
charlotte
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez charlotte
-
Ucielo mi. Czuję jakieś takie zmeczenie materiału. Niby niedziela i maz pomagal przy małym, ale mimo tego czuję się jakas taka wyczerpana. A Wam jak minął weekend?
-
Anka jaka sliczna ;) rzeczywiście z taką to humor i w deszczowy dzien mozna miec fantastyczny :) U nas pojawiła się jakas nowa dziwna wysypka. Wygląda strasznie ;( Staś właśnie usypia przy piersi. C
-
Mała współczuję mężowi braku wyobrazni.. :/ z jednej.strony to brzmi jak jakas parodia, ale jak sobie pomyśle jak Błazejek sie tam musiał gotować to żal mi serce sciska, biedactwo. Trzymam kciuki, zeby mu sie to nie odbilo na zdrowku..
-
Dziekuje za slowa wsparcia. Szczęściara, czy Marysia miała robione testy z krwi? Wyszlo jej cos? Mała no jakbym mojego Stasia widziala :( i jest tak jak mówisz, krem mu "stoi" w tych fałdkach, ja mam wrażenie, ze ta skóra nie ma jak oddychać, a jak posmaruje czymś lzejszym, co sie szybciutko wchłonie to za chwile jest sucha jak wiór i sie sypie :( kapalam tez w siemieniu przy poprzednim "ataku" wysypki.. musze chyba do tego wrócić. Tez bylo u was gorzej wieczorem? Mnie sie wydaje, ze rano jest troche bledszy.. mowisz o bepanthenie sensiderm czy jakos tak?
-
-
Chyba wszystkie milo spedzacie weekend bo taka tu cisza.. :) to napisze co u nas, cobyscie mialy ci poczytac :) My też się wczoraj poklocilismy. Świadomość tego, ze Staś może być alergikiem tak mnie jakoś zgniotła, że nie mogłam się pozbierac. Uzmysłowiłam sobie jak trudno znaleźć alergeny, jesli testy nic nie pokażą, jak trudno gotować dla alergika i jak w ogóle rozszerzać dietę. Wiem, ze juz o tym pisałam, ale czuję, ze mega trudne zadanie przede mną i nie wiem czy dzwignę. I taka byłam tym zdolowana wczoraj, mąż też niespecjalnie umial mnie pocieszyc (jego pocieszenia to cos w stylu strzelić w pysk i ryknąć "weź sie w garsc"), dla niego wizyta u lekarza wszystko zalatwi, a ja sie wkurzalam, ze jak go nie ma caly dzien i nie na jego głowie jest karmienie Stasia to nie musi nad tym główkować i się nie przejmuje tak jak ja. No wiecie od slowa do slowa i tak troche na siebie powarczeliśmy, ale potem jak dzieciaki zasnęły to udało nam się jednak z sensem pogadać. Dziś stwierdzilam ze podejde do tematu jak do wyzwania. Narazie chce bardzo restrykcyjne zrezygnować z nabiału, jajek i mąki pszennej. Jesli Stasia nadal bedzie sypało to wyklucze kolejne rzeczy. Ano i chce zrobić te testy i znaleźć jakiegoś dobrego alergologa. Dziewczyny z okolic Wrocławia jesli moglybyscie kogos polecić to byloby cudownie. Nie chce wylewać smutów i sie użalać. Głowa do góry cycki do przodu i jakoś to ogarne. Przynajmniej będę jeść zdrowiej :) A tak poza tym to moje dziecko jest cudowne, caly dzien uśmiechnięty, pogodny, trochę się drapie, ale mając całe ciałko w wysypce to i tak uważam, ze jest mega dzielny. Tylko spać nie chce sam ale to akurat najmniejszy problem, uwielbiam się z nim tulać :)
-
Monikae my tez taki okres mielismy. Nie chciał zasypiac w wózku. Bujanie go wkurzalo. Staralam sie, zeby zawsze spal na spacerze tzn,polulac go na rekach juz w kombinezonie i takiego prawie spiacego wlozyc do wozka i dopiero. Nieraz tak krążyłam pod blokiemi kilka razy wchodzilam do klatki i wyjmowalam go z wózka żeby sie uspokoił. MilaMi podpisuję się pod radami dziewczyn. Pomoc psychologa czasem jest jedynym wyjsciem. A z tego co piszesz to gonisz juz resztkami wytrzymalosci.. bardzo mi Ciebie zal, bo taka fajna babka z Ciebie. Moze spróbuj jednak poszukac fachowej pomocy, moze to cos da.
-
Mamo Joasi byc moze Asia ma drugi typ alergii, ktory w testach z krwi nie wychodzi.. skonsultuj się s lekarzem. Badania robiłaś na własną rękę?
-
Dzien wypłaty także jak zwykle mam doła. Wypłata przyszła i poszła. Zamówiłam Stasiowi kurteczke, czapusie, szaliczki i bluze. Tyle frajdy dla mnie :) Szczęściara i Anka.. no życzę Wam jednak dwoch kreseczek :) mi się baaaardzo marzy jeszcze jedno bobo.. ale finansowo narazie słabo takze na dwójce musimy poprzestać :) Ano i kurier nam dziś przyniósł taką to niespodziankę :)
-
Witaj Magi :) dziękuję za Twoj wpis, będę śledzić co piszesz o waszych wizytach u lekarzy.. mi juz ręce opadają. Nie wiem co mam robic. Czuję, że błądzę w ciemności.. we czwartek w przyszłym tygodniu mamy wizytę u dermatologa. Zobaczę co powie, zapytam o te testy. Znalazłam we Wrocławiu przychodnię, taki panel ktory by mnie interesował kosztuje 220zl. Tragedii nie ma.. tylko.. miałam odkładać na komunię Tosi.. Dziewczyny cieszcie się naprawdę, ze Wasze maluszki są zdrowe. Pal licho wstawanie nocne i marudzenia. Nie ma chyba nic gorszego jak nie móc pomóc swojemu dziecku :(
-
Muszę jeszcze poczytać o tych testach. Oczywiście dziękuję za rady, duzo dla mnie znaczą :)
-
Ela, myślałam o tym. Wiem, ze różne są opinie. Dla mnie to jednak trochę jak wrozenie z fusów :/
-
Najlepszego dla półroczniakow :) Powodzenia dla Igorka na usg, MilaMi daj znać jak poszlo. Maaag gratulacje pomyslnego rozwiazania sprawy! :) wiem z autopsji, ze sprawy sądowe to mega przykra rzecz, dlatego tym bardziej sie ciesze, ze macie to juz za sobą. Dziewczyny mam łeb jak sklep. Staś znów cały wysypany. Doslownie calutki w czerwonych plamach. Chcialabym zacząć poszukiwania czynnika alergicznego. Ale boję sie, ze jak przestanę jeść to calkiem znikne.. zjechalam i tak juz dosc ostro z wagi. Mam 53kg przy 169cm. Najgorsze, ze bez sensu jak odstawie jeden skladnik, bo moze byc uczulony np na dwa. I co wtedy. I tak nie bede wiedziała który.. musialabym najlepiej nie jeść nic przez jakiś miesiąc a potem stopniowo próbować.. jak ja mam mu zacząć rozszerzać dietę jak nie bede wiedziała co go uczula, czy to co mu dałam czy to co ja zjadlam. A najlepszą radę dostałam wczoraj od mojwj ukochanej szwagierki. Nutramigen. Jej dzieciom pomógł. Mialam ochotę rozmazac jej torta na twarzy (bylismy na urodzinach u siostrzenicy meza). Mała09, jak Błażejek? Dalej ma problemy ze skórą, stosujesz jakąś diete? Jeszcze nie wprowadzacie nowych rzeczy, no nie? Ktora mama ma jeszcze taki problem jak my?:(
-
Teraz nadrobilam. MilaMi współczuję Wam infekcji. Zgadzam się tez.z.dziewczynami, kontynuuj podawanie antybiotyku jak juz zaczęłaś. Ano i nie bój sie skutków ubocznych antybiotyku. Staś mial dwa miechy i zaraził się ode mnie zwykłym przeziebieniem i tez dostaliśmy antybiotyk. Nic złego się nie działo. Nela współczuję. Duzo siły kochana Iwa zdrówka dla Wiktorka. Ale mi narobiłaś smaka tym gotowaniem :) Anka, świetnie Ci to wyszlo! :) ja mam dwie lewe ręce do takiej roboty.. :) Stasio już spi, no ale jak się ciagiem 5 godzin wariuje to w koncu muszą się bateryjki rozładować. Oby nocka byla w miarę. Spijcie dobrze
-
Dziękuję Wam, myślałam, że zejdę na zawał jak to zobaczyłam.. juz jestem spokojna. W ogole gówniany dzień dzisiaj. Staś cały dzień robi samolot na brzuchu mimo ćwiczeń podpierać się nie chce, do tego znów go wysypało, drapie się znów jak wściekły.. na piersi ma dwie szramy, bo zanim zdarzyłam mu obciąć paznokcie to juz się zaorał do krwi.. spacer nam dziś nie wyszedł i jeszcze poklocilam się z Tośką. Moj przyszedł z pracy też jakiś taki niemrawy.. wybaczcie za te smuty, ale nie mam komu się zalic :( tylko Staś był dzisiaj promyczkiem, bo nic nie płakusiał tylko uśmiechał się cały dzień mimo, ze mama byla pochmurna..
-
Dziewczyny ratunku! Staś przed chwilą zrobił kupkę, po rzech dniach, standardowo taką dość wodnista, ale on takie robi. No i oprocz tego pielucha była pełna jakichś dziwnych brązowych nitek. Normalnie wyglądało to jak jakieś robaki! Jestem przerażona! Czytałam, że może być taka reakcja po bananie a przed weekendem dawalam mu do lizania banana i tak zawzięcie go skrobal, ze trochę go zjadł. Nie wiem czy to może od tego? Czy robaki się tak "zachowują"? Ze w takiej ilosci są wydalane?
-
-
Sto lat dla polroczniakow :)* MilaMi mega zazdro wyjazdu nad morze :) my na weekend to mozemy sobie w gory ewentualnie skoczyć, nad morze to tylko na dluzszy wypad, bo daleko. Ale latem nie ma innej opcji :) Iwa moj Staś tez trze oczy, nos i uszy niezależnie od zmeczenia. Trochę mial katarku moze to od tego. A moze go buzia swedzi bo go znow wysypalo. Pojecia cie mam.. My mamy matę z TinyLove, dostalismy od babci pod choinkę :) ogolnie pewnie wystarczylby zwykly koc, ale jak juz dostalismy to urzedujemy na niej caly dzien :) zresztą odkąd Staś zaczął przekrecac sie na brzuch to jedyne bezpieczne miejsce, a i tak czesto ląduje poza matą.. Właśnie minely dwie godziny odkad poszedl spać. Ogarnelam siebie i cala chalupe, bede pic herbatkę z miodem bo jakas jestem nie za bardzo od paru dni. Oho obudził sie hrabia :)
-
Rany co za niefart :( przyjechały siostry męża z dzieciakami i poszliśmy po kawie na spacer. Weszlismy do sklepu i Staś sie obudzil bo dzieciaki hałasowały koło wózka. Myślałam, ze zasnie a on się rozbeczał i za nic nie chciał się uspokoić. Trzy razy wyciagałam go z wózka. Dobre pół godziny minęło zanim wróciłam biegiem do domu a on caly czas płakał. Jak wpadłam do klatki to zaraz go na rece wzielam i sama sie pobeczalam.. teraz siedzi przy piersi, nawija jak gdyby nigdy nic i co chwilę mnie podgryza..
-
Qarolina, Monikae jakie macie cwiczenia?
-
Szczęściara, czapka nam zjeżdża, a jakże :) a tak właściwie to jezdzi po głowie, w zależności od tego jak hrabia Stanisław macha akurat głową :) ale dajemy rade. Mlody też ma alergię na troczki także dla jego wygody mama się gimnastykuje i chowa uszy. Ależ u nas słonecznie! Aż chce się żyć! Pomimo cogodzinnych pobudek i krótkiej nocy :) wstalismy o 6, ja mam juz obiad naszykowany, ogarnelam siebie, Staś wlasnie obudzil się z pierwszej drzemki. Milej niedzieli wszystkim. My dzis mamy gości
-
Ledwo daje radę z czytaniem, Staś jest ostatnio bardzo absorbujący.. Współczuję śmierci bliskich osób, chorób i wszystkich przykrości, ktore dotykają forumowe mamusie ;( dużo sily w tych trudnych chwilach.. Sevenka dużo zdrówka dla Oleńki! Pewnie najadlaś się strachu.. oby badania pokazały, że wszystko ok i obyście szybko wróciły do domku. Chciałam Wam pokazać mojego agenta i jak mamy cieplo na balkonie
-
Iwo, wybacz nie czytałam tego co wrzucilas, spojrzałam tylko, ze 2007r ;) myślę, ze z glutenem tak jak z innymi rzeczami, pomalu i z głową, na wyczucie :) MilaMi a probowalas, jak mlody usnie na rekach odlozyc go na łóżko? Tzn najpierw polozyc sie z nim a potem cichaczem wstac. Jak tak nieraz robie. Zawijam Stasia w kocyk, na którym najpierw sie kładziemy i kładę wokół niego kojec, żeby mi się nie skulnał z łóżka. A i jeszcze chcialam napisać, Mamo Joasi, pamietaj, ze najwazniejsze jest nastawienie. Jutro na przekor niewyspaniu wstan, usmiechnij się do lustra i powiedz sobie, ze to bedzie fantastyczny dzien i ze czujesz się super. Tak naprawdę duzo zalezy od tego co mamy w glowie, wiesz o co chodzi, staraj się myslec, ze szklanka jest do polowy pelna, a nie pusta :)
-
Alimak zdjecie wcale nie wzkazuje na konieczność wizyty u fryzjera. Wygladacie slicznie z Alkiem :) Mała trzymam kciuki za wasze blw. Sama chcialam spróbować, ale boję się, ze nie zdarzymy do roczku wyrobic rytualu trzech cycow w ciagu dnia. Zobaczymy.. na pewno bede korzystać z przepisów alaantkow i z ammniam. W ogole mam wrażenie, ze moje dzieciatko jeszcze nie jest gotowe do jedzenia. Iwa pisala o siedzeniu. Ja Stasia w ogole nie sadzam samego, siedzi tylko u mnie na kolanach i tez go wtedy trzymam. Oczywiście sklamalabym gdybym powiedziala, ze nie probowalam, bo próbowałam, ale posadzony obala sie na boczek takze nie próbuje tego wiecej robic. Mamy czas. Dzieci "planowo" siadają około 7 mca, takze ani trochę sie nie przejmuje.
-
Meldujemy ze i my czekamy jeszcze ze stalymi pokarmami. Mamy już sliniaki, łyżeczki, miseczki, kubeczki, fotelik tez juz do nas jedzie ale jeszcze czekamy. Do 16 marca. I nie zebym jakos specjalnie wyczekiwala.. raczej mi się nie pali do tego. Któraś mama wklejała zalecenia co do glutenu. To stare informacje chyba z 2007r, tak? Polecam pocztac co hafija o tym pisze albo mamy z ala`antkowego blw. Albo po prostu znalezc aktualne zalecenia. Co do spania. Ja wczoraj położyłam się wieczorem ze Stasiem w ramionach i bylo cudownie cudownie. Uwielbiam go, kocham, jest wspaniały, najdcudowniejszy, moge z nim spać i mi nie przeszkadza. Pol nocy spal sam w łóżeczku a pol ze mna. Widomo pobudki co okolo 2 godziny a dzis chyba i częściej. W ogole od paru dni rozpiera mnie milosc macierzyńska, jakbym na nowo sie zakochala.. Mamo Joasi, koniecznie potrzebujesz odpoczynku! Twoje coreczki są fantastyczne i ty jestes dla nich najlepszą mamą, ale zmęczoną. Nie jestesmy robotami i potrzebujemy odsapnac to jasne! Spróbuj jakos wygospodarowac chwile dla siebie, na pewno pomoze