-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Fiolka
-
A ja tak z innej beczki. Dzisiaj byłam w kinie bo mój stwierdził że póki jestem jeszcze na chodzie to trzeba korzystać :)) Lenka89 ja tak jak Ty mam ale mdłości, czasem dosłownie mną aż rzuca ale wymiotowalam dopiero 2 razy. Jeśli chodzi o jedzenie to czasem brakuje mi na nie pomysłu. Wcześniej lubiłam różne sałatki zielone, kurczaka i różne inne a teraz na te rzeczy patrzeć nie mogę. To naprawdę irytujące. Za to mam ochotę straszna na KFC. Czasem sobie pozwolę na coś małego bo jakoś od tego mnie nie odrzuca, nie mdli itp. A ten stan :) ale lubię to że względu na tego Maluszka co tam sobie siedzi w środku. Ostatnio już jakąś spokojniejsza jestem. Nie mam złych przeczuc. Często sobie myślę jak to będzie jak już bedzie z nami :)
-
U mnie musisz odjąć 4 dni od suwaczka a na wizytę jestem umówiona na 15 lutego. Teraz pomiędzy wizyta mam odstęp. 5 tygodni. To wieczność :) pewnie masz rację, może to cisza przed burza i jutro wszystko wróci chociaż już by tak mogło zostać : )
-
Każda z nas zrobi je wedle własnego uznania. Ja zrobię na pewno. Zresztą już się nie mogę doczekać bo znowu zobaczę mojego Maluszka a to dopiero za 4 tygodnie :( to będzie 12t3d. Dzisiaj wreszcie przesłałam cała noc. Spałam 12 godzin. To cudowne uczucie. Co prawda mdłości ustąpiły ale apetytu jakoś dalej nie mam nic mi nie smakuje. Dzisiaj mykam głowę nad wanna i tak mnie rozbolal kręgosłup że masakra :/
-
Witam nowe mamusie : a wszystkim mamom po wizytach gratuluję pięknych Maluszków :) Ja już się kolejnego USG nie mogę doczekać a to dopiero 15 luty :( jakąś Przytlumiona jestem ostatnio, dzisiaj na dodatek głową mnie boli strasznie, eh
-
Kasia współczuję Ci bardzo. Bądź dzielna. Nawet nie wiem co mam napisać bo czuć musisz się naprawdę źle. Trzymam kciuki za wszystkie wizytujace mamy :) Evee dobrze ze nic się nie stało i jeszcze w tym wszystkim Maluszka widziałaś. Są takie specjalne nakładki na siedzenia na pas dla kobiet w ciąży żeby w razie czego pas nie uciekał brzuszka. Jest tak mocowany że biegnie pod brzuszkiem a nie na. Możesz poszukać w necie. Będziesz się czuła bezpieczniej. Też o takim myślę. U mnie z objawami różnie. Jednego dnia bolą piersi innego nie. Jednego dnia mdli innego nie. Głowa raz boli a inne numery razem nie. Tylko kłopoty ze spaniem mam.
-
Antynikotynowa najważniejsze że z Maluszkiem dobrze. Teraz lez jak najwięcej oszczędzaj się i słuchaj zaleceń lekarza. Jeśli będziesz musiała leżeć do końca to będziesz musiała dać radę. Wierzę że jakoś się wchlonie, nieraz się słyszy o takich sytuacjach i wszystko się kończy dobrze i w Twoim przypadku też tak będzie. Trzymam kciuki. I pisz do nas jak tylko będzie coś wiadomo.
-
Dziękuję dziewczyny za odp. Też mnie tak czasem pobolewa ostatnio trochę jakby intensywniej i tak o tym myślę ale pewnie za bardzo znowu zaczynam kombinować. Lanka89 nie martw się, to dla Twojego dobra. Czasem pracodawcy wola żeby kobieta poszła na l4 w razie gdyby miało się coś wydarzyć to nie na ich terenie a też jak miałby zmienić Ci tryb pracy to może być to dla niego jakoś nie korzystne. Poza tym nie chciał Cię zwolnić tylko kazał o siebie dbać. Ja tez od swojej przełożonej usłyszałam że mam siedzieć w domu i dbać o siebie. Trochę innej reakcji się spodziewałam i tez się zdziwilam. A teraz Kochana dbaj o siebie odpoczywaj, no i mąż będzie to obiadów zadowolony :)
-
Dziewczyny bardzo was bolą brzuszki? Czujecie że coś tam się dzieje w środku? Jakoś ostatnio bardziej czuje swój brzuszek, mam nadzieję że to po prostu macica i to normalne ale wiecie jak to jest..
-
Tak sobie myślę że może te dolegliwości trochę mi przeszły bo dawkę luteiny zmniejszylam. .. a teraz mnie zaczęło podbrzusze kluc :( mam nadzieję że to fasolka rośnie bo teraz chyba już powinna troszkę przyspieszyć.
-
Kasia ja myślę podobnie jak dziewczyn, poszlabym do innego lekarza. Co do bety to mam nadzieję że przyrost będzie prawidłowy.
-
Kasia bądź dobrej myśli. A jesteś tak jak na suwaczku w 7t i 5 d?
-
Przez te hormony to chyba kazda z nas jest bardziej czepliwa niż zawsze :) ja też czasem się czepiam o glupotki, jeszcze jak się budzę w nocy i spać nie mogę to potem drażnią s dzień jestem.. mnie mój glaszcze sam po brzuszku i nawet mówi do fasolki więc nie narzekam. Cieszy się. Dzisiaj z objawami jakoś tak nie po drodze mi. Piersi mnie nie bolą. Rano tylko trochę zemdlilo i oczywiście się już zaczynam zastanawiać czy ok wszystko.. eh taki nasz los chyba że się o te nasze fasolki martwimy. Kasia odezwij się jak tam wyniki jak tylko będziesz coś wiedziała.
-
Test Pappa nie daje żadnej pewności. Ja się dowiedziałam dzisiaj ze mojej koleżance na teście wyszło że może mieć dziecko chore a urodziła zdrowego bobasa. I co by było gdyby usunęła zdrowa ciążę... ale to moje zdanie. Jazda z nas zrobi po swojemu. Kasiunia jestem z Tobą. Może udaj się jutro do innego lekarza. Nie wiem co Ci napisać. Bardzo Ci wspolczuje.
-
Myszka83 jeśli dobrze myślę to chodzi Ci o usg genetyczne które jest obowiązkowe pomiędzy 11-13 tygodniem mniej więcej. Sprawdza się na nim czy z dzidzia wszystko dobrze, jak się rozwija i czy wszystko jest na swoim miejscu, można wtedy wyłapać jakieś wady nieprawidłowości itp. Dodatkowym jest test Pappa, jest to test z krwi i jeśli wyniki testu genetycznego będą sugerować jakieś wady można go zrobić. Ja osobiście go sobie daruje bo przecież i tak nie usunę ciąży a często testy są mylne. Na pewno lekarz Ci wszystko wyjaśni i wtedy będziesz mogła zdecydować co i jak :) Lenka89 bądź dzielna. Może akurat w tym czasie miałabyś @ i dwa dni te plamienia podobno czasem tak jest. Odpoczywaj, lez a gdyby się coś działo id razu jedz do szpitala. Lepiej pojechać nawet gdyby nic się nie działo niż coś zkekcewazyc. Ściskam mocno.
-
NATUSI super, pamiętam Ci z forum bo też tak jak ja 2 lata się staralas :) szczęśliwy ten koniec roku bo mi też się udało a termin mam na 26.08, jestem w sierpniowkach ale weszłam tu na chwilkę i jak Cie zobaczyłam to musiałam się odezwać. Gratuluję ogromnie, rosnijcie zdrowo :)
-
NATUSI super, pamiętam Ci z forum bo też tak jak ja 2 lata się staralas :) szczęśliwy ten koniec roku bo mi też się udało a termin mam na 26.08, jestem w sierpniowkach ale weszłam tu na chwilkę i jak Cie zobaczyłam to musiałam się odezwać. Gratuluję ogromnie, różności zdrowo :)
-
Mam pytanie do wszystkich po usg genetycznym. Czy robił je wam wasz gin czy musiały się chodzić do innego specjalisty? Wczorajszy dzień nie należał do udanych, cały musiałam przełożyć w łóżku, nawet prania nie mogłam rozwiesic bo czułam się strasznie. Nic nie przespana, beznadziejnie głupie sny i ogromny ból głowy mnie męczy :( a jeszcze muszę do pracy jechać rzeczy zabrać swoje itp... masakra
-
Moje Tsh też w granicach 2 i zawsze było w tych granicach i nic nie muszę brać i według gin nie mam powodu do niepokoju.. Co do odstawienia luteiny to też czytałam że lepiej stopniowo odstawić więc chyba zamiast dwóch tabletek będę brała najpierw po jednej po ten może co drugi dzień i idstawie. Czasem już sama nie wiem co robi bo wszędzie inne info.
-
Zosiasamosia super :) tak się cieszę że dobrze wszystko :)
-
Lenka89 ja mam brać dwie tabletki dziennie, rano i wieczorem dopochwowo.
-
Mam nadzieję że zrozumialas bo mi się wkradło trochę literówek :)
-
Miremale ja biorę luteine i za dwa tygodnie kończę i mu właśnie gin powiedziała że luteina może nasila nasze ciążowe dolegliwości. Juz nie mogę się doczekać kiedy mu się tabletki skończą bo nie jestem jakąś skolowana ciągle, nawet w domu mi się nic zrobić niechce. Trochę to ciąża a trochę mam nadzieję że to właśnie luteina...
-
Miało być oczywiście nie denerwuj się :)
-
Żono nie denerwuj się, czasem posty lecą tak szybko że Ciężko się do wszystkiego odnieść od razu. Akurat zaczął się temat poronien i niektóre z osób na ten temat wymieniamy się doświadczeniami niestety niezbyt przyjemnymi. Ja tez nie zawsze uzyskuje komentarz do tego co pisze ale to nie powód żeby nie unosić przecież.. moja druga połowa z czasem gada przez sen od rzeczy, myśli że jestem jeg pracownikiem i każe m coś robić , tez mam ubaw :) tak więc , denerwuj się :)
-
Kaisa 03 współczuję Ci bardzo :( nawet nie będę sobie wyobrazić co czujesz bo strata takiego maleństwa to ogromny ból :( na pewno jest Ci ciężko ale prędzej czy później znowu się uda i trzeba mieć nadzieję że wszystko będzie dobrze. Ściskam Cię bardzo mocno. jestem pełna podziwu dla tych mam które mają za sobą poronienia, chyba żadne słowa nie mogą opisać tego co się wtedy czuje. Staram się cieszyc tym że u mnie na razie odpukac wszystko dobrze ale też się martwię bo chciałbym żeby tak już do końca zostało bo kocham ta maleńka istotne całym serduszkiem.