laktatora :)
-
Anula no to możesz żyć w spokoju :) Jeśli nie chcesz zażywać dha to przecież nie musisz, natomiast po prostu jest to jedna z tych rzeczy, które warto brać w ciąży. Mysle,ze bez problemu znajdziesz w Internecie informacje na ten temat. :) Wielu lekarzy o tym nie mówi, ale wielu nie mówi też i kasie foliowym i wielu nie zleca tez podstawowych badań, natomiast ja polecam. Na patologii wszystkie dziewczyny u nas w salo dostawały obligatoryjnie, ja podwójna dawke. Mój lekarz tez zawsze zwraca na to szczegolna uwagę. Wiadomo,że może się nic nie stac złego jak nie będziesz zażywać i pewni się nie stanie, ale to naprawde dobra "inwestycja" w zdrowie maluszka. :)