MaZos
Użytkownik-
Postów
46 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MaZos
-
MamaRadzia to super, że się zdecydowałaś pójść! Przynajmniej wiesz co i jak i wiesz jak ćwiczyć :) Udana wizyta! skakanka ja nie znam tego sklepu Patrycjaaa narzekaj ile chcesz jeśli o mnie chodzi bo kto nas zrozumie lepiej jak nie my same? :) Mam nadzieję, żę Ci chociaż trochę lepiej dzięki wygadaniu :)
-
Sasanka ja też słyszałam, że przez zakrywanie pieluchą (ale tak na szczelno) więcej szkody niż pożytku dla dziecka - więc ja w ogóle nie używałam pieluchy jak chodziłam z córką na spacer tylko parasolki. Któraś z dziewczyn dawała linki na takie daszki jako alternatywa - całkiem dobry pomysł myślę sobie i chyba pokuszę się o uszycie takowego zamiast kupować (mam maszynę a teraz już będę mieć czas :))
-
Edysia truskawki kupiłam na targu od jakiegoś chłopa (twierdził, że od niego z pola ale nie wnikam) i robię z dżemiksem niskosłodzone czyli 0,35 kg cukru na 1 kg owoców :) witaj eta! widzisz - dobrze, że się odezwałaś bo już dziewczynom doradziłaś z tą opalenizną :) Szczególnie te przed imprezami mogą skorzystać w razie czego :) Patrycjaaa ale pech z tą pracą u Ciebie :/ W ogóle w Anglii to jakby mają ciężarne w d... :( Koleżanka tam mieszka i też potwierdzała, że wszystko na wymuszenie trzeba :/ Lipnie strasznie!
-
~Zakochana MaZos to narob więcej tych dzemow, przyjedziemy ;) ja w ogóle nie mam weny żeby zrob8c jakieś przetwory, a przydal9by się. Dżem truskawkowy bardzo lubię hahaha - dawaj adres, podeślę Ci kilka słoików Ja uwielbiam truskawki i dżem z nich i już się zasadzam na robienie ich od kilku miesięcy. Ostatnio robiłam 2 lata temu i zostały mi 4 słoiczki tylko a wszyscy u mnie lubią sobie pojeść na grzaneczkach
-
Patrycjaaa ja tak właśnie miałam ostatnio - to przemęczenie pracą i ciążą - wszystko na czas, w biegu. Dlatego już wczoraj powiedziałam dość. Ty nie masz takiej możliwości żeby już na zwolnienie iść i odpocząć/odespać/itd?
-
Katia za to jak maluch urośnie to przenieniesz go do syna do pokoju i wtedy kłopotu mieć nie bedziesz - to chyba jednak lepsza wersja bo długofalowa
-
Ja mam dostawkę (o taką) bo jak zakochana chciałam mieć wygodę a duże łóżeczko by się nie zmieściło. A że planowaliśmy kolejne dziecko to ten wydatek już nie wydał się taki bez sensu i akurat u mnie się sprawdziło doskonale :) Więc rzeczywiście wszystko zależy od Ciebie i Twoich potrzeb/założeń/przemyśleń/możliwości :) U mnie od rana piękne słońce i prawie 30 stopni już ale ja od dzisiaj już na zwlonieniu (wczoraj miałam wizytę) - planowałam do końca miesiąca do pracy chodzić ale upały wygrały więc teraz odpoczywam. Już rano pojechałam na rynek i nakupiłąm truskawek - będę robić dżem na zimę Taki mam odpoczynkowy plan! :P
-
bławatek właśnie zobaczylam ze mamy ten sam dzień ciąży :) U mnie nogi nie puchną ale za to zylaki mi wyszly na jednej i bola. Bylam u chirurga naczyniowego i od razu dostałam receptę na pończochy lecznicze (uciskowe) i mam w nich chodzić i rodzic! Chyba się ugotuje jak te upały dalej tak beda trwac. Jutro mam wizyte u gina i moze dostane juz zwolnienie bo coraz gorzej mi wysiedziec w pracy. Chociaż na plus działa to ze w biurze klima no i do ludzi czlowiek wychodzi. Ale chyba juz czas się ulotnic i odpocząć.
-
Moja tak ma ze jak się rusza to na całego - brzuch na wszystkie strony i ruchów sto jak u Iwony :) Ale moja tak ma już od dawna więc dla mnie to nic nowego. A jak Ty się martwisz to polecam IP - sprawdzisz i się uspokoisz a tak będziesz rozmyslac i się stresować.
-
zakochana ja też miałam takie niskie koło 13 właśnie 95/60 i sobie zmierzylam bo też jakieś takie osłabienie poczułam. Zaraz kawę i cuksy zapodalam i teraz mi zdecydowanie lepiej. Ale też wielka burza przeszła u nas więc może to przez to.. sama nie wiem. Ja też gemini będę śledzić bo nic jeszcze nie zamawialam! Wiec jak mi się uda upolować darmową dostawę todam znac na pewno! katia88 zdrówka i oby gorączka Cię ominęła!
-
Hej Dziewczyny! Spóźnione życzenia na Dzień Matki dla Was!!! Tydzień mnie nie było bo pojechaliśmy z mężem i córką na komunię mojej chrześnicy pod Paryż (samochodem). Martwiłam się jak to będzie ale było bardzo dobrze - wyjechaliśmy we wtorek po obiedzie i zajechaliśmy do mojej siostry na 9:00 rano w środę. Pobyt uper, impreza udana, pogoda też. Wróciliśmy dopiero wczoraj ale jestem bardzo zadowolona bo i córka i ja dałyśmy radę :) Ja witaminy biorę cały czas od 3-go miesiąca, w pierwszej ciąży też brałam i córka urodziła się z wagą 2970g. Zatem zgadzam się z Cobra że branie witamin niekoniecznie wpływa na wagę urodzeniową. Ale ja biorę bo czuje się z tym lepiej jak MamaRadzia :)
-
Ja w zwykłej wanience kąpałam córkę od pierwszego dnia - kąpiel z 5-10min max. Bardzo mi bylo wygodnie i to bez zadnych gąbek czy wstawek. Tylko dobrze trzeba nauczyć się dziecko trzymać na jednej ręce a drugą się myje i już. Teraz też tak będę robić. Wiaderko może i fajnie wygląda ale wydaje mi się ze nie ma w sumie miejsca żeby to dziecię myć i co z główką niemowlaczka? Jeszcze jej nie utrzymuje i jak tu sobie poradzić? Ale może tylko ja mam takie wrażenie.
-
Macie Wy dziewczyny z tymi lekami :/ Monikacz jaki duży dzidziuś! Moja to kruszyna 800g a tu ponad drugie tyle! :)
-
Katia trzymaj się Kochana - niestety masz na to wszystko zerowy wpływ więc pozostaje uzbroić się w cierpliwość i dotrwać. A tej cierpliwości życze Ci duuuuzo teraz! Ja wczoraj do Biedry dotarłam i kupiłam sobie koszule nocna - na niej mi zależało i wzięłam ostatnia sztuke w moim rozmiarze :) A teraz do roboty jadę - już moja stacja metra więcz buta jeszcze 15 min i dotre.
-
U mnie pogoda pod znakiem psa - zimno, 7st, trochę wiatru i mokro. Pewnie będzie padać :/ Dojadę do pracy to pierwsze co kawę sobie zrobię :) Z biedrą nie mam ciśnienia bo trochę używanych ciuchów w bardzo dobrym stanie kupiłam przez allegro za grosze. Ale koszule bym sobie kupiła no i po pieluchy dla starszej się wybieram. Pieluch jedynek to mało mi jakoś poszło z tego co pamiętam. Może ze dwie paczki - ale to było dawno więc nie wierzę swojej pamięci tak do końca - szczególnie ostatnio :/
-
Bożka a za co Ty kobieto przepraszasz? W końcu forum od teg ojest - żeby pytać! :) U nas był espumisan i mąż jeszcze coś z apteki wtedy przyniósł a i tak nic to nie dawało tylko nosiliśmy na zmianę w pionie i wtedy było względnie - i tak póki nie przeszło :/ Ale wszystko da się przeżyć jak widać Jutro lecę do Biedry obejrzeć te ciuchy - ciekawa jestem czy będę miała jeszcze co oglądać jak wybieram się tam po pracy. Jedyny plus, że akurat ta Biedra to wolnostojący budynek poza miastem praktycznie więc bez samochodu to nikt tam się nie zjawia :)
-
Moja też na początku w rożku spała, potem w pajacu i pod kocykiem a jak zaczela sie bardziej wiercic to pod kołderką. Ale ma geny po tatusiu i ciągle się skopuje więc zakładam jej pizame na długi rękaw i już mam to gdzieś jak śpi. W domu mamy 20-21 st a ona nie choruje. Kark zawsze ciepły więc widocznie tak lubi.
-
koza ja na pierwsze miesiące mam dostawkę do naszego łóżka - zajmuje połowę miejsca co normalne łóżeczko a kosztowała ok 100 zł. Bardzo się sprawdziła bo i ja i mąż baliśmy się że możemy przygnieść małą w nocy a ja powiedziałam że wstawać w nocy po 3-5 razy nie będę żeby karmić w jej pokoju i tak właśnie decyzja o dostawce. Ale popieram to co Panda Ci radzi - porozmawiaj z mężem jak on to widzi a jakie Ty masz wyobrażenia i wtedy zdecydujecie. My pieluch z Biedry używaliśmy bo sprawdziłam ze 4-5 różnych marek i akurat te małej podpasowały (ale tylko te fioletowe droższe) a mnie cena. Happy niestety też odpadły bo jak dziewczyny pisały za sztywne były. Miałam wrażenie, że córka nie będzie mogła swobodnie nóżkami ruszać. Ale może akurat u Was się sprawdzą - kup jedną paczkę i zobaczysz. Tak jak z kreamami do pupy - u jednego dziecka się sprawdzi ten u drugiego inny. Niestety trzeba próbować :/
-
Witamy Nikamonika! Parkę już w domu masz i to już takie starszaki to teraz z małym dzidziusiem dopiero rewolucja w domu będzie
-
koza nie stresuj się - cudze dzieci zawsze gorzej się znosi niż własne :) A poza tym na całokształt wszystko wpływa - charakter dziecka, wychowanie, zachowanie rodziców, rodzeństwo itepe itede Wasze dzieciątko na pewno dacie radę znieść bez większych problemów :) Ja moją dwu-i-pół-latkę też czasem mam ochotę zamknąć w szafie jak się drze nie wiadomo o co ale potem (za kilka sekund) przychodzi chwila refleksji i taka świadomość 'przecież to tylko dziecko'. No i jakoś nigdy w szafie jej nie zamknęłam - póki co Więc wiesz... uszy do góry :)
-
witajcie! Ja też słabszą noc miałam ale nie przez dzidziusia tylko moją rodzinę - najpierw mąż mnie obudził bo jak się miał kłaść spać w nocy to wlazł w suszarkę z praniem a za dwie godziny z hakiem córka, że chce na kibelek. Wstać musieliśmy dziś o 6 bo jechałam na echo serca - wizyta dopiero dzisiaj bo tyle czekałam a zalecona przez zwiększoną przezierność na pierwszych prenatalnych (masakra ze specjalistami do echa serca płodu). Ale za to całe badanie trwało pół godziny i mam super zdrową córkę w brzuchu (801 g) - nawet pierwsza córa nie była nigdy tak dokładnie zbadana :) Ja też łożysko mam na przedniej ścianie ale moje dziecię ulubiło sobie leżeć w poprzek więc olała łożysko i wali mnie po bokach i to z obu stron na raz :/ Już teraz potrafi kopnąć aż sie boję co będzie za 2 miesiące! Iwona trzymam kciuki za wizytę i dobre wieści. MamaRadzia jeśli chodzi o brak czegoś w paczce to zawsze możesz zweryfikować po wadze. Firmy kurierskie zawsze ważą i mierzą paczki u siebie (żeby nie być oszukanym przez nadawców/firmy) więc łatwo udowodnić w razie czego, że czegoś w paczce nie było od początku. Tylko zachowaj etykietę.
-
A ja śpię z taką długą miękką poduszką - taki długi wałek. I jest super. Za to kupiłam nową do karmienia - rogala Matherhood bo jest właśnie twardszy i dziecko nie będzie mi się zapadało. Z pierwszą córką miałam miękką poduszkę z jakimiś kulkami jakby w środku i ciągle miałam nią kłopot bo się bardzo znieksztalcała. MamaRadzia kobiety mają to do siebie ze zmieniają zdanie i właściwie czemu nie?! :) Super okazja Ci się trafia to korzystaj!
-
Raaany dziewczyny - Wy z tymi cewnikami to jesteście heroski! Podziwiam Was za to że dajecie radę i dużo siły i wytrwałości Wam życzę!
-
koza ja nie mam konfliktu ale też słyszałam że pierwszy poród nie jest zagrożony tylko kolejne. Za to dla pewności spytalabym lekarza na najbliższej wizycie albo telefonicznie jak masz możliwość - lepiej kogoś kompetentnego zapytać bo w końcu chodzi tu o dobro, zdrowie i zycie Twojego dziecka.
-
Chyba jak szpital che przyoszczedzic na ksero to zabiera karte i badania - mnie wszystko oddali w oryginalach. MamaRadzia dzieki za info o BabyDream- dobrze wiedziec jakby co :) Super dziewczyny ze po krzywych już jesteście - to chyba tylko kilka z nas ta 'przyjemnosc' czeka. Powodzenia dla Was. Ja nie pamiętam w czym rodzilam :) Kompletnie nic mnie nie interesowało tylko bóle i dzidziuś. Nie wiem nawet czy to ta sama położna przychodziła czy inna, ilu lekarzy itd. Za to mąż był przy mnie cały czas i w razie czego czuwał nad wszystkim i dopytywal :) A samych koszul miałam dwie zwykłe bawełniane z krótkim rękawem i nic mi się nie ubrudzilo. Cały czas je mam więc na pewno zabiorę ze sobą.