strunka7777

Ciaza, nie obawiaj sie. Ja jestem spokojna o mala.

Betty, jak nie urok to sraczka! Współczuję ciotki. Ni cóż, chyba taki nasz los, ze jak nie teściowa, to inny ktos musi nadrobić. A może jej mieczem zawalczyć? I np ja nawiedzać o różnych porach i czepiać sie jakiegoś tematu? Moze np. gotowania? A co ciocia dzis jadla? Jak to? Chleb z wedlina? Przeciez to niezdrowe? A co na obiad? A jak to ciocia gotuje? No nie mogę. Lepiej tak i tal to zrobić! Wymyśl coś niech Cie porwie wena twórcza :) zawsze mozna na kazda odpowiedz znaleźć ripostę :) w koncu powiedzenie, ze gdzie diabel nie może tam babe posle ma cos w sobie :)

~przyjazna strunka7777 Gronek, u mnie na szczęście duży wkład w wychowaniu mial teść i jego mama. Chwala im za to!!! Inaczej nie wiązałabym sie... Moze Twój synek niespokojny, bo zobaczył skurcz dupy u teściowej i nie mogl po tym zasnąć? Hahaha tez o tym pomyślałam mamroli bo babkę zobaczył i jej sławny skurcz dupy PS.mówię dzis do marcepana " jak robisz takie miny to jedno przychodzi mi do głowy -skurcz dupy- a myślałam ze tylko teściowe takie robią..." Hehe sie uśmiałam.. hehehe

Gronek, u mnie na szczęście duży wkład w wychowaniu mial teść i jego mama. Chwala im za to!!! Inaczej nie wiązałabym sie... Moze Twój synek niespokojny, bo zobaczył skurcz dupy u teściowej i nie mogl po tym zasnąć?

Ja co do tesciowki od poczatku miałam schizy i wolalam nie zostawiać młodego widząc jakie teorie gada... Np. Mowila, ze po co sie męczę kp i zeby dawać wode z cukrem. Albo ze w 3 tz powinnam dawać herbatki. A jak juz byl większy to slodzili herbatę gdzie mlody do tej pory woli pic wode. Juz nie mówiąc o futrowaniu go słodyczami aż do zwymiotowania! Do tej pory tak mam, ze obawiam sie zostawiania go z teściami, alf czasem musze :( ostatnio dala mu w dupe. Moze zasluzyl, ale sa lepsze metody na niego. Choc nie wiem czy to byl tylko nieeinnu klaps, bo panicznie obudził sie w nocy i w ryk, ze babcia dala mu w tyłek. Jak zwrocilam uwagę, ze nie życzę sobie... To potem franca przy mnie celowo zeby mnie wkurzyć gadała, ze zaraz wyjmie linijkę i da mu w dupe. Prędzej cegla by się przesunela gdybym kazala niz dotarloby do tępego babsztyla. Nie zapomnę jak młody mial ponad rok, a ta kupila mu pistolet na kulki. I jeszcze chciała,zeby do domu go wziął. Kurna, jakby dostala w oko to moze by wreszcie w koncu przejrzala, ze zabawki trzeba dobierać do wieku. A mogr sir założyć, ze zrobila to celowo, bo pomyślała, ze we mnie bedzie strzelal. Jakim trzeba być debilem zeby malemu dziecku takie zabawki dawać? Kazalam zostawić ten pistolet. Niech sobie do wsadza....

Sylwia, na stronie www.euronetpolska.pl mozesz wyszukać bankomat z wyplata w euro. Wyszukaj swojej miejscowości i możesz podjechać do ściany placzu/smiechu itp.

~czarna.anaa Byliśmy na pobraniu krwi i obie łapki pokłute :( nic nie pomogło. Z lewej pani pobrała trochę i dalej musiała z prawej bo nie chciało lecieć. Pobierane normalnie z żyły jak u dorosłego :( Tule mocno.

Sylwia921125 Hejka. Jestem troche w tyle, ale mam pytanie. Moze sie ktoras orientuje. Otóż dostalam zwrot z podatku na konto Holenderskie i zeby zrobic przelew na Polskie walutowe musze miec kod autoryzacyjny, ktory przychodzi na numer tel. Holenderski. Ale ja nie uzywalam numeru ponad pol roku i nie działa :/ mam karte do bankomatu. Sa w Polsce bankomaty gdzie mozna wybrac w euro?? Bo pewnie jak wybiore w Pl to duzo strace. Ale jestem zla :/ a w Holandii pewnie bede dopiero za 2 lata jak Mala podrosnie. Zobacz czy da sie w euronet. Czasem w hipermarketach sa bankomaty z możliwością wybrania w euro, ale nie wiem z jakiego sa banku. Moze wujek Google podpowie???

Na dodatek zwrocilam uwagę by malej mi nie całowała. Sory dziewczyny, ale ja nie znoszę jak dzieci mi inni caluja w usta. Sama tego nie robię. Tak juz mam. W ogóle sa zdziwieni gdy gadam o tym by ręce myli! Hehe :) Dobrze, ze moi rodzice sa reformowalni.

~kalae ~czarna.anaa Kalae ja znam przypadek zarażenia 3 miesięcznego dziecka - babcia dziewczynki nie myla rak wracając z zakupów z działki od sąsiadki z kibelka itp a od razu mała za rączkę i prxytulala całowała itd. Obie mialy. Tylko babcia mogła wziąć leki a mała nie. Nie wiem jak się to dalej potoczylo. Ale to ja wiem ze to mozliwe, zeby zarazić dziecko, tylko wlasnie ktoś musiałby mieć. Eh strasznie to niodpowiedzialne ze str babci. Oby teściowa nie miała... Bo ona boi sie wody i mysla jak ognia. Jej higiena jest pod psem. Rak nie myje po wc, glaska kota, a potem szykuje jedzenie! Masakra jakaś!

Magdalenka!!!! Skonsultuj ta skaze z dermatologiem. Koniecznie. Ja bylam glupia i tez przy pierwszym dziecku się katowalam jedzeniem. Prawie nic nie jadłam o np jogurt i serek byl dla mnie zbawienny, a tu nagle mam nic nie jesc, bo lekarka stwierdzila, ze ro slaza. A to byl trądzik, tylko trafiła na moment gdy krostki wyschły i skora taka sucha sie zrobila. Po miesiącu widząc, ze dieta mię daje poprawy poszłam do derm, a ta od razu - zadna skaza! Tylko trądzik. Skonsultuj kochana z dermatologiem. Dobrym dermatologiem.

Kolejne szczepienie za 6 tygodni? Dobrze kojarzę? Nasz pediatra zawsze przypominal, no ale cóż :) a tu zastępstwo i inaczej. Mala wazy 5380, czyli mniej przyrasta na tydzień :) Co miałam jeszcze pisac? Hm... A! W przychodni spotkałam mamuske tez z małym do szczepienia, z ktora chodziłam do tej samej grupy w przedszkolu ze mnie poznala :) ja to sie zmieniłam, ale ona prawie wcale. Tyle co urosła ;) i glos kobiecy.

Dzieki Lilijka

My tez po szczepieniu :( taka przybita jestem. Mala plakala :( ech. Miało być przy drugim dziecku łatwiej, wieksza rutyna itp. A tu co? Matka panikara itp. A teraz mam dola i plakac mi sie chce. Oby mala przeszla spokojnie to szczepienie. Jeszcze moj marcepan popołudniu do pracy... No cóż, dam radę :)

RedNails89 Lilijka, ja niestety nie jestem dobra w ripostach, jedyne czym mogę rzucić to co najwyżej mięsem, ewentualnie talerzem o ścianę. Chociaż w sumie szkoda mi talerzy :P KasiaMamusia, tez się już cieszyłam z kilku nocy przespanych po 8godzin, a tu dziś niespodzianka ;) Słyszę że Jasiek się budzi, ale jeszcze nic takiego, uchylam powiekę żeby ocenić godzinę a tu niestety, czarna noc. Myślę sobie no trudno, ale poleżę jeszcze póki nie zacznie faktycznie domagać się jedzenia. Obkrecam się na drugi bok w stronę męża, a tam przez zamknięte powieki poświata jakaś! Jak się kur*a wystraszyłam, zawał na miejscu! Otwieram oczy szybko jak błyskawica bo jak to duch to może zobaczę co za cholera się nam po mieszkaniu pałęta! A tam szanowny małż w grę pociska na telefonie, bo go deszcz obudził i spać nie mógł... Hahaha :) Tez tak sadze - lody to nie słodycze :)

Jola88, jak tam? Konsultowalas rumieńce...?

RedNails89 Irulana RedNails jaki masz przepis na domowe lody? Wykorzystuje sprawdzone przepisy ze strony mojewypieki.com A jak już zaczynam wymyślać coś swojego to mam taką bazę: -3 żółtka -350ml śmietany kremówki (biorę w kubeczku w Biedronce 330ml) -300ml mleka -1/3 szkła cukru Żółtka z cukrem uciekam mikserem do puszystosci, mleko z kremówką zagotowuje, połowę wlewam do żółtek, mieszam i z powrotem do mleka. Trzymam na ogniu jeszcze ok pół minuty aby tylko dobrze wymieszać i nie zaczęło się gotować. A potem dodaje dodatki juz wedle uznania, np poruszona chalwa, proszek kawowy,kajmak, czekolada itp i wszystko dokładnie łącze. Chłodze w lodówce, potem do maszyny i gotowe Rozumiem, ze zapraszasz marcoweczki na lody? Nie trzeba bylo :) milo z Twojej strony ;)

Witam mamusie!!! Moja tez w nocy dala popis dwugodzinnej przerwy :) no cóż... My tez dzis na szczepienie. Kurczę, przy pierwszym dziecku mniej panikowałam :) jeszcze na dodatek nasz pediatra na urlopie i bedzie mala oglądać inny lekarz. Ech. A ja panikuje, bo niby z katarem lepiej, ale sobie mala czasem kicha, czasem zakaszlę, a dzis o dziwo glut jej na tyle ladnie wyszedł, ze mogłam go wyciągnąć i jest zielonkawy. Zobaczymy co lekarka zadecyduje. A niestety z mężem jej nie lubimy za traktowanie innych z góry itd.

Gronek Do rany przyloz mialo byc :) za male te kratki na tej klawiaturze w tel, nie trafiam :P Od trafiania są faceci ;) takze sie nie przejmuj

Redmails, ja to samo se słodyczami :) miało być od dzis, ale kurna sie nie dalo :) takze od jutra micha w gore

Właśnie odebrałam przesyłkę i z 6 m folii bąbelkowej bylo, takze mam czym strzelać ale normalnie zlałabym stopki Dominisi :) grrrr :) tak smakowicie wyglądają. Chyba jestem glodna. Ide postrzelać... I cos zjeść ;)

Kalar, super pomysl, tylko u nas by się nie sprawdzil :) bo jakby moj przystawił do piersi, to najpierw mala musiałaby naszukać się i użyć maczety do dostania sie do sutka przez dzungle. A potem pijąc moglaby zakaszleć mówiąc: Ehe, ehe, ehe* kłaczek. * czyt. jako odgłos kaszlu.

Z okazji 5000 stawiam wszystkim szampana.... Piccolo

Walka o pierwszy wpis na 5000 stronie :) kto wygra ten wyścig??? Moze ja!!!/???? Hihihi

~kalae sisinka to mi się z szyszynką kojarzy A szyszynka z szyszunia z epoki lodowcowej ;)