-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zalotka1
-
EWAlina śliczny ten pokoik :) naprawdę super te kolory polaczylas, tak delikatnie i świeżo to wygląda. Na pewno malutkiej będzie się podobał jej pokoik. Jak kiedyś pisałam nie jestem fanką różu ale w tym połączeniu bardzo mi się podoba!
-
Madzia a no wlasnie, pomierzyli Filipka znowu? bo mnie to tez wyglada na jakis blad pomiarow, przeciez to tylko maszyny, roznie sie moze zdarzyc. Ale ciekawe co z ta waga, dlaczego tak malo przybral od ostatniej wizyty... Wiola dobrze ze bol 'ciupli' ci minal. Oh jak ja lubie te Twoje opisy ;) EWAlina super ze u Was wszystko w porzadku, to oby mala sie odwrocila. :)
-
ndorka o matko po tym Twoim wpisie to sie poplakalam :P jestem w pracy wiec sie smiac w glos glupio ale myslalam ze nie wytrzymam ojej to faktycznie pojemny ten pecherz Filipka Madzia a co mnie tam taki prezent pasuje ;) jeden z wielu oczywiscie hihihi wytrzymasz, znajdz sobie cos do poczytania, albo szydelkuj skoro sie przygotowalas :) ciekawe co to faktycznie z tym zwiazkiem miedzy bolami miesiaczkowymi a porodowymi. Dawajcie dziewczyny, sonda no ja tam bardzo nie umieralam ale pierwszy/drugi dzien czasami niezbyt przyjemnie bylo, i to wlasnie bardziej gdzies od krzyza. Teraz musze zweryfikowac jak bedzie przy porodzie :P
-
gosia Mis o ile juz nie padl Madzia super, bardzo bardzo sie ciesze z dobrych wiadomosci ! :) zostan w tym szpitalu, niech was tam jeszcze poobserwuja i bedzie dobrze ja mam w pt urodziny i ostatni dzien pracy to razem bedziemy na niego czekac
-
Karinka super ze wszystko ok :) ja to tez nie wiem jak to z tym usg w koncu jest. grazka udanych zakupow :) Madzia mam nadzieje ze wszystko ok, i jak tylko znajdziesz chwile to napisz do nas :) kasik kurcze biedulko :( mam nadzieje ze przejdzie szybko. Poloz sie najlepiej i sprobuj odpoczac :* kwietniowka no to faktycznie napedzilas strachu! Wez nie szalej kochana, odpoczywaj i dyryguj mezem ndorka to masz zabawe z tymi niteczkami :P a ja znowu gdzies slyszalam ze jesli miesiaczkuje sie bolesnie to wtedy nie ma przy porodzie boli krzyzowych i odwrotnie, ale jakos nie wierze w takie rzeczy, bo nie sadze zeby to bylo czymkolwiek poparte. Pewnie to ta sama zasada ze jak ciagnie do slodkiego to bedzie dziewczynka a do kwasnego to chlopak Dziewczyny ale mnie naszla ochota na kopytka! ohh chyba musze sobie zrobic, tylko chyba nie mam ziemniakow to juz pewnie nie dzis :P
-
co do tatara to tez nigdy bym nie zjadla... jakos nie przeszlo by mi surowe mieso bleeee, az na sama mysl mi zle :P co do alkoholu to tez nie na slodko! Piwo tak, ale tylko latem na plazy a wino tylko wytrawne! :) slodkiego nie wezme do ust, blee. Z reszta mieszkajac w takim kraju to nawet nie znajde czegos takiego jak slodkie wino :P hehe dla nich to jakies swietokractwo i teraz doskonale rozumiem dlaczego :)
-
ndorka ja tez czasem mam tak ze jak walnie w pecherz to nie wiem czy dobiegne do toalety :P i tez wlasnie az zakluje. W zebra to na szczescie jakis wielkich okladow nie dostaje za to czasem jak cos wypina to mam wrazenie ze skora peknie. Ale wlasnie nie mam pojecia za bardzo co to za czesci ciala :P Gosia Mis czy ja wiem czy czesto, nie jest to na pewno jakies regularne, zdarzylo sie na pewno kilka razy ale chyba nie jakos bardzo czesto. Czasem to trwa dluzsza chwile ;) grazka no to niezla przygoda podczas tego pierwszego porodu. Teraz wszystko pojdzie na pewno dobrze, ciekawe czy tez przenosisz jak dwojke wczesniejszych :)
-
Bedzie wtedy prawdziwa goraca linia ania r. to ja mam chyba podobne podejscie jak Ty mialas. Jakos nie pozera mnie ogromny stres, ale nie przez to ze sie nie boje kompletnie, a wlasnie dlatego ze wiem ze musze to zrobic, nikt za mnie nie urodzi. I kolezanki pytaja czy ogladam filmy z porodow nalogowo - a ja nie mam jakos takiej potrzeby. Nie spedzam tez godzin na forach czytajac krwawe opisy porodow innych kobiet, oczywiscie slyszalam wiele historii, ale one pokazuja tylko jedno - nie da sie niczego przewidziec, bo kazda z nas jest inna. Zobaczymy czy mi tak zostanie czy jednak zlapie mnie panika gdzies przy koncu
-
Madzia o to chodzi... ok rozumiem. grazka ano, dzis to leca posty z predkoscia wiatru :P jak tak dalej pojdzie to do 1000 stron zaraz dobijemy
-
a co do karmienia i z reszta wszsytkich innych rzeczy dotyczacych dziecka to zgadzam sie z Ania. Trzeba przede wszystkim patrzec na siebei i swoje dziecko, robic tak jak my uwazamy za sluszne (oczywiscie caly czas podkreslam ze trzeba miec swoj rozum i wiedziec jakie sa granice, a nie np ja uwazam ze dziecko powinno jesc same hamburgery i popijac cola i odczepcie sie wszyscy bo to moje dziecko.. bo takich rodzicow moim zdaniem powinno sie karac :/). Nie podazac slepo za moda, albo robic tak bo kolezanka tak robi/poradzila. Dobrze sluchac rad, ale wydaje mi sie ze trzeba je sobie przeanalizowac a potem dostosowac do wlasnych i dziecka potrzeb. Jak juz wiele razy kazda podkreslala kazde dziecko jest inne, kazda mama jest inna i nie ma rozwiazan uniwersalnych zeby kazdemu idealnie pasowaly. Ja tez zbieram rozne informacje, slucham rad a potem dokonam wlasnego wyboru. Na pewno kazda z nas dla swojego malenstwa chce jak najlepiej i wlasnie tym powinnysmy sie kierowac :)
-
wow tempo dzis zawrotne wprost! :O Anitaa kurcze biedna Ty :( straszne to musialo byc, az na sama mysl mnie boli wszystko. Sciskam :* kwietniowka to co tam nawywijalas ze sie maz Twoj wystraszyl i nakaz lezenia masz? ndorka ja to znowu mam smaka na lampke wina oh tak wieczorkiem usiasc sobie i saczyc albo pojsc na dobra wloska kolacje oczywiscie z dodatkiem dobrego winka :) jeszcze troche :P A o co chodzi z tymi koscmi dziecka, ze czuc je wyraznie? bo nie zrozumialam.. u mnie tez czasem czuje jak wystawi cos twardego, az sie gorka robi.
-
ndorka a no moze albo ja zle zrozumialam, wszystko mozliwe :P moze chodzilo o to ze epidural moze spowolnic, teraz juz sama nie wiem Madzia no to pisz do nas jak najwiecej ! dobry pomysl z kartka, popytaj o wszystko. Pewnie ze lepiej by bylo jakby Filipek jeszcze troche pobyl w brzuszku, ale to juz taki tydzien ze tak czy owak powinno byc dobrze :) moze bedziesz pierwsza marcowka ktora przywita malenstwo na swiecie. W kazdym razie jakby nie bylo musi byc dobrze :) Wiola wspolczuje ze z mama gorzej :( oby to tylko chwilowy spadek formy.
-
ndorka powtarzam tylko co powiedziala polozna na tej lekcji, doswiadczenia jak na razie nie mam :) na pewno sprawia ze skurcze sa bardziej bolesne. Mysle ze Mati bedzie bardzo wytulony, wylulany przez siostry
-
Madzia dużo cierpliwości kochana, wiem że o to teraz najtrudniej :* będziesz pod okiem fachowców to na pewno pokieruja co należy robić żeby było dobrze. Biskens ja też wiele razy patrzyłam gdzieś w internecie na te chusty jak to się wiąże jak się z tym obchodzić i nie wiem za nic nie widzę siebie z tym :/ wydaje mi się to zbyt skomplikowane i tak jak Gosia byłabym się że dziecko mi wypadnie.. A co do masek z gazem to w moim szpitalu są dostępne i to jest tak że na niektóre działa to dobrze a na niektóre kompletnie nie. Tak jak któras tu pisała to ma przede wszystkim na celu zwrócenie uwagi na oddychanie przez maskę kiedy skurcz się zbliża żeby jakby odwrócić uwagę. Znam dwie dziewczyny które korzystały tylko z maski podczas porodu i były zadowolone. Jedna mi mówiła (ale już w innym szpitalu rodziła) że na nią kompletnie to nie działało wręcz ja irytowalo w jakims momencie więc to wszystko indywidualne bardzo. No a co do oksytocyny to ta położna też mówiła że teoretycznie wydłuża poród ale znowu nie zawsze, zdarzają się takie sytuacje że kobiety reagują bardzo szybko. No a co do epiduralu to czasem nawet same podobno sugerują rodzącej żeby wzięła, jeśli jest bardzo zmęczona i widzą że nic nie postępuje. I co do zasady to nie jest tak że nic nie czujesz, poza tym dają po znieczuleniu jakis czas na odpoczynek (często podobno kobiety wtedy śpią) i dopiero wtedy przychodzi czas na parcie. I z tego co mówiła rzadko się im zdarza że kobieta nic nie czuje.
-
Madzia trzymaj się kochana! Będzie dobrze, ściskam :* biedna :( czekamy na dobre wiadomości! Trzymany kciuki za Was!!
-
Wiola to napisz jak możesz, bo coś długo się nie odzywa.. Mam nadzieję że wszystko ok!
-
gosia to niezla chwile grozy musialas przezyc... ja bym pewnie zeszla na zawal. Co do spokoju to pisalam o mojej lekcji w szkole rodzenia. Polozna radzila by nie panikowac jak tylko jakis skurcz sie pojawi, bo ich moze byc duzo zanim zaczna sie te wlasciwe. Mowila zeby starac sie nie zwracac uwagi na najmniejsze uklucie. Najwazniejsze zeby czuc ruchy dziecka, i dopoki albo skurcze nie zaczna byc regularne albo wody nie odejda, zachowac spokoj i nie popadac w histerie i nie jechac na sygnale do szpitala, ani przesadnie sie nie strespwac bo to moze potegowac skurcze. No ale to w jak to uznala 'normalnych warunkach' :) jako kolezanka po fachu zgadzasz sie ? ;) kasik dobrze ze juz masz z glowy tego psa, no zgadzam sie ze szkoda ale z drugiej strony dla waszego bezpieczenstwa lepiej Camilla fajna sprawa z tym blw ;) podoba mi sie; tez wydaje mi sie ze nie mozna przesadzac z tymi papkami i uczyc jesc dziecko roznorodnie, oczywiscie wszystko w granicach rozsadku :)
-
Madzia to dobrze ze lekarka oddzwonila i ze sie umowilas na wizyte. Moze to nic takiego, moze przez to Cie ten bol trzyma bo sie zdenerwowalas. No ale najwazniejsze zeby sprawdzic. Anitaa a tak sobie przypomnialam co mowila polozna wczoraj na zajeciach i tak mi sie z Toba skojarzylo ;) mowila ze najgorszym wrogiem kobiet przed porodem jest strach. Czasem to ze kobieta tak mocno wsluchuje sie w kazdy sygnal ktory wysyla organizm, sprawia ze kazdy skurcz wydaje sie bardzo mocny i juz mamy wizje siebie w szpitalu. A najwazniejsze to nie panikowac (wiem latwo powiedziec, sama tak pomyslalam wczoraj), bo te skurcze to przepowiadajace sa, ze macica cwiczy w ten sposob i jest to potrzebne. Dopiero kiedy skurcze przybieraja na regularnosci to wtedy trzeba zareagowac. W pozostalych przypadkach najczesciej wystarcza zmiana pozycji albo odpoczynek. Takze kochana spokoj, spokoj i jeszcze raz spokoj :) wdech, wydech Aisla no to powodzenia na tym spotkaniu, oby udalo Ci sie wypracowac najlepszy dla Ciebie plan :) bo podobno dobry plan to polowa sukcesu Co do diety dla karmiacych to za chyba 2 tyg mam zajecia z karmienia piersia, wiec jesli cos ciekawego sie dowiem to sie podziele :) a moze ktos juz wie cos na ten temat i sie z nami podzieli w miedzyczasie :)
-
grazka luz jest ok, tylko jak go za duzo to tez niedobrze :P ja strasznie nie lubie marnowac czasu na nicnierobienie :P czas mi sie ciagnie i mysle sobie ze jakbym byla w domu to moglabym zrobic to czy tamto albo chociazby sie polozyc z ksiazka. Dodatkowo pogoda ladna wiec na spacer bym poszla! Karinka to slodkich snow :) oh jak ja nie lubie rachunkow za naprawe samochodu :/ one zawsze sa wyzsze niz poczatkowo sie wydawalo.. no ale czasem tak jest ze wydatki spadaja hurtowo. U nas tez, maz wymienil aparat fotograficzny, bo jakis tam soczewek szczegolnych potrzebowal, a zaraz potem wyszlo ze komp nam juz pada, ledwo zipie i trzebabylo zamowic nowy. To samo zaczyna sie dziac z naszymi telefonami i to oba na raz szlag trafia! Anitaa ja pije od kilku dni te liscie malin a skurczy jako takich nie mam, czasem jak ide szybciej, albo postoje dluzej to mi brzuch twardnieje, ale po zmianie pozycji lub odpoczynku odpuszcza. Bolow takich jak na okres nie mialam jeszcze. Takze nie wiem czy to to. Poza tym ndorka pisala ze ta herbatka nie wywoluje skurczy jesli sie nie myle, ma na celu wzmocnienie miesni macicy. A Ty spokojnie kochana, staraj sie tak nie stresowac, bo i to pewnie moze sie przyczyniac do bolow roznych :)
-
gosia888 a co tam u Was? jak sytuacja, mala siedzi spokojnie w brzuszku? :)
-
Madza wiadomo ze nie chodzi mi o to ze ktos Ci postawi diagnoze przez telefon, mialam raczej na mysli to ze jak zadzwonisz, ktos zada odpowiednie pytania i powie czy przyjezdzac na IP czy mozesz poczekac spokojnie do wieczora na lekarza. Camilla o to juz wiem co bede robic dzis w pracy ;) poczytam sobie na pewno
-
haha no to sie faktycznie dogadalysmy
-
kwietniowka a no to faktycznie... bardzo pomocni jak nie odbieraja. Tu raczej odbieraja, przynajmniej ja chyba raz jak dzwonilam to mnie poinstruowala co i jak. Nawet wczoraj w tej szkole rodzenia mowila zeby sobie ten numer zapisac i w razie jakichs watpliwosci dzwonic.
-
a no wlasnie Camilla ja tez dziekuje, rowniez zapisalam sobie Twojego posta :) oh ania r. z ta domowa apteczka to super pomysl :) moze i ja skorzystam z Waszych pomyslow :) dziewczyny jak ja sie dzis nudze niesamowicie :P masakra, juz nie pamietam takiego poniedzialku w pracy, a to wszystko przez to ze juz praktycznie zadnych spraw nie mam, 99% domknietych. Pomagam troche reszcie, ale i tak wiekszosc czasu siedze i gapie sie w monitor. Musze sobie cos znalezc bo zwariuje ;P
-
madzia a jakbyś pojechała na IP? Albo zadzwoń, nie wiem jak to w Pl jest ale tutaj mogę zadzwonić na oddział, zawsze jakaś położna i lekarz ma dyżur i w takich sytuacjach pomagają, albo każą przyjechać albo powiedzą jak postępować. Trzymaj się i daj znać jak się czegoś dowiesz