
Babyjaga
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Babyjaga
-
agnieszka.94 Hej dziewczynki :) a ja znowu swoje :) jedna z Was pisala ze nie bardzo czuje ruchy. Ja tez tak mam ze np przedwczoraj nie czułam caly dzień niuni, a wczoraj dopiero na wieczór i to takie mizianie :) dzisiaj rano, po poludniu jeszcze nie :) a to juz 25 tydz....ale pocieszam sie ze będzie mala będzie miała charakter po mnie (na szczęście) a nie po tacie ;) Wszedzie czytam, ze dzieciaczki za dnia spia, a figluja wieczorami, wiec to, ze za dnia nie czujesz ruchow, to nic strasznego. Moja niunia nie ma ustalonych godzin, ale tez sa dluzsze momenty ciszy. To jak bardzo czujesz ruchy zalezy pewnie od temperamentu malenstwa, ale tez od Twojej budowy itp Ale ja na Twoim miejscu, majac jakiekolwiek obawy, poszlabym do ginka na usg, zeby rozwiac watpliwosci czy wszystko ok. Bedziesz spokojniejsza. Aaaa, moja niunia bardziej szaleje po tej mojej ulubionej czekoladzie, moze dlatego taka temperamentna, ze ciagle wcinam cos slodkiego.
-
Aha, no to co innego. Dobrze, ze wyniki wyszly dobrze. Poros teraz o usg normalnie w ramach wizyty, nie powinno byc problemu.
-
Troche nie w porzadku, ze powtarzala Ci badania genetyczne prywatnie. To nie mogla od razu robic na lepszym sprzecie? Jakies to naciagane. Niestety sa lekarze, co wysylaja na badania prywatnie, mimo, ze naleza nam sie na nfz pozadne jak psu buda.
-
Wiadomo, a ja juz 40+, ale jestem dobrej mysli. Jestem z genetycznie szczplych i w razie potrzeby nie mam problemu z odmowieniem sobie tego czy owego. Nie martwie sie jakos strasznie, acz ilosc czekolady zmniejsze :-)
-
Wlasciwie nie zachciewajki, bo nie mam klimatow, ze musze juz tu i teraz, bo pogryze. To raczej preferencje. Do 5 miesiaca jadlam jablka, ktorych normalnie nie lubie. Po 5 dziennie nie wiedzac nawet kiedy. Potem minelo. Nagle bez myslenia na co mam ochote przestalam kupowac jablka, zaczelam kupowac mandarynki i czekolade. Pani w sklepie zauwazyla zmiane :-)
-
Ja bym sie upomniala o usg. Czemu masz bulic prywatnie. Ja nie musialam placic za prenatalne, bo jako ciezarna jestem staruszka, a takim sie nalezy gratis ;-) ale poza tym mam robione usg co jakis czas. Teraz co miesiac chyba, ze sie upomne, jak ostatnio, bo sie przestraszylam ciut, ze sie mala malo rusza i mi zribil lekarz bez szemrania. Co do wagi, to w zyciu nie mialam nawet kg nadwagi, a tu takie bum, zszokowalam sie. Ale coz , czekolada na zmiane z lodami i schabowymi...:-)
-
Goherek, ja nic o tym nie wiem ;-) Z innej beczki. Przerazilam sie. Zwazylam sie wlasnie pierwszy raz od dawna i jestem w szoku. 16kg na plusie :-/ juz! Do konca ciazy zostane wielorybem...
-
Kurczeeeee jak sie nie moge doczekac kiedy mi dziewczyny zaczna zwozic te wozki, foteliki i inne co dla mnie maja. Najpierw malowanie, a to za jakies 2 tygodnie. Ale jak Was czytam to mam ochote leciec do sklepow :-) Niunia w 22 tygodniu wazyla 480. Kolejne badanie za miesiac dopiero. A w srode glukoza...
-
Oby :-)
-
U mnie moglo to wygladac podejrzanie, bo krotko pracowalam. Chcialam pracowac do konca ciazy, ale wyladowalam w szpitalu z krwawieniem i po robocie. Dlatego bylo to sprawdzanie, ale dokladnie jak mowisz, powinno byc wyplacane chociaz cokolwiek. Gdybym nie miala rodziny i znajomych, od ktorych moglam pozyczac, nie wiem jakby sie to skonczylo. Natomiast jesli Ty pracujesz tak dlugo to takich szopek i dlugasnego czekania miec nie bedziesz.
-
a mi wszystkie karmiące mówią, ze jak bede karmić piersią, to wszystkie sterylizatory, podgrzewacze i tym podobne cuda moge sobie darować, bo są po nic, liczy sie cyc i ewentualnie laktator
-
ustapienie objawów wcale nie musi nic oznaczać, idź do lekarza na usg, zrób b-hcg, nie można sie nakręcać póki co, bo typowe objawy ciąży raz są, raz nie, czasem wcale. Trzymam kciuki
-
Justy, wiec trzymamy kciuki za Twoje plytki :-) Zanus501, co do cery pojawily mi sie lekkie przebarwienia, poza tym jak pupka niemowlaka, az samej mi sie podoba. Mam 40lat i w zyciu nie mialam takiej cery jak teraz. Na infekcje sprobujcie tez mydla naturalnego albo glicerynowego. Po plynach intymnych, rowniez tych dla ciezarnych, nie moglam siedziec nawet. Probowalam mydel dla dzieci, cudow i nic. Po glicerynowym bylo lepiej, ale mydlo naturalne, z biedronki takie zwykle biale, dalo rade. Od kiedy go uzywam jest luz. Na bakterie w moczu lekarka kazala brac urinal i dal rade. No i PH mialam 9, ale kuracja kiszona kapusta, ogorkami itp poprawila mi pieknie. Wszystko razem dalo poytywny efekt.
-
Ha, mi wszysycy mowia "spij cala dobe nawet, poki mozesz, potem noce nieprzespane, bedziesz zaliwac". Ja bardzo chetnie... Justy duzo burakow i dbaj o siebie :-)
-
Czarownica, super, gratulacje, kawal synka :-) Marzi, ja wlasnie tez sie boje, ze bede na zmiane wredna i placzaca, albo co gorsza wrednie placzaca na raz. Przy czym nie byl to taki sobie placzyk, ale szloch na pol dzielnicy. Zgroza :-)
-
no dla mnie też ciąza jest łaskawa, od jakiegoś czasu pojawia się zgaga i to niespanie. Też bez mdłości itp, no i zagrożenie jest, ale fizycznie tego nie odczuwam od kiedy gnije na kanapie. Świat trochę odczuł, bo miałam wredne humory na początku i taką płaczliwość, że myślałam, że się rozpuszczę
-
o kurcze, to ja już nie narzekam na moje zwykłe niespanie bez rewelacji
-
zwolnienie do końca ciąży zalezy za pewne od lekarza i przypadku. Ja mam takie na 3-4 tygodnie, ale znajoma miała na pół ciąży. Jest dosyć ciężko chora, nie powiem dokłądnie na co, ale miała zalecenie, że ma leżeć i było duże niebezpieczeństwo poronienia. Nie jest to choroba, która mogła minąć, więc dostała takie długie. co do tego jak może być z zusem. Ja czekałam na kasę za pierwsze zwolnienia prawie 3 miesiące, ponieważ zostałam wezwana, ja i pracodawca, do wyjaśnień. Bardzo krótko po podjęciu pracy okazało się, że jestem w ciąży i to na zwolnieniu, bo wylądowałam w szpitalu, więc było podejrzenie, że to lewe zatrudnienie. Kupa papierów, pożyczanie kasy po rodzinie i znajomych, pisanie pism, że nie mam z czego żyć i kupować leków, ale nie ma zmiłuj, najpierw trzeba udowodnić, że się nie jest wyłudzaczem, potem można jeść. Teraz już mam nadzieję na jako-taką regularność.
-
ja sobie mogę wybrać między Krakowem i Łodzią, bo tam moga zoperować moją córeczkę po porodzie. Raczej zdecyduję się na Łódź, bo jestem pod ich opieką od kiedy wyszły wady serducha. Jakoś problemy samego porodu, warunków pobytowych itp zeszły u mnie na plan dalszy, ważne jest tylko to, żeby naprawili mi maleństwo, a szczerze wierzę, że tak będzie, choć boję się jak cholera. A powiedzcie dziewczyny jak śpicie? Ja od momentu wstawania okolo 1 w nocy do toalety mam duuuużo czasu na czytanie, oglądanie filmów, myślenie (nie jest to najlepsza opcja nocą), przewaznie do 3-4 zero spania.
-
Czesc dziewczyny, czesc maluszki :-)
-
goherek Tekst linka ostatnio przeglądałam to forum, i jsk dobrze pamiętam to Brochów już nie ma takich dobrych opini jak kiedys,chociaż niewiem czy kiedyś miał:) Co przypadek to też opinia, trzeba się przekonać na własnej skórze:) wszystko zależy też na kogo się na miejscu trafi, na jaką położną, lekarzy, nawet pielęgniarki i tak jak piszesz, co przypadek to opinia. Niedługo same jakieś opinie będziemy mogły wydać o jakichś porodówkach ;-)
-
A to Chalbinskiego nie bralam pod uwage wcale, nic nie slyszalam. Wiekszosc znajomych i rodziny rodzila na Brochowie i raczej dobre recenzje byly. Z ta winda to oczywiscie zart, wolalabym jednak szpital ;-)
-
A gdzie we Wroclawiu, Brochow?
-
Fakt, na odkurzaczu bedzie szybciej ;-)
-
Ja moge urodzic nawet w windzie, byleby malusia byla zdrowa. Niestety ma wady serduszka i nejprawdopodobniej beda potrzebne operacje po urodzeniu, stad ta Łódź. Juz nas tam przebadali, wzieli pod opieke, pozostalo dbac, hodowac, modlic sie i odczyniac czary. Wierze w dziecie moje, ze sobie poradzi :-)