Skocz do zawartości
Forum

strunka7777

Użytkownik
  • Postów

    468
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez strunka7777

  1. Mnie chodzi o niesprawiedliwość w innym kontekście - ze są pary, które starają sie o dziecko latami i albo sie nie udaje, albo cos po drodze sie zdarzy. A kurka jest tyle kobiet, które maja dzieci na pęczki i przez pogmatwane historie te dzieci trafiają do domu dziecka :(
  2. Przykre te historie :( i znam wiele dramatów :( i zawsze w pracy przezywam gdy ktoras straci lub przyjdzie dzieciątko na świat, ale zbyt wcześnie odchodzi :( i zawsze w podświadomości te hitorie byly, dlatego tak przy kazdej ciąży balam sie o maleństwa, a tym bardziej gdy byly komplikacje :( Ale na pewne sutuacje nie mamy wpływu. Boli mnie tylko to, ze nie ma sprawiedliwości, nawet w chęci przyjęcia dziecka na świat...
  3. Lilijka, o co kaman? Czyżby Ania dala pospać? :)
  4. Ciaza316 strunka7777 Madika, teściu mial duży wpływ i jego rodzice. Ona najmniejszy udział w wychowaniu miała - na szczęście. Ropucha klamczucha powiedziała, ze chciałam jej wpier.... :) dobre! Jak zwykle przekreca fakty :) i ze gdyby nie bylo teścia to bym jej wpieprzyla :) I news dnia! Nie przyjedzie do nas w ogóle oh yeah! Ja do niej, ona do mnie! Babsztyl z głowy!!! Chic znając życie chyba nie wytrzyma :( bo przeciez malej samej nie wysle z TZ do jjego rodziców :( i tu tego nie chce, bo chciałabym aby dzieci miały kontakt z dziadkami, ale kontrolowany! Ale mimo wszystko stawiam wszystkim lampkę... Piccolo! ;) Strunka wybacz, moze Ci nie jestdo smiechu, ale mi wesolo czytac posty napisane w taki sposob:-) przypominasz mi moja kuzynke, nawet wiek sie zgadza:-) I nie przejmuj sie Ropucha, znajdziesz jakies rozwiazanie dla dzieciakow Luz! Właśnie pelen luz. Naprawde! W dniu kłótni nie bylo mi wesoło, ale splynelo to po mnie. Poza tym nie mam wyrzutów, bo ani jej nie obraziłam, ani nic slego nie powiedziałam. Jedynie fakty :) Wkurzalam sie przez te pare lat i sie nazbierało, a dyplomacja w ogóle nie dzialala, tłumaczenie jak dziecku idąc na uczucia tez nie. Z różnymi chamidlami sie umialam dogadać, ale z nią w ogóle! Mimo dobrej woli i chowania swojej dumy w kieszeni. No cóż, chyba jeszcze nieraz zycie mnie zaskoczy :) Cirkawa tylko jestem, kiedy i jak ja zycie zweryfikuje.
  5. Tangoya, niektóre mamy będą rozszerzaly po 6 r.ż. :) takze spokojnie :-P ;)
  6. Madika, teściu mial duży wpływ i jego rodzice. Ona najmniejszy udział w wychowaniu miała - na szczęście. Ropucha klamczucha powiedziała, ze chciałam jej wpier.... :) dobre! Jak zwykle przekreca fakty :) i ze gdyby nie bylo teścia to bym jej wpieprzyla :) I news dnia! Nie przyjedzie do nas w ogóle oh yeah! Ja do niej, ona do mnie! Babsztyl z głowy!!! Chic znając życie chyba nie wytrzyma :( bo przeciez malej samej nie wysle z TZ do jjego rodziców :( i tu tego nie chce, bo chciałabym aby dzieci miały kontakt z dziadkami, ale kontrolowany! Ale mimo wszystko stawiam wszystkim lampkę... Piccolo! ;)
  7. Ciaza316 Zasnela na 15 min i znowu pobudka bo smoka nie miala. Ten smok mnie zaczyna wnerwiac! Ale bez nie zasypia... oby to byl skok i skonczyl sie w niedziele! Ciąża spokojnie. Bedzie lepiej. Bywają trudne noce,,czasem nieprzespane i życzę Ci zeby ich w ogóle nie bylo. Ale czasem to nieuniknione. Tak to jus jest, ze mamusie sie poświęcają i jedynie inna mama wie jak to jest. To,normalne,,ze człowiek czasem jest sfrustrowany, bo chciałby pospać. Każdy ma prawo do tego, zwłaszcza gdy jest zmęczony. Tylko nie warto dodatkowo sie nakręcać. I najlepiej nie patrzeć na zegarek :)
  8. Ciaza316 Od 3h nie spimy:-( ja sie wykoncze ale Mala?! Przeciez to malutkie dziecko, ona powinna spac! Zajoba mozna dostac Strunka przykro z ta Twoja tesciowa ale co zrobisz. Szkoda dzieci A artykul niezly, jej... Chyba zasnela... ja tez sprobuje, oby sie udalo Moja mala kiedys tez tak miała (i czasem zdarzają się pojedyncze noce), ze np o 3.00 rano się obudzi i aktywna jak w dzień. Na poczatku próbowałam uśpić, stawalam na rzęsach, ale to nic nie pomagalo. I wpadłam na pomysl,,ze jak po nocnym,karmieniu nie chce zasnąć, to odkladam ja do,łóżeczka i ide ssie położyć, a malej mic sie nie dzieje, bo sobie gaworzy, powierzga kończynami i w końcu zasypia. A ja te dwie godz snu czy odpoczynku jestem do przodu. Aha! Sama daje znac po dwóch godz aktywności, ze chce jeszcze cyca, dostaje papu czy usypiacza :) i spi. A czasem sama zasypia. Oczywiście cicho sie zachowuje, jak juz to szeptem zeby bylo odróżnienie, ze to jeszcze pora nocna. No i przyciemnione swiatlo.
  9. Madika strunka7777 Madika, tak właśnie zrobiłam - dzieci pod pachę i... Do domu. Mieliśmy jutro wracac, ale pozarlam sie z teściową i moja noga tam gdzie bedzie ona, nie stanie. Strunka to az tak poszlo??? Boze te kobity chyba nie pamietaja ze kiedys tez dziecko mialy i chcialy je wychowac po swojemu??? No chyba ze nie chcialy... Niestety. Moj synuś dostal od niej lapka na muchy. Za co? Za to, ze ta lapka chcial kota uderzyć. A dlaczego? Bo widział jak babcia leje kota lapka i szmatą. Dzien wczesniej chowal sie pod stołem, bo teściową straszyla go, ze weźmie zaraz kija. Kiedys dostal od miej w dupe, podejrzewam,ze tym,kijem. Madika, duuuzo tego sie nazbierało i byli ostro! I jedno,jest pewne - nawet ma godzinę np ma czas zakupu dzieci jej nie zostawie.
  10. ~kalae http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79407,7873391,Nauka_samodzielnego_usypiania_niemowlat___czy_to_dziala_.html przeczytałam to i aż mi się smutno zrobiło i prawie bym się poryczała, że ktoś tak może 'katować' własne dziecko. Moja bratowa tak robila!!! Masakra! !!!
  11. Misia, cóż z tego ze jej powiedziałam co mysle, jak i tak trafili to do muru oporowego... I tak to nic w niej nie zmieni, a pogorszylo tylko stosunki między nami. Zle mi z tym, bo bez sensu ta gatka była, ale dzieci moich nie pozwolę skrzywdzić i schamieć... Jakbdobtej pory jeździłam do niej ze względu na dziadków, wnuki i męża, ale sie skonczylo. Tylko tez nie chciałabym aby dzieci nie mualy kontaktu z dziadkami. Kiedys myslalam, ze jak Bartek bedzie starszy, to bedzie jezdzil na wakacje w góry, ale to co wydarzyło sie w ostatnich dniach dalo duzo do myślenia i zmian. Na pewno nie zostawie z teściową żadnego dziecka.
  12. Lilijka, wejdź na rodzina.gov.pl i tam chyba jest napisane co to klub itp
  13. Kalae, odwrocilam tylko kierunek jazdy autobusów ;)
  14. ~kalae strunka7777 ~kalae a co do naszego spotkania to jeśli o miejsce chodzi to gdzieś gdzie jeżdżą autobusy i najlepiej bezpośrednio z mojego osiedla, wstępnie pomyślałam i parku chorzowskim tym koło zoo. Termin to oprócz następnego wtorku bo mamy szczepienie, a 9.08 rehabilitacje i nie wiem jak ją rozpiszą to też nie wiem jakie dni będą wolne. Hm, wiele autobusów jedzie na Twoje osiedle :) to moze u Ciebie? ;) a skąd wiesz? Z pierwszych dwóch zdań z Twojego posta mozna wywnioskować :) ze z Twojego osiedla duuuzo autobusów.... ;)
  15. ~kalae a co do naszego spotkania to jeśli o miejsce chodzi to gdzieś gdzie jeżdżą autobusy i najlepiej bezpośrednio z mojego osiedla, wstępnie pomyślałam i parku chorzowskim tym koło zoo. Termin to oprócz następnego wtorku bo mamy szczepienie, a 9.08 rehabilitacje i nie wiem jak ją rozpiszą to też nie wiem jakie dni będą wolne. Hm, wiele autobusów jedzie na Twoje osiedle :) to moze u Ciebie? ;)
  16. Madika, tak właśnie zrobiłam - dzieci pod pachę i... Do domu. Mieliśmy jutro wracac, ale pozarlam sie z teściową i moja noga tam gdzie bedzie ona, nie stanie.
  17. Sylwia. O Tobie? Wez! Nie rob scen. Przeciez to nie o Tobie, tylko o ludziach, innych osobach. Czasem nie mamy wpływu na to, kto w naszym środowisku sie znajduje. Z różnymi ludźmi sie spotykamy, różnych mamy rodziców, różnie bywa w rodzinach. Ale to mie świadczy o nas. Ważne, ze wiesz czego chcesz, ze jesteś wartościową kobieta i wiesz, czym w zyciu sie kierować. A kontakty z innymi ludźmi i różnymi sytuacjami powodują, ze albo nas przekonują w naszych ideologiach, albo powodują zmianę pewnych myśli, spostrzeżeń na życie. Byle patrzeć w przód, przed siebie! I nie wahać sie w dążeniu do wyznaczonego celu.
  18. Kolejne hity nt teściowej. Mówiłam jej, ze troche ryzykoealismy ten wyjazd, bo młody zatoki zawalone i nie wiadomo czy się rozwinie plus kaszel, mloda tez się trochę meczy. A ona co? Bo ja sie tak boje i dzieci! O Bartka! I on tak dlugo juz kaszle, a ona ny go w mig wyleczyla!!!!! Postawila mu banki i od razu by nie kaszlal. Hm, od dawna nie kaszlal. A jak miał wczesniej kaszel, to typowo alergiczny, a obecnie z mega kataru ściekającego kaszle. Poza tym mówiłam jej, ze to z alergii kaszel. A ta znow uparcie, ze go wyleczylaby. Potem... Bylo tylko gorzej. Straszyla mlodego gdy ten,wariowal,,ze idzie po kija, ze jest niegrzeczny. Ze ma ja ugryźć!!! Po...je...lo ją! A na koncu straszyla, ze jak nie bedzie jeść, to jego pająk porwie! Noe wytrzymałam i komentowałam każde jej prymitywne gadanie lub zachowanie, bo się nie dało tego słuchać i patrzeć... Mlody jak o kiju uslyszal, to sie choral przed babcia, bo kiedys od niej dostal co jej przypomniałam. Ale ona jak zwykle sie wypierała. Szkoda tylko ze wtedy dziecko w nocy mi się budziło w nocy z płaczem i opowiadalo co sie stalo! A TZ potwierdził, ze dostal... W ogóle jest antypedagogiczna! Cokolwiek mlody jej robi, to ona sie cieszy! NP klepnie ja rękami, zaczepia tak, ze mnie sie nie podoba, a ta sie smieje. Zwracam uwagę młodemu jak ma postępować, a ta zeby temu ukrócić i potwierdzić moja opinie, to rogal na buzi i cieszy sie jak dziecko. A potem mlody zdziwiony, ze jak babcie uderzy albo ugryzie za jej namowa, to mama go bierze na bok na karnego języka... Sama schizow bym dostala.... Zwłaszcza gdy babcia, dziadek i tatus nerwowo naskakiwali na mnie, a na dodatek co chwile mi mówiono, ze jestem niedobry, niegrzeczny, ze jestem zbójem itd. Ech. Ręce opadają. Co za babsko! Chociaż dzis do jednego sie przyznala - ze wszyscy dla niej to głupcy, zwłaszcza ludzie przechodzący pod jej chaupa (ubralam to w cenzuralne słowa). I ostatnia rzecz - klnie!!! I ma gdzieś gdy jej się zwraca... Ale przyznala sie, ze tak ma, ze wyzywa jak widzi innych itp.
  19. A ja żadnej silnej woli nie mam. Taka jestem beee :) postanowiłam,ze słodyczami skończyć i co? I ufo! Ale moze za to w końcu rower kupie i bede śmigać z mężulkiem. Musze wrócić do tego, co kiedys mnie pasjonowalo. Ale czeka mnie ciezka i dluiuga droga!
  20. Jestem u teściów w górach przyjechali tu na urlop. Ale...,trzymajcie mnie! Bo nie wytrzymam! Teściowa czasem przemawia ludzkim głosem, ale jak cos pierdyknie, to jak dzik w sosnę! Oczywiście zahaczyła temat urlopu spędzanego nie w górach, tylko gdzies (nie bede cytować) miejsca... A potem wchodzi do pokoju, mala wierci sie i robi baczki wzdłuż ciała lub w druga stronę. Tak się obróciła w momencie wejścia teściowej, ze byka Glowa do drzwi. A ta? Czemu ja ją tak polozylam? Mowie jej, ze ona sama sie tak obraca. A ta daleh, ze powinna leżeć w stronę drzwi zeby nas widziała jak wchodzimy. No kurna, tępe to! Powtorzylam, ze ona sama tak sie obraca, jest juz w takim wieku, ze nawet na brzuch sie przewraca.
  21. Spotkac sie - czemu nie? Tylko ja taka wstydliwa jestem ;) A tak naprawde sama o tym myślałam. Musialabym starszego "sprzedać" komuś i w tango
  22. AsiaR misiakowata30 Witam niedzielnie No czarusie nasze kochane ...a jeszcze jak Mati tak z boku spojrzy,noooo Clooney nie dorasta mu do pięt :) Ech będę skurczem jak nic A propos skurczy :-D Pamiętacie jak pisałam, że mój skurcz przez pół dnia robił sobie paznokcie podczas gdy ja z gorączką 39 stopni zajmowałam się Szymonkiem? No więc sprawiedliwości stało się zadość i wytrzymały jej tylko 3 dni - a to hybrydy były hehehe :-D Zycie samo weryfikuje
  23. Ciąża, to niesiedzenie w jednym miejscu dlugo to inaczej zespol niespokojnego kuksanca ;) tez to mam
  24. Tangoya Lilijka87 Maqdalena mimo, że między naszymi dziewczynami jest dokładnie miesiąc różnicy to często mam wrażenie, że opisujesz zachowanie mojej Ani :) Dziś też byl u nas dzień marudy. A coraz częściej jest tak, że ledwo znikne jej z oczu to jest płacz. Ale chyba na lęk separacyjny za wcześnie, co? Jola gdzie zniknęłaś? U nas jest podobnie. Muszę być w zasięgu wzroku i wtedy jest spokój. A jak coś zagaduję to jest wypas. Jak nie ma mnie dłużej w poblizu to nie płacze ale jest takie marudzenie ciągle. Ciekawa jestem czy smyczka się trochę poluzuje jak skok się zakończy...Nie to żeby mi to przeszkadzało. Już się przyzwyczaiłam do tego, że jestem ciągle obserwowana D Powiem tak - pamiętam kilka takich epizodów w czasie rozwoju starszaka. Nie jest tez to regula, ze musi wiedzieć mamę itp., ale u mojego starszaka co najmniej dwa takie okresy pamiętam. Kończyli sie na tym, ze nawet do ubikacji go brałam, bo się mie dalo nawet załatwić :) mamy starszakow, powiedzcie jak bylo???? :)
  25. Ze tak powiem skromnie... A NIE MOWILAM??? Wiedziałam, ze bedzie dobrze z bioderkami Waszych maluchów! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...