Skocz do zawartości
Forum

Jola AN

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jola AN

  1. Babyjaga czyli udało ci się rozhulac laktację - u mnie to jakoś nie idzie, zrzucam winę na to że to przedwczesna cesarka no i nie mam dziecka przy sobie więc hormony inaczej pracują, ale nie ukrywam że mam dół,z tego powodu. Laktator jest w użyciu co trzy godziny od wczoraj a efekt żaden. O 9 ma do mnie przyjść pani z poradni laktacyjnej. Jak Tobie się udało?
  2. Babyjaga, zderzenie z lokomotywa zdecydowanie odzwierciedla moje samopoczucie ;) Na dodatek ciągle mi się kręci w głowie a wieczorem zbieralo mi się na wymioty, ale to taka moja przypadłość po znieczuleniu czy narkozie
  3. Dzięki za życzenia :)) Co do wagi to mi na usg przy przyjęciu do szpitala powiedzieli 2300 i wydawało mi się jakoś mało bo miesiąc temu ważył 1880, no a koniec końców waży 2750, więc całkiem nieźle jak na wczesniaka
  4. Cześć Dziewczyny, dzięki za wszystkie miłe słowa i wsparcie. Mam do nadrobienia 10 stron czytania, a na razie idzie mi to kiepsko, bo mi literki skaczą. Jaśka wydobyli wczoraj (13 piątek) o godzinie 10:26, waga 2750g, wzrost 52cm. Teraz leży sobie na patologii noworodka i się dogrzewa,na szczęście sam oddycha wiec jest w otwartym inkubatorze - tylko pod lampami. Widziałam go na razie tylko parę sekund na sali porodowej i na zdjęciach i filmiku. Mąż siedział z nim 2h jak byłam na oiomie Ja pojadę do niego dopiero koło południa i nie mogę się doczekać Opiekę mamy tu rewelacyjną, naprawdę polecam Ujastek jeśli rodzicie w Krakowie. Rano napisze coś więcej, jakoś wolno dochodzę do siebie, ale z każdą godzina już jest lepiej
  5. Mnie już od 5 rano szykują, dostałam 'firmowe' ubranko i płyn do kąpieli, druga kroplowa już leci, ktg hula. Rozmawiałam z moim lekarzem, przyjdzie tu jeszcze do mnie przed zabiegiem, jeśli nie będzie jakiś nieplanowanych cc to ja mam być krojona o 9 Dziękuję Wam za słowa wsparcia, to wiele dla mnie znaczy ;)) Odezwę się pewnie wieczorem I proszę tu o dyscyplinę - żadnych nieplanowanych porodów, wyjazdów do szpitala itp.
  6. Dziewczyny to mamy dziś super okazję do świętowania - 1000 stron to jak światowej sławy Best seller ;))
  7. Dziękuję Babyjaga, ja już wykąpana z umytymi włosami :) Pochłaniam kolejna kroplowke i jestem w miarę spokojna - musi być dobrze. Nie słuchaj wszystkiego co Ci mówią, tym bardziej że psorka mówi co innego Justa, trzymam kciuki za Antosia. Pytałam jak u mnie jest z pobytem w szpitalu jak ja już będę gotowa do wypisu a dziecko nie i mogą mnie przetrzymać na oddziale kilka dni a potem do domu. My na szczęście mamy w miarę blisko jakieś 15 km.
  8. Marzi, ja na opiekę tu nie mogę narzekać, wszyscy są bardzo mili i co chwilę mam jakieś 'intetakcje' z personelem. A to przychodzą mierzyć temperaturę ciśnienie, zmieniać kroplowki, pobierać wymazy, dawać leki, robić ktg, przed chwilą był anestezjolog i jeszcze będzie obchod wieczorny. Jedyne co mnie wkurza to że jeszcze nie wiem o której będę miała ta cesarke ale liczę że na obchodzie się dowiem
  9. Ja mam dwie wiązane bawełniane dość cienkie i jeszcze dokupilam ostatnio jedna tylko zakładana. Nie wiem które będą praktyczniejsze. A w paczce przyszły jeszcze dwie pary skarpetek, bo stwierdziłam że te co mamy to jakieś grube Mąż ma zadanie domowe żeby na jutro je wyprać i wyprasowac
  10. A pampersy mam dwie małe paczki do szpitala po 22 sztuki, jedne 2-5 kg, drugie 3-6 kg,
  11. Mąż mi zrobił niespodziankę i przywiózł do szpitala paczkę z Justinexu, razem ja otworzyliśmy. Przynajmniej miałam trochę rozrywki. Pojechał jeszcze po suszarkę bo tu w szpitalu nie ma a mam potrzebę umycia włosów, nie wiem czy jutro dam rade
  12. Bo mi wyszedł gbs a wody wyciekaja juz od wczoraj i podobno dla dziecka mniejszym ryzykiem jest bycie wczesniakiem niż pływanie w zainfekowanych wodach Plus jest taki że w moim szpitalu mają najwyższy stopień referencyjnosci na neonatologia. Wiec jestem w miarę spokojna i im ufam. Tylko martwię się co potem - ja w domku a synuś tutaj. Zresztą Babyjaga Ty wiesz najlepiej jak to jest.
  13. Nas też czeka neonatologia, pytanie tylko jak długo i w jakim stanie będzie maluch i to mnie najbardziej stresuje, o samej cesarce w ogóle nie myślę
  14. Cesarka. Trochę mnie zaskoczyli przy obchodzie, bo wczoraj mówili że jeszcze 10 dni. Idę jeszcze na rozmowę z lekarzem
  15. Aaaaaaa jutro rodzimy, dokładnie miesiąc przed terminem
  16. Ale Wam zazdroszczę tych pran, zakupów, planów wyjazdowych i nawet prasowania. Ja tu tylko leżę i gnusnieje. Znów mi robią ktg. A w domu jeszcze parę rzeczy do przygotowania zostało, mąż sobie poradzi, no ale wolałabym mieć wszystko po swojemu
  17. sudectiive Jesli chodzi o ktg, u mnie podobnie. Lekarz nie zalecil chodzic. Wydaje mi sie ze dopiero w szpitalu zrobia babyjaga swietne wiesci :) jola a jak wody? Sacza sie dalej? I jak sie maja blizniaki i Antek ??? Ja też nie miałam ktg, dopiero w szpitalu i to dwa razy dziennie plus jedno usg do monitorowania wód plus siedem kroplowek.(dziś od rana już zeszły mi dwie) Wody cały czas się sącza po trochu. Bardzo niefajne uczucie
  18. U nas też piękne słonko ;) ale ja już od dawna go unikam i używam filtra 50, bo wychodzą mi przebarwienia zwłaszcza w ciąży Dalej czekam na śniadanie, miało być od 7 ale jakoś się spozniaja
  19. Magnez biorę już od stycznia 3 razy dziennie po dwie tabletki. W szpitalu też. A nospe tylko doraźnie ( wzięłam może trzy przez całą ciążę)
  20. Dzień dobry dziewczyny :) Babyjaga, super wieści. Nie ma to jak pokarm matki. Teraz będzie już tylko lepiej.
  21. A ja nie mam fb, ani żadnych innych portali społecznościowych, cud że jestem tu na forum Nie zostawiajcie mnie samej :((
  22. Ja też wszystko wyprałam, pokrowce z wózka i fotelika itp. Zostały mi tylko te nowe rzeczy które przyszły wczoraj. Chyba poproszę męża żeby mi przyniósł paczkę do szpitala i odpakujemy razem. Mimina, prosiłas kiedyś o relacje z Ujastka, więc wg mnie na razie ok, choć jedzenie szpitalne pozostawia wiele do życzenia, to chyba niestety standard i lekarz na IP bardzo malomowny. Na szczęście na oddziale wszyscy mili i informują na bieżąco
  23. Za to ja teraz nadrobie zaległości w czytaniu no chyba że prędzej umrę tu znudów, jestem sama na sali wiec nie mam nawet do kogo się odezwać. Obdzwonilam juz mamę siostrę i przyjaciółki, mąż wpadł na chwilę z walizka. Przyjedzie później po pracy z jakimś jedzonkiem, książką i paroma drobiazgami. Przykro mi ale będę wam tu smucic. Marzi, jak wszystko pójdzie ok, to może zgarne twój wymarzony termin, teraz to też mój cel.
  24. Dzięki dziewczyny za wsparcie :) w sumie to jestem spokojna, z małym wszystko ok, skurczy brak, szyjka zamknięta. Mam urodzić do 10 dni.a w międzyczasie będą mnie monitorować i faszerowac antybiotykiem. Tylko oszaleje tu z nudów, człowiek taki nieprzyzwyczajony do nic nie robienia. Poza tym mam kalendarz pełen planów na najbliższe trzy tygodnie i wszystko musze poodwolywac albo zlecić mężowi. Nie lubię niespodzianek. Ps. Wrażenia dźwiękowe z korytarza obok obłędne, hahaha
  25. Wczoraj przyszła mi paczka z justinexu ale nie miałam czasu jej odpakowac :( Wiec moje ręczniki i kosmetyczki do szpitala zostały w domu, a walizka ze wszystkim dla mnie w bagażniku z mężem w pracy. Miałam nadzieję że mnie zbadaja, dadzą jakieś leki i zalecenia i puszcza do domu, a oni mnie przyjęli na oddział. Głodna jestem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...