yasmelka

mam nadzieje że starsza córcia wreszcie przestanie kaszleć bo to prawdopodobnie przez tą wilgoć i grzyba...

my mieszkamy póki co z rodzicami T. My na dole oni na górze.....mamy 3 pokoje kuchnie i łazienke...a na górze jest 4 pokoje kuchnia łazienka osobno z ubikacją...duuużo więcej miejsca....nie ma wilgoci i jest dużo jaśniej...na dole jest niskie mieszkanie, wkradła sie wilgoć...chociaż walczymy z nią...no i mam kuchnie z malutkim okienkiem...a tak jest taaakie duże... remontujemy kuchnie łazienke , ubikacje...i malujemy pokoje...troszke jest....ale wszystko sami tylko płytkarza mamy...

no to pewnie że tak...jak już macie tak zaawansowane to napewno sie uda...

mikusiaa co tu na forum ciekawego naskrobałyście od wczoraj? poza tymi słoiczkami były jakieś główne tematy rozmów? bo może bym wtrąciła swoje trzy gorsze? a strasznie mi się dziś nie chce cofać stronek i nadrabiać chery wróciła..martweimy sie o dziewczyny bo sie nie odzywają.....a tak pozatym....lenia mam...niby zwszystko zrobione ale tak bez entuzjazmu... u nas na górze też remont...my przeprowadzamy sie zaraz po 3 czerwca...ciesze sie strasznie..

a kiedy zamierzacie skończyć?

mikusiaooo cześć remoncik remoncik... idzie do przodu! do wtorku będe miała już kuchnie "pod klucz" właśnie trwa w niej remont ścian.. kładzone są płytki i wogóle super no a we wtorek będą zakładać meble!! kurna, pisze jakbym popiła no to chyba sie bardzo cieszysz co?

to uciekłąś....:(

a jak remoncik?

a moja ania o 1 dzień tylko więcej....ale ten czas leci co?

hej halo...ja też jestem

gosiaj nie zgodze sie z tobąże tersaz to każdy mądry....pierwsze co sie powinno sprawdzać to czy mieszkanie nie jest zadłużone...no a jeżeli sie kupuje przez agencje to ona podaje to w szczegółach...no chyba że komuś na tym nie zależy i wszystko mu jedno...a u ciebie to inna sytuacja bo wynajem komuś to nie taka prosta sprawa jakby sie komuś wydawało....bo prawnie to bardzo skomplikopwana sprawa i baaardzo trzeba uważać bo właśnie tacy są ludzie....bezczelni....ale przed zakupem to powinna być pierwsza rzecz jeszcze przed umową przedwstępną...

agula babo czemu nie sprawdzałaś przed kupnem zadłużenia...oj kobitko zakrecona...pierwsze to sie sprawdza

ja karmie i mam już drugi raz..

ty francuzico!!!!

no po takim porodzie wcale sie nie dziwie...

hihih a co ty masz podejrzenia?

no ja juz druga po porodzie

matko co to za wyraz "strzyżcie'...MIAŁO BYĆ STRZEŻCIE....no ale jak chcecie to sie strzyżcie...

no jak mi od rana głupawka odbija to strzyżcie sie wieczorem!!!!

oj babeczki..przecież my sie uwielbiamy prztykać...heh a grunt to poczucie humoru... ja grudnióweczką 2010 nie bede bo dostałam okres...brzuch mnie boli jak szlag...a mówili mi kiedyś że po dziecku już nie bedzie....po pierwszym nie przeszło...no troszke zelżało...po drugim nie przeszło ale jeszcze zelżało....jak w taki tempie to po 7 nie bedzie bolał....hehehheh no ale w końcu nikt nie mówił po którym przejdzie...hahhaha

ana79witam porannie z kawusiąWczoraj jak masowałam palcem Marice dziąsełka,to wyczułam ząbka....wyszedł i dlatego mi przez ostatnie dni tak marudziła....wybrałam sie wieczorkiem z moim na spacer i po drodze weszłam do sklepu kupić cos na kolacje....kupiłam m.in wędlinę z warzywami....a po powrocie do domku cos mi ona nie wyglądała za ciekawie,więc spróbowałam....okazało się,że jest potwornie stara i żołądek mnie bolał i wymiotowałam....mój wściekły poszedł tam i oddał i jeszcze je zbeształ ....miałam zajrzeć jeszcze wczoraj ,ale przy małej po kąpieli zasnęłam bidulko...

zawijkałup - żebro Bach! - pecherz! Kop! - to chyba żołądek Nie mogę się doczekać szczególnie ten żołądek jest miłym odczuciem....albo paluszki międzi żebrami....

gosiajyasmelkagosiaj patrycja ma racje....to że wylatuje z buźki to nie znaczy że nie smakujetakie maluchy jeszcze nie potrafią zagarnąć językiem..ale potem...ta wypowiedz patrycji skomentowalam: Ze nie wiem jak to jest z pluciem, bo moja ma tylko cycka wkladanego do buzi i bardzo go lubi... Ale moze w jakims daniu byc warzywo, ktore dziecku nie smakuje i nie chce jesc? To sie oczywiscie zmienia- ale wierze, ze i maluchom cos moze nie smakowac no tak...napewno

Ale wale litrowki...jed na reka bo cycujemy...a tyle godzin na promie to jekies pokoje pati?

Madra kobitka z ciebuie