Skocz do zawartości
Forum

Mindtricks

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mindtricks

  1. Karolcia,kciuki zacisniete!!Bedzie dobrze,bedzie dobrze,bedzie dobrze!
  2. Karolcia,o ktorej masz wizyte?wiem ze czekanie jest okropne.Wszystkie Cie wspieramy i myslami jestesmy z toba!!!!!
  3. Dziekuje Wam za slowa pocieszenia.wiem,ze gdybym poszla skonsuktowac teraz to byc moze okazaloby sie ze jest ok i nie ma powodu do znartwien.nie potrafie jednak tego wyjasnic,ale mam jakas blokade psychiczna,bardzo sie boje po raz kolejny wysluchac zlych wiesci.tak bardzo chcialam wierzyc ze tym razem sie uda,i wtedy na wizycie tak sie cieszylam jak zobaczylam moja kryszynke,po raz kolejny uslyszalam serduszko,w jednej minucie szczescie i ulga a w nastepnej slysze slowa:cos mi sie tu nie podoba,mozliwe wady,jest obrzek,moze dojsc do poronienia.nie wierzylam w to co slysze,wszystko runęło. Czekam do 3.03.
  4. Aga,ciesze sie ze u Ciebie i malenstwa wszystko w porzadku.Ciekawa jestem czy powiedzialas dzieciom ze beda mieli rodzenstwo?:)
  5. Karolcia,przeoczylam priv od Ciebie,ale jak widzisz zmagam sie nadal sama ze soba.obiecuje ze jutro mocno trzymam kciuki za Was!Przytulam wirtualnie:)
  6. Aga,nie bylam u lekarza.juz raz spanikowalam i polecialam do innego na usg ale wtedy wszystko bylo ok.to na dluzsza mete nie ma sensu,uspokaja na chwile i jak sie okazalo w moim przypadku nie daje zadnej gwarancji na przyszlosc.przeciez dzis moze byc ok a jutro juz nie.a jesli ciaza sie utrzyma ale dzidzius bedzie mial wade genetyczna to tez to przyjmiemy.co z tego ze za kazdym razem w toalecie jest strach czy nie zobacze kropelki krwi,co z tego ze mdlosci wracaja po chwili nieobecnosci,ze bol piersi jak byl tak jest.tym razem sprytny los pokazal mi ze zagrozenie jest teraz gdzie indziej.
  7. Czesc dziewczyny,dawno mnie nie bylo,ale czytam codziennie.Pewne tematy musialam przetrawic,niestety ostatnie 8 miesięcy byly dla mnie bardzo trudne,wiele spraw sie nawarstwilo i tydzien temu ten kolejny cios:(Zdecydowalam ze poczekam do badan prentatalnych.Nie mam wplywu na to co sie wydarzy.Nie mam juz sil psychicznych na bieganie do lekarzy.Poki co dolegliwosci ciazowe nie minely,sa tak samo silne jak wczesniej. Chociaz to daje mi minimum nadzieji...
  8. Czesc dziewczyny,ja juz po wizycie,niestety dla mnie znowu zle wiesci.okazalo sie ze moje malenstwo ma obrzek na glowce.dostalam skierowanie na prenatalne na 3marca.ech,nie mam juz sil:(wyc sie chce:(
  9. U mnie to samo z katarem,tzn nie jest duzy ale od poczatku ciazy,juz mnie to meczy,dziwna sytuacja zapytam dzis lekarza.Aha,prosba o trzymanie kciukow od 14:)
  10. Karolicia,ja bym sie trzymala tej mysli co Agnieszka.Mysle ze lekarz uspokoil cie nie dlatego ze wiecej nic nie moglby zrobic tylko dlatego ze wiele ma takich przypadkow i sa one spowodowane ta wieksza delikatnoscia i ukrwieniem miejsc intymnych.Ja wierze ze Twoj lekarz jest odpowiedzialny i nie dostrzegl w twoim przypadku powodu do paniki.Nawet jakby nie mial dla ciebie czasu na wczesniejsza wizyte to doradzilby ci szpital.jestem wiecej niz przekonana ze jutro przeczytam tu posta od Ciebie ze maluszek cudowny i wszystko ok:))))
  11. Kasiu,daj znac jak sprawuje sie twoj detektor tetna,czy z biegiem czasu latwiej odnalezc serdyszko?
  12. Padme,ja 2tyg temu przezywalam mega migrene,niestety nic nie pomagalo wiec umeczona drugiego dnia wzielam apap...ktory i tak nie pomogl:(Ale ktoras z dziewczyn polecala amol,stwierdzilam ze nastepnym razem sprobuje.
  13. Maaaag gratulacje!Jak sie wszystko pieknie uklada:)dzidzius szczesliwy razem z mamusia:)
  14. Cześć Dziewczyny,ja dziś zaczynam 11 tydzień.We wtorek kolejna wizyta u lekarza, ciągle o tym myślę, tak bardzo chciałabym, żeby wszystko było dobrze i maluszek nadal rozwijał.Wieczorne mdłości troszkę lżejsze, ale ból piersi nadal bez zmian.Brzuszek minimalnie zaokrąglony:)Też martwię się, że mało piję, na początku strasznie ciągnęło mnie do soku pomarańczowego, mąż zrobił zapasy do września, a tu nagle mi się odwidziało:)Odmałpowałam ziemniaki z kefirem,mmmm..., pycha:)))Miłego dnia mamuśki:)
  15. Milutka,jestem w szoku,bo w Rzeszowie badanie 400zł!Lekarz u ktorego bylam ostatnio radzil zrobic oba badania ale poki co zaklepie sobie termin a 16ego doradze sie mojej pani doktor co robic
  16. Ja tez sie umawiam na prenatalne☺
  17. Karolcia, u mnie było identycznie 2 tyg. temu, kiedy nagle w uszach zadudniło bicie małego serduszka:)
  18. Na to pytanie najlepiej odpowie ci lekarz na jutrzejszej wizycie.Ale moze to tylko niegrozne pekniecie jakiegos naczynka,bo szyjka robi sie bardzo delikatna,a nie ma to zadnego zwiazku z dzidzia.trzymam kciuki!
  19. Maaag,trzymamy kciuki,daj znac kiedy mozemy puscic:)
  20. Masz racje Aga,trzeba nad tym pracowac bo to jedyne podejscie jakie wydaje sie sensowne:)Dzieciatko to cud i od pierwszych chwil musimy dawac mu to co najlepsze.Dzis mialam cudny sen,ze bylam juz w 9 miesiacu i ogarnelam sie ze przeciez trzeba kupic jakies ubranka bo nie mamy jeszcze ani jednego:)
  21. Marikaj,u mnie dzieciatko przestalo sie rozwijac w 9tygodniu,zero objawow,wszystko jak wczesniej,dopiero delikatne brudzenie w 12tyg:(Wiem,ze jestesmy tu,aby sie radzic siebie nawzajem,ale pamietaj ze u kazdej kabiety ciaza i jej ewentualne komplikacje przebiegaja inaczej.nie traktujmy internetu jako glownego zrodla informacji.tyle tam glupot.ja wtedy pomimo rad na necie pojechalam do szpitala,choc bylam przekonana w 99% ze zaraz mnie puszcza do domu bo to nic takiego
  22. Dziewczyny,i u nas wszystko w najlepszym porzadku!:)Skarbek zdrowo rosnie,ma 2cm.Bardzo mnie to podbudowalo,tym bardziej ze ten pechowy dla mnie 9tydzien powoli mija.Do tej pory wolalam podchodzic do tej ciazy z dystansem,ale dzis ta iskierka nadzieji ze bedzie ok.choc wiem ze strach jeszcze nie odpusci
  23. Super Karolcia,ciesze sie ze wszystko dobrze i dzidzia zdrowo rosnie.ja mam wizyte za pol godziny.obym tez wyszla z dobrymi wiesciami.trzymajcie kciuki plis
  24. Dziweczyny,to jest silniejsze ode mnie.ostatnim razem dzidzius rozwijal sie do 9tyg,teraz jestem na tym samym etapie.najpierw ta ostra migrena przez dwa dni(podswiadonie silny stres?)od wczoraj zadnych smakow,dzis zero mdlosci i bolu piersi.umieram ze strachu,umowilam sie dzis do innego lekarza zeby sprawdzic czy wszystko ok.nie jestem z siebie dumna,ale nie moge inaczej:(
  25. Mnie od wczoraj trzyma migrena wczorajszy dzien wyjety z zycia,noc nie przespana,a dzis o 16 bylam juz tym tak wykonczona ze musialam zazyc apap.srednio pomogl, zreszta zawsze bralam tylko ibum,ale teraz nie mozna.i jak tu myslec pozytywnie ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...