Skocz do zawartości
Forum

EmMadlen

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez EmMadlen

  1. W przychodni podczas wybierania lekarza rodzinnego podpisuje się również deklarację wyboru położnej i pielęgniarki środowiskowej. Deklarację taką można trzykrotnie w roku bezpłatnie zmienić. Ja zapisując się do przychodni wybrałam położną z przychodni, ale zapisując się do szkoły rodzenia zmieniłam moją deklarację na położną prowadzącą szkołę rodzenia. Wypełnia się specjalny druczek, to wszystko. Dziewczyny które będą się starać o 1000 zł miesięcznie przez rok na dziecko - czy rejestrujecie się w urzędzie pracy jako bezrobotne czy jest to zbyteczne? Jak zaszłam w ciążę, to byłam jeszcze studentem, teraz już mam studia ukończone i jestem teoretycznie bezrobotna. Któraś wie jak to wygląda?
  2. Jeśli chodzi o sudocrem, już to kiedyś pisałam chyba, jest super i niezastąpiony, ale nie profilaktycznie! Tylko na powstałe odparzenia. Bo zawiera w składzie silnie wysuszający tlenek cynku, więc stosowanie go profilaktycznie mija się z celem, nie daj Boże odparzenia potem będą, to już nie będzie specjalnie czego użyć, bo sudocrem to taki ostateczny moim zdaniem. Ja jeśli chodzi o kosmetyki, to mam mnóstwo, różnych firm, będę używać na zmianę, na początek mam Emotopic serię dla niemowląt jakąś, ale to moja siostra mi z apteki przywiezie, inaczej bym nie kupiła. Potem zamierzam dorzucić Ziajkę, płyn na ciemieniuchę po 1 miesiącu jest ponoć rewelacyjny. A jeśli chodzi o oliwki, kremy do pupki, to mam nadzieję, że wiele ich nie będę potrzebować, bo ponoć przy pieluchowaniu wielorazowym to nie ma tak ogromnej potrzeby nawilżania i natłuszczania skóry dziecka jak przy pampersach, bo pieluchy wielorazowe oddychają i pupcia dziecka też :) no ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Z apteki brakuje mi jeszcze trochę drobiazgów, ale powoli będę kompeltować, podejrzewam, że po wypłacie wrześniowej wszystko zamówię. Dla maleństwa zostało mi kupić tylko ręcznik z kapturkiem i przewijak, dla siebie biustonosze i aptekowe artykuły poporodowe i to będzie wszystko :)
  3. Nie można mieć pomalowanych bo patrzy się na paznokcie np w celu oceny saturacji :)
  4. Wasze położne środowiskowe o suplementacji witaminami na pewno wam będą przypominać na wizytach patronażowych, ale mamy karmiące piersią suplementują D i K, z tym że wystrzegać się w aptece jednego preparatu zawierającego obie witaminy, tylko każdą kupić osobno. Natomiast przy karmieniu mlekiem modyfikowanym suplementacja witaminą K jest już praktycznie niezalecana, bo dawkę dla noworodka (250 mikrogram) można już w mleku znaleźć. Jeżeli jest mniej to trzeba sobie przeliczyć ile z mlekiem dziecko dostaje i ile jeszcze podać :)
  5. Ojej, a ja co chwilę brodawki mam wilgotne... tak jakby początki pokarmu? Dziewczyny, przekonałam się chyba w 100% do pieluchowania wielorazowego!
  6. Wszystkie będziemy tak pięknie wyglądały ze az dech w piersiach będziemy zapierac
  7. BellaB Moja koleżanka mi o nich powiedziała, na początku jakoś sceptycznie podchodziłam, ale mój T wydaje się być zaciekawiony, więc żeby mi wytłumaczyć sama zaczęłam dopytywać :) i chyba się przekonam, jak już trochę się ogarnę żeby mieć kontrolę w domu nad wszystkim.
  8. A ja mam pytanie z innej beczki, czy któraś słyszała / stosowala przy pierwszym dziecku / zamierza stosowac teraz pieluszki wielorazowe i otulacze?
  9. Mi bardzo często drętwieje cała lewa noga, od biodra aż do palców stóp... mam nadzieję, że to też raczej jest normalne w ciązy..
  10. Kurcze, wydaje mi się że to zbędny gadżet. Poza tym, nic nie zastąpi maluszkowi dotyku mamy podczas kąpieli ;)
  11. Ja mam te z Ikei, mam zamiar do około pół roku jej używać a potem zmienić na wiaderko.
  12. obejrzałam ten materac i nie wygląda mi, żeby coś tam się zalęgło. ale teraz nie wiem czy wyrzucać tą grykę czy nie ;/ zdjęłam pokrowiec i żeby go uprać to cięzko będzie, bo jakieś takie włókna od maty kokosowej na nim zostają i nie bardzo wiem co teraz z nim robić
  13. Ja zabieram się za prasowanie ostatniej parti ciuszków, wrzucę jeszcze kołdrę i poduszkę do pralki i muszę pokój małej opróżnić, gdyż jak już większość poukładałam... to zachciało mi się malowania ;) więc muszę dziś wszystko przenieść i zedrzeć tapetę ;) szaleństwo, no ale cóz, syndrom wicia gniazda, co chwilę chodzę po domu i zastanawiam się co odświeżyć, co przemeblować, co jeszcze uprzątnąć, byleby tylko na przyjście Zosi wszystko było idealne.
  14. totek1623 Te Twoje obawy i lęki są naturalne, mnie brzuch boli, ciągnie, czuję skurcze, dziś w nocy mnie nawet obudził taki skurcz że aż biegłam przerażona do łazienki... ale to wszystko to norma jest... bo my sobie wyolbrzymiamy. moja mama mówi, że na pewno odczuję pierwsze prawdziwe skurcze, a takie ciągnięcia to norma, maleństwo się rozpycha. Moja mama (położna) całą ciążę ze mną i z moją siostrą takie ciągnięcia i bóle brzucha czuła i myślała że będzie rodzić i donosiła nas do końca, nawet jej się udzieliło panikowanie ciężarnych ;) co to materaca, ja mam odkupiony używany kokos-pianka-gryka. zastanawiam się jak go wyprać ;)
  15. A ja właśnie stworzyłam plan porodu i jestem z siebie niesamowicie dumna! https://docs.google.com/spreadsheets/d/1-pmXMx10WMzuzBwYwyjFa0MdzIxC33YglA1LZDci1zc/edit?pref=2&pli=1#gid=0 Link dla Ciebie IIka30
  16. U mnie etap strachu przed porodem, a właściwie że mnie zaskoczy jak będę sama w domu w środku nocy minął, teraz jestem na etapie strachu, że nie wiem jak wytrzymam ten ból, bo po prostu nie potrafię go sobie wyobrazić. I chyba powoli zaczynam nie móc się doczekać porodu, bo chciałabym już mieć Zosie ze sobą. Jestem zmęczona strasznie, jeszcze dwa tygodnie trmu fruwałam i wszyscy wokół w szoku, że z takim brzucholem potrafię tyle rzeczy w ciągu dnia ogarnąć, a ostatnio coraz gorzej śpię, coraz trudniej mi się poruszać, masakra... Ja od 1.10 zaczynam robić wszystko co wskazane, by poród wywołać, bo podejrzewam że będzie mi już tylko coraz ciężej.
  17. Ależ mam zaległości ;) A wiec ile pamiętam IIka30 - w moim podpisie jest link do Tabelki, tam jest arkusz z wyprawką. 1. Torba do szpitala - położne, zarówno na szkole rodzenia jak i na porodówce mnie uczulały kilkakrotnie - pierwsza torba z którą przyjeżdżam na poród ma być niewielka, absolutne minimum, z racji tego, że przecież po porodzie mąż może wrócić do domu i przywieźć resztę rzeczy. Zdarzały się im przypadki, że kobieta przywoziła całą paczkę pieluch jednorazowych, zamiast 5-6 sztuk, 5 kompletów ubranek, zamiast jednego (w domu można naszykować drugą torbę, którą przywiezie małżonek), pełno kosmetyków, ubrań dla siebie... Spokojnie wystarczy jedna torba, niewielka, w której będą rzeczy potrzebne na poród - koszula, majtki poporodowe, ręczniki, woda, pierwsze ciuszko dla malucha jeśli szpital ich nie zapewni. Także ja mam plan pakować się skromnie do torby szpitalnej, drugą mam zamiar przygotować mężowi, żeby dowiózł. Dostanie instruktarz gdzie co jest poukładane i w razie potrzeby przywiezie, przecież i tak będzie mnie odwiedzał :) 2. Przygotowujecie plan porodu? Ja się przymierzam powoli do stworzenia tego dokumentu... 3. Lwica mnie pogoniła i dziś ostatnie pranie, wieczorem myślę że wszystko będzie suche więc wyprasuję i ciuszki gotowe. Muszę sobie jeszcze koszulę do porodu przeszyć, żeby była na guziki pod szyją. Z wyprawki mam praktycznie wszystko już, pozostały mi drobne zakupy w aptece, podgrzewacz do butelek i dwa nawilżacze powietrza. Za jakieś 2 tygodnie mam zamiar odświeżyć wózek, na początku września poskładać łóżeczko no i cóz, będzie można czekać na Małą. Pozdrowienia dla Mamuś i Maleństw! :)
  18. Wow, wchodzę na forum a tu taki news! Lwica, gratulacje! I duuuuzo duuzo zdrówka dla Ciebie i Maleństwa :) Nie spodziewałam się ze powtórzy się u nas to co u wrzesniowek i jeszcze na początku sierpnia będziemy mieć pierwszą rozpakowana!
  19. Dziewczyny, a czy któraś ma materac gryka-pianka-kokos i prała pokrowiec? bo kurczę chciałabym odświeżyć swój z racji tego, że jest używany a różne opinie i sposoby na to pranie w internecie i nie wiem co robić..
  20. Ja też mam bałagan.... i mnie aż nosi z nerwów ze nie jestem w stnaie sobie sama wszystkiego ogarnąć. Ale dałam sobie dwa tygodnie, przez te dwa tygodnie mam zamiar zrobić w całym mieszkaniu takie ostatnie przed porodem generalne porządki, dziś zrobiłam trochę w sypialni, na spokojnie każdy pokój sobie chce rozłożyć na dwa dni, między czasie chce pomeczyc męża i teścia o pomalowanie pokoju dla małej i zastanawiam się nad przemalowaniem łóżeczka. Doradzcie mi dziewczyny. Łozeczko mam brązowe, przez około rok będzie stało stało sypialni w której meble też mam brązowe. Potem chce je wstawić do oddzielnego pokoju dla małej i tam docelowo chce mieć dla niej białe mebelki. Malować je na biało już teraz, żeby jeszcze trochę wywietrzalo przed porodem czy malować przed przeniesieniem do drugiego pokoju?
  21. Dziewczyny ja się chyba już 4 nic budze z tak okropnie bólem pleców.... mam wrażenie że to nerki, ogromny, piekacy ból na wysokości właśnie nerek... ma któraś coś podobnego? Może to kręgosłup po prostu i tak promieniuje?
  22. Ja będę rozdzic bez męża, cud narodzin jest piękny ale okoliczności zdecydowanie obrzydliwe i nie chce zmuszac mojego zeby na to patrzył. Nacieszy się dzieckiem jak tylko je urodze ☺
  23. Ja też mam dziś meeeega kiepski dzień, nic mi się nie chce. Ale przynajmniej pogoda lepsza, bo nie ma upalu i jest po prostu chłodno i przyjemnie.... ☺
  24. A ja już pisałam, ale polecam : kupuję szare mydło w kostkach i zalewam wrzątkiem, na 3 kostki nieco ponad litr wody. I robi mi się coś w rodzaju galaretki. I tym piore. Całe kostki się nie rozpuszczaja, więc jak zużyte ta galaretkę to znów zalewam wodą i mam mega oszczędność i przy okazji piore w bezpiecznym środku, polozna powiedziała że dobrze że w ten sposób. Do płukania używam odrobinkę płynu do płukania dla niemowląt, ale tylko dla zapachu. I wszystko mi się super dopiera ( ciuszki mam używane ). Także polecam ☺
  25. No właśnie jestem przerazona ze bardzo duża ta moja mała... gin powiedział że duże dziecko.. ja nie wiem jak ja ja urodze...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...