MaZos
Użytkownik-
Postów
46 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MaZos
-
Dziewczyny powodzenia na badaniach i trzymam kciuki za dobre wyniki tych co oczekują :) Cobra dobre wieści o sandawilla - pamiętam ją! Super że im się udało - oby tym razem bez komplikacji do końca. Ja musiałam z młodą do dentysty iść - rzutem na taśmę udało mi się wczoraj w nocy termin złapać na dziś na 9:00 :) Zwykły przegląd ale chciałam to załatwić przed porodem bo mój to ja nie wiem czy by to ogarnął potem :) hehehe No i zajechałam po drodze na latte i ciasto - posmakowało małej bo czkawkę ma hehehe Miłego dzionka Mamy!
-
Iwona29 Jak się czujecie dziewczyny ?? Ja dziś skurczów o wiele mniej myślę że to wina pogody i też się nie oszczedzalam. Powiedzcie myjecie okna przez porodem czy może macie jakiegos anioła co zrobi to za was. Trochę mnie przeraża mysl odsuwania mebli prania zasłon okna itp z brzuchem na kolanach Ja mam w mojej części domu (mieszkamy na piętrze, teść na dole będzie jak się na emeryturę wyniesie czyli za 2 lata jakoś pewnie) 2 wielkie okna - składają się z trzech drzwi tarasowych każde i do tego drzwi tarasowe z podwójnym oknem w salonie i potrójne okno w kuchni. Pomyłam w zeszłym tygodniu wszystko oprócz kuchni Jestem z siebie dumna. Ale też dobrze się czułam, więc po prostu wiedziałam, że dam radę.
-
Cobra MaZos raczej żaden z tych opisów nie skupia się na opisie bólu, bo tego się de facto opisać nie da. Raczej jest opisany poród, co się dzieje, jakie są emocje i jak to widzi kobieta. Bólu nikt sie nie odważył opisywać, zresztą po co? racja! Ale opisy wymiatają! :) Sandra no to chyba zdane! :) A z mandatem masakra :/ No ale 2 dychy da się przeżyć chyba - lepsze niż 5!
-
Cobra żaden opis bólu nie jest wystarczająco dobry żeby przekazać choć w malutkim stopniu jaki ten ból był. Szczególnie, że każdy człowiek ma inny próg bólu, więc nijak nie da się tego opisać właściwie. Ja do karmienia przy córce miałam chyba ze dwie bluzki 'specjalne' a tak to normalnych koszulek używałam bo i tak większość czasu w domu siedziałam, więc nie były mi potrzebne w sumie. Tym razem dokupiłam sobie jeszcze 2 bluzki do karmienia (o coś podobnoego) i myślę, że mi wystarczy.
-
Cobra - dobre dobre :) Inne opisy też czytam
-
Patrycja to dobrze, że rano już było ok bo dłuższego bólu nie ma co ignorować na żadnym etapie ciąży a już szczególnie teraz. Panda to super, że Twoja córa tak się pięknie zaadoptowała - szczególnie, że nigdzie wcześniej nie chodziła! Pewnie Panie jej się spodobały i miejsce - że ma co robić i się nie nudzi :) Mojej plac zabaw przedszkolny się podoba i dzieci - od małego lubiła bawić się z dziećmi więc zadowolona. Dzisiaj zawiozłam, ledwie buty na kapcie zmieniła i już poleciała na salę aż kobitki stwierdziły, że ona to jakiś ewenement że tak na początku super się przystosowała. Ale 2 lata w żłobku jednak swoje zrobiły :) Cobra zaraz poczytam przypomnę sobie jak to było
-
Super wieści dziewczyny! Najważniejsze że dzieci w brzuchach i wszystkie mają się dobrze! A my przetrwamy wszystko bo takie są matki :) Moja córka pierwszy dzień w przedszkolu i skubana nie chciała wracać jak po nią przyszłam :) Zatem jutro na spokojnie mogę sobie wrócić na chatę i albo odpocząć albo coś ogarnąć :) Może torbę zacznę pakować bo niby wszystko mam już kupione ale nic w jednym miejscu nie leży :P
-
zakochana ja bym przemyślała sprawę stawiania wanienki na blacie bo możesz mieć za wysoko. U mnie sprawdziła się taka niska ława przeniesiona do łazienki z salonu (nigdy mi się nie podobała) i na niej wanienkę stawialam bo gdyby nie to to kupiłabym stojak. Zatem przemysl sobie wszystko pod kątem wygody w użytkowaniu później.
-
Sandra nie dziwię Ci się ale podziwiam że i tak dałaś radę ze studiami! Ja w pierwszej ciąży super sie czułam i do pracy chodziłam do końca 8 m-ca - jeździłam pociągiem 2h w jedną stronę z przesiadką :) Ale teraz przy córce (bardzo żywe dziecko) i tych upałach to już nie wyrabiam. Dzisiaj odstawiłam ja pierwszy dzień do przedszkola i teraz nie wiem co mam ze sobą zrobić bo do domu wracać mam za daleko a musze byc pod tel jakby co. O i tak. A jak Wam dzień się zaczął dziewczyny?
-
Patrycja to dobre wiadomości! I dobrze że pojechałaś - zamartwialabys się całą noc a rltak to wiesz że wszystko ok :) Bozka o rany Ty też?! Dobrze że tak jak u Pati wszystko okazało się być w porządku. Ale wiadomo - lepiej być pod opieką i sprawdzić bo w razie 'w' jest się na miejscu wśród ludzi którzy mogą coś zrobić. A my dzisiaj wyjątkowo wstaliśmy wszyscy o 8! Cud! Nie pamiętam kiedy moja córka spala dłużej niż do 6:30! Ale wczoraj moi rodzice nas odwiedzili i z tego powodu w ogóle nie poszła na drzemkę - nie miała czasu! Ja i tak się nie wyspałam bo gorąco, bolał kręgosłup i biodra albo na siku musiałam iść - ech... wyspie się za 3-4 lata :)
-
Trzymam kciuki Pati!!!!! Daj znać po wizycie!
-
Edysia ja znalazłam sposób na te płatki żeby nie zostawiały kłaczków - trzeba całęgo płatka zanurzyć w wodzie i wycisnąć. Wtedy jest super i dobrze myje i nic nie zostaje na pupie czy ciele. A jak użyjesz tylko lekko zwilżonego albo suchego to masaaakra - sypią się, rolują, rozwarstwiają itp. Więc tylko na mokro zawsze a obok to miałam zawsze czystą pieluchę tetrową i na koniec nią wycierałam pupkę do sucha - u mnie taki układ akurat się sprawdził.
-
U mnie tych jałowych gazików poszło jakoś bardzo mało - może ze 2 opakowania przez ten początkowy czas... potem używałam płatków tych samych co do pupy :) Do mycia pupy prawie od początku używałam tych płatków Kindii i rzeczywiście tego to mi poszło baaardzo dużo - polecam też odpowiedniki z Biedry, które są troszkę tańsze ale też nie we wszystkich Biedronkach są :/ Sprawdziłam też takie z Auchan ale się rozwarstwiają i to już wkurza podczas używania. Za to chusteczek mokrych to tylko do auta i na wyjazdy używałam czy na dłuższe spacery (żeby mieć jakby co) więc przez 3 lata to zużyłam może z 5 paczek :) Octenisept kupiłam ten duży i to było bez sensu bo też mi go mało poszło - stał i czekał ale się doczekał. Teraz mi dopiero idzie jak córka lata jak wariat i kolana zdziera :) Więc w sumie to już jak uważacie z wielkością opakowania ale ja z obecną wiedzą kupiłabym najmniejszy. Maść na brodawki - w ogóle nie kupiłam bo stwierdziłam, że jak coś to kupię w aptece aczkolwiek Maltan polecała położna na szkole rodzenia. Za to dostałam w jakichś próbkach Lansinoh i tyle jej wystarczyło akurat u mnie. Poza tym dobre jest wietrzenie brodawek i smarowanie własnym mlekiem :) Na wiatr i mróz to dopiero jak zima przyszła to zakupiłam za pomocą męża w aptece krem. Kobitka poleciła mu 'Emolium na wiatr i mróz' i ogólnie to mi się on sprawdził ale w sumie bardzo mało go poszło póki co. Kosza na pranie osobnego nie miałam i teraz też będzie jeden bo i tak wszystkie ciuszki malucha będą prane z naszymi w Loveli, więc nie widzię sensu zbierać ich osobno. Więcej nie pamiętam o co pytałyście :/
-
Witaj Olcia! :) Oby jak najdłużej maluch siedział w brzuszku! Moja w brzuchu to ma dużo miejsca bo mała jest to się rozpycha, kopie, rozciąga i Bóg wie co jeszcze tam robi. Czasem tak pupę wypnie i nóżkami sie zaprze (od dawna już głową w dół siedzi) że mam ochotę się wystrzelić w kosmos. Np teraz tak się rusza i rozpycha że nijak usnąć nie idzie :/
-
Ja też mam zgagę niemal co wieczór i tak jak u Cobra pomaga pół kubka zimnego mleka. Całe szczęście że w ogóle coś pomaga bo szło by się pociąć w kostkę!
-
Iwona ja pierdziu! Mam nadzieję że nie masz alergii i wszystko dobrze po tym ugryzieniu :/ sandra korzystaj z wolnego i nie bój się podróży - dasz radę! mamaRadzia czasem trzeba się wyżalić i każda z nas ma czasem takie dni na 'nie'. Co zrobić... Dobrze że pogoda lepsza teraz to i samopoczucie może nam wszystkim się poprawi :) Super dziewczyny te po badaniach - najważniejsze że dzieciaczki zdrowo się rozwijają i rosną. Ja od początku ciazy jestem aktualnie 4,5 kg na plusie ale z córką miałam tak samo - dobiła do niecałych 3kg przy urodzeniu. Teraz będzie taka sama kruszyna :) Musiałam dokupić kilka śpiochów i polspiochow w rozm.50 - na wszelki wypadek :) Dziś mój córka ostatni dzień w żłobku jest więc odstawiłam i teraz mam dzień w mieście aż ją odbiorę :)
-
o pączusie... mmmm Ja miałam plany umyć okno i posprzątać w chacie ale póki co to tak mi się nicnie chce, że siedzę na necie i piję cienką kawę :P
-
Ja tetrowe kupowałam przez neta - tylko trzeba patrzeć na gramaturę. Te z niską są beznadziejne bo po praniu ciężko je uprasować i wyglądają jak ścierki wg mnie. Ale takie grubsze już były super! Znalazłam moje stare zamówienie na Gemini i one były akurat rewelacyjne: https://www.aptekagemini.pl/weber-pielucha-tetrowa-biala-115g-m2-60x80cm-1-sztuka.html Aczkolwiek wiadomo, że jak można pomacać to zawsze wiadomo co się kupuje.
-
O nie - zły link wstawiłam! Ten podkład z linku okazał się zwykłą ceratą i go nigdy nie użyłam. Kupiłam bardzo podobny do tego Materhood z Twojego linku tylko dużo taniej ale nie mogę znaleźć gdzie :/
-
Możecie mieć rację dziewczyny z tymi wypisami. Ja w Warszawie rodziłam u Św. Zofii - szpital doskonałe recenzje ma i rzeczywiście było super (głównie dlatego, że z patologiami raczej odsyłają, więc złych opinii nie ma skąd mieć). Ale wypis dostałam w dniu wyjścia rzeczywiście do ręki i to przed południem. Może dlatego, że ich stać na zatrudnianie administratorki tylko od wypisów i papierów bo przemiał mają ogromny i jakby nie zrobili tego od razu to podejrzewam, że nigdy by nie zrobili. No ale to tylko jeden szpital niestety :/ Nie wiem jak gdzie indziej jest i jakoś nie zeszło się z koleżankami na ten temat rozmawiać :/ Koza cierpliwości - w końcu się znajdzie. Aczkolwiek rozumiem Twoje nerwy! Sasanka ja mojej córce kupiłam właśnie taki wielorazowy podkład na gumki - baaardzo polecam o taki. Bo te jednorazowe to są fajne na wyjazdy, do przewijania gdzieś żeby rozłożyć itp ale w łóżeczku strasznie sie przesuwają bo są pod prześcieradłem na materacu. Oczywiście na początku jak dzidziuś się nie wierci to też się sprawdzą ale potem to już słabo. Moja córa do tej pory ma ten na gumkach chociaż już od hohoho nie był potrzebny bo w nocy nie robi siku i przesypia. Do wózka to tylko prześcieradło na gumce zakładałam - to samo co na przewijak pasuje (na gumce) i u mnie się sprawdziło.
-
Sandra dobrze powiedziałaś dziewusze - jak się chce coś od kogoś to się o to prosi a nie wymaga. Należało jej się a ja to bym ją od razu wyśmiała albo zażądała kasy Wtedy by sama zrezygnowała :) Ja dostałam chustę tula od szwagierki ale bladego pojęcia nie mam czy mi się przyda i czy dam radę jej używać :) Muszę popróbować jakoś na lalce córki albo misiu
-
koza to super wiadomości i przynajmniej w domu się wyspałaś! To teraz trzymaj się zaleceń i będzie git :)
-
Ja rodziłam i w kucznej i na boku - zdałam się całkowicie na położną i to było najlepsze rozwiązanie. Tyle że już nawet nie pamiętam jak było mi najwygodniej bo jakoś nie myślałam nawet o tym :) Ważne żeby urodzić :)
-
Łooohoo wchodzę a tu tyle nowości!!! Koza trzymam kciuki żeby wszystko było ok i puścili Was w dwupaku do domu. Jeszcze nie czas. Sandra udanego dnia i żebyś wytrzymała upały! Hahaha - nie bój się, nie przegapisz porodu Gwarantuję Ci! Ja też ostatnio sałbo sypiam - wstaję po 2-3 razy do łazienki, bolą mnie biodra, mała w brzuchu od 2 dni tak się rozpycha i tłucze nóżkami aż cały brzuch lata. Ja dzisiaj zaczynam 34 tydzień i jak tak Was poczytałam to muszę zacząć pakować torbę bo jestem z tym w lesie! (a w razie czego mąż mi nic nie spakuje bez dokładnych wskazówek co i gdzie leży - najlepiej ze współrzędnymi gps bo inaczej i tak nie zauważy hehe) Ja pranie wszystkich ciuszków (po córce i nowych) robiłam na raz z chusteczką łapiącą kolory na 40 st.
-
Od skakanka miało być