Skocz do zawartości
Forum

Zalotka1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zalotka1

  1. Dzien dobry dziewczyny :) Anitaa no mnie nie bolal brzuch, tylko raczej ciagnela skora :O i uczucie pelnosci.. cos jak wzdecia, dziwne uczucie.. co do domowych zajec to ani nie odkurzam (bo nie mam w mieszkaniu zadnego dywanu), ani nie myje wanny bo nie mam :P ale tez w wielu czynnosciach domowych wyrecza mnie moj maz. Takze ja to takie lzejsze rzeczy robie. Wczoraj juz musialam sie wziac za prasowanie bo mi sie sterta uzbierala. aga21 to trzymamy kciuki, niech sie wchlonie! wszystko bedzie dobrze :) kwietniowka fajnie ze slyszalas serduszko :) milego dnia dla Ciebie rowniez :) Karinka nawet nie zwrocilam uwagi ze dzis pierwszy dzien jesieni! wow, ale ten czas leci. Smacznego :)
  2. Matko kasik no naprawdę się cieszę że nic wam nie jest, te zdjęcia wyglądają naprawdę dość przerażająco... Najważniejsze że wszystko jest dobrze, trzymaj się kochana! :*
  3. Wiola super, cieszę się że wszystko w porządku z synkiem :) to teraz do łóżka i odpoczywaj po ciężkim dniu. Ja trochę poprasowalam, więc się trochę ostalam przy desce. Czuję jakby mi się skóra na brzuchu napinala :\ nie wiem czy to normalne, jak myślicie?
  4. kasik biedulko :( trzymaj się, najważniejsze że z malenstwem i Toba wszystko w porządku! Odpoczywaj :*
  5. ania.r no ja coś też czytałam o różnicy między ektopia a nadzerka. Tu mi powiedzieli ze to ectoprion, jak sobie przetłumaczyłam to wyszło że nadzerka ale jak się później zaczęłam w to zagłębić to faktycznie bardziej ta ektopia jednak. Z tego co wiem to ektopia nie jest urazem mechanicznym szyjki tylko stanem fizjologicznym wywolywany głównie przez hormony (tak jak u mnie podejrzewają że hormony ciążowe to wywołały) i tego nie leczy się tak jak nadzerki - raczej się to zostawia i obserwuje a jeśli jakieś leczenie to tylko farmakologicznie. No nic ja na razie czekam na wyniki cytologii i wtedy będę coś więcej wiedzieć. Wiola powodzenia na dzisiejszy dzień :) daj koniecznie znać po wizycie olcia współczuję boku głowy, mam nadzieję że już lepiej. EWalina ja to nie mam żadnego problemu z dosypianiem do budzika zawsze jeszcze trochę bym to przeciagnela :p Madzia super że masz takie hobby ale rzeczywiście nie przemeczaj się za bardzo :) A ja dziś wolny dzień mam więc trochę się lenie, zaraz biorę się za jakis obiadek :) kania powodzenia na wizycie i czekamy na wiesci jak zawsze :)
  6. Madzia ja tez mam problem zeby zasnac bez mojego meza u boku :) kiedys ogladal jakis boks czy cos takiego do pozna w nocy to padlam bez niego, ale zwykle tez krzycze zeby juz przychodzil do lozka
  7. ndorka no to piekne przezycia mialas... woow :O w ogole Ci sie w takim razie nie dziwie ze juz sny masz o takiej tematyce. Podswiadomosc faktycznie robi swoje. Masz na szczescie jeszcze troche czasu wiec bedziesz mogla na spokojnie ta kwestie przemyslec i podjac decyzje :) a no i gratuluje meza! podejrzewam ze nie kazdy bylby w stanie tak profesjonalnie asystowac ;) ja sobie siebie bez mojego meza na porodowce kompletnie nie wyobrazam ! :P on jest taki ze zawsze wie co robic, wiec mam nadzieje ze nie straci tej umiejetnosci przy porodzie :) na szczescie on tez bardzo chce byc obecny wiec to juz mamy ustalone hihi :P Wiola moze musisz sie przyzwyczaic do tego rogala a ten Twoj maz to widze naprawde zapalony gracz... moj tez mial taki moment ale na szczescie juz mu to przeszlo ;) I wiecie co chyba dopada mnie 'baby brain' :P chcicalam o czyms napisac jeszcze i juz nie pamietam o czym...
  8. Jeszcze w zwiazku z tymi lozeczkami, znalazlam jeszcze inna opcje - tez calkiem fajnie to wyglada :) http://allegro.pl/lozeczko-tapczanik-2w1-kacperek-zebra-140x70-biale-i6188253060.html
  9. Mi tak z tymi wymiotami od bolu glowy w sumie w czasie ciazy po raz pierwszy sie zdarzylo. No zobaczymy, jesli bedzie to sie powtarzalo (oby nie!!!) to bedzie trzeba wybrac sie do jakiegos lekarza i zasiegnac porady. Choc wydaje mi sie ze w moim przypadku to taka 'uroda' bo w zeszlym roku tez miewalam bole glowy, zawroty glowy, slabo mi sie robilo itp. Bylam nawet w szpitalu, porobili badania (tomografie, rezonans troche wczesniej) i nie znalezli nic niepokojacego. Stwierdzili ze to migrena - z reszta bardzo prawdopodobne, bo moja mama ma, moja babcia itd..
  10. EWAlina nie wiem czy kiedykolwiek mialas migreny, ale ja sie zmagam z tym niestety juz jakis czas i to mi bardzo przypomina takie migrenowe napady. Tez tak mialam ze bolala glowa (glownie po jednej stronie) i czesto mialam nudnosci, czasem wymioty. Pytalam nawet poloznej o to, i powiedziala ze nie mam wysokiego cisnienia wiec to nie od tego. Poza tym jesli nie wystepuja przy tym bole brzucha i goraczka to po prostu trzeba traktowac jako ciazowa przypadlosc. Jesli bardzo mnie boli mam wziac paracetamol.
  11. Dzien dobry :) Ndorka usmialam sie do komputera kurcze to niezle masz sny :P kasik a Ty odpoczywaj kochana, nie patrz na innych, kazda ma swoj indywidualny przebieg ciazy. Najwazniejsze zeby z malenstwem bylo dobrze i Ty zebys sie czula w porzadku :) EWAlina eh ta Twoja ciotka to widze ze lepiej niz dyplomowany lekarz sie zna... niestety duzo jest takich ludzi, ze wypowiadaja sie na temat na ktory nie maja bladego pojecia! Wrrr jak ja tego nie znosze :/ ale nie denerwuj sie, szkoda poswiecac energie zeby sie czyms takim przejmowac :* Jolcia super ze masz takiego swietnego lekarza! To bardzo wazne ze wiesz ze mozesz sie w kazdej chwili do niego zwrocic :) A ja dziewczyny pytam gdzie ta energia ktora miala sie pojawic w drugim trymestrze?? :P bo ja to jakos srednio naergetyzowana jestem, czesto jest tak ze nie mam na nic sily, glowa mnie pobolewa... ehh jeszcze wczoraj wieczorem mialam jakis epizod zoladkowy - bolala mnie glowa jak jechalam do lekarza i z powrotem (ale mysle pewnie troche ze stresu, poza tym glowa mnie dosc czesto w ciazy boli, moze troche glodna jestem). Przyjechalismy do domu, zjadlam jakis kawalek pizzy, potem wtrynilam kilka ogorkow kiszonych, wzielam prysznic poszlam sie polozyc - dalej glowa bolala. Az tu za chwile tak mnie zmulilo, ze musialam leciec do toalety i wymiotowalam :/ plus taki ze glowa troche przestala bolec, dzis wstalam i jest jak na razie ok. Nie wiem czy to jedzenie mi 'siadlo' na zoladku czy co.. no w kazdym razie mam nadzieje ze to incydent i sie nie bedzie powtarzal.
  12. Madzia niestety dzidzia postanowiła skrzyżowac nóżki i nic nie pokazała :P
  13. Witajcie, ja już po ale mimo że to prywatna klinika to jakieś kolosalne opóźnienia dziś :/ no ale z malenstwem wszystko w porządku! , rośnie sobie zdrowo, serduszko pięknie bije :) ta moja nadzerka to prawdopodobnie sprawka hormonów ciążowych, ale wziął wymaz i sie upewnimy. Takze uff już po stresie :)
  14. a co do tego sortowania- to gosia888 umiescila dwie daty, wiec niestety nie wzielo jej pod uwage podczas sortowania. Ok, dziewczyny, trzymajcie kciuki, prosze :) - zaraz koncze prace i pedze do lekarza, za godzine mam wizyte.
  15. kwietniowka bardzo fajny ten kosz :) a z tym wpatrywaniem sie w brzuch to tez sie spotykam w pracy wlasnie... dzis rano to jedna kolezanka malo mnie nie polknela wzrokiem, ciagle patrzyla na moj brzuch i chyba faktycznie oczekiwala ze jej powiem: 'tak, jestem w ciazy..', bo w sumie nie robilam ogolnofirmowego ogloszenia zeby wszystkich poinformowac o tym ze spodziewam sie dziecka - dziwne nie? :P odpoczywaj kochana przez te wolne dni :) CiezarowkaWawa przede wszystkim to wszystkiego najlepszego! Duzo zdrowka i szczescia :* co do tych Twoich zajec to rzeczywiscie masz ich ogrom! Podziwiam ze sie wyrabiasz z tym wszystkim. Czasem kazdemu potrzebny jest po prostu oddech, odpoczynek. Takze jak tylko bedziesz mogla zrob sobie jakies minimalne chociaz 'wakacje' - np jakies popoludnie, albo caly dzien z przyjaciolka na zakupach, moze SPA - kto co lubi :)
  16. aa i dziewczyny, tak sobie weszlam przed chwila na ta nasza tabelke i z ciekawosci w jakiej jestesmy kolejnosci (jesli chodzi o date porodu) jestesmy ustawiam sortowanie wedlug tej kolumny ;) i na razie tak zostawilam, moze ktoras tez chce porownac kto po kim i tak dalej zawsze mozna to wrocic do stanu poczatkowego
  17. xewcia no to pieknie :) wreszcie cos wiecej tych dziewczynek na tym forum, bo juz myslalam ze Ci faceci nas zdominuja hehe No to faktycznie Madzia szczuplutka jestes :) ja mialam ta sama wage ale przy wzroscie 164 cm :P
  18. Wiola no takie pierwsze lepsze Ci wklejam z allegro: http://allegro.pl/lozeczko-tapczanik-z-szuflada-materac-posciel-15el-i5828114769.html#thumb/5 To sie nazywa tapczanik :) sciaga sie przednia drabinke i sluzy wiekszemu dziecku ;) widzialam cos takiego i sie zastanawiam czy jest to warte rozwazenia. Choc pewnie zanim bedziemy na etapie kupowania lozeczka to minie troche czasu ;) EWAlina super ze maz Ci pomaga, tak powinno byc :) ja czasem jak nie mam sily to moj maz tez mnie wyrecza bez slowa grymasu ;) co do gotowania to potrafi, ale nie pala jakas wielka miloscia do kuchni wiec glownie to ja gotuje :) marcowamama to powrotu do zdrowia kochana oby jak najszybciej Ci przeszlo :) ale fajnie masz z tym sluchaniem serduszka. Ja dzis poslucham - mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze! ehhh znowu zaczynam czuc lekkiego stresa, ale caly czas staram sie odganiac jakies negatywne mysli.
  19. ale mam wsparcie przed ta wizyta dzisiejsza dziekuje Wam baardzo :* Tak jeszcze wracajac do tych lozeczek, to widzialam ze sa teraz takie ktore mozna potem 'przerobic' na lozeczko dla wiekszego dziecka, sciagajac szczebelki. Wydaje sie to calkiem fajnym i ekonomicznym rozwiazaniem, mial ktokolwiek z tym do czynienia - moze jakas opinia? ;)
  20. eh Olcia powiem Ci ze ja tez mam taki dzien bez weny dzis i bez energii totalnie. Najchetniej wrocilabym do domu, polozyla sie w lozku i zrobila drzemke.. no ale jestem w pracy i cos trzeba popracowac. Tak mi sie niemilosiernie nie chce ze z trudem sie zmuszam do czegokolwiek.
  21. Ale cos widze ze nasza tabelka jakos utknela na 15 pozycjach. Do dziela kochane :))
  22. Dzien dobry w poniedzialek :) Dzieki wszystkim za kciuki, na pewno sie przydadza :) wizyta o 18 wiec musze sie uzbroic w cierpliwosc jeszcze. Wiola z dzieckiem w wieku szkolnym to jest zupelnie inna bajka, wiecej stresow zapewne. Madzia to fajnie ze czujesz jakas ulge w zwiazku z tym Twoim nosem. Co do lozeczek, to znowu to samo, kazda pewnie znajdzie cos odpowiedniego dla siebie; tj. wygody, miejsca w sypialni etc. Ja mysle o tradycyjnym lozeczku do sypialni, a kojec moze w pozniejszym czasie w salonie zainstalowac zeby w ciagu dnia dziecko moglo sie tam bawic a ja miala na nie widok ;) ale to wszystko sie pewnie jeszcze zweryfikuje.
  23. Wiola no cóż czasem nerwy puszczają, nie zawsze można się powstrzymać.. A może spróbowała byś podejść z innej strony - zapytać jego jak to rozumie, niech on Ci wytłumaczy i może wtedy Wylapiesz dlaczego ten błąd się wkrada. Może coś źle zrozumiał i teraz nie potrafi sobie tego 'odkodowac'. A jak on Ci przedstawi dokładnie jak to robi i dlaczego może jeszcze bedziesz mogła sprostowac ta niejasnośc. Dorabialam na studiach jako korepetytorka a powtarzanie tych samych błędów to niestety częsta przypadłość. Powodzenia w każdym razie :)
  24. No tak Wiola rosniemy :)) co do piersi to jakoś mega mi nie urosły, sa tak z pol rozmiaru większe bym powiedziała :p na pewno są pełniejsze. Moj mąż nie jest jakims wielkim fanem dużych cyckow ale jakoś zmartwiony obecnym ich wyglądem nie jest
  25. No to będę się wschluchiwac :) Wiolapiękny brzusio :) u mnie już też coraz bardziej widoczny, tak wyglądał 2-3 dni temu ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...