Skocz do zawartości
Forum

ewelajna_102

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ewelajna_102

  1. meiyin chodzi właśnie o to że chyba już nie jesteśmy sobie obce :) każda z nas podejrzewam wyciągnęła lekcję dla siebie. Ja dziś jakoś bardziej uśmiechałam się do Bartka i więcej go przytulałam, choć przyznam był wyjątkowo marudny... Ważne, ze w jedności siła i że ta magia tutaj na prawdę działa. Nie wiele innych spraw przetoczyło się dziś po forum mimo, że kilka pytań padło, ale to dobrze. Przeoczyłyśmy trochę nową mamusię, która próbowała się odnaleźć w tej sytuacji. Nawet nicku nie pamiętam przepraszam. Myślę, że ta sytuacja nas umocni. Didus jesteś z nami??? Mam nadzieję że kiedy pierwsze emocje opadną będziemy Razem silniejsze :) Jezu jakieś wyznanie mi wyszło :p
  2. Patrycja ja widziałam. Daje do myślenia. Najgorsza byla starsza babka nie gorąco ci ? Masakra.
  3. Dziewczyny i tak nie unikniemy oceniania innych. Kazda z nas ma swoje zasady, kieruje sie w zyciu innymi wartościami, jestesmy w różnym wieku, mamy różne temperamenty i rozne doświadczenia życiowe. Kazda z nas jak najlepiej wychowa swoje dzieci, a potem będzie zyc z konsekwencjami tego wychowania. Dobrze ze w tak ważnej sprawie jak przemoc jestesmy zgodne. Czy klaps to przemoc wg mnie tak, nie godzę sie na to, ale skoro kobieta pisze nie radze sobie dałam klapa swojemu dziecku na forum to wie, że pomimo oceny pomożemy. I chyba tyle w temaci...
  4. Olga nie wyszłaś na najgorszą tylko na normalną wrażliwą nie obojetna na los innych to chyba dobrze. Napisalas w emocjach to co czujesz i może trochę zbyt ostro jak na forum anonimowych mam. Ale chyba wszystkie włącznie z didus Cie rozumiemy . Ja tez w sprawie pneumokokow bo chce szczepić 3 lub 2 dawkami. Chciałam poznać opinie nam które juz wybraly jakąś opcję tej szczepionki.
  5. didus dobrze że się odezwałaś i napisałaś to wszystko, zrozum Olgę że tak zareagowała. To są ogromne emocje. Jej słowa zabolały Cię najbardziej, ale nie miej pretensji że tak napisała. To jest to co czuje. A przecież każdy tu może napisać co myśli... Myślę, że Ty już nigdy tego nie zrobisz a my Ci w tym pomożemy, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba się wziąć za siebie i coś wreszcie ustalić: diduś nie marudź tylko daj sobie pomóc- padła konkretna propozycja- MamaOliwkiiKubusia się zajmie profesjonalnie Tobą. Pisz tu dalej otwarcie bo wszystkim nam na tym zależy ! Masz od nas wsparcie tylko pamiętaj nigdy więcej nie podnoś ręki na dziecko !
  6. Diduś jestem pewna że czytasz i nie masz odwagi napisać. Napisz. To ważne żebyś wzięła udział w tej dyskusji bo to o Tobie...
  7. Olga masz rację wydaje mi się, że każda z nas tak o tym myśli, tylko to, że o tym napiszemy nie zmieni tej sytuacji, a jedynie sprawi, że już więcej o tym nie usłyszymy, a tak może będziemy miały możliwość coś, cokolwiek poprawić w życiu tej rodziny. Przecież razem mamy moc! Czy jesteśmy w stanie sprawić że didus nie uderzy więcej swego dziecka? myślę że tak ! Tak właśnie działają grupy wsparcia, że można napisać o wszystkim także o tych najgorszych swoich stronach. Nie wiem ja tak uważam...
  8. Dziewczyny ja nie wiem co mam napisać. Zatkało mnie. Z jednej strony Olga rozumiem Twoją reakcję. Całkowity sprzeciw! Chyba co do tego nikt nie ma wątpliwości. Ale didus napisała to anonimowo na forum. Napisała nie radzę sobie. Chyba teraz musimy jej pomóc, wszelkimi siłami zapobiec tej sytuacji. To, że ona tu już nie będzie się pojawiać nie załatwi tej sprawy, jej emocje będą w niej nadal. Nie popieram takiego zachowania, nie wyobrażam sobie uderzyć własne dziecko, szukamy najbezpieczniejszych fotelików, montujemy zabezpieczenia, żeby potem jednym ruchem ręki przekreślić jego poczucie bezpieczeństwa. Didus pomyśl o tym co robisz. Nie warto. To bez wątpienia wpłynie na całe życie Twojego dziecka. Tak jak piszą dziewczyny odłóż dziecko w bezpieczne miejsce i wyjdź ochłonąć to dla was oboje będzie lepsze. Ty pozbędziesz się ciągłego poczucia winy i być może zacznie cię cieszyć macierzyństwo (a przecież masz już starszego syna chyba z tego co pamiętam), a Twojemu dziecku nie zniszczysz życia ! Jestem za tym żebyś przysięgła nam tu na forum, że już nigdy nie podniesiesz ręki na swoje dziecko i miała w nas wsparcie !
  9. Ewulka u nas Bartek dość dużo czasu spędza na brzuchu bo po prostu sam się przekręca i raczej jak nie śpi to na plecach nie leży. Ale dawniej mieliśmy duży problem żeby wytrzymał dłużej i ja kładłam się na kanapie, jego na brzuch i tak sobie gadaliśmy, nawet 20 min wtedy wytrzymywał. Teraz też tak robimy tyle, że to już z innego powodu (mama ma potrzebę przytulania)
  10. Olga brawo Ty ! Zaczynanie diety od tłustego czwartku to znaczy że motywacja jest ! Ja bym nie dała rady od dziś :) ale twarda jestem i trzymam się dzielnie :) Życzę Ci wytrwałości i zadowalających efektów. A co do picia wody to próbuj różne smoczki . U nas sprawdził się kubek kapek ale koleżanka przetestowała masę smoczków i kupiła w końcu najzwyklejszą małą butelkę z canpola z takim smoczkiem małym okrąglutkim i dzieć załapał a ma prawie 9 msc. Pije podobno jak szalony. Silv znaczy noc udana, kobieta zadowolona, dziecka nie będzie :)
  11. Ania dzięki za radę, spróbuję z innymi słoiczkami ale powiem szczerze zaczynam mieć wątpliwości czy moje dziecko kiedykolwiek coś zje... oczywiście mleko pije normalnie. Myślę, że mogą to być też zęby, nie wiem ale wygląda na to że górne jedynki też się już ruszyły i maruda mu się włączyła tak że nie wiem... Co do Twojego bloga to gdzieś mi wcześniej umknął ten fakt ale już byłam i nawet dla siebie parę przepisów znalazłam niestety nie na początek diety ale później wypróbuję na pewno (cukinia i brokuły pod beszamelem mmmm...) Silv- no no szalejesz dziewczyno ! może faktycznie jakieś rodzeństwo dla Agatki z tego będzie :) Zawsze będziesz jej mogła powiedzieć że z okazji pół roczku dostała brata/ siostrę... Bashia śliczna Lenka :) i na pewno będzie super po wizycie kontrolnej. Już ściskam kciuki. JustynKa ja bym podała właśnie jabłko lub śliwkę u nas po jabłku nie zawsze idzie koopa ale po śliwce zawsze ! Polecacie tą matę piankową i chyba i ja się skuszę skoro już taka sprawdzona przez Kowalską :p bo my na kocyku na podłodze i w sumie bez sensu, z puzzlami będzie kiepsko bo pies i codzienne odkurzanie i składanie tych puzzli... Oczywiście miałam jeszcze mnóstwo napisać i nie pamiętam...
  12. Tak. Mój Bartek siedzi w miarę stabilnie bez podparcia. Nigdy go nie sadzałam obłożonego poduszkami czy w rogu kanapy tylko tak ja pisała Misiaczek podaję mu dwa palce i siada i siedzi sobie na podłodze albo na łóżku w sypialni. Asekuruję go tylko bo raz mi się bujną na bok. Nie wiem czy to dobrze czy źle ale tak jest...
  13. Truskawka mam to samo z rozszerzeniem diety tyle że ja juz gotowałam sama i też lipa. Nawet to co już było ok teraz nie chce jeść. Cofamy się zamiast do przodu.
  14. witam popołudniowo :) Odpowiem bezosobowo bo już się pogubiłam (muszę sprawdzić patent z zapisywaniem :)) U nas w domu ok 23 stopni tak że raczej ciepło a Bartek w bodziakach z długim i spodenki + skarpetki albo półśpiochy. Wszystko cienkie bawełniane żadnego weluru :) Do spania mamy 18-19 stopni (ogrzewanie wyłączam zostawiam otwarte drzwi ) a sypialnię mamy na końcu domu trzy ściany zewnętrzne więc chłodno raczej. Kiedyś mój P się uparł i zostawił włączony kaloryfer to żadne z nas nie mogło spać. Bartek śpi w pajacu z odciętymi stopami :) inaczej ciężko go przykryć bo się wykopuje. Dzięki za sugestie dot. zaciśniętych piąstek niestety nadal mam wątpliwości- niby wszystko bierze do rączek, przekłada, ale mam wrażenie że za dużo czasu ma zaciśnięte. Zapytam pediatrę jak będę na koniec lutego i nic się nie zmieni. Olga dietka w toku ale rezultaty będę znała w poniedziałek bo ważę się raz w tygodniu, niestety marny czas wybrałam bo właśnie mam okres i czuję się napompowana trochę ale za to później będzie lepszy efekt mam nadzieję :) Wyciągnęłam już spacerówkę ale niestety Bartek jeszcze za mały pomimo, że w miarę stabilnie siedzi, ale pasek między nogami za daleko i chyba niebezpiecznie tak by było jeździć... a gondola z dnia na dzień coraz krótsza... Spacery, spacery... nie codziennie niestety ale to się wkrótce zmieni, bo i pogoda ładniejsza i dzień trochę dłuższy, wiem wiem że to wymówki ale ja czasem po prostu nie mogę się wybrać... A jeszcze wczesną zimą śmigałam z aplikacją endomondo to motywację miałam że ho! ho ! A i jeszcze co do probiotyków to zdania podzielone i dobrze, bo nie każde dziecko potrzebuje. Ja podawałam długo bo ze 3,5 miesiąca w sumie, ale potem moja pediatra powiedziała, ze dziecku spokojnie można podawać nawet kilka miesięcy tylko trzeba wziąć pod uwagę, że wtedy kolonizacja przewodu pokarmowego jest sztuczna i po odstawieniu mogą pojawić się problemy z brzuszkiem. Mam w domu i w razie potrzeby podaję kilka dni pod rząd i spokój.
  15. mmadzia podobno po 4 miesiącu dzieci powinny już mieć rączki otwarte ale nie wiem co to oznacza? że w ogóle nie mogą mieć zaciśniętych, czy że przez większość czasu mają być otwarte? Super że u Was już druga jedynka idzie, Świetnie to wygląda:) U nas dziwnie bo dwie dolne jedynki wyszły już dawno a teraz pod samym dziąsłem 2 dolne czwórki a u góry widać wszystkie takie zarysowane jak się podniesie górną wargę, ślina taka że..... ale poza tym nic... podobno kilka miesięcy mogą iść te zęby odkąd je widać
  16. Mama Ewy ja wiem, że z tymi cenami różnie bywa ale zobaczcie taka rozpiętość 300-1700 zł za fotelik o podobnych parametrach??? Olga ja podobnie jak Ty cierpię z powodu niekarmienia piersią i z sentymentem czytam o Waszych "cycusiowych" problemach. Niestety mi było dane karmić niecałe 3 tygodnie i to od początku z dokarmianiem mimo, że miałam pomoc cudownych położnych i doradcy laktacyjnego. Moja położna środowiskowa na kolejnej wizycie w domu definitywnie kazała mi zakończyć karmienie piersią, bo dobowo ściągałam 15-20 ml pokarmu z obydwu piersi a bardzo bardzo chciałam. Wiem, że takiej bliskości między mamą a dzieckiem jak w trakcie karmienia nie będzie już nigdy. Trudno :( Moja dietka jest super właśnie będę sobie robić puszystego białkowego omleta z warzywami :) Największy problem w tym, że teraz gotuję trzy obiady codziennie: dla siebie, Bartka i P. nie wiem jak długo tak dam radę ... I pytanko: czy Wasze dzieci mają jeszcze czasem rączki złożone w piąstki? Bartek jak leży na brzuchu to czasem ma zaciśnięte obydwie rączki, jak śpi z resztą też mu się zdarza. Nie wiem czy to powód do niepokoju? Może powinnam to skonsultować z neurologiem??
  17. mmadzia na ceneo już od 277 zł
  18. Misiaczek zdrówka dla Was !!! Wietrzcie chałupę coby zarazki wygonić i zdrowiejcie szybko ! No widzisz to nawet nie wiedziałam, że taki popularny ten fotelik :) od razu mi lepiej :)
  19. Anosmia cudny bobas, patent z kółkiem też niestety u mnie prysznic i to z płytkim brodzikiem... Mama Ewy u nas dylemat fotelikowy ogromny i nie wiem dziewczyny co sądzicie o takim: http://www.smyk.com/4-baby-weelmo-fotelik-samochodowy-9-25-kg-light-grey-2014,p1102296272,swiat-niemowlaka-p?gclid=CIvx0ZPB2MoCFVG6GwodCxsJyg bardzo tani, ale właściciel sklepu (znajomy znajomego) twierdzi, że bardzo przyzwoity, bezpieczny, wykonany w Polsce z jednej bryły, pozytywnie przeszedł testy zderzeniowe (?) Spełnia wszystkie moje potrzeby odnośnie fotelika ale ciągle mam wątpliwości bo czemu taki tani ??
  20. bo odchudzanie dziewczyny to jest tylko w głowie !!! Moja dietetyczka mówiła mi zawsze o zmianie sposobu odżywiania nie o diecie. Człowiek na samo słowo dieta dostaje gęsiej skórki. Trzeba się pozytywnie nastawić, dobrze zmotywować i bezwzględnie nie zaprzestawać nowego sposobu odżywiania. Zawsze w momencie kiedy zjadłam coś niewłaściwego odpuszczałam , a tu nie, trzeba spalić to co się nadprogramowo zjadło i nie rezygnować. A i co do ruchu- nie ważne co, ważna systematyczność. Przecież nie każdy lubi i może biegać. Można na przykład każdego wieczora poczytać grey'a i już aktywność fizyczna zaliczona :p
  21. mmadzia trzymam kciuki żeby u chirurga poszło po waszej myśli :) Zabiłabym za pobudkę w takich okolicznościach... Marta ja też do teściów prawie 2 h w jedną stronę i w życiu bym tam nie została na dłużej niż kilka godzin... Nie ma szans... Z resztą oni ze mną też woleli by dłużej nie siedzieć bo już kiedyś baaardzo ostro dyskutowaliśmy i teraz wiedzą że są tematy o których się ze mną nie dyskutuje (żeby nie było ja lubię rozmawiać o wszystkim ale na swoje tezy oczekuję poparcia argumentami a nie podążania za pewną ideologią jak ślepiec bez żadnego racjonalnego wytłumaczenia) mam nadzieję że jasno to napisałam... Ale dość o nich szkoda czasu, a przed nami kolejny dzień i oby był radosny :)
  22. Marta ja mówię pan, pani - tak czuję to zupełnie mi obcy ludzie a już do siostry teściowej mówię ciociu bo to kochana kobieta i sama chciała żebym tak do niej mówiła. Odkąd jest z nami Bartek jest prościej bo częściej padają do teściów sformułowania typu" idź do babci/ dziadka" więc pewnie częściowo zastąpią pan/pani.
  23. No Misiaczek zgadzam się z Tobą. Polać jej !!! W prostych żołnierskich słowach ewelad ujela to nad czym rozwodziłam się przez całą stronę. Ja jestem w 100% za refundacją fotelików. Inez może jakaś petycja do premier???
  24. Inez ja się dobrych rad spodziewałam, ale, ze teściowa "wygoni" mnie na wychowawczy to niespodzianka- ona księgowa kasę liczy tylko i wyłącznie, masakra, ale już po... co do fotelika to wiem, głowa wystaje tak,że nie da się już budy zamontować więc już czas na zmiany. U nas przeprawa z tym rozszerzaniem diety 1/3 słoiczka i koniec. Kupiłam już ziemniaczka z królikiem i łososia w potrawce z warzyw zobaczymy. Podobne te mięsne lepiej "wchodzą" staram się nic na siłę, ale tak chciałabym już jeden posiłek zastąpić... a tak po słoiczku jeszcze 110-120 mleka
  25. Dzięki Rewolucja fajny link i sporo wyjaśnia. Ja to powiem Wam, że mam jakiegoś bzika na punkcie wyborów, którę muszę dokonać dla swojego dziecka. Wydaje mi się, że co bym nie zrobiła to zawsze mogłabym wybrać lepiej...to perfekcjonizm?? o matko !!! Ale dziś jak wracaliśmy do domu i Bartuś się obudził i spojrzał na mnie i taki uśmiech od ucha do ucha... kochany mój, to myślę sobie, że muszę zrobić wszystko żeby go chronić... ale wiem, że tak w 100 % się nie da... Któraś z Was (przepraszam, ze nie pamiętam kto) pisała kilka tygodni temu, że nie wiedziała, że można kogoś tak kochać. Dziś jak mój syn był na rękach u teściowej i nagle spojrzał na mnie i uśmiech... i już wiem, że on wie, że ja zrobię dla niego wszystko :) I już nie piję :p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...